“Dziewczyna Ciągle Mnie Kontroluje i Sprawdza” – Maniaczka Kontroli Chce Pełnej Szczerości

by Paweł Grzywocz on 27 September 2016

Maniaczka kontroli chce “pełnej szczerości” i pokazywania swoich słabości

“Wypaczona wizja udanego związku zaczyna się od “pełnej szczerości” i wypruwania przed sobą flaków/brudów z przeszłości. Finał tego jest taki, że potem “baba jest chłopem w domu, a facet jest jednym z dzieci”. Wielu facetów jest takimi łajzami, że wolą taki UKŁAD! Czy będzie to udany związek? Sam zdecyduj, tylko proszę: Zdecyduj w pełni ŚWIADOMIE i nie żyj całe życie w iluzji.

dziewczyna ciągle mnie kontroluje

Co robić, gdy nowo poznana lub stała dziewczyna ciągle próbuje Cię kontrolować
i sprawdzać
? Dlaczego niektóre dziewczyny chcą w pełni kontrolować cały przebieg relacji i czy powinieneś im na to pozwolić?

To taki dzisiejszy “standard”, w którym dziewczyna kontroluje faceta. Nieliczni faceci zastanawiają się…

“Dlaczego moja dziewczyna mnie ciągle sprawdza i kontroluje?”

Zastanawiają się, czy im się tylko wydaje, czy faktycznie dziewczyna ich kontroluje
i sprawdza.
Nie potrafią zrozumieć, dlaczego ona ich próbuje tak bardzo zdominować
i ograniczać.

Pytają:

  • “dlaczego dziewczyna ciągle mnie kontroluje?”
  • dlaczego moja dziewczyna mnie sprawdza i nie potrafi zaufać?”
  • “co robić, gdy dziewczyna mnie ogranicza?”
  • “dlaczego ona musi koniecznie o mnie wszystko wiedzieć?”
  • Poniżej otrzymałem komentarz kobiety, w którym poruszyła kwestie autentyczności, bycia sobą, pokazania swoich słabości, pełnej szczerości i obrony przed technikami uwodzenia, co wydawałoby się zdrowo-rozsądkową poradą, ale wcale nią nie jest.

    Ponieważ pod przykrywką tych hasełek kryje się obsesyjna mania kontroli.

    “Co robić, gdy dziewczyna mnie ogranicza i chce wszystko kontrolować”

    *** KOMENTARZ KOBIETY: “Mężczyźni szkodzą sami sobie zatracając swoją autentyczność i grając, żeby wydać się ciekawszymi” ***

    “Cześć. Byłam kiedyś profesjonalną randkowiczką. Spotykałam się z wieloma mężczyznami dla rozrywki. Nigdy nie chciałam być ich dziewczyną i nie darzyłam ich szacunkiem. Interesowałam się też technikami podrywu, żeby wiedzieć jak się bronić przed mężczyznami korzystającymi z Twojej pomocy do uwodzenia kobiet. Mój obecny chłopak przeczytał sporo na temat technik uwodzenia i wdrażał je w życie mniej lub bardziej. Napisał dopiero po kilku dniach od zapoznania się, nie zamęczał mnie wiadomościami. To bardzo przystojny mężczyzna, ale nie byłam nim zainteresowana. Przez rok traktowałam go na dystans, czasem zamienialiśmy parę zdań online. Po tym czasie spotkaliśmy się i porozmawialiśmy szczerze. Zdjął
    z siebie te maski, które nakładał, żeby być atrakcyjnym dla mnie, odrzucił sztuczne techniki podrywu. Pokazał się jako człowiek ze swoimi słabościami. Obecnie jesteśmy ze sobą od paru lat, szaleje na jego punkcie. Jest dla mnie najprzystojniejszy na świecie i wciąż za nim tęsknię kiedy go nie ma. Piszesz, ze kobieta która olewa mężczyznę nigdy nie będzie go pragnąć. Ja go olewałam przez rok, a teraz pragnę go jak nikogo innego. Byłam profesjonalną randkowiczką, a teraz jestem w kilkuletnim związku. Mężczyźni szkodzą sami sobie zatracając swoją autentyczność i grając, żeby wydać się ciekawszymi.
    Jude”

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Hej Jude!

    Dzięki bardzo za podzielnie się swoimi doświadczeniami.

    Nie pomagam facetom uwodzić kobiet. W ogóle nie utożsamiam się z tym manipulacyjnym słowem ani z uwodzeniem, które z definicji jest oszukiwaniem, nakłanianiem, zaliczeniem panienki.

    Jeśli Twój chłopak czytał o technikach uwodzenia, to na pewno nie u mnie, bo techniki uwodzenia to w większości ściema i ja z nich szydzę.

    Jak chciałaś się bronić przed technikami uwodzenia, to trafiłaś na niewłaściwą stronę, bo ja właśnie ostrzegam facetów, jak się bronić przed niedziałającymi technikami pseudo-turbo-uwodzicieli od 7 boleści, zakompleksionych chłopczyków, którzy reperują swoje zranione ego przez zaliczanie naiwnych i pustych panienek.

    Piszę o ich ściemach na okrągło, np. o tym, że “shit testy to ściema” i wiele innych.

    Oni nie uczą odczytywania prawdziwego zainteresowania dziewczyny ani nie uczą, jak zbudować trwały związek.

    Są tam tylko tanie triki, żeby zgrywać cwaniaka i szybko się one kończą, a facet zostaje obnażony i najczęściej traci dziewczynę, bo udawał kogoś, kim nie był.

    Oczywiście, że faceci czasami stosują moje porady ekstremalnie (np. nie akceptują inicjatywy kobiety i nadprogramowo zgrywają niedostępnego), bo chcą zamaskować jakieś swoje braki, a to nie o to chodzi, dlatego tłumaczę już w powitalnym mailu do danego kursu, że trzeba budować zdrowe poczucie wartości i polecam dodatkowe webinary na ten temat.

    Poza tym ostrzegam, że moje metody nie działają na obrażalskie, kontrolujące
    i niedowartościowane dziewczyny, a związki z takimi dziewczynami są wątpliwej jakości
    i bardziej przypominają więzienie, zniewolenie, szantaż emocjonalny niż udany związek.

    Udawanie kogoś, kim się nie jest

    dziewczyna chce wszystko kontrolowaćJeśli chodzi o udawanie kogoś, kim się nie jest, to jest to bardzo ogólne stwierdzenie,
    z którego nic nie wynika.

    Odpowiedziałem na ten problem w artykule: Czy udawać niedostępnego.

    W skrócie nie chodzi o to, żeby kogoś udawać, tylko chodzi o to, żeby powoli budować relację, aby nie przejeść się nowo poznanej dziewczynie, a potem stałej dziewczynie.

    Kobiety najczęściej narzekają na to, że facet robi jej presję na coś więcej, na związek albo na seks, narzuca zbyt szybkie tempo relacji, wysypuje się od razu z uczuciami, jak dziecko, dlatego zostaje ODRZUCONY.

    Dlatego jedyne, co trzeba zrobić jako facet w tej kwestii, to ZWOLNIĆ i właśnie po to są te wszystkie zasady tajemniczości i wyzwania, aby zobrazować konkretne sposoby spowolnienia relacji, aby nie odstraszyć nowo poznanej dziewczyny i nie zostać odrzuconym przez zbyt szybkie tempo.

    Są one tak wyważone, żeby nawet być bardziej po tej bezpiecznej stronie, aby to dziewczyna też mogła z czasem się wykazać, bo to jest lepsze, gdy ona chce więcej uwagi niż gdy jest już za późno i ona mówi, że:

  • “nie jest gotowa”
  • że “to za szybko”
  • “potrzebuje czasu”
  • i ostatecznie już nie chce się spotykać.
  • Nie znam waszej historii. Nie wiem, jak bardzo go olewałaś.

    Co to znaczy, że go olewałaś. Czy 2 razy odmówiłaś spotkania bez podania alternatywnego terminu?

    Ostrzegam często, że gdy dziewczyna wznawia kontakt i np. odzywa się po roku albo po kilku latach albo po kilku miesiącach od wcześniejszego odrzucenia, to istnieje bardzo duże ryzyko, że ona chce się tylko dowartościować, być z kimkolwiek, znaleźć sobie pantofla itp. i tak jest najczęściej.

    Można to sprawdzić, jeśli się ma wątpliwości. Można sprawdzić, czasami warto sprawdzić i w tym celu iść na 10 spotkań i oceniać, czy dziewczyna będzie na nich zainteresowana czy się wypali po kilku spotkaniach i będzie bierna lub w ogóle oleje faceta ponownie.

    Kolejna “baza” to 6 miesięcy stabilnego i wysokiego zainteresowania.

    oznaki że podobasz się dziewczynieJeśli dziewczyna zachowuje się przez 6 miesięcy stabilnie z wysokim zainteresowaniem, to najprawdopodobniej nie udaje, bo mało kto jest zdolny tyle udawać, choć zdarzają się wyjątki, w których dziewczyny udają związek przez kilka lat

    Ale to facet wtedy zawalił, bo przymknął oko na jej związkowe oznaki zainteresowania, a właściwie ich brak i już od początku relacji przymykał oko na jej niskie zaangażowanie w relację, bo cieszył się, że w ogóle ma jakąkolwiek dziewczynę albo tak, jak w Twoim przypadku przymknął oko na to, że jest w związku z maniaczką kontroli, co zaraz wyjaśnię.

    Także nawet, jeśli dziewczyna odzywa się po wcześniejszym odrzuceniu, nawet jeśli to jest po kilku latach przerwy, to mimo, że to podejrzanie wygląda, można/warto w razie wątpliwości i w razie chęci u faceta zacząć z nią randkować i zweryfikować, czy jej intencje są szczere.

    W 99% sytuacji, gdy kobieta odrzuca 2 razy mężczyznę, to nigdy nie będzie go pragnąć.

    Gdy się zdarza od tego 1 wyjątek, to wcale nie obala tej reguły. Zajmuję się regułami, zasadami, prawidłami, pewnymi uniwersaliami a nie pojedynczymi wyjątkami.

    Przy czym zawsze zaznaczam, że jak ktoś ma wątpliwości, to może sobie sprawdzić
    i jeśli dziewczyna udaje, to po prostu będzie to widać z czasem po jej zaangażowaniu. Czas wszystko na wierzch wydobędzie.

    Poza tym te wszelkie “wyjątki” od tej reguły są podyktowane właśnie nieszczerymi intencjami kobiety, więc nie jest to żaden wyjątek, tylko facet, który dał się omamić kobiecie, która użyła go jako koło zapasowe.

    P.S. Bardzo podejrzane wydaje mi się to, że mówisz o nim “bardzo przystojny mężczyzna”.

    Wnioskuję z tego, że on zawsze Ci się podobał, a to dla niego kolosalne udogodnienie.

    Mogłaś nie być wtedy gotowa na związek z powodów osobistych (randkowanie dla sportu, brak szacunku do facetów), ale ten facet Ci się podobał.

    Uwzględniam to w moich materiałach, że kobiety mają swoje osobiste, prywatne nieraz powody, niezwiązane nawet z danym facetem, ale nie odgadnę ich, bo nie mogę czytać w myślach i zgadywanie ich nie ma sensu.

    Gdy dziewczyna uniemożliwia spotkanie, to wtedy nic nie można zrobić, dopóki ona
    z łaski swojej nie zasugeruje lub nie zaproponuje spotkania i dopiero wtedy można wznowić proces randkowania oraz sprawdzić:

  • czy ona jest szczera
  • czy doznała olśnienia
  • czy jej się nudzi
  • czy sobie coś poukładała w życiu
  • czy ma agendę pt. “chcę być z kimkolwiek przystojnym, kto będzie za mną biegał i mnie wielbił” itd.
  • Wokół przystojnego mężczyzny zawsze krążą jakieś koleżanki, podobnie jak wokół ładnej dziewczyny krążą zawsze jacyś koledzy. Gdy facet podoba się kobiecie fizycznie, to często wystarczy tego nie schrzanić.

    A jeszcze częściej taka kobieta wykorzysta go jako miłego pantofla, jako związkowego statystę, żeby np. pokazać się rodzinie i znajomym.

    Im bardziej facet podoba się kobiecie fizycznie, tym ona więcej wybaczy błędów.

    związek z przyjacielem kołem zapasowymTakże wygląda to tak, jakbyś go sobie trzymała
    w rezerwie dopóki nie stałaś się “gotowa na związek”
    oraz dopóki on nie przestał używać jakichś idiotycznych pseudo technik uwodzenia.

    “Gotowa na związek”, czyli rzekomo przestałaś być profesjonalną randkowiczką i chodzić na randki dla sportu, a zamiast tego postanowiłaś sobie w końcu dla odmiany zdominować jakiegoś ładnego chłopczyka.

    Sprytnie.

    Jak zwykle kobieta wygrywa swoim naturalnym sprytem, w sensie góruje świadomością tego, co się wydarzyło.

    Właśnie po to jest moja strona, żeby faceci nie byli totalnie bezbronni i zieloni
    w tych sprawach, bo wiele dziewczyn nie ma wcale szczerych intencji, tylko faktycznie chcą się dowartościować, co się oczywiście może nie podobać kontrolującym dziewczynom.

    P.P.S. Nie wiem też, co oznacza stwierdzenie “pokazał się jako człowiek ze swoimi słabościami.”

    Wypaczona wizja udanego związku to wypruwanie przed sobą flaków, brudów z przeszłości, żalów, traum, zranień

    moja dziewczyna mnie kontrolujeByć może jesteście ludźmi, którzy mają wypaczoną przez media i otoczenie wizję pseudo udanego związku, który ma polegać na tym, że kobieta
    i mężczyzna wypruwają przed sobą największe brudy ze swojego życia i dzięki temu powstaje między nimi jakaś “magiczna więź” i się zakochują.

    Tak to wygląda na filmach.

  • W prawdziwym życiu zazwyczaj to odpycha obydwie osoby, gdy wypruwają przed sobą brudy, żale i traumy.
  • To nie jest normalne zachowanie, ujawniać obcej osobie największe zakamarki swojego życia. Nawet stała dziewczyna czy chłopak nie muszą wiedzieć WSZYSTKIEGO i nie powinni!.
  • dziewczyna jest maniaczką kontroliByć może szukaliście kogoś, komu możecie wylewać wszystkie swoje życiowe żale i być zależnymi emocjonalnie pijawkami, opartymi o siebie, jak dwa klocki domina i gdy jeden upadnie i zawiedzie, to drugi też.

    Jest różnica pomiędzy wypruwaniem swoich brudów przed kobietą, a mądrym przyznaniem się do błędów
    w takich tematach, o których przystoi rozmawiać
    z kobietą.

    Dziewczyna chce wszystko kontrolować i oczekuje “pełnej szczerości”

     
    Jeśli kobieta szuka chłopczyka, któremu może matkować i go prowadzić, przewodzić mu w życiu, opiekować się nim, a także kontrolować i dominować, bo do tego prowadzi taka rola, to wtedy spodoba się jej, gdy facet będzie wypruwał przed nią życiowe brudy
    i problemy.

    Hej, napisałaś, że interesowałaś się technikami podrywu, żeby wiedzieć jak się bronić przed mężczyznami, korzystającymi w dodatku konkretnie z mojej pomocy.

    Wnioskuję z tego, że jesteś totalną, obsesyjną maniaczką kontroli. Jeśli facet nie będzie tańczył tak, jak Ty mu zagrasz, to nara albo foch.

    Ja nie polecam się zadawać z maniaczkami kontroli, które jak nie dostaną od razu wszystkich życiowych brudów faceta na tacy, to nara albo foch.

    To manipulujące, toksyczne dziewczyny, które ubezwłasnowolniają mężczyznę i wtedy uważają to za “szczęśliwy związek” pełen “szczerości”.

    Szczerości, bo ona kompletnie zdominowała sobie chłopczyka i go w pełni kontroluje.

    Nie polecam nikomu takiego zniewolenia.

    moja dziewczyna mnie ograniczaA taki nieświadomy facet
    i dominująca, kontrolująca kobieta sobie to wszystko pięknie wytłumaczą.

    Oboje będą nawet “szczęśliwi”, bo przecież on jest dominowany
    i kontrolowany tak, jak chciał, a kobieta dominuje i kontroluje go tak, jak sama chciała.

  • Taki facet jest we śnie.
  • On nie wie, co się dzieje.
  • Jest ofiarą w tym związku.
  • Czy będzie to udany związek do końca życia?

    Dla nich być może. Można całe życie spać!

    Baba jest chłopem w domu, a facet jest jednym z dzieci.

    Czy uznają swój związek za udany, dający spełnienie w tej sferze, satysfakcję?

  • Każdy publicznie deklaruje, że jest szczęśliwy w swoim związku, bo nie chce wyjść na głupka.
  • Prawie każdy uważa się za eksperta od związków.
  • Ja z kolei piszę do facetów, którzy nie chcą żyć we śnie albo do tych, którzy znudzili się dominującej i kontrolującej dziewczynie i w końcu ich kopnęła w tyłek.

    Mnóstwo jest takich. To jest na porządku dziennym!

  • Jedna kobieta będzie dominować i kontrolować swojego chłopczyka do końca życia i oboje będą z tym pogodzeni, a inna się tym w końcu znudzi i go kopnie, co ma zazwyczaj miejsce albo po prostu przestanie go szanować.
  • Moja strona jest po to, żeby tacy faceci nie żyli w iluzji, że wszystko jest w porządku.

    Jak chcą porzucić wszelkie proponowane wzorce i role kobiety i mężczyzny w związku, to proszę bardzo!

    Tylko niech to robią ŚWIADOMIE!

  • Niech świadomie pozwolą się kontrolować i dominować dziewczynie i niech świadomie będą tym pantoflarzem, którego ona oczekuje.
  • Niech wiedzą, co się dzieje.
  • Żeby potem nie było płaczu, że ona musi się o wszystko martwić, a on tylko ogląda telewizję.
  • Żeby potem nie było płaczu, że on się jej znudził. Niech to się chociaż dzieje świadomie ze strony takiego faceta.
  • Podsumowując: Zainteresowanie bez charakteru to za mało

    Samo zainteresowanie takiej dziewczyny może być szczere. Ona może być “szaleńczo zainteresowana” na swój sposób tym mężczyzną. On może się jej bardzo podobać fizycznie przede wszystkim.

    Ale jest jeszcze druga sprawa przy wyborze kobiety.

    Jej charakter. Jaki ona ma charakter? Jeśli kobieta jest taką dominującą maniaczką kontroli, to facet ma to zauważyć i zdecydować, czy mu to odpowiada.

    Tylko i aż tyle.

    Zgodność i elastyczność to jedne z najważniejszych cech charakteru do związku na całe życie. Przez 40 lat można się pokłócić o bardzo, bardzo wiele rzeczy i mieć wiele razy odmienne zdanie.

    Jeśli odmienne zdanie jednej ze stron się nie liczy, bo zawsze musi być tak, jak powie osoba dominująca i kontrolująca to jest duża szansa, że facet będzie w końcu nieszczęśliwy, że nie ma nic do powiedzenia i jego zdanie się nie liczy.

    Chociaż wielu jest takimi łajzami, że wolą taki układ.

    kontrolująca dziewczyna faceci lubią być kontrolowanymiWolą być dzieckiem!

    Także wszystko jest do dogadania.

    Ważne, aby wchodzić w taki układ świadomie.

    Ja uważam, że to jest zamiana i wypaczenie ról w związku, więc finalnie nie prowadzi to do zadowolenia ze związku.

    Prowadzi to w końcu do patologii.

    Kobiety w roli mamusi i mężczyzny w roli dziecka.

    To nie jest odpowiedzialne zachowanie i fatalny przykład dla dzieci.

    Uczenie dzieci infantylnej i dziecinnej postawy życiowej ofiary i niewolnika dominującej oraz kontrolującej kobiety.

    To powoduje życiowy brak pewności siebie, zakompleksienie. Bycie pomiotem kobiety.

    Można się z tego wyłamać. Można być nawet prezesem dużej firmy i być ciotą we własnym domu.

    Oczywiście.

    Pytanie, czy taki facet będzie szczęśliwy w takim układzie.

    Także Ty na pewno jesteś szczęśliwa. Masz to, co chciałaś. Ujarzmionego, potulnego niewolnika.

    dziewczyna mnie kontroluje i sprawdzaPytanie, czy on też z czasem będzie w takim układzie szczęśliwy, spełniony, zadowolony ze związku.

    Masy facetów są pod butem swoich kobiet. Można by rzec, że jest ich nawet większość.

    Żadna rewelacja. To standard.

    Także niczego nie zwojowałaś.

    Po prostu okręciłaś sobie chłopczyka wokół palca. Bravo dla Ciebie. Pełen “sukces”.

    Twoje ewentualne zapewnienia, że on ma coś do powiedzenia nie mają sensu, bo to on będzie z Tobą mieszkał, nie ja ani nie czytelnicy tej strony, więc tylko on się przekona, co z tego wyniknie i jak mu się będzie z Tobą żyło.

    Szczęśliwego życia.
    ________________

    Ta kobieta nic nie odpisała na mój komentarz.

    Pewnie chciała się tylko wymądrzyć w komentarzu pod wpisem o “4 typach toksycznych dziewczyn”.

    Jeśli nie chcesz żyć w nieświadomości i nie chcesz być marionetką kontrolującej kobiety, to obserwuj uważnie, jak ona się zachowuje, gdy nie robisz wszystkiego, czego ona chce.

    W szczególności, gdy ona oczekuje czegoś absurdalnego, co pochodzi z medialnej propagandy. Do takich tematów należy np. Twoja przeszłość związkowa lub jej brak.

    Nowa dziewczyna nie ma żadnego prawa do tych informacji, a maniaczki kontroli wręcz roszczą sobie prawo do takich informacji.

    Kompletny plan oceny charakteru kobiety pod kątem związku na całe dekady znajdziesz w “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek” w module o utrzymywaniu związku.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    P.S.

    Napisz w komentarzu, czy chciałbyś taki układ z kontrolującą dziewczyną oraz czy wiedziałeś, że droga do tego prowadzi przez “pełną szczerość” i “pokazywanie swoich słabości kobiecie” oraz wypruwanie przed nią swoich brudów od początku lub w trakcie znajomości.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.9/5 (8 votes cast)
    "Dziewczyna Ciągle Mnie Kontroluje i Sprawdza" - Maniaczka Kontroli Chce Pełnej Szczerości , 4.9 out of 5 based on 8 ratings

    Poszukiwano

    • maniaczka kontroli chce pełnej szczerości

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 109 comments… read them below or add one }

    Lukasz September 28, 2016 at 12:20

    Paweł na prawdę bardzo spójnie i logicznie wyłożyłeś ten problem. Smutne jest to jak wielu z nas nie zdaję sobie sprawy jak bardzo są manipulowani. W każdym razie dzięki za uświadamianie męskiej części społeczeństwa:). Pozdrawiam!

    P.S Dawaj znać gdy dziewczyna zbierze się w sobie i odpisze ;)

    Reply

    Grzywocz September 28, 2016 at 12:57

    Dzięki bardzo za wsparcie. Przynajmniej mała część męskiej populacji, która potrafiła pokonać męskie ego będzie żyła świadomie. Reszta sama jest sobie winna. Kto szuka, ten znajdzie.

    Reply

    Mateusz October 15, 2016 at 10:32

    Cześć Paweł, jestem w podobnym związku i zamierzam go skończyć, bo już mam tego dość, a jej jeszcze dochodzą problemy zdrowotne z tarczycą i innymi hormonami, co pewnie w niej wzmacnia to poczucie zawładnięcia mną i pełnej kontroli.

    Reply

    Andrzej Leszno WLP September 28, 2016 at 13:09

    Nie zdążyłem jeszcze dokładnie przeczytać art ale jest to fakt że wielu facetów jest pod butem . Nie wiem boją się że będzie im brakowało seksu jak zostawią taką kobietę ,albo boją się że zostaną sami i lepiej być z kontrolującą kobietą niż z żadną .Facet musi mieć jaja i nie może sobie pozwolić na to żeby kobieta wlazła na głowę . Takie zachowania należy tępić od początku znajomości , a jak to nie pomoże to zmienić obiekt zainteresowań . Cholernie ważne żeby poza związkiem z kobietą mieć jeszcze inne zainteresowania . Mam takiego zdominowanego kolegę poza Magdą. K to już chyba niema żadnych zainteresowań imię celowo zmienione . Sam kiedyś takie gafy strzelałem ale teraz mam inne podejście .

    Reply

    Grzywocz September 28, 2016 at 13:26

    Tak, ta uległość bierze się z lenistwa, a lenistwo bierze się ze strachu. Tacy faceci tak bardzo boją się odrzucenia, że nie potrafią poznawać nowych kobiet, dlatego muszą godzić się na taką, która im się przytrafiła, a jeśli dziewczyna się przytrafiła i sama odwaliła całą robotę za faceta, to najczęściej oczekiwała takiego schematu, że ona rządzi, a on się podporządkowuje. Jest to sposób większości wydawałoby “normalnych chłopaków”, którzy sporadycznie są poznawani przez jakąś kobietę poprzez znajomych albo pracę. Biorą to, co jest i godzą się na wszystko. Specjalnie piszę, że to oni są poznawani przez jakąś dziewczynę, bo oni świadomie i z własnej inicjatywy nikogo nie poznają. Ja zawsze wolałem szlifować umiejętności rozmowy i pewności siebie, bo to się przekłada na całe życie niż zepsuć sobie życie przez taki chory układ, bo wiadomo, że jak facet jest zdominowany przez dziewczynę, to jego pewność siebie pada na pysk i czujemy się, jakbyśmy jej podali nasze jaja na złotej tacy. To jest jak jedzenie fast foodu. Niby coś się zjadło, ale to nie to samo, co normalne jedzenie.

    Reply

    Mateusz September 29, 2016 at 01:55

    dobre porównanie z fast foodem, troche je rozwinę!

    Niczym w mc’donaldzie: przepyszne, pięknie wyglądające, kuszące (ale) puste kalorie dające chwilową przyjemność, bez wartościowych witamin działających pozytywnie i wzmacniająco na nasz organizm. Ciężko się oprzeć. Nic tylko rozstrój żołądka po takim czymś, no chyba, że ktoś ma “żołądek”(umysł) do takiego “jedzenia”(traktowania) już przyzwyczajony, wtedy pozostaje “rozkoszowanie się”.. a koniec konców: kiedyś dopadnie kopnięcie w tyłek.

    Przyznam, łatwiej jest się oprzeć w kwestii jedzenia aniżeli w kwestii toksycznej osoby która jednak jakieś “witaminy” w sobie ma (ale wiadomo, to wtedy i tak nie ma znaczenia).

    Reply

    Grzywocz September 29, 2016 at 08:40

    Dokładnie: “Ignorance is bliss”. Wydawałoby się, że niewiedza jest błogosławieństwem, ale tak jest do czasu. Do czasu aż się nie zatrujesz albo przyplącze się coś jeszcze gorszego. Tak samo można obudzić się po 10 latach pod butem takiej maniaczki i narzekać kolegom w barze, jakie to bycie w małżeństwie jest chore. True story. Prawie każdy zna takich facetów.

    Reply

    John September 28, 2016 at 14:55

    W swoim życiu poznałem takowe. Wtedy wystarczy być bardziej zdecydowany i trochę agresywnej z nimi rozmawiać. To typ kobiety feministki zazwyczaj pracującej na wysokim stanowisku. One uwielbiają sprzeczki i dyskusję z podwyższonym tonem. Jeśli facet chce zostać dobrze zapamiętany trzeba jej udowodnić swoją wyższość. Trudny egzemlarz

    Reply

    Grzywocz September 28, 2016 at 14:56

    Gdy dziewczyna chce ciągle sprzeczek, to nie nadaje się do związku. Jako faceci mamy silną potrzebę spokoju, wyciszenia się po robocie a nie ciągłej jatki.

    Reply

    Andrzej Leszno WLP September 28, 2016 at 17:04

    Bycie z taką kobietą to jest jak rozwiązywanie swoich różnych problemów emocjonalnych czy zawodowych za pomocą wyjścia do pubu lub klubu i wypicia 6 piw niby jest wszystko ok niby się zresetujemy a tak naprawdę nic nie jest rozwiązane a do tego boli głowa na drugi dzień .

    Reply

    Grzywocz September 28, 2016 at 20:00

    Przykład kontrolującej i obrażalskiej dziewczyny, która wścieka się, że facet czekał 5 dni zanim zadzwonił. Wcześniej byli na udanej pierwszej randce, na której śmiali się i niby wszystko spoko. Potem dzwoni, chwilę rozmawiają, facet proponuje spotkanie, a dziewczyna na to:

    “Absolutnie nie ma mowy o spotkaniu,
    doszłam do wniosku, że kolejne spotkania nie mają sensu, czekałam
    na Twój telefon, a po tym co mówiłeś i jak się zachowywałeś na
    naszym spotkaniu wiem, że ja mam inne oczekiwania, że faceci na
    Speed Dates nie wiedzą czego chcą, idź sobie na kolejny Speed
    Dating, ja już tam nie pójdę, ja wiem czego oczekuję od życia”
    (na
    spotkaniu przyznała, że szuka męża), że ma już taki wiek (26, ja
    29)”.

    Czytelnik dalej pisze: “Była zła i czułem, że ma satysfakcję z mówienia mi wprost,
    że nic z tego nie będzie. Na randce pytała mnie o moje wrażenia ze
    Speed Dating, może niepotrzebnie powiedziałem, że od niektórych
    dziewczyn bije desperacja, bo już na początku rozmowy wyznają, że
    szukają męża. Wiem, może to było niepotrzebne, bo ona przyznała,
    że u niej tak właśnie jest.”

    Ona odebrała telefon tylko po to, żeby na niego naszczekać.

    Właśnie takich kobiet należy unikać, jak ognia.

    Reply

    Michał Lxxx September 28, 2016 at 20:54

    Witam Panowie i Przede wszystkim Paweł Ciebie

    Informacje podane w artykule, jak zwykle REWELACJA.
    Nie dziwię się, że ta kobieta nie odpisała – bo co właściwie miała odpisać ???

    Nie miała jakichkolwiek kontrargumentów dla Pawła :-)

    Jest to zabawne i smutne zarazem, że ponad 90% mężczyzn nie ma pojęcia o takich sposobach weryfikacji kobiet i doprowadzania z nimi do udanych relacji, związków, małżeństw itd.

    Kobiety mają intuicyjny dar do manipulowania mężczyznami.
    Wynika to przede wszystkim z tego, że mężczyźni jak idioci nie potrafią panować nad swoimi potrzebami seksualnymi.

    P.S.
    Ja sam właśnie zakończyłem znajomość z BARDZO TOKSYCZNĄ kobietą – po zaledwie 7 spotkaniu UCIEKŁEM jak najszybciej :-)

    Dzięki wiedzy jaką Paweł nam mężczyzną przekazuje, po zaledwie 7 spotkaniach nie chcę mieć NIC ( !!! ) do czynienia z tą kobietą.

    Szukam dalej, bo wiem że gdzieś jest ta odpowiednia dla mnie kobieta, która będzie mnie szanować, będzie mieć fajny charakter i szczere zainteresowanie moją osobą.

    Paweł DZIĘKUJĘ ( !!! ) właśnie uniknąłem brnięcia w relacje z kompletną wariatką…

    Pozdrawiam
    Michał

    Reply

    Grzywocz September 28, 2016 at 21:08

    Gratuluję. Powinieneś dostać “medal of honor” za odwagę. Jesteś prawdopodobnie pierwszym i ostatnim facetem w życiu tej dziewczyny, który powiedział jej “nie”. Pozdrawiam i cieszę się, że nie zaoszczędziłeś czas i nerwy. Oby tak dalej. Im szybciej je olewasz, tym szybciej znajdziesz tę normalną.

    Reply

    Michał Lxxx September 28, 2016 at 21:59

    Dziękuję.

    Nie uwierzysz co Ona mi powiedziała i się tym SZCZYCIŁA.

    Powiedziała mi, że:
    “Jakiś czas temu po kilku randkach jakiś facet podarował jej pierścionek.
    Ona przy tym facecie poszła i spłukała ten pierścionek w toalecie, bo stwierdziła że dał go nieszczerze”
    Sic !!

    Dodam, że jest to kobieta bardzo atrakcyjna z wyglądu, która jak się okazało ciągle ma wokół siebie pełno orbiterów gotowych całować Ją po obłoconych szpilkach, gdy tylko taka kichnie.

    Nie zachwyciłem się jej urodą, bo uroda to 10% jej atrakcyjności jako całość, a gdy zmyje makijaż to 5% ;-)

    Ta zadufana w sobie egoistka, jest po prostu człowiekiem, który:
    - sika
    - robi kupę
    - poci się
    a jak rano nie umyje zębów, to ma nieprzyjemny zapach z ust :-)

    Takie mam podejście do kobiet, bo naprawdę chcę poznać normalną kobietę na resztę życia.

    I zalecam innym mężczyznom mieć takie same poglądy na kobiety ( !!! )

    Pozdrawiam
    Michał

    Reply

    Grzywocz September 29, 2016 at 08:23

    Dokładnie. Cwaniara. Mam nadzieję, że reszta czytelników, jeśli w ogóle zagadują do kobiet, to też z takich rezygnuje, żeby nie powiedzieć, że jakoś budujmy się olewaniem takich kobiet. Bo cóż, to buduje pewność siebie. Wspaniale jest olewać stuknięte kobiety. Wtedy czuć, że pewność siebie rośnie i zachowujemy swoją godność. Oczywiście one nie mogą o tym wiedzieć, że je jakoś wielce olaliśmy. Po prostu z uśmiechem i sympatią wysłuchamy jej historyjek, a potem nigdy więcej do niej nie zadzwonimy. “Spuściła pierścionek w kiblu na oczach faceta”. Hej, to po prostu brak manier, brak klasy, brak wychowania a nie jakiegoś zainteresowania. Gdy otrzymujesz prezent, to nawet gdy Ci się nie podoba, to dziękujesz z uśmiechem a nie wyrzucasz do kosza na oczach drugiej osoby. Pozbawiona manier kretynka.

    Reply

    Wariat Michał September 28, 2016 at 22:14

    Jak napisałeś “Hej Jude”, to skojarzyło mi się to z piosenką Beatlesów :) . https://www.youtube.com/watch?v=A_MjCqQoLLA

    A co do tematu tego artykułu, to nigdy nie wyobrażałem sobie związku, w którym byłbym dominowany przez kobietę. A spora część mojej rodziny i niewielka (na szczęście) część znajomych uważa, że to normalne. Serio? Uznawanie niewolnictwa za związek ma być normalne?! Uważam, że w związku żadna ze stron nie powinna być niewolnikiem drugiej strony, gdyż taka postawa często utrudnia normalne funkcjonowanie w życiu i nieraz prowadzi do wielu nieszczęść, a w konsekwencji do rozpadu takich “związków”. Kiedyś na pewnym forum czytałem historię kolesia, który chwalił się, że jest super-hiper-mega “samcem alfa” i często pokazuje swojej kobiecie “kto tu rządzi”. Jeżeli jego partnerka nie zrobi czegoś, co jest po jego myśli, to obraża się, wyzywa ją od najgorszych, czasami także ją bije. Po jego stylu pisania wywnioskować można, że ma jakieś problemy ze sobą. Jest chyba męskim odpowiednikiem typu kobiety, o którym mowa w tymże artykule.

    Reply

    Grzywocz September 29, 2016 at 08:33

    Normalne. Co dzisiaj jest normalne? Wszystko na opak. Ludzie, świat stoi na głowie. Faktycznie jest wojna płci i to taka wymierzona w obydwie strony. Z jednej strony się uprzedmiotawia kobiety i traktuje, jak kawałek mięsa, a z drugiej strony robi się z nie jakieś boginie piękności, które mają górować i rządzić nad mężczyzną, a z mężczyzny robi się stereotypową, najgorszą świnię i zbrodniarza, który zazwyczaj jest traktowany jako ten gorszy i winny.

    Ten facet z forum, który musi we wszystkim dominować swoją kobietę owszem ma problemy ze sobą. Taki ktoś się nazywa “macho boy”. Musi stawiać zawsze na swoim dla samego faktu udowadniania, że jest mężczyzną. Pełno jest takich. Drugie ekstremum to “whimp” (łajza), który nigdy nie potrafi powiedzieć “NIE” i pozwala sobie wejść na głowę.

    Cała sztuka bycia prawdziwym mężczyzną, którego pragną normalne i zdrowe psychiczne kobiety, to nie być żadnych z tych dwóch idiotów, czyli ani być łajzą bez własnego zdania ani nie być kontrolującym macho, który zawsze musi stawiać na swoim i dominować kobietę.

    Sztuką jest być gentlemanem, mężczyzną z klasą, z zasadami, z manierami, z wyczuciem, który zna swoją wartość, jest pewny siebie, zabawny, daje jej przestrzeń, aby się też wykazała, ale niczego nie oczekuje, ma poczucie humoru, nie traktuje tego zbyt poważnie dopóki nie ma 10 spotkań sam na sam, a także później i pozwala kobiecie inicjować poważniejsze tematy i kroki, ma do siebie i różnych sytuacji dystans, jest opanowany i stabilny emocjonalnie, a dzięki temu jest wyzwaniem i tajemnicą.

    W skrócie: pewność siebie, samokontrola, wyzwanie. 3 najważniejsze cechy, w których przejawiają się te zachowania, bo kobiety interpretują humor jako pewność siebie. Dzięki za old schoolową piosenkę i podzielnie się świadomym podejściem do związku.

    Reply

    Kurdystan September 29, 2016 at 11:46

    Gdybyś rzeczywiście chciał uchronić facetów przed tego typu kobietami to mówiłbyś ,,żadnych związków,,. To że jest tyle takich związków świadczy o tym że baby po prostu takie są i nie warto się stresować natrafianiem na takie szmaty
    KONIEC Z BABAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Reply

    Grzywocz September 29, 2016 at 12:00

    Poznałeś wszystkie kobiety? Nie. Czy istnieją udane związki? Tak. Żyjesz w iluzji. Bardzo negatywnej. Tak samo pytanie, czy Ty jesteś pantoflem i chcesz być pod butem kobiety? Prawdopodobnie nie, skoro przeczytałeś ten artykuł. A to oznacza, że są też normalne dziewczyny, które szanują właściwego faceta. Twoje generalizacje są absurdalne. Można tak powiedzieć wszystko o wszystkich typu: każdy jest złodziejem, oszustem, kłamcą, zdrajcą, każdy bez wyjątku, koniec relacji z każdym. Takie jest Twoje myślenie i to jest ślepa wiara i filozofia życia, o której nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, bo każdy sobie wierzy w co chce i sam zbierze tego konsekwencje.

    Ludzie są różni, kobiety są różne, faceci są różni, a to że większość nieświadomie i bezmyślnie powtarza toksyczne schematy wcale nie oznacza, że wszyscy tacy są, bo wtedy na przykład nikt by nie czytał mojej strony oraz nikt by nie był w udanym związku, a przecież udany związek jest możliwy dla osób, które się nauczą, jak go zbudować.

    Poza tym zasady tajemniczości, wyzwania i przestrzeni, które polecam, eliminują takie kontrolujące dziewczyny, bo się wtedy zniechęcają i/lub obrażają, więc można od razu je skreślić w ogóle nie tracić na nie czasu, nerwów ani pieniędzy tak, jak napisał Michał Lxxx w komentarzu powyżej.

    Reply

    Cato-t. September 29, 2016 at 15:59

    Witaj Pawle !

    Artykuł jak zwykle na najwyższym poziomie obiektywnym, merytorycznym i czysto ludzkim. Czytając go, odpowiedź kobiety, później komentarz Pawła i użytkowników doszedłem do niezbyt dobrych wniosków. Wygląda na to, że teraz coraz więcej kobiet zaczyna bezwzględnie dominować i podporządkowywać sobie facetów całkowicie. Może (jeszcze) nie wszystkie, ale mam takie wrażenie, że tych widzących w facecie: partnera, któremu należy się taki sam szacunek, jaki okazuje on jej – jest coraz mniej. Z czego to wynika? Może z ewolucji naszej europejskiej cywilizacji i kultury oraz głównych nurtów, popularnie dziś nazywanych “mean streem”-owych. Zacznijmy od początku – czy w domach młode kobiety wychowywane są w nurcie szacunku, empatii, zrozumienia i pomocy drugiemu słabszemu człowiekowi (nieraz tym słabym jest facet, ale nie zawsze)? Ile procent? Czy współczesna szkoła, środowisko w którym żyją – uczy je szacunku do chłoców/facetów – tak jak uczy bezwzględnego, wręcz “boskiego” szacunku do kobiet – nieraz nawet bez względu, jakby one się arogancko, bezczelnie i wrednie zachowywały? Czy ktoś za takie złe i nieludzkie zachowanie zwraca im uwagę, krytykuje, karze, napiętnuje ich zło? “Moja mała księżniczka – królewna – później panna będąca dumą, wokół której się goście obracają, którą nic złego nie może spotkać, ma mieć najlepsze szkoły, ma być najpiękniejsza, najlepsza, najinteligentniejsza, mieć najprzystojniejszego i bogatego męża, żeby nie musiała ciężko pracować, ba – w ogóle nie pracować, żeby całe życie upłynęło komfortowo, luksusowe, ze spełnianiem jej marzeń ” – czy to typowy, obecny przekaz wychowawczy? W ilu kobiecych głowach dominuje przekaz, że facet to: świnia, istota o niższej inteligencjii urodzie, idiota, pijak, ciamajda, łajza, “miękki”, bez jaj, “chłopiec do bicia”, “bez mózgu” … , itd. itp. ? Czy jak spotykają się atrakcyjne kobiety ze sobą, dzielą się pomysłami jak żyć, żeby i kobieta i facet byli szczęśliwi – czy jak tu faceta uwieść, zabawić się jego koszem, zmanipulować, a jak się znudzi, choćby się starał i okazywał uczucie – kopnąć w tyłek i pozbyć się bez wyrzutów sumienia i mieć z tego satysfakcję i dowartościowanie, że zrobiło się drugiemu człowiekowi świństwoi przykrość? To są tylko niektóre pytania – gdzie należało by udzielić odpowiedzi i wyciągnąć wnioski.
    Tak się składa, że poznałem i poznaję różne kobiety – te toksyczne też, ale dzięki wiedzy i doświadczeniu życiowym, wiem jak z taką osobą należy postępować. Nigdy nie należy być obojętnym wobec arogancji i braku szacunku – takiego zwykłego,życzliwego, ludzkiego. Panowie, nigdy nie przymykajcie na to oczy – zwróccie przynajmniej uwagę, surowym i stanowczym tonem: “Przepraszam, jak ty się zachowujesz !? Co to za aroganckie i bezczelne zachowanie !? Z kim ty rozmiawiasz, co !?” – jeśli nie zrobicie tego kroku i machniecie na to,to taka kobieta bedzie sobie robić z wami, co będzie chciała i sądzić, że jest to dobre postępowanie. Paweł trafnie napisał, że dla niektórych kobiet po pewnym czasie takiego dręczenia znudzi się facet i kobieta się go najnormalniej pozbędzie – czyli “kopnie do w tyłek”. Naprawdę podziwiam takich facetów, którzy za cenę bycia z piekną, atrakcyjną, inteligentną – a za razem wyrachowaną i perfidną kobietą – są przez nią poniżani, zdradzani, a na końcu wyrzucaniz jej zycia – i nic sobie nie robią z tego ? Czy oni już zatracili umiejętność odczuwania poniżania, cierpienia ? Trudno powiedzieć.
    Cenne są opowieści innych użytkowników, które powodują, że wśród facetów, rośnie większa świadomość i na błędach i przykładach innych uczą się, jak z takimi osobami postępować i co robić, by nie zostać wykorzystanym. Paweł swoimi artykułami i poradnikami w doskonały sposób uświadamia facetów i buduje ich wartość, którą zdeptanow sfeminizowanym obecnym świecie.
    Przykład z perścionkiem wrzuconym bez aluzji prze kobietę do ubikacji i spłukanym – wcale nie jest odosobniony. Oglądnijcie sobie w internecie II edycję programu “Rolnik szuka żony” i historię Mariusza i Anii – https://m.youtube.com/watch?v=W9IEnW7fRsc – i zobaczycie, jak wygląda klęska mężczyzny na oczach milionów.

    Pawle – a co Ty sądzisz o tym facecie, czy popełnił dużo błędów – czy traił na wyrachowaną i perfidną kobietę – bo w jej wypowiedzi i słowach, nawet głos nie zadrżał i nie było przykro ?

    Panowie – rozwijajcie się w życiu, Pawle – więcej takich artykułów :-) .

    Reply

    Grzywocz September 29, 2016 at 16:42

    Przede wszystkim media ogłupiają ludzi i z jednej strony wpajają nam przedmiotowe traktowanie kobiety, a z drugiej strony robi się z kobiet boginie piękności, które mają górować i rządzić nad mężczyzną, a z mężczyzny robi się stereotypową, najgorszą świnię i zbrodniarza, który zazwyczaj jest traktowany jako ten gorszy i winny.

    Bardzo trafne pytania zadałeś. Czy znamy wszystkie kobiety? Czy wszystkie kobiety są stuknięte i kontrolujące? Czy większość? Ciężko takie dane uzbierać, bo każdy na inne kobiety trafia.

    Dlaczego kobiety tkwią z facetami, na których narzekają i którzy nie mają pojęcia o utrzymywaniu zainteresowania kobiety? Bo nie chcą być same i wiedzą, że “większość facetów to idioci”, więc lepsze to niż nic.

    Podobnie większość kobiet ma bardziej lub mniej wypaczoną wizję związku, ale nie wiemy dokładnie jaki to odsetek. Być może 50% kobiet jest na tyle normalnych, że będą dobrze reagować na przestrzeń, bo mają na tyle zdrową samoocenę i nie potrzebują się dowartościowywać uwagą faceta ani go kontrolować. Uważam, że w naszym kraju nie ma takiej tragedii, jak na tzw. zachodzie. Zależy w jakich miejscach poznajemy kobiety.

    Najbardziej tragiczne jest to, że faceci, którzy są z taką wyrachowaną i kontrolującą kobietą niekoniecznie są z kobietą, która jest piękna, atrakcyjna, inteligentna. Często jest to zwykła dziewczyna. Bez rewelacji, ale oni i tak są ślepi, bo jak ktoś słusznie napisał nie potrafią w ogóle używać mózgu i bardziej kierują się tym organem na dole.

    Oni raczej tego nie analizują, czy cierpią czy są poniżani, bo oni żyją jak narkomani od numerka do numerka, byle sobie ulżyć, a reszta to sprawa drugoplanowa, dopóki coś się poważnie nie popsuje i jakiś nagromadzony konflikt spowoduje odcięcie dostępu do jej łóżka, a także rozstanie.

    Tak, większość programowania społecznego działa przeciwko nam. Trzeba się zbroić w konkretną wiedzę dla przeciwwagi, aby nie zwariować i nie dać się zdeptać.

    Dzięki bardzo za wsparcie i za link do rolnika. Obejrzę sobie dla rozrywki. Zawsze jestem uprzedzony do telewizji, bo tam wszystko jest jak w krzywym zwierciadle i tylko potwierdza ludzką głupotę, więc nie mam telewizji od ponad dekady.

    Jak napisałeś “klęska”, to od razu skojarzyłem, że ten odcinek to kolejne programowanie, że “kobiety to nieczułe suki bez serca” i nie warto się o nie starać. A prawda jest taka, że faceci starają się źle, bo mają sprane mózgi, dlatego potem żadna ich nie chce, mimo że przecież zachowują się tak miło, przewidywalnie i ulegle.

    Nawet bez oglądanie tego odcinka wnioski są takie, że jak próbujesz rozkochać kobietę na antenie telewizji, to facet nie ma żadnej możliwości bycia tajemnicą i wyzwaniem, bo przecież wszyscy wiedzą, że to jest na pokaz, być może nawet wyreżyserowane, więc facet jest bezbronny.

    WSZYSCY wiedzą, że on się o nią stara, włącznie z tą dziewczyną, więc poziom wyzwania takiego faceta jest absolutnie zerowy i żenujący, podobnie jak jego szanse na zwiększenie zainteresowania kobiety.

    W ogóle w telewizji nie puszcza się sukcesów ani nawet niczego realnego. Taka jest zasada. Króluje negatywność, strach, cierpienie, porażka, głupota, bo programy nazywa się programami nie bez powodu. W końcu nas programują. Tam nie ma udanego związku. Programuje się nas, że to niemożliwe.

    W tym klipie, który przesłałeś kreują jeszcze obraz kobiety, która leci tylko na kasę i jej niby pierścionek nie pasuje, a to tylko wymówka, bo pewnie koleś łajzował przez cały program, bo oni tam robią wszystko źle, a do tego cała sytuacja na oczach widzów sprawia, że to jest niemożliwe rozkochanie kobiety w tym programie, bo na kobiety działa tajemniczość, a nie da się być tajemniczym, gdy wszystko jest ustawione.

    Reply

    Kamil September 30, 2016 at 10:17

    Paweł, pisząc o “brudach” co konkretnie masz na myśli? Podaj przykłady.

    “Nawet stała dziewczyna czy chłopak nie muszą wiedzieć WSZYSTKIEGO i nie powinni!.” – czym nie dzielisz się ze swoją dziewczynąi dlaczego? Raczej nie napiszesz konkretnie ale możesz podać chociaż ogólnie, kategorie, dziedziny źycia.

    Reply

    Grzywocz September 30, 2016 at 11:25

    Dopisałem pod koniec artykułu: “Do takich tematów należy np. Twoja przeszłość związkowa lub jej brak. Nowa dziewczyna nie ma żadnego prawa do tych informacji, a maniaczki kontroli wręcz roszczą sobie prawo do takich informacji.”

    Poza tym można być dodać wszelkie negatywne tematy na nasz temat, które negatywnie wpływają na nasz wizerunek, czyli np. rozstania, długa samotność, uzależnienia, poważne choroby, wykroczenia, przestępstwa, traumy, oszustwa, zranienia, patologie, problemy finansowe, nasz status materialny, nieodpowiedzialne zachowania.

    Nowo poznana dziewczyna nie ma prawa do wszelkich negatywnych i zbyt osobistych informacji i bardziej to zaszkodzi naszej atrakcyjności i budowaniu związku niż pomoże z wyjątkiem maniaczki kontroli, która chce wiedzieć wszystko i jeszcze więcej.

    Najważniejsza jest przeszłość związkowa i na etapie rozmowy o wartościach seksualnych można nawet powstrzymać kobietę, żebyście się nie spowiadali z tego, bo to jest tylko niepotrzebny ciężar i przeszkoda w poznawaniu. Może pogadacie o tym kiedy indziej.

    Kontrolujące kobiety nachalnie nieraz drążą ten temat naszej przeszłości i różnych problemów. Zero. Nic jej nie dawaj. Zbywaj to humorem, absurdami i drocz się, że jest bardzo dociekliwa i mogłaby pracować w KGB oraz “gdybym Ci powiedział, musiałbym Cię zabić ; )” i teksty typu: “Jesteś moją pierwszą randką w życiu : )” A potem “Bądź cierpliwa”, “Może kiedyś Ci powiem, jak będziesz grzeczna” oraz “A Ty …” i strzel tym samym pytaniem do niej.

    Jak ona się mocno obrazi i strzeli konkretnego focha, to możesz zakończyć spotkanie i znajomość.

    Niektóre pytania kobiet w tych tematach są wręcz bezczelne i są kompletnym brakiem klasy i manier. Chcą od razu zrobić Ci psychoanalizę i zaszufladkować. Zrobić wywiad i olać, gdy 1 rzecz się jej nie spodoba. Dlatego nie dawaj im amunicji. Nie daj się zapędzić do narożnika. Kto zadaje pytania, ten kontroluję interakcję. Jak Cię zacznie przyciskać, to odbijaj to pytaniem na pytanie: “Dlaczego pytasz?” , “Dlaczego to dla Ciebie takie ważne?” , “A Ty?” i nie mów jej nic.

    No jedynie, jak się spyta na spotkaniu (nie przez neta lub tel. bo wtedy mówisz: “Pogadamy na spotkaniu”), czy miałeś żonę lub masz dzieci, to jeśli tak, należy powiedzieć: “Tak, miałem żonę, mam synka 3 letniego, a Ty?” żeby potem nie było, że ją okłamywałeś, bo ona myślała, że jesteś wolny.

    Do reszty osobistych informacji ona nie ma prawa i dasz jej niezbędne minimum. Nawet nie powinna wiedzieć, w jaki sposób zarabiasz, czy masz umowę o pracę czy jakąś inną, bo ona ma się zakochać w Tobie a nie w Twoich pieniądzach albo we własnościowym mieszkaniu.

    Reply

    Zbyszek October 1, 2016 at 08:34

    Słyszałem również radę, aby w takiej sytuacji gdy kobieta zaczyna krążyć wokół tematu byłych, powiedzieć do jej: “Słuchaj, czy mówienie o naszych byłych pomoże nam w polubieniu się bardziej?”. I jeśli zrozumie, że faktycznie to nie ma sensu i nie będzie do tego więcej wracać, wtedy z tej kobiety coś może być. Natomiast jeżeli oburzy się, to wiadomo, ile więcej spotkań poświęcić na taką kobiet. Tych drugich będzie więcej, ale wiadomo, że nie szukamy dziesięciu, tylko jednej.

    Reply

    Grzywocz October 1, 2016 at 11:16

    Tak, świetna rada, przydatna na wiele innych sytuacji, gdy dziewczyna robi coś głupiego lub negatywnego, to spytać: “Czy to sprawi, że polubimy się bardziej…”.

    Reply

    Sebastian September 30, 2016 at 10:32

    Dziś widziałem fajną dziewczynę na mieście. Wyśledziłem gdzie mieszka. Teraz zastanawiam się co dalej robić, żeby ją poderwać. To mój pierwszy raz kiedy poszedłem za kobietą do samego końca żeby coś więcej się o niej dowiedzieć. Szwedzki piłkarz, Ibrahimović, mawia – “Jeśli nikt nie daje ci szansy, sam musisz ją sobie stworzyć”. Mam już dość “bywania” na mieście w miejscach gdzie pojawiają się same mało interesujące kobiety od których jak najszybciej chciałbym uciec. Facet powinien kręcić się w takich miejscach gdzie chadzają te bardziej interesujące. Próbowałem przez lata zastępować brak kobiety różnymi hobby, stałem się przez to jeszcze bardziej sfrustrowany, zgorzkniały i wrażliwy na punkcie związków i miłości. Wystarczy, że ktoś w rozmowie niby żartem wspomni, że nigdy jeszcze nie miałem kobiety, a już jestem gotów lać go pięściami. Niektórzy ludzie mają po prostu powołanie do życia w parze. To jest instynkt. Po prostu nie da się tego stłumić.

    Reply

    Wariat Michał September 30, 2016 at 11:24

    Rozumiem co czujesz, ziomek. Też czasem mam ochotę kogoś pierdyknąć za wspominanie o tym, że nie mam dziewczyny, nie uprawiam seksu itp. Na szczęście rzadko ktoś o tym wspomina, może to dlatego, że jestem jeszcze w dość młodym wieku, w którym brak dziewczyny uznawany jest przez społeczeństwo za coś normalnego. Albo też mam niewielu znajomych, którzy mają tak nudne życie, że muszą się wpieprzać do cudzego. Gorzej będzie chyba za rok, dwa lub trzy lata. Najgorsze jest to, że wciąż ciężko jest mi wykonać ten pierwszy krok. Paweł często mówił o tym, że nie należy się poddawać. Po weekendzie wracam na uczelnię, więc będzie najlepszy czas na zwiększanie pewności siebie.

    Reply

    Grzywocz September 30, 2016 at 11:47

    Twój powrót na uczelnię to jest ostatni dzwonek, żeby to zrobić. Dlaczego? Bo jak się skończą studia, to musisz potem samemu po robocie dojeżdżać w jakieś dodatkowe miejsca i zagadywać gdzieś po drodze to tu, to tam. Jesteś zmęczony pracą. Masz mniej czasu. Wymaga to więcej wysiłku i czasu. A gdy chodzisz na uczelnię, to cały czas jesteś otoczony dziewczynami.

    Reply

    Wariat Michał September 30, 2016 at 12:01

    Toś mnie pocieszył :D . Też uważam, że to ostatni dzwonek. Później może być trudniej, w szczególności jeśli chodzi o znalezienie stałej wartościowej dziewczyny. Szkoda, że do mojego ojca nie dociera to, że gdy ukończę studia, to będę miał mniej okazji do poznawania kobiet. Mówi mi: “Najpierw ukończ studia, dopiero potem będzie czas na dziewczyny”. A później obudzę się z przysłowiową ręką w nocniku w wieku 30-paru lat.

    Dowiedziałem się jakie ładne koleżanki będę miał na drugim stopniu :) .

    Jak znowu spieprzę, to możesz do mnie przyjechać i zasadzić mi kopniaka. Najlepiej z półobrotu, jak Chuck Norris :D .

    Reply

    Grzywocz September 30, 2016 at 12:05

    Mnie tak samo mówili rodzice i rodzina. To jest programowanie społeczne obecne w większości rodzin oprócz patologicznych. Każdy rodzic tak gada w ciemno o tych studiach, bo dziecko bez studiów to według nich przegryw, który zostanie pewnie menelem albo będzie kopał rowy albo/i będzie zalegał na chacie do ich śmierci.

    Reply

    Andrzej Leszno WLP September 30, 2016 at 21:49

    Studia dzisiaj nic nie gwarantują to jakieś bzdury z przed 15 lat niestety wielu rodziców zatrzymało się w rozwoju na tym myśleniu równie dobrze można być jakimś fachowcem i zarabiać wielokrotnie więcej niż osoby po studiach .

    Reply

    Andrzej Leszno WLP October 1, 2016 at 09:24

    Z tymi Studiami to trend jest już znany od dobrych 8 lat że nie koniecznie studia .Owszem są zawody w których studia są niezbędne ale powiedzmy sobie szczerze ile jest takich zawodów .Zresztą nie każdy może i nie każdy nadaje się na Lekarza czy prawnika poza tym nie każdy co skończy prawo może być adwokatem. Znam osoby po jakiś dziwnych kierunkach z tytułem mgr co pracują jako sklepowe . A z drugiej strony znam fryzjerki co potrafią zarobić 5 tyś i więcej na miesiąc ,mechanicy samochodowi to też bardzo dobra profesja , nawet kierowcy choć w tej branży patologi nie brakuje . Rodzice powielają schematy wyniesione jeszcze chyba z PRL które dzisiaj już nie mają żadnej racji bytu. Ja gdybym jeszcze raz miał wybierać szkołę to na pewno była by to zawodówka lub Technikum w zawodzie mechanik zawodówka to nie jest jakiś obciach jak to było jeszcze całkiem niedawno jasne będziemy mieli nie co mniej wiedzy ogólnej ale wiedza szkolna i tak do niczego się nie przydaje . Zresztą po zawodówce i tak możemy dalej kontynuować naukę w systemie zaocznym jeżeli ktoś będzie chciał to nawet tego mgr można zrobić po zawodówce ,a do tego jest internet i cała masa prywatnych kursów więc szkoła niema już monopolu na wiedzę.

    Reply

    Grzywocz October 1, 2016 at 11:14

    Dobrze powiedziane. Dzięki za wsparcie.

    Reply

    Andrzej Leszno WLP October 1, 2016 at 11:33

    Dlatego bardzo mnie irytują jakieś takie powiedzenia w stylu.. trzeba było się uczyć .. .To jakieś ludowe mądrości rodem z PRL uczyć ale czego ??? szkoła nie uczy szkoła szkoli jak sama nazwa wskazuje . Bez mgr to można tylko ulice zamiatać to też było modne swojego czasu . Na dzień dzisiejszy to są kompletne bzdury nie ma aż takiego zapotrzebowania na osoby z wyższym wykształceniem a w szczególności w miastach Powiatowych . W mniejszych miastach potrzeba fachowca mechanika, elektryka ,budowlańca ,kierowcy.A nie magistra od niczego mam nawet w rodzinie takie osoby co studiowały europeistyke słowo zawodówka nawet nie przechodziło im przez gardło to taki gorszy sort a dzisiaj mechanik zarabia 5 razy tyle co ci po tej europeistyce. Ja też nie namawiam do skrajności i uważam że szkołę średnią mimo wszystko warto skończyć ale na pewno nie w każdym przypadku studia są dobrym wyborem poza tym studia są 2 stopniowe i można np skończyć na licencjacie a w razie potrzeby dorobić mgr.

    Reply

    Grzywocz September 30, 2016 at 11:38

    Równie dobrze mogłeś ją odprowadzić albo przywitać się “Cześć, chciałem się przywitać”, ocenić jej reakcję, pogadać, co tu porabiasz, że właśnie przechodziłeś, bo jesteś z okolicy i jej tu nie widziałeś, spytać, czy stąd pochodzi i się tu urodziła i potem powiedzieć: “Przespaceruję się z Tobą kawałek” albo pogadać z nią kilka do kilkanaście minut w miejscu, zbudować kilka tematów i emocji, żeby pamiętała waszą rozmowę i jakby była zainteresowana, to spytać o numer telefonu.

    Co teraz zrobisz, skoro nie zadziałałeś od razu, spontanicznie, odważnie? Będziesz się czaił pod jej domem? Możesz tak zrobić, ale trochę się naczekasz. Ja tak kiedyś chyba z 2 do 4 tygodnie codziennie wypatrywałem dziewczyny. A przez to mi taka presja i stres narosły, że jak w końcu ją spotkałem, to ciężko było mi ukryć stres. Nie miałem obycia poza tym. Za mało rozmów z kobietami prowadziłem, więc czajenie się na tę jedną tylko mnie zestresowało.

    Najlepiej zagadaj do paru obcych dziewczyn, a za tydzień i za 2 tygodnie o tej samej porze co ją widziałeś poczekaj na nią. Potem w inne dni o podobnej porze poczekaj w okolicy.

    Reply

    Wariat Michał September 30, 2016 at 11:12

    Obczaj tę historię http://wyznajemy.pl/wyznanie/16932 . Facet zerwał z toksyczną kobietą, która po rozstaniu pokazała swoje prawdziwe oblicze i teraz go nęka. Rozumiem, że rozstanie jest bolesne, ale żeby aż takie akcje odwalać? To jest chore, co ta dziewczyna wyprawia. Obym nigdy nie spotkał takiej wariatki.

    Reply

    Grzywocz September 30, 2016 at 11:45

    Takie akcje tylko w pakiecie od kobiet kontrolujących i księżniczek dramatu, które od początku związku dowartościowywały się uwagą wielu facetów, tworzyły konflikty i manipulowały facetem za pomocą fochów. Jakby miał świadomość i obserwowałby te zachowania, to nigdy by się nie związał z wariatką, bo wariatka od początku relacji odwala jakieś dramaty, co w przypadku rozstania po dłuższym stażu może się zwielokrotnić.

    Reply

    Franek October 1, 2016 at 07:08

    Witaj Paweł,
    Artykuł praktycznie jak zawsze przypadł mi do gustu.
    Powiem jedynie od siebie,że sto razy lepiej być singlem,ale zadowolonym z siebie,swoich pasji i życia niż być w związku w którym kobieta Cie kontroluje i jestes “pod jej butem”. Co do wypowiedzi tamtej “randkowiczki”,ona sama dobrze wie w jaka gre gra z tym mężczyzna,a tego jak pozniej sie ona skonczy mozemy sie tylko domyślać.

    Reply

    Grzywocz October 1, 2016 at 11:16

    Randki to dżungla. Kto nie jest przygotowany, ten zginie ; )

    Reply

    Andrzej Leszno WLP October 1, 2016 at 11:50

    Będąc singlem też można być zadowolonym z życia to jest takie jak to Paweł mówi programowanie społeczne że trzeba mieć kobietę bo bez tego będziemy nieszczęśliwi nic bardziej mylnego będąc pod butem jakiejś namolnej maniaczki będzie jeszcze gorzej jak byli byśmy samemu . Ważne żeby umieć sobie organizować czas wolny i nie obwiniać się za to że nie ma się dziewczyny . Ja mam wywalone ostatnio na to czy będę miał dziewczynę czy nie to tylko jeden z aspektów życia i tyle . Problematyczne są jedynie takie dni jak święta ,sylwester,wesela ,wakacje ,wekkendowy wyjazd bo jak kolega chce jechać w góry na wekkend i jedzie z dziewczyną a ja mam jechać jako osoba 3 to tak nie bardzo to wtedy się czuję jak 5 koło u wozu ale i takie problemy są do rozwiązania .

    Reply

    Grzywocz October 1, 2016 at 23:03

    Też świetną przeciwwagą jest zdawanie sobie sprawy, że jak znajdziesz tę właściwą kobietę, to jak dobrze wybierzesz i nie odejdziesz od zasad, to spędzisz z nią 40 i więcej lat, więc spokojnie się nacieszysz i jak ją spotkasz jutro to dobrze, a jak za rok to też dobrze.

    Reply

    Andrzej Leszno WLP October 2, 2016 at 10:38

    No tak pary często po roku lub po kilku latach już są znudzone sobą i to widać . Rutyna później wszystko zabija choć są wyjątki .

    Reply

    Sly October 6, 2016 at 01:00

    Witaj Pawle,

    Faktycznie zauważam podobne zachowania u swojej dziewczyny. I fakt, czasem ustępuję by mieć spokój i się nie kłócić ale wiem, że nie tędy droga. Widzę ten system jak nie zrobisz tego co mówię to foch i teksty typu, że widzę że Tobie już nie zalezy tak, że nie pomagasz mi itp. Tak do mnie mówi.
    Pytanie jak się przed tym bronić, jak stawiać sprawę by wychodzić raz męsko i dwa bez focha swojej kobiety, by dać jej do myślenia, że to ona może coś źle robi.
    Moja kobieta ma coś takiego, że nawet jak zrobi coś nie tak, to wybiela się i szuka winy we mnie. Ale wiem, że mnie kocha.

    Czy dobrym pomysłem jest pokazanie jej tego artykułu?

    Reply

    Grzywocz October 6, 2016 at 10:06

    W pierwszej kolejności w ogóle unikaj takich kobiet i nie pakuj się z nimi w związek. Dzięki zasadom przestrzeni i tajemniczości podczas pierwszych 12 randek takie dziewczyny powinny się zniechęcić albo właśnie się zdemaskują poprzez negatywne reagowanie na Twoją przestrzeń, która jest właśnie testem ich osobowości.

    Możesz jej tłumaczyć informacje z tego artykułu, ale nie możesz go pokazać, ponieważ Ty masz o wiele większy wpływ na swoją dziewczynę niż jakiś facet z Internetu, a poza tym takie osoby, jak ona mogą uważać, że ja robię coś złego, uczę manipulacji i piorę Ci mózg, ponieważ one odwracają wszystko na swoją korzyść i zwalają winę na innych.

    Bardziej dokładnie opisałem, jak postępować z takimi dziewczynami w artykule o toksycznych kobietach. A jak oduczyć dziewczynę fochów napisałem w komentarzu tutaj.

    Reply

    Wariat Michał October 7, 2016 at 12:57

    Paweł, napisałem Ci maila tydzień temu, więc sprawdź pocztę. Nie musisz się spieszyć z odpowiedzią, jednakże wolałbym w miarę wcześnie otrzymać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Im wcześniej, tym lepiej.

    Gdybyś pytał, jak minął mi pierwszy tydzień po powrocie na uczelnię, to szału nie zrobiłem, jeśli chodzi o kontakt z ludźmi. Mało wychodziłem i mało gadałem. Wczoraj byłem troszkę bardziej otwarty, jak udałem się do pubu na spotkanie integracyjne ze znajomymi, których znam jeszcze z poprzedniego etapu studiów oraz nowymi osobami, które dołączyły do nas na drugi stopień. Początkowo zaprezentowałem się jako typowa łajza, a potem, jak już bardziej oswoiłem się z towarzystwem, to myślę, że byłem odbierany przez nich jako zwyczajny człowiek niczym się nie wyróżniający. Przestałem być całkowicie cichy i co jakiś czas włączałem się do rozmów z kolegami i koleżankami, zwłaszcza tymi nowymi. Moim zdaniem nie było źle, ale mogło być lepiej. Dużo lepiej.

    Reply

    Franek October 12, 2016 at 16:07

    Witaj Paweł,
    Bardzo nartuje mnie i zastanawia jedna sytuacja,ktora dzisiaj miała miejsce.
    Mianowicie od jakiegoś czasu zaczolem zadawać sie z nowa kolezanka,ktora doszła do mnie do klasy. Rozmawia nam sie raczej dobrze,podała mi swój numer nie dając wymówki tak wiec można powiedziec,że jest zainteresowana..ale..
    Zastanawia mnie brak(lub nikły) kontakt wzrokowy w trakcie rozmow i to,że mimo zainicjowania przez nia przytulania na pożegnanie jest ona dość zawstydzona.
    Najbardziej jednak martwi mnie to,czy moje dzisiejsze słowa ktore do niej powiedzialem(to ze ubiorem i fryzura wpasowała sie w moj gust i to ze widziałem jak na lekcji sie stresuje) nie zabiły mojej atrakcyjności i bycia wyzwaniem. Co do naszych rozmow staram sie ograniczać do minimum SMS i fb,ale mam wrażenie ze to na razie ja “gonie” ja,a nie ona mnie..
    Czekam na odpowiedz,ponieważ zastanawiam sie co dalej zrobic
    Pozdrawiam Serdecznie

    Reply

    Grzywocz October 12, 2016 at 16:41

    Nie dotykaj dziewczyny, z którą nie jesteś w związku w miejscach publicznych (szkoła), ponieważ powodujesz tym presję na związek oraz ściągasz uwagę innych ludzi i dajesz innym ludziom powód do plotek, przez co dziewczyna się stresuje. W dodatku jeszcze więcej presji robisz poprzez takie sms’y, że ona jest w Twoim typie. Rozmawialiśmy ostatnio o podobnej sytuacji tutaj. Postępuj według planu “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”.

    Reply

    Franek October 12, 2016 at 18:39

    Wielki dzieki za odpowiedź,dzisiaj zaczne wdrażać go w życię.
    Pozdrawiam

    Reply

    Franek October 18, 2016 at 06:54

    Mam jeszcze jedno pytanie dot. moich relacji z w/w dziewczyna.
    Niedawno ona zaproponowała mi pomoc z angielskiego a ja jej z polskiego po czym umówiliśmy sie na wcześniejsza godzinę w szkole(ja wysunolem propozycje godziny). Na ta propozycje zareagowała ona słowami:”dam Ci jeszcze znac później na fb “. Oczywiscie nie otrzymałem zadnej informacji na fb(a pytałem w realu). Czy była to zwyczajna wymówka z jej strony ?.
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedz

    Reply

    Grzywocz October 18, 2016 at 09:50

    Tak. Po pierwsze nie umawiaj się pod pretekstem. Zaproponuj spotkanie czysto w celach towarzyskich. Tłumaczę to tutaj. Po drugie dziewczyny prawie nigdy nie dają znać. To zazwyczaj furtka, żeby odwołać spotkanie. Możesz wtedy ujawnić jej ściemę poprzez powiedzenie: “Słuchaj, mam napięty grafik, więc podaj taki termin, w którym będziesz na 100%” i ona wtedy powie: “yyy, yyy, eee, nie wiem”, bo nie chce w ogóle się spotykać. Tłumaczę to tutaj.

    Reply

    Franek October 18, 2016 at 15:32

    Zastanawia mnie jej dzisiejsze posunięcie,można by powiedziec że dosyć dziwne. A mianowicie pierwszy raz od 5 spotkań,nie przytulila mnie ona na pożegnanie. Zastanawiam się czy może być to związane ze słowami kolegi(który dzisiaj powiedział do nas),że w liceum plotkują na nasz temat,że jestesmy prawdopodobnie razem itp. Zastanawia mnie czy w/w słowa jej nie speszyły i co mam w tej sytuacji zrobić.
    Co do spotkania(kiedy poruszyłem ten temat) tłumaczyła sie ona tym,że zapomniała itp.
    Czy najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji nie bedzie danie sobie z pokoju z ta dziewczyna(aby sie zbytnio emocjonalnie i za szybko nie zaangażować) ?.
    Czekam na odpowiedz,
    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 18, 2016 at 15:53

    A czy Ty ją w ogóle pocałowałeś w usta? Bo jeśli nie zrobiłeś tego przez 5 spotkań, to już wyszedłeś na tchórza bez planu. O jakim Ty przytulaniu mówisz? Przecież przytulanie nie ma kompletnie żadnego znaczenia. To dobre dla babci. Poza tym nikt nie powinien wiedzieć, że randkujecie, więc jakim cudem ktoś o was plotkuje? Oczywiście, że to powoduje presję, dlatego nikt nie powinien wiedzieć o waszych spotkaniach ani was razem widzieć. Poza tym Ty chyba nawet nie uzbierałeś 5 umówionych RANDEK sam na sam, bo nazywasz spotkaniem/randką jakieś wspólne uczenie się angielskiego. Tutaj artykuł jeszcze o tym, jak sprawdzić zainteresowanie. Poza tym odpuść dopiero wtedy, gdy dziewczyna 2 razy wykręci się od spotkania a nie tylko raz. To dla Twojego doświadczenia. Jeśli ona zapomniała o spotkaniu, to znaczy, że bardzo źle umawiasz spotkanie i/lub ona w ogóle nie jest zainteresowana oraz robisz mnóstwo rzeczy źle, bo takie błędy wypisujesz, jak dopuszczanie do plotek nasz wasz temat, niepewne umawianie spotkań, umawianie się pod pretekstem nauki angielskiego zamiast dla zabawy i towarzystwa, więc dziewczyna myśli, że chcesz tylko koleżeństwa i faktycznie się uczyć oraz oczywiście brak pocałunku w usta w celu ustalenia kontekstu randkowego, a zamiast tego jakieś przyjacielskie gesty typu przytulenie, którymi Ty się niepotrzebnie kierujesz. Na podstawie tych błędów mogę się domyślać, że nie jesteś pewny siebie, nie jesteś wyzwaniem ani tajemnicą, nie jesteś zdecydowany, nie prowadzisz relacji randkowej oraz nie flirtujesz z dziewczyną, bo jakbyś to wszystko robił, to ona nie mówiłaby, że zapomniała o spotkaniu z Tobą.

    Reply

    Franek October 18, 2016 at 16:31

    Wielkie dzięki za odpowiedz,rzeczywiście po 5 spotkaniach nie pocałowałem jej w ustach,co więcej popełniłem w/w błędy.
    Co w tej sytuacji powinienem zrobic i czy pocałunek w usta przy następnej okazji cos zmieni ?.
    Pozdrawiam i naprawde dziękuje za odpowiedz

    Reply

    Grzywocz October 18, 2016 at 17:11

    Dla doświadczenia i świętego spokoju tak. Jeśli ona w ogóle przyjdzie na spotkanie, to spróbuj ją pocałować. Prawdopodobnie ona już nie będzie wykazywać nawet oznak zainteresowania pocałunkiem (spoglądanie na Twoje usta, siadanie, chodzenie blisko Ciebie, długi kontakt wzrokowy, dotykanie Ciebie), to wtedy możesz albo nie próbować albo odbębnić i spróbować, żeby zdobyć doświadczenie. Potem zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało i możecie zostać znajomymi. Było o tym w artykule, co robić, gdy dostaniesz kosza. Najczęściej, gdy dziewczyna zapomina o spotkaniu lub daje wymówki przed spotkaniem, to już więcej nie przyjdzie na spotkanie, ale dla 100% zadzwoń i zaproponuj drugi i ostatni raz, żeby mieć pewność, że ona już nawet nie chce się spotkać.

    Reply

    Franek October 18, 2016 at 17:21

    Wielkie dzięki za odpowiedz,raczej spróbuje ją pocałować.
    Będę dawał znać o dalszym rozwoju sytuacji.
    Dzięki za pomoc
    Pozdrawiam

    Reply

    Franek October 18, 2016 at 20:28

    Dzwoniłem do niej dwa razy,a ona nawet nie odebrała odemnie telefonu.
    Co więcej nie oddzwoniła(a zawsze tak robiła gdy nie odbierała).
    Mam wrażenie,że coś się psuje w tej relacji..mniej sie ona stara,nie odbiera telefonów,nie odpowiada na wiadomości.
    Mysle,że wyżej wymieniony stan rzeczy spowodowany jest moimi błędami i musze sie jeszcze duzo nauczyc w relacjach damsko męskich.
    Czekam na odpowiedz
    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 18, 2016 at 21:34

    Aby nie wyjść na desperata i natręta dzwoń tylko 1 raz w ciągu dnia, co 2 dni oprócz piątków i sobót oraz zmieniaj nieco godziny dopóki nie uzbierasz 4 nieodebranych połączeń bez odzewu z jej strony. Wtedy to znaczy, że ona nie chce odebrać i możesz skasować jej numer. A gdyby coś napisała, to oddzwoń natychmiast na sms’a.

    Reply

    Piotrek October 18, 2016 at 22:30

    Cześć,

    byłem dziś umówiony z dziewczyną na godzinę 19 w mieście oddalonym o ok. 40 km od mojego. Miało to być pierwsze spotkanie po tym jak wybraliśmy się na Szybkich Randkach. 10 minut po 18, w czasie kiedy zmierzałem samochodem na spotkanie zadzwonił telefon. Nie odebrałem go ze względu na to, że akurat jechałem. Okazało się, że dzwoniła ta dziewczyna. 5 minut później przyszedł od niej sms: “Cześć, tu (imię), mieliśmy dziś się spotkać, ale bardzo Cię przepraszam, nie dam rady dziś przyjść, bo dopiero wyszłam z pracy :( Może przesuńmy to spotkanie na inny dzień”. Odpisałem tylko lakonicznie “Ok.” i z miejsca usunąłem jej numer. Czy zrobiłem dobrze? W końcu odwołała spotkanie zaledwie kilkadziesiąt minut przed umówioną godziną i nie zaproponowała innego, alternatywnego i konkretnego terminu.

    Reply

    Grzywocz October 19, 2016 at 10:06

    Tak, bardzo dobrze. Ona kompletnie niepoważnie się zachowała. Niech ma nauczkę. Jak można nie skapnąć się, że się nie zdąży wyjść z pracy i zamiast zadzwonić chociaż kilka godzin wcześniej, to w ostatniej chwili. Ściema, jak każda inna. Ja czasami lubię odpisać 1 słowem na takie sms’y ze ściemą typu “na inny dzień przesunąć”, czyli wysłać słowo: “Kiedy?”. Wtedy dziewczyna znowu nie poda alternatywnego terminu, bo nie chce się spotkać. A jak poda, to znowu nie przyjdzie, bo skoro raz mnie olała, to zrobi to drugi raz. Ale przynajmniej mam ubaw, bo skoro ona kłamie, że przesunąć na kiedy indziej, no to ją pytam “kiedy” i one dalej nie wiedzą i się plączą w tych swoich kłamstwach albo już w ogóle nie odpisują. Samo “Ok” i skasowanie numeru też jest spoko.

    Reply

    Franek October 19, 2016 at 12:40

    Witaj Pawle,
    Dzisiaj spróbowałem ją pocałować i ona nadstawila mi tylko policzek.
    Co to może oznaczać ?
    Co więcej,gdy dzwoniłem do niej ponad dwa razy(ona ani razu nie odebrała ani nie oddzwoniła-a zawsze oddawaniala),nie odpowiedziała mi takze na wiadomosc na fb.
    Czym to może być spowodowane i co robić w w/w sytuacji ?
    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 19, 2016 at 13:00

    Jak to, co to może oznaczać? Bo chyba nie zauroczenie Twoją osobą… Pisałem o tym w artykułach, które podałem w poprzednim komentarzu, np. “Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do Ciebie czuje.” Możesz sobie ją odpuścić, a jeśli nie wierzysz, to można spróbować pocałować dziewczynę drugi i ostatni raz dla 100% pewności, że ona jest na “nie”. Z czasem będziesz rozpoznawał brak zainteresowania od razu np. po 1 odmowie spotkania lub pocałunku, a teraz na początku nauki zbieraj 2 odrzucenia spotkania lub 2 odrzucenia pocałunku, aby się uczyć i mieć 100% pewność, że już nie masz czego u niej szukać. Popełniłeś tyle błędów, że czegoś takiego nie da się wymazać i tak to się potem kończy, ale przynajmniej sprawdziłeś temat do końca.

    Reply

    KDamian October 19, 2016 at 13:25

    Cześć Paweł,

    sprawa jest tego typu. Poznałem pewną dziewczynę, piszemy do siebie przez fb już 5 miesięcy. Ona chodzi ze mną na uczelnię, siedzimy koło siebie na wykładach. Ona jest mną zainteresowana, dotyka mnie, zagląda w telefon jak piszę smsy, próbuje rozbawić. Raz nawet pojechaliśmy z jednego przystanku na uczelnię, bo tego chciała (mieszkamy niedaleko siebie). Ona często do mnie pisze na fb, niemal codziennie. Jest zazdrosna, generalnie przejawia wiele cech zainteresowania. Jest tylko jeden zasadniczy problem – ma chłopaka, z którym jest już chyba 2 lata i mieszkają razem. Co powinienem w takiej sytuacji zrobić?

    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 19, 2016 at 13:45

    Wyszukaj i przeczytaj raport: “Jak traktować zajętą dziewczynę.” Tam jest plan postępowania.

    Reply

    Franek October 19, 2016 at 16:28

    Wierze w to co mowisz o tej relacji,i mysle że nie ma co próbować z drugim pocalunkiem(nie otrzymuje juz od niej żadnych oznak zainteresowania).
    Wszystko co było przez ten czas(jakiekolwiek zainteresowanie) powoli spadało az prysło całkowicie.
    Zastanawia mnie teraz co mam zrobić aby zapomnieć o tej dziewczynie i jak mam sie w stosunku do niej zachowywać(chodzimy razem do jednej klasy). ?
    Niech to co pisałem stanowi przestroga dla tych jak nie należy postępować z dziewczyna.
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedz

    Reply

    Grzywocz October 19, 2016 at 18:18

    Tak, jak w artykule: “Co robić, gdy dziewczyna da Ci kosza”, do którego linka dałem w poprzednim komentarzu, czyli zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało.

    Reply

    Franek October 19, 2016 at 19:15

    Dostałem odpowiedz na fb od dziewczyny o której Ci wczesniej wspominałem. Napisała ona-”Po tych słowach,ktore powiedział(..) dot naszego związku i plotce ze jestesmy razem,pomyślałam że coś może było nie tak w moim zachowaniu,a nie chce abyś Franek myślał,że chodzi mi o cos więcej niż przyjazn”
    Ja jej na to odpowiedziałem-ze od poczatku myslalem o przyjaciołach i zw nie widze żadnego problemu.
    Co te słowa mogą oznaczać i czy postąpiłem właściwie ?
    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 19, 2016 at 19:29

    Dobrze odpisałeś. Zachowałeś twarz. Ona tak powiedziała, bo zabiłeś jej zainteresowanie i od początku zachowywałeś się niepewnie, jak kolega. Przeczytaj kolejny artykuł, jak tego uniknąć w przyszłości.

    Reply

    Franek October 19, 2016 at 20:33

    Wielkie dzięki za odpowiedz,dobrze że chcoiaz teraz zachowałem twarz.
    Artykuł przeczytałem i naprawde bardzo mi on pomógł.
    Wytrwałości w tym co robisz,bo naprawde pomagasz innym facetom.
    Pozdrawiam i dzieki

    Reply

    Piotrek October 19, 2016 at 22:00

    Paweł,
    odezwała się dziewczyna, która wczoraj na kilkadziesiąt minut przed spotkaniem odwołała je z powodu dłuższego pobytu w pracy. Dziś wieczorem dostarczyła mi takiego smsa: “Cześć, a może jutro masz czas ok. 19:30 albo 20:00?” Czy mógłbym prosić o jakąś podpowiedź jak zareagować? Może rzeczywiście musiała wczoraj zostać dłużej w pracy (świadczyć o tym może próba skontaktowania się ze mną telefonicznie przed wysłaniem smsa), czy jednak jest to kolejna gierka z jej strony, żeby sprawdzić jak zareaguję? Jutro po południu to ja mam zebranie w pracy i nie wiem czy bym zdążył spotkać się z nią w zaproponowanych godzinach. Czy dać jej w takim razie szansę i zadzwonić do niej jutro wieczorem i zaproponować spotkanie np. na poniedziałkowy wieczór czy jednak dać sobie z nią spokój zważywszy na okoliczności odwołania wczorajszej randki?

    Reply

    Grzywocz October 20, 2016 at 08:45

    Akceptuj zawsze inicjatywę kobiety. Tym bardziej, gdy ona podaje konkretne namiary. Może ona w ten sposób naprawić swój błąd. Podając konkretny termin. Zachowała się źle, ale w ten sposób jest mała szansa, że to naprawi i będzie ok. Nie zlewaj jej sms’a. Odpisz, że ok albo odpisz z taką godzinę lub dniem, żeby Ci pasowało albo oddzwoń na tego sms’a w ciągu godziny lub paru godzin i ustal spotkanie. Jeśli jeszcze nie odpowiedziałeś, to zrób to. Wyślij jej namiary na spotkanie, które również Tobie pasują, a najlepiej zadzwoń.

    Reply

    Arek October 20, 2016 at 11:18

    Cześć Paweł,

    piszę z dziewczyną 5 miesięcy na fb i jakieś 2-3 dni w tygodniu rozmawiamy na uczelni. W jaki sposób zaproponować jej spotkanie? Czy wiadomość na fb będzie dobrym rozwiązaniem – coś w stylu “Spotkajmy się (data, godzina, miejsce), pójdziemy do (miejsce) ;) ”. To byłoby dziwne, gdybym zadzwonił, bo nigdy nie rozmawiamy przez telefon a w realu wolę nie zapraszać, bo byłoby niezręcznie jakby odmówiła.

    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 20, 2016 at 11:49

    A zrobiłeś test z zapytaniem o numer telefonu? Zapytaj ją twarzą w twarz: “Jaki jest Twój numer telefonu?” i oceń jej reakcję, czy poda bez zawahania. Może ona powie: “Po co Ci? Przecież możemy pisać na fb?”, bo ona tak naprawdę chce tylko z Tobą pisać i od dawna jesteś zakwalifikowany jako tylko kolega i nic więcej. Także zamiast wyskakiwać ze spotkaniem, bo warto najpierw spytać o telefon. Jakby pytała po co, to mówisz: “Aby wnieść trochę szczęścia do Twojego życia”. Jak poda numer, to potem zadzwoń i ustal spotkanie. Z każdą rozmową na fb tylko cementujesz swoją rolę kolegi, więc odkąd trafiłeś na mnie powinieneś zniknąć z fb. Zobacz też video: “Jak zamienić koleżeńską znajomość w coś więcej”, gdzie tłumaczę, jak się umówić. Postępuj wg wcześniejszy artykułów, które polecałem, np. “Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do Ciebie czuje”.

    Reply

    Arek October 20, 2016 at 12:16

    Ona mi sama podała swój numer telefonu kiedyś i czasem przez niego smsujemy. Teraz czasy się nieco zmieniły i wszyscy ze sobą przez Messengera piszą. Czyli Twoim zdaniem zaproponowanie spotkania z konkretną datą i miejscem przez fb jest złym pomysłem? Ona raczej traktuje mnie jak potencjalnego chłopaka, skoro dotyka, jest zazdrosna i wiele innych podobnych zachowań. Moim zdaniem umówienie spotkania przez telefon byłoby dziwne, ponieważ my albo rozmawiamy twarzą w twarz na uczelni albo piszemy do siebie. Nigdy nie dzwonimy.

    Reply

    Grzywocz October 20, 2016 at 12:55

    W stałym związku lepiej dzwonić niż pisać, bo przez tekst można się źle dogadać oraz nie słychać jej zainteresowania w głosie oraz przyzwyczajasz dziewczynę do bycia na elektronicznej smyczy. Także prędzej czy później trzeba to zmienić. Możecie sobie stworzyć emo związek oparty o ciągłe pisanie, ale będzie to dużo niższej jakości oraz o wiele niższym szacunku niż dawanie sobie zatęsknić i rozmawianie przez telefon. Jej zazdrość nie ma żadnego znaczenia. Wiele dziewczyn chce mieć prywatnego adoratora, więc wkurzają się, gdy on ma kontakty z innymi dziewczynami. Do 10 spotkań nie liczy się nic. Nawet nie byliście na 1 RANDCE, a Ty już sobie w głowie prawie związek z nią zbudowałeś. Pobudka będzie bolesna. Moooże będzie wszystko dobrze się dalej rozwijać w kierunku związku opartego o szacunek i szczere zainteresowanie dziewczyny , ale szanse na to są na niekorzyść, bo 5 miesięcy już tchórzysz przed przełączeniem relacji na tory randkowe i najczęściej nie da się tego potem zmienić i powstaje najwyżej związek z litości ze strony dziewczyny, w którym ona pomiata facetem i zmiennie się angażuje, bo raz jej zależy, a potem go olewa i tak w kółko, a niestabilne zainteresowanie to brak zainteresowania. Od biedy można zaproponować spotkanie sms’em lub na fb. Jest to słabe, tchórzliwe, nieśmiałe tak samo, jak cała reszta pisania, ale przynajmniej propozycja spotkania weryfikuje, czy ona chce tylko przyjaźni. Potem próba pocałunku w usta po kilku spotkaniach.

    Reply

    Arek October 20, 2016 at 15:01

    Dzięki za odpowiedź, wiem nawaliłem, ale tak naprawdę zacząłem czytać Twoje artykuły dopiero w tym miesiącu. Myślisz, że to jeszcze jest do uratowania? I jeszcze takie pytanie – czy mogę umówić się na niedzielę wieczór? Niestety od poniedziałku do czwartku albo ona ma zajęcia do wieczora albo ja. A i jeszcze jedna istotna kwestia – ona mieszka ze swoim chłopakiem.

    Reply

    Grzywocz October 20, 2016 at 15:15

    Wszystko jest w tym raporcie. To zależy od tego, kiedy ona go rzuci. Wielu dziewczynom zajmuje to pół roku do kilku lat, więc czekanie na nią jest bez sensu i można ją traktować jako jedną z wielu dziewczyn, z którymi randkujesz i to bardzo surowo i sporadycznie, dopóki nie będzie wolna.

    Reply

    Arek October 20, 2016 at 15:29

    No okej, dzięki za odpowiedzi, a czy randka w niedzielę o 17 jest dobrym posunięciem? Serio poniedziałek – czwartek nam bardzo słabo pasują, gdyż jesteśmy do późna na uczelni. Piątek i Sobota to raczej takie zbyt prywatne dni.

    Generalnie mój plan jest taki. Kiedy następnym razem ona napisze do mnie na fb, to spytam ją “nie uważasz, że pisanie na fb jest trochę dziecinne?”. A następnie zaproponuję spotkanie (chciałbym na najbliższą niedzielę). Jeśli się nie zgodzi to mam ją w dupie, tym bardziej, że ma stałego chłopaka.

    Reply

    Grzywocz October 20, 2016 at 15:43

    Tak, może być niedziela. Nie musisz jej tłumaczyć, że pisanie jest dziecinne. Po prostu nie pisz. Zamiast tego zadzwoń i zaproponuj spotkanie. Pisanie jest słabe, nieśmiałe i tchórzliwe. A ona może na takim czacie zmieniać temat i pisać o tym, że pisanie jest super, a przez telefonu musi natychmiast się zgodzić albo Cię spławić. W ostateczności możesz tylko wysłać namiary w stylu: “Spotkajmy się w czwartek o 18 przy wejściu do xyz, dasz radę?”. Ale to i tak jest mega słabe. Ona napisze “Po co?”, a Ty napiszesz: “Aby wnieść trochę szczęścia do Twojego życia : )” Przez telefon to wypowiedziane w pewny siebie sposób ma to moc! Napisanie tego jest słabe. Pisać to każdy sobie może niestworzone rzeczy, a czy naprawdę jest pewny siebie to słychać przez telefon.

    Reply

    Arek October 22, 2016 at 13:01

    Zrobiłem tak jak powiedziałeś. Zadzwoniłem, a ona nie odebrała. Minutę później napisała do mnie na fb z zapytaniem, po co dzwoniłem. I wtedy zaproponowałem jej spotkanie w taki sposób, który opisałeś. Odpisała “pomyślę”. Co mam teraz zrobić?

    Reply

    Grzywocz October 22, 2016 at 16:48

    Postępować zgodnie z tym artykułem, czyli skasować jej numer i nigdy się nie odzywać do niej.

    Reply

    Arek October 22, 2016 at 19:07

    Ona i tak będzie do mnie pisać na fb, a na uniwersytecie sama do mnie podejdzie… Jest na moim roku (nie w grupie). Co byś na moim miejscu zrobił?

    Reply

    Grzywocz October 23, 2016 at 09:02

    Jak w artykule, “Co robić, gdy dziewczyna da Ci kosza”, czyli zachowuj się, jakby nigdy nic.

    Reply

    Arek October 23, 2016 at 20:29

    Okej, jest tylko jedna kwestia. Mi się z nią już nie chce tyle gadać, jak mi dała ewidentnego kosza. Ona często do mnie pisze, sama podchodzi, chciałbym to ograniczyć. Jak można to zrobić? Po prostu nie chce mi się z nią “kolegować”, wiesz co mam na myśli.

    Reply

    Grzywocz October 23, 2016 at 20:50

    Na fb powinno w ogóle Cię nie być nigdy na dostępnym, więc wystarczy się zastosować. Opisujesz potem o takiej porze, gdy jej nie ma i odpisujesz coś zabawnego, odpowiedź na jej zaczepkę itp. Tak samo na sms. Odpisujesz, że u Ciebie super, krótko i zabawnie, a potem już nie odpisujesz. Po 2 do 3 smsach przestajesz odpisywać. Równie dobrze mógłbyś nigdy nic nie odpisywać i też by było dobrze, ale wtedy pokazujemy, że nas zabolało odrzucenie.

    Reply

    Arek October 24, 2016 at 16:43

    Muszę być dostępny na fb, bo jednak czasami lubię popisać ze znajomymi. Ale chyba problem sam się rozwiązał. Po tym jak zaproponowałem spotkanie, przestała się do mnie odzywać. Mimo, że wcześniej sama z siebie pisała, była zazdrosna, dotykała, podchodziła na uczelni. Po prostu zaczęła mnie unikać, nic z tej relacji nie rozumiem i już nawet nie próbuję zrozumieć. Ma chłopaka, ale nie sądzę, że to ma tu jakieś znaczenie. Myślę, że po prostu widziała we mnie adoratora i się dowartościowywała pisaniem ze mną, ale tak naprawdę nie była szczerze zainteresowana. Jest mi naprawdę przykro, bo włożyłem wiele wysiłku w tę znajomość i czuję się nieco wykorzystany, ponieważ wysyłała sprzeczne sygnały. Oczywiście nie dam jej tego po sobie poznać, ale nie będę na siłę do niej pisał ani podchodził, jeżeli ona przestała sobie tego życzyć.

    Reply

    Grzywocz October 24, 2016 at 19:00

    W końcu do Ciebie dotarło. Teraz na przyszłość nie będziesz marnował czasu na pisanie, tylko ustalisz spotkanie i jak one nie będzie chciała, to next.

    Franek October 21, 2016 at 23:49

    Dziewczyna o której Ci wcześniej wspominałem napisała dzisiaj do mnie taka wiadomość:”Natalia Indeka
    Ale i tak nie było żadnej relacji między nami, a poza tym ja i tak często tak porostu nie odpisuje wiec się tak lekko ogarnij, dobrze?”
    Co to może oznaczać i czy jest to kolejna zlewka,danie kosza ?.
    Jak powinienem zachować sie w takiej sytuacji o ogolnie w stosunku do niej ?
    Czekam na odpowiedz
    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 22, 2016 at 10:43

    Nic nie rób. Zrozum, że ona na wprost Ci powiedziała, żebyś się odczepił, a Ty przez cały czas byłeś ślepy i nawet teraz jej nie dowierzasz. Gdybyś ją spotkał przypadkiem, to zachowuj się, jakby nigdy nic, czyli najwyżej “cześć” z uśmiechem i tyle.

    Reply

    Franek October 22, 2016 at 18:13

    Wielkie dzięki za odpowiedz,racja byłem ślepy ponieważ ciągle nie docierało do mnie,że ona jest niezainteresowana.
    Dzięki za udzielone mi porady,z pewnością się do nich zastosuje.
    pozdrawiam

    Reply

    Franek October 24, 2016 at 12:44

    Po tej wiadomości o której Ci już mówiłem,ona napisała jeszcze następna o następującej treści:
    “Ty mi się naprawdę wydajesz miły i ja chce być miła dla Ciebie,ale z tym nie przesadzajmy”.
    Co to może oznaczać,?jeśli przedtem przecież pisała mi abym “trochę się ogarnął”.
    W stosunku do niej mam tak jak mówiłeś,ograniczyć się już tylko do słowa “cześć “,bez żadnego odprowadzania, dłuższych rozmów itp ?
    Ps:Trudno będzie poprzestać tylko na tym jeżeli chodzimy do jednej klasy.
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedz

    Reply

    Grzywocz October 24, 2016 at 13:23

    W tym artykule “Co robić, gdy dziewczyna da Ci kosza” tłumaczę, żeby nie ignorować dziewczyny na siłę. Jeśli więc wracacie tą samą drogą do domu, to nie ma sensu nagle jej uciekać i ją olewać. Z drugiej strony nie ma też sensu na siłę na nią czekać, jakby miała inne plany. Generalnie traktuj ją jak znajomą. Dopiero teraz możecie być szczerymi znajomymi, bo wcześniej miałeś nadzieje na coś więcej. Teraz tej nadziei nie ma, więc możesz normalnie się z nią kumplować bez żadnych nadziei na coś więcej.

    Reply

    FRANEK October 26, 2016 at 18:07

    Witaj,
    Myślałem nad tą sytuacją i dokładnie przeanalizowałem moje postępowanie.
    Najlepsze jest to,że mimo znajomości twoich kursów z relacji z kobietami(12 kroków,oznaki zainteresowania,sms itp.) teraz wiem,że pochopnej ,popełniłem tyle głupich i prostych błędów.
    Oto one:
    -Za długie rozmowy przez telefon(po 50 minut,a powinno się max 5)
    -Za częste rozmowy w szkole
    -Pisanie na Fb(niby mało,ale powinienem więcej jej mówić poza szkołą w 4 oczy)
    -Za duża dostępność,odpowiadanie w pt i sb(a w te dni powinienem być poza ‘światem”)
    itd….
    Teraz dopiero to zrozumiałem,prócz tego myślę,że duże znaczenie miała presja otoczenia i plotki(nie powinienem do nich dopuścić).
    Szkoda,że zawsze dociera to do człowieka tak pozno,a dziewczyna gdy straci zainteresowanie TO NIGDY GO JUŻ NIE ODZYSKA,szkoda bo np numer otrzymałem bez oporów(czyli te 51 % musiało być).
    Pozdrawiam i dziękuje za wcześniejsze odpowiedzi,a przede wszystkim za te kursy-otworzyły mi one oczy i w końcu przestałem na siłę bić do celu..

    Reply

    Grzywocz October 26, 2016 at 18:52

    Najważniejsze, że w końcu się nauczyłeś i zrozumiałeś. Faceci popełniają w kółko te same błędy i nie wyciągają wniosków. Ty masz szansę popełnić te błędy ostatni raz i nigdy więcej ich nie powtarzać.

    Reply

    Arek October 26, 2016 at 19:46

    Popełniłem te same błędy. Całe wakacje przepisałem z tą dziewczyną na fb. Po tym jak zjechała do miasta na studia, niby na wykładach dotykała mnie, była zazdrosna, bawiła się włosami, gapiła w mó telefon, czyli przejawiała oznaki zainteresowania. Ale po tym jak zaproponowałem spotkanie poza uniwersytetem, przestała się do mnie odzywać. Popełniłem tragiczne błędy, byłem zawsze dostępny dla niej i praktycznie pisałem z nią, kiedy ona tylko tego chciała. Jestem fatalny, dodam tylko, że nie wiedziałem jak mam postępować z dziewczyną, która ma chłopaka.

    Reply

    Arek October 26, 2016 at 19:47

    Paweł, a co myślisz, jeśli byłaby przerwa np. 3 miesiące w relacji i później spróbować jeszcze raz? Tak żebyśmy trochę zapomnieli. Naprawdę uważasz, że zbudowanie zainteresowania no nowo jest niemożliwe?

    Reply

    Kaspar Rogue October 29, 2016 at 18:24

    To teraz ja się podzielę swoim doświadczeniem i odpowiem: Tak, to jest niemożliwe. :) Oczywiście może trafisz na ten 0,1 % który okaże się wyjątkiem, ale żeby to wypaliło musiałbyś co najmniej zniknąć z życia kobiety na kilka LAT. I to najlepiej na drugi koniec świata, żeby nie miała pojęcia co się z Tobą dzieje.

    Nawet zainteresowanie po latach będzie nieszczerze, bo ona ciągle będzie miała w głowie Twój obraz, który jawi się jej teraz. Najwyżej będzie potrzebowała orbitera, adoratora, sponsora lub reproduktora – nawet za te kilka miesięcy.

    Wszystko to przerabiałem.

    Tak naprawdę to ma być jak w bajce: nieznajomi, od razu zainteresowanie, super-randki i związek. Żadnych przerw, zlewek czy innych związków w międzyczasie.

    Reply

    Zbyszek October 30, 2016 at 16:34

    W sumie mam taką sytuację, która jest powiązana z tym.
    Ostatnio natknąłem się na koleżankę z gimnazjum, 3 lata kompletnie nie mieliśmy ze sobą kontaktu, wcześniej tylko relacja kolega-koleżanka z klasy. Teraz w sumie jesteśmy innymi ludźmi, ale wiadomo, że ta znajomość siebie z tych lat dziecięcych w sumie 6 lat może mieć jakiś wpływ na nasz odbiór.
    Dostałem oczywiste oznaki zainteresowania, jak chociażby wybuchy śmiechem oraz numer otrzymałem bez problemu. Pomimo tego, że dziewczyna jest przyjemna w odbiorze to jednak jest jakieś takie dziwne uczucie. Chodzi mi głównie o to, że tyle lat znaliśmy się jako koledzy i teraz mamy zaczynać relacje na polu randkowym, jakoś negatywnie to na mnie wpływa. Pawle masz może jakąś wskazówkę w tym temacie?

    Reply

    Grzywocz October 30, 2016 at 17:09

    Tak, przestań się tym przejmować. Mów dziewczynom w męski sposób, czego chcesz. Np. dzwonisz do jakiekolwiek koleżanki i mówisz: “Hej, właśnie sobie o Tobie pomyślałem. Spotkajmy się w czwartek o 18 przy wejściu na pocztę w centrum, dasz radę?”. Ona pyta, po co, to mówisz: “Aby wnieść trochę szczęścia/pozytywnej energii/dobrej zabawy/uśmiechu do Twojego życia.” Następnie ona mówi tak lub nie. Nie ma sensu się cackać. Albo randkujecie albo możecie zostać znajomymi. Musisz odważnie komunikować intencje spotkaniowe. W sensie, że spotkanie tylko dla zabawy. Takim samym krokiem jest potem pocałunek. Pogódź się z tym. Taka jest nasza męska rola. Tak to powinno wyglądać. Nieważne, że koleżanka z dzieciństwa. Jest kobietą? Jest. Jesteś mężczyzną? Jesteś. To nie ma problemu.

    Reply

    Zbyszek October 30, 2016 at 18:57

    Ty to jednak potrafisz wytłumaczyć :) . Zrobię jak radzisz i zobaczymy co z tego będzie.

    Reply

    Damian June 27, 2017 at 23:44

    kluczem do tego by potrafic w meski sposob prowadzic relację (czyli umawiac spotkania bez sciemniania, krecenia i usprawiedliwiania sie) jest to, by pogodzic sie, ze taka jest nasza meska rola. trzeba to zaakceptowac i przyjąc do wiadomosci, ze prawie kazdy facet który jest/był w związku musiał okazac taką męską inicjatywę. Nie mozemy odbierać ewentualnej odmowy kobiety jako hańby, jako ciosu, jako obrazy (a ja to kiedyś tak odbierałem gdy byłem nieśmiały w czasach liceum). Musimy jako hańbę odbierać strach. Hańbą jest uleganie strachowi. To ciotowate, niemeskie. Natomiast męskie okazanie zainteresowania jest juz jakimś sukcesem, bo chcociaż spróbowalismy i mamy czyste sumienie, wiemy, że zrobilismy wszystko co się da, nawet jesli dostaniemy odmowę.

    Reply

    Grzywocz October 30, 2016 at 17:05

    Dzięki za podzielnie się wnioskami ze sprawdzenia tego tematu. Dobrze powiedziane.

    Reply

    Grzywocz October 30, 2016 at 17:01

    W zdecydowanej większości przypadków jest to niemożliwe. Mam o tym playlistę na kanale youtube: “Jak poderwać i rozkochać koleżankę“. To super, że zrozumiałeś swoje błędy. To pierwszy i najważniejszy krok, po którym będzie już tylko lepiej, jeśli będziesz pracował nad sobą.

    Reply

    Damian June 27, 2017 at 13:27

    Znaleźć idealną kobietę jest wielka sztuką. Idealną dla mnie, bo dla innych ludzi ona może nie być wcale idealna.

    Cechy idealnej kobiety (idealnej dla mnie, czyli takiej, z którą będę chciał być) :

    1.ŁADNA, WYGLAD W MOIM TYPIE. Wygląd jest najwazniejszy, ponieważ bez wyglądu pozostałe 4 cechy nie będą miały znaczenia. Wygląd musi być conajmniej akceptowalny dla nas. Dla mnie akceptowalny wyglad jest wtedy, gdy dziewczyna wydaje mi się ładna (nie musi być najpiekniejsza na świecie, ale musi “cieszyć moje oko”, musi byc na tyle ładna, że z przyjemnoscią będę na nią patrzył.

    2. SZCZERZE ZAINTERESOWANA MNĄ. Dziewczyna musi byc szczerze zainteresowana, musi współpracowac, pomagać, nie może rzucac kłód pod nogi podczas procesu randkowania i poznawania się.

    3. FAJNA OSOBOWOŚĆ I SPOSÓB BYCIA. Czyli musi mi się z nią dobrze rozmawiać, fajnie spedzać czas, muszę się dobrze czuć w jej towarzystwie, musimy nadawac na podobnych falach, co często wynika z podobnych wartości zyciowych.

    4. PODOBNE WARTOŚCI ŻYCIOWE. Nie wyobrażam sobie zabardzo, żebym był w związku z dziewczyną o wartościach/poglądach bardzo lewicowych. Moje poglady polityczne i przede wszystkim zyciowe to poglady bardziej prawicowe, ale umiarkowanie prawicowe (nie lubię skrajnosci). Dobrze by było, żeby słuchała podobnej muzyki co ja, a jeśli nie lubi to chociaż żeby potrafiła szczerze uszanować moje upodobania/poglady, co wynikałoby z jej dużego zainteresowania mną i dobrej cechy charakteru jaką jest wyrozumiałość i zdrowa tolerancyjność.

    5. Odpowiedni, nietokstyczny charakter. Zdrowo tolerancyjna (żeby miała swoje zdanie kiedy trzeba, a kiedy nie jest to konieczne to zeby potafiła uszanować decyzje innych). Niekontrolujaca, nie strojaca głupich fochów, nie uprawiająca głupich gierek.

    Charakter a osobowość to dla mnie co innego. Charakter – to jaka ona jest, jej cechy np kontrolujaca, wredna, chamska, msciwa, agresywna lub zgodna, tolerancyjna, wyrozumiała, skłonna do kompromisów, opanowana. Osobowość – to jej sposób bycia, tzn czy jest pewna siebie czy szara myszka, czy jest wesoła czy przymulona i nudna, czy dobrze sie z nią rozmawia czy nie mamy wspolnych tematów i takiego połaczenia emocjonalnego.

    To naprawdę wielka sztuka poznac taką kobietę.

    O wiernosci i lojalnosci nie wspomniałem (cechy charakteru), bo to jest tak oczywiste, że aż zapomniałem napisać.

    Reply

    Kamil April 18, 2018 at 12:18

    Nie mialem jeszcze dziewczyny i nie wiedzialem o tym, ze tak to dziala. Teraz wiem. Oczywiscie nie chcialbym takiej dziewczyny tylko zdrowy zwiazek.

    Reply

    ttttt October 13, 2020 at 17:44

    Teraz dopiero łapię że dziewczyny nie mają prawa do informacji np o naszym wieku w szczególności jeśli to dopiero zagadanie lub pierwsze randki. Uporczywość w zdobyciu takich informacji to po prostu zwykłe chamstwo. I nie chodzi tu nawet że jak nie wpasujemy sie w jej ideał i ona nas oleje tylko że i tak my nie będziemy chcieć takiej toksycznej dziewczyny. Więc po co jej to ujawniać, lepiej robić sobie jajo tak jak polecasz Paweł w swoich materiałach. I iść dalej poznawać szczerze nami zainteresowane.

    Reply

    Marcelina November 17, 2022 at 15:03

    Witaj! Od jakiegoś czasu czytam Twoje materiały i zabrzmi to paradoksalnie, ale chciałam wiedzieć, dlaczego bez większych (tak mi się wydawało) powodów straciłam zainteresowanie moim chłopakiem. Studiuję psychologię i interesują mnie mechanizmy działania ludzi w związkach, wiem też, że nie ma czegoś takiego jak “kochasz albo nie, nie da się odkochać tak o”. Uważam, że Twoje podejście jest naprawdę bardzo dobre i dopiero teraz zaczynam dostrzegać błędy w swoim zachowaniu, jak i drugiej strony. Pokrótce, sytuacja wyglądała tak, że wcześniej byliśmy przyjaciółmi i chociaż już wcześniej mi się podobał, były czynniki, przez które nie mogliśmy być razem. Jednak kiedy zaczęliśmy się spotykać jako para, wszystko zaczęło iść dosyć szybkim tempem, niestety, przyspieszanym przez dwie strony. Byłam szczerze zainteresowana i chętnie przychodziłam na spotkania, jednak mieszkaliśmy w oddalonych od siebie miastach i już po dwóch miesiącach pojawił się temat wspólnego mieszkania. Byłam zafascynowana, to ja miałam się przeprowadzić do niego, jednak kiedy powiedziałam, że mogę dostać praktyki w swoim mieście, on zgodził się do niego przeprowadzić. I co? I w pewnym momencie zaczęło mi przechodzić, pojawiały się myśli “i to by było na tyle?”, nie wiedziałam “co czuję”, tak jak Ty to nazwałeś w etapach spadku zaangażowania. I teraz powiedz mi Paweł, jeśli mój chłopak zaczyna źle się czuć w tym mieście, a ja czuję się trochę jak opiekunka (co mi nie służy), to czy zachowałam się jak maniaczka kontroli, czy tu również chłopak zawinił, nie stawiając mi granic? Oczywiście zamierzam z nim o tym szczerze porozmawiać, bo nie odpowiada mi taka sytuacja i chciałabym, żeby to chłopak prowadził związek, chociaż może dopiero teraz do tego doszłam. Jestem oczywiście otwarta na konstruktywną krytykę z Twojej strony i na dyskusję, ponieważ chciałabym wyciągnąć z niej naukę.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 17, 2022 at 19:09

    Nie da się, będąc dziewczyną nauczyć chłopaka, żeby był liderem i prowadził związek w odpowiedni sposób i stawiał granice itd. Musi się tego nauczyć samemu na podstawie swoich porażek i wiedzy z materiałów. A Ty się będziesz z nim po prostu męczyć. Możesz wysłać mu moją stronę jak i podpowiedzieć, co może robić inaczej. Czy on z tego skorzysta i dokona metamorfozy? Bardzo mało prawdopodobne, ale spróbować możesz. Może przynajmniej skorzysta z tej wiedzy z następną dziewczyną, gdy już się go pozbędziesz.

    Drugi temat to zbyt szybkie tempo relacji, czego też nie da się odwrócić, ponieważ raz zabitej tajemnicy, świeżości, przestrzeni, nie da się ot tak odbudować. Gdybyście zapracowali na to wspólne mieszkanie razem przez 2 lata randkowania, to zbudowalibyście inne nawyki komunikacji, spędzania razem czasu, planowania, tęsknoty, granic, szacunku itd. Jeśli natomiast przyszło to tak łatwo, to ludzka natura działa tak, że nie doceniamy tego, co nam łatwo przyszło. Stąd jego szanse na zmianę są tak minimalne lub zerowe, a Ty ryzykujesz swoim cennym czasem. Sporo kobiet męczy się latami, czekając na zmiany, które nigdy nie nadchodzą. Jedne idą potem po rozum do głowy i zrywają, a inne akceptują przeciętną lub mierną jakość związku z powodu strachu przed samotnością i szukaniem kogoś nowego.

    Reply

    Alex November 18, 2022 at 22:42

    Witaj Pawle! Mam pytanie. Jestem już Twoim kursantem od dawna, jednak nie postępowałem do końca zgodnie z materiałami.

    Po 3 latach związku postanowiłem go zakończyć. Chodziło o to, że ta dziewczyna była i jest toksyczna. Zrywałem z nią 3 razy, bo wybłagała powrót, wiesz jak to jest, emocje.. 3 razy był wtedy, gdy ona zaczęła codziennie rozmawiać przez telefon z takim gogusiem, który do niej podbija i wtedy powiedziałem dość.

    Chodzi o to, że czuje się trochę, jak gówno, bo zostawiłem ją w trudnym momencie jej życia. Straciła pracę i już ma nową, ale potrzebuje 2k, żeby tak naprawdę funkcjonować 1 m-c pomiędzy tą przerwą. Nie miała oszczędności, a z rodzicami nie utrzymuje kontaktu.

    Mam wyrzuty sumienia, że zostawiłem ją w ten sposób, a z drugiej strony mam taką myśl , “że należało się jej”. Wiesz ona gadała, że mi to odda itd., ale tu nie o to chodzi, tylko o sponsorowanie tak naprawdę swojej ex, która już “łapie kolejną gałęź” i to po 3 latach, więc nic dla niej nie znaczyłem jak widać.

    Doradź mi, czy dobrze zrobiłem? Czy lepiej było jej pożyczyć lub dać (nie jest to dla mnie problem i mógłbym równie dobrze w ogóle tego nie odczuć)?

    Nie śpie już od 4 dni, wyrzuty sumienia gryzą, jak cholera, bo z jednej strony zasady, a z drugiej wszyscy jesteśmy ludźmi…

    Reply

    Paweł Grzywocz November 19, 2022 at 14:59

    Nie, nie dajemy ani nie pożyczamy pieniędzy kobiecie, która nie jest żoną ani nawet narzeczoną. A jak ktoś nie ma 2k oszczędności, to jest skrajnie nieodpowiedzialny. Niech pożyczy od mamusi albo weźmie chwilówkę. Tak, należało się jej.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: