Jak Przekonać Dziewczynę Do Siebie?

by Paweł Grzywocz on 17 July 2016

Jak przekonać dziewczynę do spotkania albo do związku? Czy da się przekonać dziewczynę do siebie, gdy ona nie chce rozmawiać i nie jest zainteresowana?

To była dla mnie bardzo wyzwalająca prawda, gdy odkryłem, że nie da się logicznie przekonać dziewczyny, która od początku nie jest otwarta na rozmowę i nie jest wstępnie zainteresowana.

Natomiast według obiegowej opinii wszelkich pseudo-guru-uwodzenia powinno się rozmawiać z taką kobietą, pomimo jej niechęci i oporu. Wmawia się nam, że brak zainteresowania dziewczyny to testy lub shit-testy.

Natomiast brutalna prawda jest taka, że rozmawianie na siłę z kobietą, która nie chce Cię poznać i ciągle Cię zlewa w rozmowie nie jest żadnym testem, tylko jedną z form przekonywania kobiety, aby Cię zaakceptowała.

Jest to takie samo przekonywanie, jak bycie nadmiernie miłym, kupowanie prezentów, szpanowanie pieniędzmi i inne niedziałające sposoby. Niedziałające, ponieważ nie da się przekonać kobiety do siebie, która w ogóle nie jest ani trochę zainteresowana.

Wyjątki, w których da się przekonać dziewczynę do siebie są następujące:

  • Kobieta z nudów lub z litości uległa facetowi
  • Poleciała na pieniądze
  • Uznała, że ma już swoje lata i potrzebuje partnera
  • Chciała dorównać koleżankom
  • Chciała wzbudzić zazdrość u byłego faceta lub u innych ludzi
  • Inny głupi dziewczęcy powód podyktowany pragnieniem społecznej akceptacji i/lub chęcią dowartościowania się, kontrolowania
  •  

    Owszem zainteresowanie można ZWIĘKSZAĆ, jeśli kobieta jest wstępnie otwarta na poznawanie się.

    jak przekonać dziewczynę do siebieJeśli dziewczyna jest na “NIE” od samego początku, ponieważ nie jesteś w jej typie albo aktualnie nie chce nikogo poznawać, to nic nie jest w stanie tego zmienić, aby jej zainteresowanie było SZCZERE
    i UCZCIWE.

    Podobnie jest u Ciebie. Ty jako mężczyzna również nie będziesz się zmuszał, aby zaakceptować niedoskonałości u kobiety, która Ci się najzwyczajniej w świecie nie podoba.

    Jest to wyzwalająca prawda, ponieważ oszczędza Ci tony czasu, energii, frustracji i odrzucenia

    Pamiętaj, że usilne rozmawianie z kobietą, która jest na “nie” jest nachalne oraz niszczy Twoje poczucie godności i szacunku, ponieważ przekonujesz dziewczynę
    i swoim zachowaniem błagasz o szansę i akceptację.

    Gdy jesteś takim natrętem, to taka dziewczyna nie zostanie potem nawet Twoją nową znajomą, która mogłaby Cię zapoznać z innymi kobietami, tylko od razu ostrzeże inne dziewczyny przed Twoimi natrętnymi zalotami.

    Gdy w rozmowie zapoznawczej dziewczyna 3 do nawet 5 razy, jeśli jesteś wytrwały, nie reaguje pozytywnie na Twoje historie i zaczepki, to jej podziękuj za rozmowę
    i przestań tracić czas na kogoś, kto ma Cię gdzieś i czeka aż sobie pójdziesz. To było dla mnie strasznie upokarzające.

    Teraz, gdy rozmawiam z taką ultra bierną dziewczyną, to po 5 i więcej moich wznowieniach rozmowy, próbach podjęcia jakiegoś tematu, zaczynam się z nią męczyć i nie chce mi się z taką gadać, bo albo jest ultra nudziarą, a ja nie potem tyle czasu pracowałem nad sobą, żeby z taką się męczyć albo po prostu nie jest w ogóle zainteresowana, więc rozmowę z obcą dziewczyną można uznać za wykonaną i należy odejść od niej.

    W ten sposób poczujesz się ze sobą o wiele lepiej, a po podejściu nie będziesz sfrustrowany, tylko dumny z tego, że oszczędziłeś sobie kłopotów i nie płaszczyłeś się przed kobietą, próbując przekonać do siebie dziewczynę.

    Poza tym nie musisz się męczyć, aby zasłużyć sobie na podstawowy szacunek
    u kobiety
    .

    Jako CZŁOWIEK zasługujesz przynajmniej na minimum szacunku i kultury, dlatego kobiety, które Cię bezczelnie olewają od razu lub obrażają olej natychmiast i przestań karmić ich EGO swoim płaszczeniem się przed nimi.

    Jak zagadywać do kobiet bez biegania za nimi i przekonywania dziewczyn do siebie możesz nauczyć się w ebooku “Jak zagadywać do nowych dziewczyna każdego dnia bez biegania za nimi po ulicach i supermarketach”.

    Sporo na temat unikania odrzucenia i przekonywania dziewczyn na siłę było w 21 oznakach zainteresowania dziewczyn przed i w trakcie rozmowy.

    Mówię o tym na okrągło w moich materiałach dotyczących konwersacji i pewności siebie, bo to jest bardzo ważny temat, pozwalający się zdystansować i wyluzować, bo widzisz, jak na dłoni, w jakim kierunku zmierza rozmowa i wszystko jest bardzo przewidywalne.

    Możesz łatwo potem przewidzieć, czy ona poda numer i przyjdzie na spotkanie czy poda fałszywy numer i spytasz o niego tylko dla treningu sprawdzenia tych wszystkich oznak albo z czasem w ogóle nie będziesz pytał takich niezainteresowanych dziewczyn o kontakt, bo stwierdzisz, że skoro tak fatalnie się wam rozmawiało, to po co się ponownie spotykać…

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    Jak utrzymać związek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    P.S.

    Napisz w komentarzu, jak kończyły się Twoje próby przekonywania dziewczyn.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.3/5 (6 votes cast)
    Jak Przekonać Dziewczynę Do Siebie?, 4.3 out of 5 based on 6 ratings

    Poszukiwano

    • jak przekonać dziewczynę do siebie

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 24 comments… read them below or add one }

    Grzywocz July 21, 2016 at 00:33

    Przepraszam za brak komentarzy pod tym wpisem. Nie wiem, dlaczego nie były włączone. Teraz to poprawiłem i można dodawać komentarze.

    Reply

    Arek July 31, 2016 at 17:44

    Pawle, to ja mam ciekawa historie. Otóż poznałem na weselu fajna dziewczynę, nie rozmawialiśmy długo. Okazało się że mam ją w znajomych na FB, więc po weselu napisałem do niej zapytac jak się bawiła itp. Napisałem do niej jeszcze ze 2 razy w ciągu 3 tygodni. Potem ona napisała do mnie i później to już było naprzemiennie. Studiowałem w dwóch miastach dość daleko i ciężko było się spotkać, bo do rodzinnych domów zjeżdżalismy różnie. Powiedziała mi że ma mało czasu jak jest w domu, że ma dużo obowiązków. Za trzecim razem jak chciałem się spotkać napisała że po sesji będzie więcej wolnego to wtedy i spotkaliśmy się. Byliśmy na lyzwach, dość długo rozmawialiśmy, ciagnela temat. Potem po tygodniu napisałem do niej i od tamtej pory co 2-3 tygodnie się widzieliśmy, krótkie spotkania, ale widziałem u niej ten błysk w oku jak na mnie patrzyła. Potem zaprosiłem ja na wesele, zgodziła się bez zastanowienia. Zaproponowałem że przyjadę do jej miasta gdzie studiowała. Powiedziała że fajnie by było, więc pojechałem, poszliśmy do kina, na lody. Po weselu kilkanaście dni zaproponowałem że trzeba zadecydować gdzie jedziemy na wakacje, bo jak pisaliśmy wiele razy powtarzala że chce jechać nad morze tak samo jak ja. Wtedy zapytała mi jako kto by tam miała za mną jechać. To powiedziałem że jako dobra koleżanka. Potem powiedziała że się zastanowić ale bliżej września (bo praca w polu, zniwa). W między czasie dopytywala kim dla niej jestem, to powiedziałem że polubiłem bardzo ją polubiłem ale chciałbym się częściej widywac. I od słowa do słowa skończyło się na tym że powiedziała że nic do mnie nie czuję, że może w przyszłości. Dodam że nigdy wcześniej nie miała chłopaka, opowiadała mi że raz się zakochała i do tej pory jest jej ciężko. Generalnie na spotkaniach dużo opowiadała jak na nieśmiała osobę, ale teraz przestałem się z nią kontaktowac, bo emocjonalnie wysiadalem, ale siedzi mi w głowie nadal, mimo że spotykam się już z inną dziewczyna, która jest mną zainteresowana. Ale chciałbym poznać Twoja opinie na ten temat, Pawle :)

    Reply

    Grzywocz August 2, 2016 at 13:18

    Twoje historia jest tak napisana, jakbyś nie miał zielonego pojęcia o krokach do związku. Nic nie napisałeś o pocałunku w usta. Nie byłeś wyzwaniem i tajemnicą, tylko od razu zaprosiłeś ją na wesele, zaproponowałeś wakacje, a to dziewczyna powinna wyskakiwać z takimi tematami. Zamiast odpowiadać pytaniem na pytanie, kim ona chce być dla Ciebie, to sam się wykładasz i skoro mówisz o koleżeństwie, to pewnie zachowywałeś się, jak kolega. Zacznij od kompletnych podstaw, np. 3 kroki, jak sprawdzić, czy dziewczyna coś do Ciebie czuje. Oszczędzisz sobie czasu na przyszłość.

    Reply

    pele August 2, 2016 at 12:37

    Zatem jeżeli ktoś urodził się niski i z nieatrakcyjną twarzą to musi walić konia do końca życia, ewentualnie przyjmować środki na ograniczenie popędu płciowego. Skoro kobieta od razu decyduje, kto jej się podoba i nie da się jej przekonać do zmiany ostatecznej decyzji…

    Reply

    Grzywocz August 2, 2016 at 12:45

    Mówisz, jakbyś był człowiekiem bez twarzy albo kimś bardzo, bardzo odrażającym. A to często jest nieprawdą, tylko sami sobie wmawiamy, że coś jest z nami nie tak. Kobieta ocenia całokształt, wygląd + charakter. Jeśli nie akceptuje w ogóle wyglądu, to nie obchodzi ją reszta. My oceniamy kobiety podobnie, najpierw wygląd potem charakter. A co zrobić, żeby kobieta akceptowała nasz wygląd? Być zadbanym facetem w skrócie, a resztą się nie przejmować. Pisałem o tym w artykule o fizycznej atrakcyjności oraz na webinarze “męski wygląd webinar” (wpisz w google). Użalaniem się nad sobą niczego nie zdziałasz.

    Reply

    Piotr December 6, 2017 at 14:59

    A wiecie co ja robię w takiej sytuacji gdy dziewczyna nie jest mną zainteresowana? Po kilku nieudanych próbach podjęcia rozmowy po prostu wyrzuam ją ze znajomych na facebooku, kasuję numer telefonu, a na ulicy jak ją spotykam to już nie mówię cześć, ani nie zaczepiam, nie zagaduję. Bo po co na fb mam mieć kogoś kto mi robi apetyt, ale jest dla mnie szkodliwy? Po prostu wyrzucam taką osobę ze swojego “menu”. tak samo jest ze słodyczami – gdy są w zasięgu wzroku, to mam nieodpartą chęć po sięgnięcie i zjedzenie ich. I znowu zaczynaja się problemy z tyciem, z próchnicą zębów itd. No ale przecież one mi SMAKUJĄ, są takie słodkie, cudowne, smaczne. Bo lezą mi przed nosem i kuszą. A jak ich nie mam w domu to nawet o nich nie myślę, a wtedy ich także nie jem i sobie nie szkodzę :)

    Reply

    Paweł Grzywocz December 6, 2017 at 15:08

    Może to być odebrane, że jesteś obrażalskim dzieckiem i będzie rzutować na przyszłe relacje, jeśli ta dziewczyna to rozgada, że tak się przejąłeś, a ona przecież niczego nie obiecywała. Lepiej zachowywać się tak, żeby dziewczyna nie wiedziała, że Cię to zabolało. A Ty ją wyrzucasz ze znajomych i unikasz, jakbyś został bardzo zraniony i tak cierpisz, że musisz ją olewać, bo inaczej się rozpłaczesz. To niezbyt dobrze wygląda. Lepiej po prostu przestać dawać uwagę, ale pozostać kulturalnym, nie chować urazy, nie pokazywać, że cierpisz. Jak tutaj.

    Reply

    Piotr December 6, 2017 at 15:13

    Ojej, skoro mnie nie chce , to po co mam się dalej męczyć i ją też męczyć? Sam przecież mówiłeś, żeby mieć godność i honor :) Jeśli np. w jakimś sklepie jest niemiła obsługa, to mam na siłę starać się zmienić charakter niemiłych ekspedientek, czy ppo prostu wyjść i pójść do innego sklepu? :)

    Reply

    Paweł Grzywocz December 6, 2017 at 15:52

    To znaczy, jeśli ona nawet na Ciebie nie spojrzy potem albo Ci nie odpowie “cześć”, to Ty się nie płaszcz i nic nie rób. Ale jeśli dziewczyna normalnie się zachowuje i po prostu nie była zainteresowana, to Ty potem wychodzisz na obrażalskiego i nienormalnego, że rościłeś sobie do niej jakieś wymagania, będąc nikim i jesteś teraz wielce urażony, że jakaś dziewczyna nie odwzajemniła Twojego zainteresowania albo tylko dla zabawy lub z uprzejmości rozmawiała, ale Ty wyobrażałeś sobie nie wiadomo co.

    Reply

    Piotr December 6, 2017 at 16:32

    Hmmm no racja. Z niektórymi takimi nadal utrzymuję dobry kontakt, bo jakoś trudno mi się do nich zrazić, są w porządku nawet jako “stracone” dziewczyny :) Ale inne właśnie tak się zachowują, że znalazły sobie innego chłopaka i nagle wielkie paniusie już mnie nie znają, na ulicy udają że nie widzą, podobnie traktują swoje koleżanki – też nagle przestały je znać, tylko zadzierają nosa i patrzcie oto mam chłopaka. Ciekawi mnie tylko co one poczną, gdy z nim zerwą. Znalazły sobie chłopaka i nagle cały świat poza nim się dla niej skońćzył. Wiele kobiet właśnie tak się zachowuje, nie tylko mężczyźni. Krytykujesz mężczyzn Pawle, a nie dostrzegasz u kobiet takiego zachowania :) Dlaczego? Czyli im wolno odciąć się od wszystkiego, a nam już nie wolno? Masz racje żeby się nie obrażać, bo sam nie lubię takich zachowań. To dziecinne i świadczy o zaburzeniach emocjonalnych. Ale dużo takich zachowań zauważam też u kobiet. Do tej pory reagowałem bardzo gniewnie gdy mnie któraś zablokowała na facebooku. Teraz już bardziej oddzielam wirtualny świat od rzeczywistego. Kiedyś miałem do koleżanek pretensje a czemu mnie zablokowałaś, a czemu odrzuciłaś moje zaproszenie do znajomych itd. Teraz na fb utrzymuję kontakt tylko ze znajomymi którzy mają te same zainteresowania co ja, oraz dwiema koleżankami które aktualnie przebywają za granicą. W tym z jedną się już trochę spotykam gdy tu przyjeżdża i na niej zamierzam się skupić :)

    Reply

    Paweł Grzywocz December 6, 2017 at 16:46

    Dlatego napisałem, że jeśli dziewczyna nawet na Ciebie nie spojrzy albo Ci nie odpowie “cześć”, to Ty się nie płaszcz i nic nie rób, czyli też ją olej.

    Reply

    Michał Lxxx January 21, 2018 at 21:03

    A co w przypadku tzw. “zimnych kontaktów” z miejsc publicznych, gdzie kobieta PODAŁA NUMER ALE NIE ODBIERAŁA telefonu po 4 próbach połączenia ???

    Z czasów gdy jeszcze więcej działałem na ulicach i w galeriach, mijam czasami kobiety, które tak się zachowały.

    Większość z nich spierdziela jak torpeda i nie ma siły spojrzeć mi w oczy, bo wiedzą że “mają coś na sumieniu” ;-)

    Są kobiety, które są dla mnie kompletnie OBCE, a poza tym nie szanowały mnie, bo od początku dały mi numer z zamiarem nie odbieranie telefonu.
    Olały kontakt z mojej strony, jednak czasami mijam je na ulicy.
    Ja mam je w 4 literach i NIE MAM OCHOTY mówić im “cześć”, bo to OBCE osoby, z którymi NIC MNIE NIE ŁĄCZY.

    Nie mam z nimi żadnego kontaktu, wspólnych spraw, nie pracujemy w tym samym miejscu NIC, KOMPLETNIE zero.

    Testowałem to i jestem w stanie z podniesioną głową patrzeć im w oczy, a niektóre z nich STAWIAJĄ SIĘ w oczy, bo chcą uwagi i walidacji, ale wiele takich OLAŁEM CAŁKOWICIE, pełna IGNORANCJA, bo np. po 1,5 roku spotkałem taką na przystanku tramwajowym.

    One same pierwsze się nie odezwą, ja również nie mam na to ochoty.

    Niedawno taka sytuacja, że zagadałem kiedyś w pociągu do jednej takiej, mieszka “stacje obok”, dzwoniłem 4 razy, miała to w dupie, po jakimś czasie spotkałem ją w pociągu.
    NIC nie powiedziałem, ona również.
    Nie miałem na to ochoty.
    Gdyby mi podziękowała za rozmowę i powiedziała “nie jestem zainteresowana” to bym chętnie jej cześć mówił.
    Nieodbieranie telefonu i uciekanie na mój widok, to dziecinada i taka osoba mnie zniechęca – czuje do niej NIECHĘĆ.

    Jak z osobą mam kontakt i poznana np. w miejscu z kontekstem, to zachowuje się jak w artykule z linka zamieszczonego w komentarzu, czyli NIC SIĘ NIE STAŁO.
    Mam nową koleżankę itd.

    A co z takimi “zimnymi kontaktami” ???
    Nie mam ochoty na pogaduchy z kimś kto często nie szanuje mnie.

    Reply

    Michał Lxxx January 21, 2018 at 21:16

    Ja nie powtarzam pytania, że “one mnie ignorują i nie odpowiadają cześć”.
    Wówczas to oczywiste, że takie są dla mnie obce i też je olewam.

    Ale chodzi o sytuacje, że dały kontakt, miały mnie w 4 literach i widzę takie, czasami gdzieś mijam.

    Nawet chętnie bym miał nowe koleżanki, ale one po prostu są takie nijakie, dzikie, że nie mam na to ochoty.
    Olały mnie, zachowały się niekulturalnie, z założenia pełna ignorancja, to OBCE osoby.
    Nie mam po prostu ochoty nawet na “cześć”.

    P.S.
    Są oczywiście takie, które były w porządku i sobie “cześć” mówimy, ale takim nieasertywnym “zwierzakom” nie mam ochoty dawać jakiejkolwiek uwagi.
    Dla mnie to nie są dojrzałe emocjonalnie osoby.

    Precyzując:
    Rozmawiałem 15 minut np. na przystanku, wziąłem nr tel, dzwoniłem 4 razy i cisza.
    Z jakiej paki mam krzyczeć “cześć” ?

    Jak kobieta z KLASĄ i WYSOKI POZIOM, to bardzo chętnie się uśmiecham i zawsze dużo uprzejmości wymieniamy :-)

    Inne istotki z mentalnością dzieciaka, mnie jakoś zniesmaczają…

    Reply

    Paweł Grzywocz January 21, 2018 at 22:12

    Jak Cię zauważyła, spojrzała na Ciebie, to można powiedzieć “cześć”. Jeśli Cię nie widzi lub odwraca wzrok, olewa Cię, nie chce się spojrzeć, to nic nie mówisz.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 21, 2018 at 22:09

    Ja do tego podchodzę tak. Patrz. Ty jesteś bardziej pewny siebie, lider. Inni ludzie nie są. Dlatego sztuką jest innym ludziom pomagać, wspierać ich, traktować, jak równych sobie zamiast się wywyższać. Nieraz miałem tak, że peszyłem innych moją pewnością siebie. Nie czułem się z tym dobrze, bo byłem jednym z nich, tylko że ewoluowałem. Nie chciałem, żeby się mnie bali. Nie chciałem jakoś budować się tym, że oni się mnie krępują. Dlatego z czasem zacząłem ich traktować, jak równych sobie. Bardzo rozumiem nieśmiałe osoby. I takimi osobami też są dziewczyny, które nas zlały. One się potem boją, peszą, nie wiedzą, jak zachować. Dlatego ja na 100% bym im nie rzucał jakiś trudnych dla do odczytania spojrzeń, może złowrogich spojrzeń, tajemniczych spojrzeń. Tacy ludzie mają wystarczająco problemów. Nie muszę być kolejnym. Dlatego ja z automatu, gdy ktoś się na mnie spojrzy, to mówię “cześć” i spadam dalej, jeśli ta osoba nie chce gadać i raczej mnie unika. To takie łagodzące dla niej, że nie będę jej nienawidził albo patrzył spod byka. Jeśli nawet na mnie nie spojrzy i zignoruje mnie, to wtedy się nie odzywam, bo nie mam takiego nawyku. Ale jak ktoś spojrzy, to mam nawyk: “Cześć” i tyle. To jest też dla niej komunikat: “Nic się nie stało, nie każdy musi się każdemu podobać oraz nie każdy musi się każdemu tłumaczyć, czy się mu ktoś podoba. Zero zobowiązań. Przecież ten numer to było zero zobowiązań”. A jeśli patrzyłbym cicho na takie osoby, to by pomyślały: “Pewnie się obraził”. One nie mają obowiązku odbierać Twojego telefonu ani Ci się tłumaczyć, że nie są zainteresowane. A Ty się tak zachowujesz, jakby miały. To bardzo debiutanckie zachowanie. Ja miałem takie oczekiwania, gdy kompletnie nie rozumiałem kobiet i nie miałem pojęcia o czymś takim, jak alternatywny termin. Myślałem sobie: “Ku*&^, powiedz mi, że nie chcesz się spotkać, to będzie prościej”. No ale to tak nie działa. Każdy, najbardziej banalny poradnik tłumaczy, że kobiety nie chcą nas urazić, więc nigdy nie powiedzą wprost, że nie są zainteresowane. A Ty tego oczekujesz, jakbyś był kompletnie początkujący lub miał roszczeniową postawę wobec kobiet!

    Reply

    Michał Lxxx January 21, 2018 at 23:03

    Dziękuje za odp.
    Dobry punkt widzenia masz Pawle na zagadnienie.

    To takie drobne elementy, które mam jeszcze do przepracowania i zdaje sobie sprawę, że one wypływają z mojego ego i trochę logiki, bo ja bardzo lubię upraszczać i wkurza mnie zbędne komplikowanie.

    Na poziomie LOGICZNYM wiem, że zagadana kobieta NIE JEST MI NIC WINNA ( !!! ), Ona ma tak samo prawo np. nie odbierać, jak ja mam prawo do niej podejść i zagadać.

    Ale na poziomie ego i emocjonalnym, cały czas gdzieś w środku kłuje mnie czasami np. to że dzwonię te 4 razy i cisza.

    Logicznie wiem, emocjonalnie/ego coś mnie gryzie czasami.
    Dziękuję za odpowiedź, BĘDĘ DALEJ PRACOWAŁ nad tymi zagadnieniami.

    P.S.
    Dzisiaj zagadałem w Empiku do dziewczyny.
    Miała chłopaka, pokazała mi razem z nim zdjęcia na swoim telefonie.
    Dla żartu mówię do niej “podobny do mnie” :-)
    Zaczęła się śmiać.
    I to jest dla mojego ego spoko.
    Ma chłopaka, była ze mną SZCZERA.
    Ja byłem w stosunku do niej szczery, dziewczyna do mnie.

    A dawanie telefonu i nieodbieranie, gdzieś podświadomie odbieram jak KŁAMSTWO i OBŁUDĘ, oszukiwanie mnie i mnie to wkurwia.
    Bo ja SZCZERZE i ŻYCZLIWIE do kobiety, a ona KŁAMIE.
    Po prostu mnie to irytuje, ponieważ dla mnie powiedzenie “nie jesteś w moim typie” jest ok.
    A KŁAMSTWEM się brzydzę.

    Wiem, że ludzi nie zmienię.

    Powyższe wynika z moich PRZEKONAŃ.
    Muszę popracować nad swoimi PRZEKONANIAMI i jeszcze trochę nad emocjami związanymi z ego.

    Reply

    Michał Lxxx January 21, 2018 at 23:35

    Dodam, że poznawanie kobiet uczy bardzo POKORY.
    Z jednej strony bardzo nas wzmacnia i trzeba mocno przepracować swoją głowę, ale POKORY wymaga to bardzo dużo.

    Nasze ego tak się broni przed akceptowaniem rzeczywistości, że “odrzucenie” w przypadku np. handlowców i pracy w sprzedaży, to drobnostka.

    W sprzedaży zawsze nasz mózg powie “olać, klient odrzucił produkt/usługę którą mamy”, w relacjach damsko – męskich odrzucenie jest bardziej GŁĘBOKIE, bo dotyczy bezpośrednio nas, naszego ego.
    Niby wiemy, że powody “odrzucenia” są różne, ale nasze ego tak się cholernie przed tym broni, że mój mózg wymyśla najróżniejsze sposoby “walki” i racjonalizacji, aby zachować resztki swojej “zajebistości” :-)

    Piotr December 6, 2017 at 15:10

    A jak w ogóle wyłączyć u kobiet logiczne myślenie, które czasami niepotrzebnie się włącza i burzy całą dotychczasową pracę? Np. ni stąd ni z owąd dziewczyna nagle zaczyna swoje logiczne rozumowanie “Kurde, ale właściwie to ja nie szukam chłopaka”, “Mam faceta i nie chcę z nim psuć związku” (o dziwo jest to bardzo toksyczny związek, pełen codziennych awantur i nieporozumień, a ona nagle “nie chce tego psuć”???), “fajnym jesteś kolegą, ale tylko kolegą” itd. ? Olabloga, nagle pojawia się u kobiety logiczne myślenie i logiczne postępowanie! Większość swoich decyzji jest całkowicie nielogiczna, np. kobieta źle się czuje w toarzystwie jakiejś koleżanki, mówi że jest fałszywa i wredna, a jednak mimo wszystko się z nią zadaje i spędza czas (WTF???), wciąga się w denne i niepotrzebne dyskusje z różnymi osobami, które ostatecznie prowadzą do awantur itp. I wtedy nie ma logiki, a jak nagle pojawia się fajny facet, to nagle nasza dama odzyskuje logikę!!! A przecież ja się jej nie pytam czy zostanie moją dziewczyną, nie proponuję jej niczego, nie przesadzam z dotykiem, nie komplementuję jej urody itd. I widzę, jak ona się świetnie przy mnie czuje, widzę jak potrafi się wygadać, widze jej błysk w oku, wypytuje mnie o moje osobiste sprawy, dopytuje co mi się śniło (chce usłyszeć, że ona mi się śniła hehe), pyta jaką chciałbym mieć dziewczynę itd. Czyli laska zainteresowana. I próbuje mi wmówić, że ja niby chcę z nią zbudować “związek”, a przecież nic z tych rzeczy! Niczego nie planuję, po prostu pozostawiam wszystko rpzeznaczeniu – co ma być, to będzie, zobaczymy co z tego wyniknie itd. I czasem u kobiet pojawia się nagle “w tył zwrot”. O co tu chodzi??? Kiedyś z inną dziewczyną też z początku nasłuchałem się, że ona “nikogo nie szuka”, żebym jej nie dotykał itd, ale na twarzy był uśmiech, zawstydzenie (czerwieniła się) i podekscytowanie. A po kilku tygodniach byliśmy już “w związku”. Ale dosyć szybko się jej pozbyłem, bo strasznie mnie irytowała wieloma swoimi zachowaniami. Ale mneijsza z tym, chodzi mi głównie o sam paradoks, samozaprzeczanie, kobieta co innego mówi, a co innego czuje i myśli.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 6, 2017 at 16:08

    Nie jesteśmy od tego, aby zrozumieć kobiece problemy i je leczyć, tylko od odczytywania i zwiększania prawdziwego zainteresowania. Ty mylisz pojęcia, bo “nie szukam chłopaka” to jest brak zainteresowania dziewczyny, które albo Ty zabiłeś swoją nadmierną dostępnością i zbyt szybkim tempem albo ona od początku tylko się dowartościowywała Twoją uwagą. Logika jest taka, że dziewczyna zabijała z Tobą czas, żeby się dowartościować albo Ty zabiłeś jej początkowe zainteresowanie. Dlatego nie chce mieć chłopaka, bo nie chce Ciebie, a jak spotka takiego, który jej się bardzo podoba albo takiego, który nie popełni tych błędów to Ty, to z nim już będzie chciała być w związku.

    A jeśli dziewczyna już ma chłopaka, to w ogóle inny temat, bo nie należy z taką dziewczyną normalnie randkować, ponieważ one chcą tylko pocieszenia w ich nieudanym związku i będą Ciebie wykorzystywać jako darmową rozrywkę i dawkę dowartościowania, po otrzymaniu której będą wracać do swojego starego chłopaka, bo jeszcze nie mają serca go rzucić albo boją się zaryzykować zmianę, wolą sprawdzonego idiotę niż poznawanie kogoś nowego oraz mogą też być uzależnione emocjonalnie od tamtej osoby. A Ty chcesz się bawić w rycerzyka i je tego oduczyć. To strata czasu. Samemu jest się ciężko zmienić, więc zmienianie innych, gdy o to nie proszą jest z definicji niemożliwe. Zostaw takie dziewczyny w spokoju. Pozwól im sobie zniszczyć życie. To ich sprawa a nie Twoja.

    Logika takich osób, jest jak w artykule: “Wampir emocjonalny obraża się o byle co” i “4 toksyczne typy kobiet“. Przeczytaj. Takie wampiry karmią się uwagą, konfliktem, dramatem i po to żyją.

    Czyli laska zainteresowana? O czym Ty mówisz? Zainteresowana jest wtedy, gdy masz 10 randek zakończonych pocałunek w usta. Wszelkie pozostałe oznaki mogą być dla zabawy I NIC NIE ZNACZĄ, a Ty sobie wkręciłeś, że to coś znaczy. To błąd. Dziewczyny flirtują i prowokują notorycznie dla zabawy, dla dowartościowania i to nic nie znaczy dopóki nie masz 10 randek zakończonych pocałunek. To taka generalna zasada, że do 10 takich randek NIC się nie liczy. Jest o tym program: “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”.

    Oczywiście, że ona wie, że jesteś nią zainteresowany, bo inaczej byś jej nie poświęcał uwagi, czasu, energii, rozmowy. To Ty udajesz jakiegoś przyjaciela i to jest kolejny błąd, który do niczego nie prowadzi poza byciem tylko kolegą bez szans na cokolwiek więcej.

    O co tu chodzi? Nie ma planu doprowadzania do związku w 12 randek oraz nie masz pojęcia o tym, jak działają zasady atrakcyjności, nie prowadzisz relacji w kierunku związku, tylko udajesz kolegę, nie wiesz, na jakie oznaki zainteresowania zwracać uwagą, a na które nie oraz nie jesteś wyzwaniem i tajemnicą, więc zabijasz początkowe zainteresowanie dziewczyny lub pakujesz się w relację z toksyczną dziewczyną, która chce tylko uwagi i tego nie dostrzegasz albo pakujesz się w rolę kolegi, bo nie prowadzisz zdecydowanie relacji w kierunku randkowym.

    Bywa też tak, że taki wampir karmiący się tylko Twoją uwagą wejdzie z Tobą nagle w związek, żeby jej się nie nudziło, że sprawdzić, jak to jest mieć chłopaka, żeby się dowartościować, zabić czas, pobyć z jakimś tymczasowym chłopakiem, bo akurat idą święta lub wakacje i nie chcą być same lub potrzebują osobę towarzyszącą na wesele i wiele innych agend, które dziewczyny sobie wymyślają, żeby pozabijać z kimś czas, z robieniem sobie dziecka włącznie. Potrzebujesz planu odczytywania prawdziwego zainteresowania lub jego braku oraz doprowadzania do związku z wartościową kobietą i unikania tych toksycznych.

    Reply

    Piotr December 6, 2017 at 16:45

    Z tamtą byłą akurat już na pierwszej randce doszło do pocałunku (ona pierwsza zainicjowała) i trochę łóżkowych spotkań też było :) Aha, czyli byłem jej przyjacielem do łóżka. Z tego co piszesz wynika, że absolutnie żadna nie jest mną zainteresowana. Już mówiłem, że niektóre kobiety na początku pomimo “nie szukam chłopaka” po kilku randkach nagle wycofały swoje słowa i udało mi się z nimi ułożyć relacje. Każda kobieta powie “nie jestem puszczalska”, nawet jak jest. Ludzie często kłamią lub sami nie wiedza co mówią, gdyż mowa ciała co innego wskazuje. Dlaczego zabijasz w facetach poczucie własnej wartości i pewność siebie, mówiąc iż laska kichnie/pierdnie/powie że nie szuka/itd. to to jest absolutnym pewnikiem i nie ma prawa się już nic więcej wydarzyć co by zmieniło jej decyzję? Jak to nie mam lanu doprowadzania do związku? Przecież skoro laska sama chce się ze mną spotykać, sama popycha relację do przodu i ja też, to chyba obydwoje dobrze wiemy o co nam chodzi i do czego dążymy? Zbyt wcześnie ją dotknę – źle. Zbyt długo zwlekam z dotknięciem jej – znowu ŹLE. Odnoszę wrażenie, że co by nie zrobić to i tak zawsze powiesz, że to jest źle, nieprawidłowo, a kobieta wielka księżniczka, a facet wiecznie jest niewłaściwy i absolutnie żadna kobeita na tej planecie nie jest nim zainteresowana :(

    Która dziewczyna powie od razu i wprost “chcę być twoją dziewczyną”?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 6, 2017 at 16:59

    Bo widzę po Twoich wypowiedziach, że nie znasz programu 12 randek ani wartości seksualnych, które pozwalają odkryć, co kieruje dziewczyną. To jest totalna podstawa, że mnóstwo dziewczyn idzie do łóżka również w celu dowartościowania, zabicia nudy, odreagowania. Trafnie to ująłeś. Zostałeś wykorzystany jako zabawka do łóżka. To jest podstawowy błąd, że utożsamiasz łóżko z zainteresowaniem dziewczyny. Otóż faceci postępują tak samo. Chcą sobie spuścić z krzyża, więc idą z jakąś dziewczyną do łóżka, a ona myśli, że ona chciał z nią związku, a potem on nie chce związku. Twierdzą, że faceci są nielogiczni. A on chciał tylko zaliczyć, a ona głupia mu dała i została wykorzystana. Tak samo kobiety się potem mszczą albo same tak działają, że sobie zaliczają facetów, żeby się nie nudzić. A Ty myślałeś, że seks dla nich coś znaczy. Obudź się i przestudiuj kurs, to nie będziesz oszukiwany i przestaniesz się krzywdzić z takimi kobietami. Oczywiście, że mnóstwo jest toksycznych zachowań i dziewczyn, o których na okrągło trąbię w kursach i artykułach. Wysłałem Ci w poprzednim komentarzu 2 artykuły o toksycznych kobietach.

    Wszystko musi być robione w odpowiednim czasie. Za wcześnie jest źle, a zbyt późno też jest źle jeśli chodzi o okazywanie zainteresowania poprzez pocałunek, który ustala kontekst randkowy. Nie ułożyłeś relacji z żadną dziewczyną, tylko używaliście siebie w łóżku. Mylisz łóżko ze szczerym pragnieniem związku. Może Ty chciałeś związku, ale one nie chciały, a Ty tego nie weryfikowałeś, tylko dałeś się wykorzystać. One pchały relację do łóżka a nie przodu. Chciały Cię zaliczyć, dowartościować się. Mylisz seks ze związkiem. Dzisiaj te pojęcia zostały oderwane od siebie, więc nie ma sensu zakładać, że seks oznacza związek. W ten sposób można tylko zostać oszukanym i wykorzystanym.

    Być może jesteś przy okazji uzależniony od doznań seksualnych i dlatego nie chce Ci się nawet zgłębiać tego tematu, bo wolisz łudzić się, że lepiej nie znać prawdy. Jeśli jednak chciałbyś to zmienić, to przejdź przez program: “Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni“, w którym jest głównie o wartościach seksualnych między kobietą i mężczyzną, a także wyjaśnione są problemy zbyt szybkich, przelotnych, nieszczerych relacji. A jeśli go nie przerobisz, to najprawdopodobniej nic się nie zmieni i będziesz się godził na bycie wykorzystywanym i wykorzystywanie dziewczyn, bo skoro ona chce Ciebie tylko zaliczyć, to Ty postąpisz tak samo, bo nie potrafisz sobie odmówić. I tak można się latami odbijać od niewłaściwej kobiety do niewłaściwej, bo sam masz niewłaściwe podejście, brak samokontroli, opanowania.

    Żadna nie powie od razu, że chce być Twoją dziewczyną, chyba że jest desperatką, która ma agendę i potrzebuje sobie szybko znaleźć jakiegokolwiek chłopaka. Dlatego związek buduje się etapami i w ciągu 2 do 3 miesięcy, 10 randek poza domem a nie wskakując sobie od razu do łóżka i potem zastanawiając się, czy to coś znaczyło.

    Reply

    Bartek December 7, 2017 at 10:48

    Cześć wszystkim, mam pytanie związane z różnicą wieku. Czy że starszą dziewczyna na przykład o 3 lata, związek może się udać? czy to jest za duża różnica? niby mówi się, że wiek nie ma znaczenia. Chciałbym poznać waszą opinie na ten temat.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 7, 2017 at 11:51

    Zależy w jakim wieku jesteście. Np. między licealistą a studentką jest większa różnica mentalna, obycia towarzyskiego, doświadczenia życiowego niż między licencjatem a magisterką albo między absolwentem studiów a 30stką. Po drugie kobiety poszukują stabilizacji i perspektywy rodziny po około 2 latach związku, więc co wtedy zrobisz, gdy ona będzie chciała np. razem mieszkać albo ślubu, rodziny, a Ty dopiero będziesz zaczynał karierę zawodową. Może poczekać oczywiście, ale jak Ty się będziesz czuł z tym, że ona ma np. 28 lat i chce stabilizacji, ale musi jeszcze poczekać 2 lata minimum, bo Ty dopiero idziesz do pierwszej pracy po studiach. Jest to mocno związane z sytuacją finansową, gdy dziewczyna jest starsza. Jak jesteście rówieśnikami, to możecie się razem dorabiać, a gdy ona jest starsza, to już jest dalej w zarabianiu, a Ty musisz ją dogonić.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 22, 2018 at 10:20

    Tak, to jest kluczowe. Super wniosek.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: