Czy Udawać Niedostępnego Przed Dziewczyną?

by Paweł Grzywocz on 4 June 2015


“Żaden zdrowy psychicznie facet nie chce być wykorzystywany jako koło zapasowe albo jakieś w miarę dobrze wyglądające i zarabiające ciało, żeby kobieta nie była samotna.”

czy udawać niedostępnego

Czy udawać niedostępnego?

Pytanie, czy udawać niedostępnego, czyli kogoś, kim niby teraz nie jesteś naprawdę mnie zadziwia. Dlaczego nikt nie zadaje takich pytań podczas nauki jazdy samochodem?

“Panie instruktorze, ja lubię stać na światłach z nogą na sprzęgle oraz lubię ruszać z trójki i dać ponieść się tym emocjom, sprawdzając czy zdążę ruszyć, zanim zniknie zielone światło.”

Dlaczego prawie nikt (poza skrajnymi ignorantami) spontanicznie nie podchodzi do egzaminu maturalnego albo zawodowego?

Z kolei z kobietami wiele osób chce pozostać
w 100% sobą
, być szczerym, otwartym, naturalnym
i niczego nie udawać. Jest to efekt medialnego prania mózgu.

Ok, możesz być sobą w sensie tzw. rdzeń osobowości, natomiast każdy musi się nauczyć podstawowych umiejętności komunikacyjnych i zasad atrakcyjności, aby nie być skreślanym przez kobiety, które mu się podobają.

Ja np. nauczyłem się:

  • występować publicznie
  • tańczyć w parze i osobno
  • poznawać nowych ludzi, nowe kobiety
  • poszerzyłem zainteresowania
  •  
    Przy czym nadal lubię spędzać czas SAM. Potrafię się bawić w klubie, ale nie lubię głośnych i śmierdzących papierosami lokali, więc bardzo rzadko w nich bywam. Pozostałem w tym sensie sobą. Odżywiam się zdrowo, bo nie wyobrażam sobie inaczej. Natomiast kompletnie zmieniłem podejście do kobiet i poznawania nowych ludzi, ponieważ byłem w tym zerem.

    Jak mnie ktoś nie przedstawił, to sam nie potrafiłem nic zrobić.

    Ja osobiście słabo gram w tenisa. Odbijam piłkę za wysoko nad siatką albo w ogóle za wysoko nad kortem i piłeczka wylatuje czasami za ogrodzenie. Załóżmy, że wtedy się czuję naturalnie i sprawia mi przyjemność, gdy partner do gry musi wyjść za ogrodzenie, aby przynieść piłeczkę. Fajnie jest sobie tak palnąć, żeby piłeczka wysoko poleciała. Gdybym chciał prawidłowo odbijać piłkę, to nie będę się czuł naturalnie! Czy powinienem w związku z tym pozostać przy mojej nieudolnej technice odbijania nad płot?

    czy nauka to manipulacja

    Czy nauka czegoś to manipulacja, udawanie i nie bycie sobą?

    Czy sprawię tym przyjemność osobie, z którą gram? Nie! Czy sprawię ją sobie? Póki co nie mam pojęcia, jak to jest dobrze grać, więc nawet nie wiem, że można lepiej.

    Czy zamówienie 1 godziny zajęć
    z instruktorem, żeby pokazał mi, jak prawidłowo odbijać to jakieś zło?

    Przecież wtedy nie będę już sobą. Będę udawał kogoś, kim nie jestem. Naprawdę dawno temu zapomniałem, jak można mieć takie myślenie. Ja nigdy nie miałem takiego myślenia.

    Dlaczego? Bo od wczesnego dzieciństwa do 23 roku życia około, moje życie
    sercowo-towarzyskie było klęską i pasmem poniżania i ignorowania mnie przez rówieśników i starszych kolegów.

    Miałem jedynie przyjaciela, który był podobny do mnie, ale trochę lepszy, bo przynajmniej bardziej normalnie wyglądał, więc nikt mu nie dokuczał. Nie miał takich wielkich oczu ani rzęs, jak ja oraz nie był tak ultra chudy. Kiedyś jeden kolega, który lubił się bić patrzył na mnie z pogardą i powiedział: “Nie wiem, jak takie coś, jak Ty mogło się w ogóle narodzić”.

    Po co o tym mówię?

    czy udawać niedostępnego

    Jak siebie postrzegasz, tak inni będą Cię postrzegać.

    Ponieważ to pozostało w mojej głowie na długie lata. Tak samo jest z Tobą. Nawet, jeśli wyglądasz niby gorzej ode mnie (choć jest to najczęściej kwestia gustu kobiet), to problem siedzi w naszych głowach. Jak się tego pozbywamy i akceptujemy swój wygląd, to problem się kończy. Nie trzeba sobie robić operacji plastycznej. Więcej o wyglądzie jest w moich pełnych materiałach. Wracając do tematu udawania kogoś, kim się nie jest.

    Miałem też koleżanki od serca, ale co z tego, skoro widziały we mnie raczej koleżankę niż kolegę albo np. ofiarę losu, którą trzeba wesprzeć. Dlatego bycie sobą to ostatnia rzecz, jaką chciałem robić. To nigdy nie przyniosło mi żadnego pożytku, ponieważ byłem ofiarą losu!

    Dalsze życie w taki sposób nic by nie zmieniło i dalej byłbym ultra nieszczęśliwy. Dlatego w wieku 15 lat rozpocząłem poszukiwania, aby zrobić WSZYSTKO, co w mojej mocy, żeby się ZMIENIĆ. Było to jakieś 2 lata, zanim miałem w domu Internet.

    Jeśli ktoś twierdzi, że praca nad swoją osobowością jest “udawaniem”, to albo jest leniwy albo głupi. Męska duma, która nie pozwala spojrzeć na siebie krytycznie to również głupota, która wyjdzie człowiekowi bokiem.

    *** SCEPTYCYZM CZYTELNIKA ***

    Paweł odpowiedz proszę na pytanie:

    Czy szukanie dziewczyny ma w ogóle sens – czy czytanie Twoich porad ma sens w momencie gdy dziewczyny są w stanie zawsze zrozumieć nasze intencje. Dziewczyny wyczuwają natychmiast że chłopak którego właśnie poznają przechodzi jakieś szkolenie czyta kursy, usiłuje znaleźć sposób… I taki gość wydaje im się żałosny… dlaczego ? Bo to nie jest PRAWDZIWE – tak jak one by tego chciały. I ja się też z tym zgadzam – czytam to jak podręcznik, do którego wracam bo wieloletnim doświadczeniu z dziewczynami, a które to doświadczenia już się skończyły, bo randkowanie to jest pikuś w porównaniu z życiem w prawdziwym związku bez podręcznika.

    Wybacz że tak puentuję Twój kurs – ja bym w nim każdemu napisał jedno: Nie ma kursów życia – realizm i tak Cię dopadnie, a dziewczyny poznane przy użyciu wiedzy wydają się tak samo sztuczne jak kurs.

    Ja kocham to bagno emocji, w które wlatywałem kiedy się naprawdę zabujałem. I wiem jedno – to rodzina i finanse muszą sprzyjać żeby mieć kobietę. To co daje satysfakcje facetowi i siłę napędową to naturalny sukces.

    A teraz będzie grubo:

    Uważam że kobiety zaczynają mieć tego dość – dość facetów którzy znajdują sposób, a za razem dość wszystkiego. I zaczynają się gubić – nie rozpoznając czy facet jest naturalny czy sztuczny – czy to miłość czy manipulacja – czy myśleć o swoim komforcie czy o wzajemnym zrozumieniu. I wchodzą w dziwne związki – lesbijskie albo wymyślone, np. z “koniecznie brodatymi” albo “koniecznie z tatuażem” – To się nazywa wygodnictwo – uczuciowy supermarket – który sam się rozrasta i kusi.

    Pozdrawiam.
    J

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Witaj J.

    Napisałeś:

    rodzina i finanse muszą sprzyjać żeby mieć kobietę. To co daje satysfakcje facetowi i siłę napędową to naturalny sukces. nie rozpoznając czy facet jest naturalny czy sztuczny – czy to miłość czy manipulacja

    Jest w tym element prawdy, że ogarnięcie swojego życia jako całości jest potrzebne. Mówię o tym na okrągło. Poza tym co to znaczy “naturalny sukces”? Przecież takie coś nie istnieje!

  • Czy zdałeś maturę naturalnie?
  • Czy zdałeś prawo jazdy naturalnie?
  • Czy nauczyłeś się angielskiego naturalnie?
  •  
    Wszystkiego musiałeś się ŚWIADOMIE NAUCZYĆ! Z kobietami wcale nie jest inaczej. Takie słownictwo, jak “naturalny sukces” świadczy jedynie o pogrążeniu w iluzji i ślepej wierze w jakieś mity z filmów dla nastolatków.

    O manipulacji i naturalności też tłumaczę na okrągło w kursach i na konferencjach internetowych.

    Nigdy nie polecam “udawać” kogoś, kim się nie jest.

    czy udawać kogoś mi nie jesteś

    Jest różnica między kłamaniem a samorozwojem

    Pytanie, co to znaczy “udawać”? Niektórzy faceci pytają, czy udawać niedostępnego? Co to znaczy “udawać” i co to znaczy “niedostępny”?

    Czy prowadzenie relacji w spokojnym tempie to udawanie niedostępnego?
    A czy z kolei mówienie dziewczynie “Bardzo mi się podobasz i chcę z Tobą być” na trzeciej randce jest naturalne
    i SZCZERE? To dopiero kłamstwo, ponieważ nie da się nikogo dobrze poznać w 3 spotkania.

    Poza tym fakt, że rozwijasz swoją osobowość nie znaczy, że oszukujesz kobiety. Czy nauka języka obcego jest oszukiwaniem ludzi zza granicy, że jesteś ich rodakiem? Nie!

    Podobnie trzeba zrozumieć kobiety i zasady atrakcyjności, aby poznać interesującą dziewczynę i doprowadzić do związku. Bez tego zrozumienia będzie to wyglądać, jak gra w tenisa z zamkniętymi oczami albo z miernymi umiejętnościami.

    Zaczynam podejrzewać, że tego typu dylematy o tym, czy udawać niedostępnego są albo wymówką przed samorozwojem albo tkwieniem w iluzji i kulturowym zwiedzeniu.

    Czy wyzwanie to manipulacja i udawanie niedostępnego?

    Z tą manipulacją to powiem tylko tyle, że kobiety się kształcą w tym temacie od dziecka poprzez rozmowy z koleżankami, porady w książkach i gazetkach oraz naturalnie są w tym lepsze. Ta kobieca naturalność w odczytywaniu intencji drugiego człowieka wynika również z jej matczynego instynktu.

    czy udawać niedostępnego

    Kobiety lepiej odczytują emocje ze względu na matczyny instynkt

    Kobieta jako potencjalna matka jest bardziej wyczulona na odczytywanie emocji po to, aby mogła lepiej zająć się dzieckiem. Ponad to z natury bardziej się tym interesuje, rozmawia o tym z koleżankami itd.

    My z kolei mamy bardziej analityczny umysł, skoncentrowany na rzeczach, abyśmy mogli tworzyć nowe wynalazki czy zadbać o byt rodziny.

    Dlatego kobiety z natury lepiej odczytują intencje.

    Natomiast my musimy to nadgonić i się dorozwinąć.

     
    Społeczne pranie mózgu polega na tym, że jak kobieta czyta książki o związkach to jest ok. Ale jak facet to robi to już jest manipulacja. To jest specjalnie wypaczanie pojęcia samodoskonalenia i samowychowania, aby powstrzymać facetów przed zmianą.

    Po drugie, jak wyjaśnisz rozpad związków i małżeństw wśród facetów,
    którzy mają sukces finansowy albo stabilność?

    Wyjaśnienie tego zjawiska można wytłumaczyć w taki sposób, że masy facetów pomimo tego ich sukcesu finansowego:

    czy udawać niedostępnego

    Zamożni faceci myślą, że same pieniądze wystarczą

  • nie rozumieją potrzeb kobiet i myślą, że same pieniądze wystarczą
  • biorą swoją kobietę za pewnik, a to jest początkiem końca
  • nie dbają o wysokie zainteresowanie właściwej kobiety, więc po jej zdobyciu zaczynają ją powoli tracić
  • albo od początku wybierają niewłaściwą kobietę z toksycznym charakterem,
    z którą potem bardzo ciężko jest żyć w spokoju.
  •  
    A to wszystko dlatego, że żyją we śnie, sami są zmanipulowani przez kulturę, media stereotypy oraz ich duma przeszkadza im w zdobyciu edukacji na temat kobiet. Niektórzy byli też “zbyt zajęci”, aby tracić na to czas, ale to żadne usprawiedliwienie. Konsekwencje i tak poniosą.

    A potem budzą się po rozwodzie.

     
    Rozumiem wszelki sceptycyzm i brak wiary w to, że jakieś zasady z mojego kursu są
    w stanie zmaksymalizować szanse na trwały i szczęśliwy związek, a zminimalizować ryzyko porażki.

    A do tego jeszcze wskazać sposoby rozwoju pewności siebie, humoru i osobowości.

    Natomiast sprawdzając po mailu, to czytasz tylko darmowe maile, w których jest wyjawiona część informacji.

    Więc jeśli Ty nawet w to nie wierzysz, to co dopiero w to, co jest w kursie.

    Cóż mogę powiedzieć?

    W takim razie najlepiej byłoby nie marnować swojego czasu i mojego transferu na maile i się wypisać?

    Skoro Ty wiesz lepiej?

    Sam sobie świetnie poradzisz na zasadzie emocjonalnego zatracenia się
    w relacji z kobietą.

    Mnie tam nic dobrego w życiu nie wyszło dzięki emocjonalnemu podejmowaniu decyzji.

     
    Raczej sobie tym szkodziłem.

    Rozumiem, że męskie ego się broni przed wiedzą i weryfikowaniem zasad wyzwania.

    Tylko nieliczni są pokorni i otwarci, aby to sprawdzić.

    Dlaczego jedni faceci się zmieniają na lepsze a inni nie?

    czy udawać kogoś mi się nie jest

    Do zmian jest zdeterminowany facet, który przekroczył próg bólu i frustracji

  • Uważam, że albo tacy są z charakteru
    – otwarci na sprawdzanie nowej wiedzy albo osiągnęli tzw. próg bólu
    i frustracji
    , który powoduje np. kolejne, bolesne rozstanie po latach albo przeciągający się przez wiele lat stan samotności i nieśmiałości oraz ciągłe stanie w miejscu.
  • A jeśli facet jakoś tam sobie radzi, w miarę wygląda, jest w miarę wygadany,
    w miarę zarabia, ma swoje zainteresowania albo nawet całkiem dobrze sobie radzi, to wtedy mówi:

    “A, co tam ten Paweł wie, ja wiem lepiej.”

  •  Wystarczyłoby, aby taki ułożony facet dodał choćby trochę więcej wyzwania
    i tajemniczości do swoich nowych relacji, a jego nowa kobieta byłaby 2 razy bardziej zainteresowana i goniła go jak szalona oraz przestałby tracić kobiety po 5 maksymalnie spotkaniach. Czasem nawet aktualny związek może ulec znacznej poprawie, jeśli jeszcze nie zawaliłeś kompletnie sprawy.

    Ba, taki wyedukowany facet przestaje tracić kobietę kiedykolwiek, gdyż niewyedukowani faceci, którzy dotarli do etapu związku i tak zostają potem porzuceni w ciągu 1 do 2 lat, czasem dłużej ze względu na tzw. “zasiedzenie”, czyli nadmierne przedłużanie agonii związku ze względu na wygodę obydwu stron.

    Zwykle tacy w miarę dobrze ogarnięci życiowo faceci są zbyt otwarci (łatwi) przed kobietą, przez co ona czyta ich jak otwartą książkę, co jest dla niej przewidywalne
    i nudne.

    związek z braku innych opcji

    Związek z braku innych opcji

    Dlatego właśnie z takim facetem kobieta się zwiąże z braku innych opcji, bo mimo że jest mało świadomy zasad atrakcyjności w związku, to przynajmniej dobrze wygląda, dobrze zarabia i może ma podobne albo chociaż ciekawe zainteresowania.

    To właśnie tacy faceci są wykorzystywani, jako tzw. mili goście, tymczasowi partnerzy lub mężowie
    z rozsądku.

    Zostają często porzuceni z dnia na dzień, co dla nich jest kompletnie niezrozumiałe.

    A wcześniej tkwili nawet latami w związku z mało zaangażowaną kobietą, ale oni tego nie widzieli
    i myśleli, że to normalne!

  • Moi kursanci, którzy poszerzyli swoje horyzonty w temacie relacji i uświadomili się
    w tym, jak działa atrakcyjność, w życiu nie wpakowali by się w taki związek i nie traciliby na niego swojego cennego czasu.
  • Żaden zdrowy psychicznie facet nie chce być wykorzystywany jako koło zapasowe albo jakieś w miarę dobrze wyglądające i zarabiające ciało, żeby kobieta nie była samotna.
  •  
    Z kolei Ci najwięksi sceptycy muszą tego doświadczyć osobiście i potem dopiero zaczynają naprawdę myśleć, szukać i odkrywać.

    Gdy np. odkrywają, że po 8 miesiącach kobieta z nimi tkwi, bo akurat szybko się przespali razem i jakoś tak im się razem zostało, ale ona nigdy nie wykazywała oznak związkowego zaangażowania.

    Robiła tylko niezbędne minimum i biernie brała to, co on dawał.

    Gdy dał jej troszeczkę więcej przestrzeni, aby ona mogła się czymkolwiek wykazać, to ona powiedziała, że “ona nie musi nic robić, bo to on ma się starać.”

    Gdyby od początku obserwował jej poziom prawdziwego zainteresowania przez pryzmat 12 kroków do związku i w trakcie jego trwania, to by uniknął takiego zranienia i straty czasu, nerwów i pieniędzy. Z resztą to i tak historia sukcesu, że z nią po kilku kolejnych weryfikacjach jej egoizmu zerwał, bo lepiej po 8 miesiącach niż po 10 latach i dwójce dzieci.

    A cały ten zamęt bierze się z tzw. emocjonalnego działania.

    Faceci na podstawie swoich emocji wyznają kobiecie uczucia zbyt szybko i odpychają ją na dobre, zanim cokolwiek się zaczęło.

  • Wiara w to, że trzeba działać emocjonalnie i jakby naturalnie, jakby z serca, czy nie wiem, jakie są kryteria tej niby naturalności, jest ślepa.
  • To ślepa wiara w mit, że jak się idzie za głosem serca i emocji, to wszystko będzie, jak trzeba i kobieta się rozpłynie od tej naturalności. W ten sposób jedynie odpychałem kobiety, ponieważ zbyt szybko pokazywałem zbyt duże uczucia.
  •  
    Ja tam wolę opierać się na faktach, czynach kobiety, jej zachowaniach, które są systematyczne, powtarzalne, regularne i przez odpowiednio narastający staż mogę dozować bardziej moje uczucia, mogę dziewczynie co raz bardziej ufać i mieć na tej podstawie pewność, że jestem ze zdrową psychicznie kobietą a nie z egoistycznym dzieckiem.

    diamentysarzadkie

    Gdyby diamenty leżały na ulicy, to byłyby bezwartościowe

    Mam też pewność, że nie wystraszę kobiety moim nadmiernym pragnieniem związku, ponieważ kontroluję moje emocje i robię to zarówno dla siebie, żeby nie zwariować, jak i dla kobiety, aby jej nie wystraszyć przedwczesnym pokazywaniem zbyt dużych uczuć.

    W moich kursach nie ma jakichś ogólników, niewyjaśnionych pojęć, ślepej wiary w jakieś stereotypy, tylko są fakty, ocena brutalnej rzeczywistość (np. czy ona przychodzi regularnie na spotkania), wysiłek, ocena rzeczywistości taką, jaka jest naprawdę, logiczne prawa przyczyny i skutku oraz zasady i prawa, które działają bez względu na to, czy to się komuś podoba czy nie, ponieważ tak działa ludzka natura.

    Gdyby diamenty leżały na ulicy, to byłyby bezwartościowe.

     
    Taka jest ludzka natura!

    *** ODPOWIEDŹ CZYTELNIKA ***

    Dzięki za odpowiedź.

    Wydaje mi się że rozumiem Twój punkt widzenia, mimo że postępuję trochę inaczej.

    Prawdę mówiąc w zasadzie śledzę Twoje kursy od ponad 2 lat, tylko niektóre czytam – częściowo ze sceptycyzmu i trzeba przyznać jest ich CHOLERNIE dużo, a chyba będę musiał je zacząć czytać. Problem w tym że nie wiem od czego. Pewnie od wszystkiego. Dlatego chciałem zapytać Cię czy udostępniłbyś mi coś w rodzaju spisu?

    Pozdrawiam,
    J.

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Jeśli chodzi o pełne materiały, to głównym rdzeniem jest
    “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”

    Tam jest ebook z esencją oraz Audio Action Steps ze szczegółowymi opisami sytuacji randkowo-związkowymi, godzina o podchodzeniu i rozmowie też jest, a najwięcej o zasadach atrakcyjności plus bardzo ważny moduł o seksualności.

    A pozostałe materiały skupiają się bardziej szczegółowo na wybranych dziedzinach, jak pewność siebie i nawyki podczas podchodzenia do nowych grup ludzi, kobiet i wiele zmian negatywnego myślenia jest w PewnoscSiebieW90Dni.pl

    A jak chcesz więcej sposobów zaczynania i prowadzenia rozmowy, flirtowania, wzbudzania emocji, zwiększania zainteresowania i chemii w rozmowie, kojarzenia historii i umiejętności opowiadania w interesujący sposób, to masę przykładów flirtu, podtrzymywania rozmowy, a także testowania charakteru dziewczyny znajdziesz w kursie konwersacji: “Jak zainteresować dziewczynę rozmową – 77 technik flirtu, humoru
    i prowadzenia interesującej rozmowy”

    Zademonstrowałem je na scenie z dziewczynami i dodałem jeszcze więcej w Tranzycjach, czyli Demonstracjach podejść i flirtu na scenie z dziewczynami. Bardzo często, gdy kursanci wdrażają już same techniki rozmowy i flirtu z tych wcześniejszych materiałów, to są zadowoleni. Tranzycje prezentują to w bardziej praktyczny sposób, na żywych przykładach.

    Spis wszystkich materiałów jest na stronie z programami zmiany osobistej. A powyżej zaproponowałem kolejność dla Ciebie.

    Do sukcesu, który jest swobodne komunikowanie się z nowymi dziewczynami oraz docelowo do utrzymywania szczęśliwego związku potrzebne są 3 główne umiejętności: pewność siebie, umiejętności komunikacyjne, umiejętności związkowe.

    Wygląd zalicza się do pewności siebie, ponieważ zarówno wewnętrzne nastawienie jak
    i zewnętrzna poprawa wyglądu wpływa na pewność siebie. A więc potrzebna jest:

  • pewność siebie
  • w miarę swobodna gadka
  • prowadzenie relacji w pewny siebie sposób do związku i utrzymywanie go według zasad atrakcyjności
  • umiejętność odczytywania prawdziwego zainteresowania kobiety na każdym etapie i utrzymywanie go na wysokim poziomie
  • skreślanie jak najszybciej niewłaściwych kobiet
  •  
    Można się tego uczyć równolegle albo po kolei. Najlepiej zacząć od pewności siebie i świadomości związkowej, bez których nasze działanie i rozmowy są mało przekonujące albo wręcz niespójne, a bez wiedzy, o czym i jak rozmawiać z dziewczyną, nie wiadomo, o czym rozmawiać i jak zagadywać.

    Jak to wszystko ogarnąć, skoro tego “tak dużo”?

    sukces wymaga czasu

    Sukces wymaga czasu

    Z wszelkimi informacjami, sposobami flirtu i przykładami, bierzesz tylko JEDEN i ROBISZ przez kilka dni dopóki nie wejdzie
    w nawyk/automat i nie stanie się dla Ciebie oczywistością.

    Potem kolejny temat tak samo. Krok po kroku. Pojedynczo. Słuchając kilku godzin od razu nigdy nie zapamiętasz wszystkiego. Dlatego polecam słuchać kursów wiele razy (najlepiej 10 do 15) oraz wdrażać wiedzę pojedynczo i po kolei.

    Czy to zajmie dużo czasu? Na pewno szybciej niż odkrywanie wszystkiego od nowa na własną rękę.

    Czas i tak przeminie. Pytanie, jak go wykorzystasz.

    Pozdrawiam,
    Paweł
    PewnoscSiebiew90Dni.pl

    P.S.

    Odnoszę wrażenie, że cały ten sprzeciw wobec zasad atrakcyjności wynika z kolejnego niepowodzenia randkowego. Zgaduję, że czytelnik z tego maila znowu stracił dziewczynę po kilku randkach do kilku miesiącach. A to dlatego, że albo nie stosował się do tych zasad, bo ich nawet nie zna albo trafił na toksyczną dziewczynę, która powinna się zniechęcić.

    Ostatnio słyszałem na siłowni niezły cytat jakiejś panienki z tych głupich programów na MTV. Powiedziała: “Jak facet nie robi tego, CZEGO CHCĘ, to dzwonię do następnego ;) Po co komu taka kontrolująca, obrażalska domina? To jest jedna z najważniejszych cech kobiety! Czy ona szanuje Ciebie i Twoje zdanie, czy chce Cię kontrolować, jak kukłę.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 5.0/5 (8 votes cast)
    Czy Udawać Niedostępnego Przed Dziewczyną? , 5.0 out of 5 based on 8 ratings

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 12 comments… read them below or add one }

    Mateusz June 4, 2015 at 13:50

    Gdyby nie Twoje kursy, to chodziłbym w adidasach, dresach, gonił za kobietami poniżej moich oczekiwań, nie przeżył bym tylu wspaniałych randek, nie przegadał tylu wspaniałych rozmów, flirtów. Zafascynowales mnie Pawle tym tematem, ogólnie tematem samorozwoju, zdjąłeś mi klapki z oczu. Robisz kawał dobrej roboty. Na prawdę mało ludzi ma odwagę, by działać po za schematami. Świetny artykuł. Pozdrawiam.

    Reply

    Grzywocz June 4, 2015 at 18:18

    Dzięki bardzo za wsparcie. Cieszę się, że z tego korzystasz.

    Reply

    Mateusz June 6, 2015 at 15:14

    Jak reagować jeśli nowo poznana dziewczyna na spotkaniu zaprasza na wyjście na miasto ale razem z jej znajomymi? Kiedy zadzwonić by umowic spotkanie gdy ona nie odbiera i daje znak zycia smsem?

    Reply

    Grzywocz June 6, 2015 at 18:52

    Nowo poznana dziewczyna, czyli nie stała dziewczyna. A to znaczy, że na czas doprowadzenia do stałego związku w miarę możliwości znikasz ze spotkań grupowych. Dlaczego? Ponieważ znajomi przeszkadzają. Albo chcą, żebyście na siłę byli razem albo przeszkadzają i plotkują. To tylko problem. Dlatego najlepiej zostawić takie wyjścia na czas związku. A nowo poznanej powiedz, że masz już inne plany na ten dzień, ale WY we dwoje możecie się spotkać i podaj jej inny termin albo nie podawaj innego terminu i umów go za kilka dni przez telefon.

    Gdy dziewczyna odpisuje sms’em na Twoje połączenie, to możesz zadzwonić od razu, jeśli nie jest po 21 albo na drugi dzień w miarę możliwości. Najlepiej wieczorem. O takich sprawach jest kurs “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”

    Reply

    Mateusz June 6, 2015 at 23:52

    Ok, a jesli chodzi o moich znajomych czy innych to dlaczego lepiej jest jesli nie wiedza o moich randkach ? Mi sie wydaje ze beda zyczyc jak najlepiej jesli by sie w jakis sposob dowiedzieli.

    Reply

    Grzywocz June 7, 2015 at 10:20

    Nigdy nie wiesz, kto Ci podkopie interes. Co z tego, że życzą dobrze? 4 życzy dobrze, a kolejna osoba będzie chciała Ci trochę pomóc. Może nawet mieć dobre intencje. I co z tego? Powie jedno słowo za dużo, ktoś to potem przekręci i już zabijesz całe wyzwanie. Kolejna osoba powie o Tobie coś na opak albo Twoja dziewczyna to źle zrozumie albo ktoś wyolbrzymi Twoje uczucia do niej i zabijasz wyzwanie. Ona Cię rozgryzła przedwcześnie, stałeś się przez to łatwy dla niej i przewidywalny. Może też się wystraszyć, bo ktoś w dobrej wierze powie, że jesteś porządny i szukasz poważnego związku, a ona się wystraszy i wycofa, bo jeszcze nie wie i dla niej związek to kwestia jeszcze kilku miesięcy. Takich przykładów są MASY. Jesteś jak James Bond na misji specjalnej i tylko Ty i dziewczyna o sobie rozmawiacie i wiecie, że randkujecie. Reszta wara od tego dopóki ona nie zapyta o wyłączność.

    P.S.

    Ostatnim plusem jest, że gdybyście jednak nie zostali parą, to NIKT o tym nie wie i nikt nie powie: “Ooooo, znowu nie wyszłooo, jak mi przykro.” Pokazując nowo poznaną dziewczynę znajomym tworzysz tylko dodatkową presję na wyniki i szastasz swoją prywatnością. Nigdy nie wiadomo, kiedy jeden ze znajomych powie o słowo za dużo w żartach czy po piwie, rzucając hasło: “Ten to już od roku randkuje i z żadną mu nie wyszło. Mam nadzieję, że z Tobą mu się uda.” Kolejna kandydatka może wysnuć z tego błędne wnioski i się wycofać, a Ty stracisz punkty. Może nie koniecznie ona ucieknie, ale to podkopuje Twoją pozycję i obniżasz jej zainteresowanie i ciekawość, bo dowiaduje się niepotrzebnych na tym etapie INFORMACJI.

    P.P.S.

    To wszystko jest w kursie, więc proszę przesłuchaj go 10 razy, żebyś nie prowadził relacji po omacku. Zbyt wielu facetów zagląda do niego, gdy STRACILI kolejną już szansę. A niektórzy nie mają w ogóle szans przez dłuższy czas, więc tym bardziej szkoda tracić interesującą dziewczynę zanim w ogóle powstanie związek.

    Reply

    Mateusz June 9, 2015 at 21:15

    Bylem z pewna kolezanka na spotkaniu. Duzo bylo funu duzo zabawy.Dzwonilem umowic 2 spotkanie.3min rozmowy i zalozenie spotkajmy sie w miejscu x o godz. y dnia z. Padła odp. W czwartek nie moge bo mam zajęcia. Cisza.. i po chwili wypowiedź Moze kiedy indziej sie uda… Nie podała mi alternatywnego dnia wiec pozegnalem sie i zakonczylem rozmowe.Co o tym sądzisz? Mi sie wydaje ze nie jest zainteresowana.

    Reply

    M@ximus August 11, 2015 at 17:45

    Jeżeli dziewczyna nie podaje innego terminu tzn. że nie jest zainteresowana, proste. Następna :)

    Reply

    Łukasz June 4, 2016 at 21:43

    Mateusz, w takiej sytuacji, na przyszłość, warto zadzwonić jeszcze drugi raz za równe 7dni od tego naszego telefonu. Jeśli znowu nie powie “tak” ani nie poda alternatywnego terminu, to mamy 100% pewności żeby skasować numer i dziękować.

    Jeśli chodzi o podawanie alternatywy to po 5 spotkaniach i dalej w związku też, na słowa przez telefon: “Może KIEDY indziej” (musi paść słowo KIEDY albo KIEDYŚ) zamiast odkładać słuchawkę odpowiem:
    “A kiedy (byś chciała)?”.
    Zasłużyła wtedy na szansę i niech się wysili i naprawia po żółtej kartce z niepodaniem innego terminu od razu.

    Reply

    Kuba February 12, 2017 at 14:12

    Hej
    Paweł w swoich materiałach mówisz że zainteresowanie jest jak skala 0-100%. Co jeśli dziewczyna ma zainteresowanie 51% , czy jest jakaś znacząca różnica pomiędzy zainteresowaniem np 70%, 60% czy 90%. Pytam , bo zrobiłem ostatnio podejście i dziewczyna zadawala pytania, śmiała sie, patrzyła w oczy , i sylwetkę miała zwróconą w moją strone a numeru niestety nie dała.
    Ps
    Do końca miesiąca ustawiłem deadline na zniszczenie dwóch blokad. Jak do teraz wszystko idzie idealnie, blokady puściły: ) Z każdą kolejną akcją moja pewność siebie rośnie. Przechodze etap podejść bez kontekstu.
    Pozdrawia ciepło ;)

    Reply

    Grzywocz February 12, 2017 at 14:27

    To dlatego, że sporo dziewczyn flirtuje z grzeczności albo dla sportu, więc potem spytanie o nr telefonu to weryfikuje. Różnica jest taka, że bardziej zainteresowana będzie dotykać, bardziej się śmiać, dłużej patrzeć w oczy, zadawać więcej pytań i bardziej się angażować. Jednak są to takie dodatkowe wskaźniki zainteresowania, które niczego nie przesądzają, bo głównie liczą się te kroki do związku, czy podaje numer, czy przychodzi na spotkania, czy akceptuje pocałunek itd.

    Reply

    Kuba February 12, 2017 at 14:37

    To tak było o tym mowa, zapomniałem. Odpalę zaraz Twój “kurs 21 oznak(…)” I przesłucham go jeszcze raz dla przypomnienia.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: