Jak Rozmawiać z Kobietą – Jak Wywołać Emocje w Kobiecie?

by Paweł Grzywocz on 5 April 2017

Wywoływanie emocji w kobiecie jest proste, gdy utrzymujesz silny kontakt wzrokowy, robisz pauzy w rozmowie i stosujesz słowa wywołujące emocje.

*** MÓJ KOMENTARZ: Od początku moich materiałów tłumaczyłem, jak ważny jest kontakt wzrokowy i okazywanie męskich intencji, jednak dopiero spotykając się
z facetami od kilku ostatnich lat widzę notorycznie, że to jest podstawowy problem.

Brak wyrażania intencji flirtu, przez który rozmowy z dziewczynami prowadzą donikąd, jeśli w ogóle ktoś zagaduje do dziewczyn. Same słowa to za mało. Można mówić
flirt-teksty w taki sposób, że będzie miało to bardzo niski ładunek emocjonalny.

Właśnie po to zrobiłem seminarium “Tranzycje – demonstracje przejść do flirtu”, żeby można było zobaczyć, jak mową ciała komunikować intencje flirtu. Faceci przez zbyt analityczne podejście do tematu relacji koncentrują się nadmiernie na słowach, a za mało na pewności siebie.
***

Jak rozmawiać, aby wywołać emocje w kobiecie? Ten sposób rozmowy sprawi, że zaczniesz wywoływać emocje w kobiecie i zostaniesz przez nią dobrze zapamiętany.

Wywoływanie emocji w kobiecie – Krok 1:

Aby wywoływać emocje w kobiecie używaj np. słowa “zabawa”, ponieważ to słowo przywołuje miłe wspomnienia, dzieciństwo i wywołuje dość silne emocje.

Słowa wywołujące emocje

Np. spytaj:

  • “Jaka jest Twoja ulubiona zabawa z dzieciństwa?”
  • “Co lubisz robić dla zabawy?”
  • “Czy lubisz się bawić? W jaki sposób?”
  • Naucz się również odpowiadać na takie pytania w interesujący sposób.

    Wzbudzanie emocji w kobiecie – Krok 2:

    jak rozmawiać z kobietą aby ją poderwać i wywoływać emocjeBądź tajemniczy i emocjonujący
    w kontekście flitu i damsko-męskiej energii.

    Jeśli będziesz na wprost seksualny, to dziewczyna uzna Cię za kolejnego napaleńca, któremu zależy tylko na jednym.

    Jeśli nie będziesz wcale seksualny, to będziesz nudny i zbyt miły.

    Rozwiązaniem są:

  • niedopowiedzenia
  • dwuznaczności
  • mowa ciała
  • kontakt wzrokowy
  • pauzy w rozmowie
  • tajemniczość
  • dystans do całej sytuacji
  • poczucie humoru
  • Czyli ODPOWIEDNI FLIRT dopasowany do etapu relacji.

    W rozmowie między kobietą i mężczyzną prawie wszystko może brzmieć dwuznacznie.

    Powinieneś poprzez pewny siebie kontakt wzrokowy, uśmiech, ton głosu, pauzy
    i sposób rozmowy łatwo budować FLIRT, zainteresowanie i napięcie seksualne, które nie powstają w rozmowie z facetem, bo inaczej się rozmawia z facetem a inaczej
    z kobietą, jeśli jesteś facetem.

    Jak wywoływać emocje w kobiecie podczas rozmowy?

    Jakie jeszcze można używać słowa wywołujące emocje?

    Zadawaj dziewczynom bardziej emocjonalne i zaczepne pytania.

    Pytania, które bardziej odnoszą się i opisują emocje, uczucia, przeżycia, doświadczenia, zmysły.

    Np.

  • “Co wtedy czułaś/poczułaś?”
  • “Jak się wtedy poczułaś?”
  • “Co to zmieniło w Twoim życiu?”
  • “Jakie emocje Ci to dało?”
  • “Co lubisz robić w wolnym czasie?”
  • “Jakie masz pasje? Co Cię kręci?”
  • Zdziwisz się, ile przy tym jest zabawy oraz jak emocjonalne, rozmowne i WESOŁE potrafią być niektóre dziewczyny.

    Kobiety są o wiele bardziej wrażliwe emocjonalnie od nas, więc łatwo wywołać emocje
    w kobiecie
    poprzez zadawanie pytań o jej odczucia, przeżycia, zmysły.

    Aby być spójny warto okazywać w tym faktyczną ciekawość tym, co ma do powiedzenia kobieta i przeżywanie samemu całej rozmowy w bardziej emocjonalny sposób poprzez kontakt wzrokowy, intonację, gestykulację.

    W końcu słowa to mniej niż 10% komunikacji.

    Zgłębiaj 77 technik flirtu, w których odkryjesz nie tylko, jak rozmawiać z kobietą, aby ją poderwać, ale także otrzymasz po 3 do 5 przykładów każdej techniki, a na ich podstawie wyrobisz swój własny styl i zrozumiesz w pełni, jak wywoływać emocje
    w kobiecie
    .

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    Napisz, czy świadomie wywołujesz w kobiecie emocje za pomocą wspomnianych metod. Jeśli nie, to dodaj je do swojego repertuaru, aby rozmawiać z kobietą w taki sposób, który wzbudza większe emocje.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 3.9/5 (7 votes cast)
    Jak Rozmawiać z Kobietą - Jak Wywołać Emocje w Kobiecie?, 3.9 out of 5 based on 7 ratings

    Poszukiwano

    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/jak-rozmawiac-z-kobieta-jak-wywolac-emocje-w-kobiecie/

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 61 comments… read them below or add one }

    Grzywocz April 5, 2017 at 20:50

    Myślę, że od początku tłumaczyłem ten temat. Odkąd częściej spotykam się z czytelnikami, to widzę na własne oczy, że między teorią a praktyką jest przepaść. Niby znają techniki flirtu, ale nie widać tego na ich twarzy ani w głosie ani w słowach. Takie rzeczy można wytrenować przed lustrem. Może to też wynika, że konsultacje zamawiają te cięższe przypadki, a osoby, które miały lepsze warunki startowe zdalnie sobie poradziły z pomocą materiałów internetowych, ogarnęły temat, zaczęły działać, są w związkach albo nawet wzięli ślub i dostanę najwyżej maila z taką informacją. Wiele osób pewnie też nie daje w ogóle znać. A część osób stoi w miejscu. Jak ktoś nie potrafi wyrażać emocji, to też jest głębszy problem z zaniżoną samooceną, niskim poczuciem wartości, kompleksami i strachem przed oceną. Straszne to jest, ale da się z tego wyjść, rozwinąć się, nabrać swobody. Kwestia poukładania wartości życiowych i praktyki.

    Reply

    M@ximus April 6, 2017 at 22:42

    Hej Pawle, mam pytanie trochę z innej beczki, ale poniekąd związanego, mieszkam w Niemczech ponad 4 lata i chciałem zapytać czy mógłbyś coś doradzić w sprawie właśnie zdobycia dziewczyny tutaj albo jak Ty byś postąpił. Wiem, że kilka razy polecałeś aby szukać forum czy grup polaków i tam szukać, ale generalnie sprawdziłem temat i brakuje tam świeżej krwi, jest sporo starszych też osób już w małżeństwach lub totalnie poturbowanych życiem z dziećmi, picie co weekendy itd. Języka nauczyłem się dobrze, ale nie potrafię flirtu przenieść na język niem. po polsku bardzo łatwo jest wymyślać, odwracać rolę, komponować żarty bo osoby z danej kultury znają pewne rzeczy, a tutaj całkiem inne środowisko (obecnie wielokulturowe, polacy postrzegani są dla np. kobiet z niemiec trochę jak rumuni i cygani u nas). Ciężko być pewnym siebie jeżeli nie jestem pewien języka (oni mają inne żarty w pewnym sensie).
    Generalnie ciężko zaczepiać i sypać zdaniami, improwizować i szybko odpowiadać, bawić się i grać językiem i wpasowywać się i wymyślać bliskoznaczne żarty czy historię co nauczyłem się po polsku, ale jednak jest dużo dużo ciężej. Zastanawiałem się nawet nad powrotem do kraju tak jak polecałeś ludziom z mniejszych wiosek przeprowadzkę do większych miast.
    Na studia już tutaj nie pójdę ten etap mam już za sobą. Wspomnę tylko, że mam 32 lata i muszę jakąś poważną decyzję podjąć bo jak czegoś nie zmienię to nie wiele się w kwestii tej zmieni.

    Kursy tańca i językowe zbadałem (niem. do C1 zrobiłem) i właściwie zauważyłem większość kobiet była po ślubie, wyjątki, że mają chłopaka albo narzyczonego, reszta to rozwódki, ale to incydentalne przypadki w wieku np. 50+, zauważyłem tutaj, że kobiety nie potrafią żyć same i większość kogoś ma, a jest pełno samotnych facetów.

    Reply

    Grzywocz April 7, 2017 at 08:12

    Ja rozmawiałbym z Niemkami po angielsku, ponieważ opanowałem go w stopniu płynnym. Ostatnio zagadałem do Niemki w galerii handlowej, bo spojrzała mi na chwilkę w oczy, więc od razu powiedziałem “Cześć”. Ona stanęła wryta w ziemię, obracając się, kontakt wzrokowy nieprzerwany i spytała o “english”.

    Następnie rozmawialiśmy z 15 minut i zostawiła mi swój numer telefonu bez problemu. Była na wycieczce po Polsce. Miała z jakieś 30 lat po gadce, ale wyglądała młodo. Sama była zakłopotana i podziwiała mój angielski. Myślała, że jestem jakimś nativem. Potem przełączyliśmy się na łamaną polszczyznę ze śląskim akcentem, bo jej mama jest polką, a tata turkiem i poznali się w Niemczech. Takie dziewczyny to też jest super materiał na partnerkę. Mój kuzyn w Niemczech sobie taką znalazł. Niemka, ale z polskimi korzeniami, coś tam duka pojedyncze słowa po polsku, a wygląda, jak polska dziewczyna. Takie by mnie interesowały najbardziej.

    A rodowita Niemka też było dało radę, gdyby była spoko. W każdym razie rozmawiałbym z nimi po angielsku, a widząc moją swobodę bardziej kojarzyłyby pierwsze wrażenie z pewnym siebie Amerykaninem niż z cichutkim Polakiem. To by wystarczyło, aby złamać stereotyp, bo przecież mogę być dobrze prosperującym imigrantem. To się dowie z czasem. Część kobiet leci na kasę. Część kobiet nie lubi facetów z kasą, bo są bucami i wolą normalnego z punktu widzenia finansowego, ale musi mieć to coś, osobowość, charakter, urok osobisty, tę iskrę, chemię, humor, pewność siebie, żeby dobrze się z nim bawiła i czuła.

    A niemiecki bym szlifował swoją drogą. Jak umiesz dobrze język, to potrafisz w nim rozmawiać.

    Możesz też bardziej grać mową ciała. Zgrywać się na takiego bardziej tajemniczego i spokojnego, jak Brad Pitt w filmie “Meet Joe Black”. Film obowiązkowy z mowy ciała. Wtedy można mówić wolno, pojedyncze słowa i budować ogromne emocje. Nie trzeba ciągle nawijać. Wykorzystuj słabości na swoją korzyść. Skoro powoli mówisz po niemiecku i prostym słownictwem, to patrz bardzo intensywnie w oczy przeszywającym spojrzeniem, z tajemniczym uśmiechem, pewnością siebie, buduj napięcie poprzez to spojrzenie, pauzy, wprowadzaj bardziej intymną atmosferę.

    Onieśmielaj je taką zagadkowością i tym, jak komfortowo się czujesz podczas ciszy. Komunikacja to o wiele więcej niż słowa. To jest podstawowy problem. Należy emanować pewnością siebie całym sobą a nie słowami. Wtedy można być nawet murzynem z Afryki i oczarować dziewczynę. Kobiety lecą na pewność siebie.

    Nie ma jakiś magicznych miejsc, o których nie napisałem.

    Sprawdzaj na stronie miasta, co się dzieje w domu kultury, w sferach biznesowych, networkingowych, w klubach zainteresowań, biznesowych.

    Może Ty masz jakieś zainteresowania?

    Lubisz angielski, to idź na angielskie wieczorki konwersacyjne. Są takie spotkania w niektórych miastach.

    Jesteś sprzedawcą? Idź na klub sprzedawców.

    Chodź na klub mówców Toastamaster. Jeździj na ich konferencje międzyklubowe.

    Na siłowni, basenie, na nordic walkingu, na bieganiu, na ścieżce rowerowej lub na rolkach.

    Poza tym wszędzie.

    Widzisz dziewczynę, która Ci się podoba. Zagadaj do niej! Jeśli to dorosła osoba, to powinna być na tyle pewna siebie, że w każdym miejscu z Tobą pogada, jeśli Ty też zachowujesz się komfortowo.

    Reply

    M@ximus April 7, 2017 at 16:28

    Dzięki za odp. i przemyślenia, też miałem sytuację i powiedzmy dla mnie to polka chociaż ona przyjechała tu jako dziecko i przeszła cały system edukacyjny tutaj i lepiej mówi po niem. niż polsku, ale jej rodzice mówią w domu po polsku są tu 30 lat i słabo znają niem. poznałem ją przez przypadek, dała też mi numer bez problemu, porozmawiałem też z 10-15 minut, ale to była łatwiejsza dla Mnie rozmowa ona pochodzi z Polski ze śląska mam tam rodzinę, łatwo było mi znaleźć wspólne tematy, ale była za młoda, dziecko facebooka strasznie zakompleksiona, denerwowała się w tej rozmowie, nie dojrzała, napisała mi, zaraz wieczorem po tej rozmowie,że jeszcze takiego fajnego polaka tu nie spotkała, po czym później na 2 umówione spotkania nie przyszła, bez wcześniejszych informacji, że nie może nie będę się rozpisywał jak to się dalej potoczyło bo to już nie istotne olałem ją. Chciałem tylko powiedzieć, że to był jedyny przypadek na 4,5 roku tutaj, kumpel jeden w pracy poznał taką niemkopolkę, ale coś tam nie wyszło, wiem, że ją wyrzucili z pracy i później się jakoś rozstali. Myślę, że prędzej taką bym poznał zagadując na śląsku niż tutaj.
    Problem jaki mnie do tej pory blokował jest mowa potoczna Niemek, dialekty i zjadanie pół słówek w zdaniach, jak dialekt to nie wiem nawet co to za słowa, to co mi się dobrze udawało to flirt poczucie humory z dziewczynami z obcych krajów przetestowałem to zwłaszcza na kursach językowych z tego języka, nawet jedna dziewczyna stamtąd Mnie pochwaliła.
    W sytuacjach codziennych pewnie też się da, ale to jest tak jak piszesz czasami loteria gra, liczb, myślę, że ten angielski jest dobrym rozwiązaniem na Niemki oni mają Amerykę i Amerykanów za raj, czy np. też za hiszpanami szaleją.
    Ten przykład Joe Black jest super oglądałem kilka razy i też mi się ten jego spokój mowa ciała podobała.
    Czasami jadę autem widzę fajną dziewczynę na przystanku i mógłby zagaić do niej gdzie ją podrzucić i nie wiem jak to powiedzieć w mowie potocznej bo tego na kursach nie uczą trzeba samemu szukać, głupio mi jest rozpocząć gadkę dokąd Pani jedzie. Język mam dobry, nawet robiłem praktykę w sprzedaży żeby go jeszcze poprawić w kontakcie codziennym z klientami. Czasami widzę fajne dziewczyny na ulicy i po polsku to wchodzi mi do głowy tyle pomysłów jak zagaić, tak żeby było zabawnie, a ten język potoczny mnie blokuje, mój angielski nie jest płynny i na pewno nie taki jak Twój, ale muszę nad tym popracować.
    W sytuacjach w sklepie z ekspedientkami jest już lepiej, czy w kontaktach w urzędach czy innych spotkaniach wtedy jakoś poprzez załatwienie sprawy łatwiej kogoś rozśmieszyć bo jest tam jakiś kontekst sprawy do załatwienia.

    Reply

    slaby_nick April 7, 2017 at 13:03

    Hej M@ximus,

    Tez jestem w Niemczech. Napisz z jakich okolic jestes i daj jakis kontakt do siebie albo upowaznij Pawla, zeby mi poslal Twojego maila. Jak nie bedzie daleko to sie spotkamy.

    Pozdrawiam

    Reply

    M@ximus April 7, 2017 at 16:38

    Hej, jestem w południowych Niemczech, Bawaria, dokładnie Augsburg. A skąd Ty?
    Wydawało mi się, że widziałem tu Twój post i jesteś w Anglii, wiem, że przeszedłeś trochę i chętnie bym poznał Twoją historię dokładnie. Mogę podać tutaj maila jeżeli moderator wyrazi zgodę, bądź przez Pawła, ale może najpierw napisz skąd Ty jesteś? Pozdrawiam.

    Reply

    słaby_nick April 8, 2017 at 18:47

    Hej!

    No to daleko. Ja mieszkam w NRW, dokładniej okolice Olpe. Gdybyś się wybierał to poślij kontakt do siebie przez Pawła. Chętnie się spotkam.

    Pozdrawiam

    Reply

    Michał Lxxx April 7, 2017 at 11:24

    Ja w ostatnich miesiącach zauważyłem, że obniżenie głosu o jeden ton, kiedy głos jest taki bardziej niski, “radiowy” jak to już kilkakrotnie usłyszałem – robi naprawdę dobre wrażenie.

    Wcześniej nie doceniałem swojego głosu i mniej świadomie nim operowałem.
    Zawsze wiedziałem, że kontakt wzrokowy i uśmiech oraz wyprostowana, pewna siebie mowa ciała ma duże znaczenie.
    Wiadomo – flirt, dwuznaczne teksty, niedopowiedzenia.

    O tym często się mówiło, ale RADIOWY GŁOS i DŁUŻSZE PRZERWY między zdaniami (taka flirciarska cisza i wtedy spojrzenie w oczy, z delikatnym uśmieszkiem), to coś co DZIAŁA.

    Reply

    Grzywocz April 7, 2017 at 11:35

    Jak Joe Black : )

    Reply

    Michał Lxxx April 7, 2017 at 11:29

    Oglądałem w ostatnich dniach program o NIEWIDOMYCH i słabowidzących -nowoczesne metody leczenia, laserowe korekcje wzroku i takie tam NAUKOWY PROGRAM.

    Padło takie pytanie do jednej niewidomej kobiety:
    “jak sobie radzisz jako osoba niewidoma ?”

    Odpowiedziała:
    “uśmiechem i serdecznością można wiele załatwić” :-)

    Tak sobie pomyślałem po odpowiedzi tej kobiety, jak ważne są POZYTYWNE EMOCJE jakie generujemy swoją osobą u innych ludzi, z którymi wchodzimy w jakiekolwiek interakcje.

    O kobietach i potencjalnym randkowaniu/poznawaniu się z nimi nawet nie wspomnę…

    Reply

    Kuba April 8, 2017 at 16:41

    Paweł czyli problem tych “gość” polega na tym, że są zbyt spięci? Gadają bez emocji ,sensie o przysłowiowej “dupie marynie” zamiast skoncentrować sie na emocjach i udają brak zainteresowania? Ja dla przykładu nie lubię patrzyć sie długo w oczy, a jeśli chodzi o okazywanie zaiteresowania to często pytam sie jak ma na imię ( sam nie podaje swojego) czy jak powyżej “co lubi robić”. Nie , nie w taki stereotypowy sposób. Czy ewidentne zaczepnie ,droczenie generalnie to widać ,że to nie jest to normalna rozmowa. Pytam bo mam już pierdolnik w głowie z tego wszystkiego…
    PS
    Paweł jakiej muzyki słuchasz ? :)
    Pozdrawiam

    Reply

    Kuba April 8, 2017 at 16:44

    W jakimś kursie , chyba rozmowy wspomnialeś ,że miarą skuteczność jest śmiech. U mnie działa to bardzo dobrze , ciągle sie śmieją.

    Reply

    Grzywocz April 8, 2017 at 17:21

    Jedno i drugie, czyli nie dość, że bez intonacji, kontaktu wzrokowego, pauz, to w dodatku o tematach zbyt bezpiecznych i ogólnych.

    Reply

    Kuba April 8, 2017 at 17:33

    Mam jeszcze jedno pytanie wspomniałem o kontakcie wzrokowym. Pomimo tego, że nie lubię długo patrzeć w oczy dziewczynie to od czasu do czasu przedłużenie to spojrzenie (2-3 sekundy). Czy dziewczyna może uznać ,że coś jest nie tak z racji takiegotakiego takiego kontaktu wzrokowego?

    Reply

    Grzywocz April 10, 2017 at 07:50

    Nie ważne, co pomyśli, ponieważ kontakt wzrokowy to oznaka ciekawości, zainteresowania i trzeba to sprawdzić. Przestań kierować się w życiu tym, co ona może pomyśleć.

    Reply

    Michał Lxxx April 10, 2017 at 10:32

    Paweł,
    wiadomo że rozwijamy się cały czas i powiedzmy za 1 rok, będę dalej niż dzisiaj.

    Ale gdy nabyłem taki poziom świadomości jaki mam dzisiaj, to widzę jak bardzo NIEDOROZWINIĘTE i kompletnie nieświadome jest społeczeństwo.
    Kompletnie nie są w stanie “zarządzać” swoimi emocjami.

    Po prostu kiedyś bym wszedł w jakąś tam relacje i w niej był, ale tak naprawdę byłaby to właśnie taka relacja trochę “z łapanki”.
    Dzisiaj krąg kobiet, które mnie interesują naprawdę się ZMNIEJSZYŁ.

    Nie mam chorych wymagań – NORMALNE WYMAGANIA:
    - kobieta w moim typie
    - szczerze zainteresowana
    - fajny, zgodny charakter
    - no nie chce również kobiet z dzieckiem

    Ale są kobiety, które rok temu mi się wizualnie podobały, a dzisiaj już nie, ponieważ rozmawiałem, czy nawet byłem na randce z kobietami bardziej w moim typie.
    Wiele tych atrakcyjnych kobiet z kolei jest tak bardzo SKUPIONYCH NA SOBIE, że one naprawdę budują swoją wartość na podstawie LAJKÓW na tych wszystkich fajsbukach, instagramach, gronach, sronach itd.

    Więc z automatu po zapoznaniu się z takimi atrakcyjnymi z wyglądu EGOISTKAMI, które wrzucają po 10 zdjęć dziennie przed każdym lustrem – w domu, windzie, czy KIBLU , gdzie w tle jest OTWARTA KLAPA OD SRACZA :-) przestałem im nadawać JAKĄKOLWIEK WARTOŚĆ na podstawie ich wyglądu i ZAWSZE SPRAWDZAM co się wydarzy, czyli po prostu IDĘ SIĘ ZAPOZNAĆ.
    I naprawdę 8 na 10 takich MODELEK, czy HOSTESS, to zajebiste PUSTAKI, które ciągle są walidowane, adorowane i palma im w łepetynach odbija, chodź rzeczywiście te 2 na 10 jakoś myślą.

    I wtedy zaczynają się kolejne schody.
    Mianowicie, te ATRAKCYJNE i INTELIGENTNE kobiety, które nadają się do UDANYCH ZWIĄZKÓW/ RELACJI w 9,5 przypadków na 10 są w związkach.
    I nie jest to ściema – one naprawdę mają FACETA, z którym żyją.

    One są w związkach, bo NADAJĄ SIĘ DO ZWIĄZKÓW ( !!! ) właśnie dlatego, że mają DOBRA OSOBOWOŚĆ, a że są atrakcyjne, to zawsze jakiś tam adorator dupę jej zawraca.

    Kilka lat temu moje wyzwanie polegało na tym, że NIE POTRAFIŁEM poznać JAKIEJKOLWIEK kobiety.
    Teraz, gdy się rozwijam i jestem świadomy, wyzwanie polega na tym, żeby poznać KOBIETĘ “NA POZIOMIE” :-)

    Bywam w różnych miejscach, jestem cierpliwy, ale muszę przyznać, że jest to PROCES.

    I naprawdę zajebiście chce mi się śmiać, gdy widzę moich znajomych “z przeszłości” (najczęściej nie mam z nimi kontaktu i widzę na ulicy, bo większość tych ludzi zatrzymała się w rozwoju ok. 20 roku życia – po prostu w ostatnich 3 latach zacząłem poznawać NOWYCH LUDZI, którzy rozwijają się mentalnie, zawodowo itd.), którzy chodzą z takimi NIEATRAKCYJNYMI z wyglądu kobietami, które na dodatek są po prostu umysłowymi, zaniedbanymi ZOMBI, których życie kręci się wokół pracy, żarcia i fejsbuka oraz wyjścia w sobotę “nachlać” się do pubu :-)

    Chodź spędzanie życia z “bezpułciowymi” kobietami dotyczy również moich znajomych ze studiów i takich trochę bardziej ogarniętych.

    P.S.
    Ostatnio stwierdziłem, że napiszę doktorat, nie tak jak zacząłem pisać z prawa, a w proporcji 51% prawo, 49% psychologia.
    Dlatego w taki sposób, bo więcej korzyści zawodowych daje mi prawo, ale chce wykorzystać również lata nauki wiedzy z psychologii.
    Promotor powiedział, że jest to możliwe i mam również koleżankę, która studiowała prawo i psychologię i właśnie w takich proporcjach obroniła w marcu doktorat.

    Reply

    Kuba April 10, 2017 at 14:56

    Ja do tych wymagań dołożyłbym jeszcze to żeby dziewczyna sie rozwijała. Miała pasję, cel i do niego cisneła. Również mam takie odczucia do kobiet które mi sie kiedyś podobały. Ja lubię pytać podczas rozmowy czy czyta książki, lubi sport itd, często sam mówię o tym ,że dużo czytam. Naprawdę szanuję takie dziewczyny , jest ich niewiele.

    Reply

    Grzywocz April 10, 2017 at 15:49

    Pisałem o tych pasjach i celach kobiet tutaj w komentarzu.

    Reply

    Kuba April 10, 2017 at 16:19

    Wspominasz tam o “zmuszaniu” do pasji. Nie, chodzi mi o to żeby miała jakąkolwiek pasję. Mnie jest obojętne co to będzie czytanie książek, survival czy strzelectwo bojowe , chociaż to byłoby fajne ;) miałbym co z nią robić. Chodzi o to żeby nie przesiadawała cały czas w domu.

    Reply

    Grzywocz April 11, 2017 at 07:41

    Jak chcesz mieć dzieci, to ona ma lubić przebywanie w domu i zajmowanie się rodziną.

    Reply

    Michał Lxxx April 10, 2017 at 19:47

    Ja również szanuję kobiety, a jeszcze bardziej szanuje te, które odnoszą się z szacunkiem do mojej osoby.
    Kuba zgodzę się z Tobą.

    Nie wiem, czy w komentarzu powyżej wyraziłem się precyzyjnie.

    Chodzi o to, że kiedy wykonasz np. 300 – 400 rozmów zapoznawczych, to masz PORÓWNANIE, kiedy jest ta FAJNA WIBRACJA między tobą, a kobietą i wiesz tez kiedy jest słabo, a kiedy jest spoko, ale “czegoś brakuje”.
    Wiesz też co to znaczy WSPANIAŁA REAKCJA, co to znaczy tak sobie, a kiedy np. kobieta zachowuje się jak “dyskotekowa śmieciucha” :-)

    Już w trakcie rozmowy zapoznawczej możesz poczuć “chemię”, taki FLIRT, energię, przyciąganie.

    I dalej, kiedy pójdziesz np. na 30 PIERWSZYCH randek, to wiesz kiedy masz motywację do 2 spotkania, kiedy było słabo i nie chcesz nawet umówić się 2 raz.
    Czasami jest również tak, że kobieta jest spoko, jest zabawnie, jest śmiesznie, naprawdę ZAJEBISTE SPOTKANIE, ale po prostu nie czujesz, że masz ochotę na coś więcej niż KOLEŻEŃSTWO z taką kobietą.
    Brak tego napięcia seksualnego, pomimo tego że stosujesz te wszystkie techniki flirtu, tranzycje itd itp.

    Po prostu masz porównanie i samoświadomość, dlatego wiesz bardziej jaki typ kobiety Ci odpowiada.

    Poprzeczka idzie do góry, no bo nie widzisz sensu TKWIENIA w znajomości z kobietą, która np. IRYTUJE.
    Jakoś jej styl bycia, niby jest ok, ale do związku na 50 lat, tego nie czujesz :-)

    Naprawdę trzeba się naszukać, randkować, spotykać, poznać trochę tych kobiet, rozmawiać, aby wiedzieć co Ci odpowiada.
    No i sztuką w tym wszystkim jest szanować te kobiety, nie wykorzystywać ich itd.

    Nauka poznawania kobiet, to prawdziwy ROZWÓJ OSOBISTY.

    Gdy ktoś wchodzi w związek “z łapanki”, to skąd taki człowiek ma wiedzieć, czy z kobietą z którą się spotyka, nadaje na tych samych falach.
    Znam typa, który nie zrobił ŻADNEGO W ŻYCIU podejścia do kobiety, poznał na studiach koleżankę, 5 lat się spotykali, 2 lata temu wzięli ślub konkordatowy w kościele rzymsko – katolickim i jakie on ma tak naprawdę świadomość.
    Wiadomo, coś tam wie, w końcu 7 lat się znają, ale taki typ prawi morały ludziom, “bo on ma żonę”.

    P.S.
    Dodam, że zaczynam zauważać że mam lepsze relacje z ludźmi, tak wszędzie.

    Oczywiście z BARDZO MAŁĄ grupą ludzi rozmawiałem o samorozwoju, ale wszędzie są ludzie i jakoś tak lepiej się z nimi dogaduje.

    Pozdrawiam

    Reply

    Paweł April 20, 2017 at 19:02

    A co jeśli ona będzie miała zaraz maturę? Czy próbować z nią randkować przed matura i w trakcie jej trwania. Czy jakoś specjalnie ją wspierać w tym ? Czy może odpuścić na czas matury i dopiero po niej się do niej odezwać ?

    Reply

    Grzywocz April 20, 2017 at 20:34

    Zależy jaki etap relacji. Jeśli pierwsze 10 spotkań, to można umówić się na spotkanie, bo to przecież powinno jej pomóc i polepszyć samopoczucie. Nikt nie uczy się 24h na dobę. Gdyby jednak odmówiła, to daj jej kredyt zaufania, że może faktycznie chodzi o maturę, więc zadzwoń drugi raz, żeby ustalić spotkanie dopiero po wszystkich egzaminach. Choćby za miesiąc to miało być, jeśli da wymówkę przed spotkaniem, to niech sobie czeka. Z koli stała dziewczyna nigdy by nie chciała, żebyś zniknął z jej życia z powodu matur i sama będzie chciała się spotkać, więc dajesz tyle spotkań lub dajesz jej tyle przestrzeni, ile będzie potrzebować. Z tym wspieraniem to bez sensu, bo większość osób wszelkie wspieranie tylko stresuje. Należy obserwować, jaką osobą jest stała dziewczyna. Służyć pomocną radą, jeśli o coś pyta lub po prostu wysłuchać, gdy chce o tym porozmawiać. Nie niańczyć jej.

    Reply

    Paweł April 20, 2017 at 22:41

    Dziękuje za odpowiedz. Jesteśmy po 3 spotkaniach. Największy problem z jakim się zmagam od kilku miesięcy to tak zwany haj hormonalny. Po 2 do 3 spotkaniach jestem bardzo zachochany w dziewczynie i cały czas o niej myśle co powoduje pogorszenie się sytuacji w innych płaszczyznach życia. Jest to dość męczące. Czy masz jakiś pomysł ?

    P.s. Proszę sprawdź skrzynkę e mail.

    Reply

    Grzywocz April 20, 2017 at 22:44

    Studiować moją stronę. Szczególnie “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek” i artykuły o byciu wyzwaniem “Jak nie stracić dziewczyny w ciągu 4 randek”, “Dziewczyna boi się związku i zaangażowania”, “Brak chemii na początku związku”.

    Reply

    Michał Lxxx April 27, 2017 at 21:05

    Witaj Pawle

    Jak już wielokrotnie pisałem, czytając Twojego bloga “dojrzałem” i zacząłem mieć prawidłowe przekonania i nastawienie do tematu poznawania ludzi.
    Przeczytałem przez ostatni rok WIĘKSZOŚĆ Twoich artykułów oraz przerobiłem materiały:
    - 12 randek
    - 12 kroków do związku
    - jak uniknąć rozstania i rozwodu (wszystkie 7 modułów zawartych w tym materiale)

    Znam te wszystkie zasady jakich mnie nauczyłeś, jak: unikamy piątków i sobót, dzwonimy po 5-9 dniach, żadnego mówienia o związkach dopóki kobieta o to pierwsza nie zapyta, pocałunek w usta na 3-4 spotkaniu, czekanie aż kobieta pierwsza mnie dotknie itd. itp.

    Nie wiem czy nie zapamiętałem, ale pisałeś kiedyś, że jeżeli kobieta do ok. 15 spotkań, nie zapyta o związek tzn. że raczej TKWI i nie jest szczerze zainteresowana.

    Czy jeżeli kobieta do 15 spotkań, nie zapyta o związek, to MOŻNA JĄ TROCHĘ NAKIEROWAĆ na ten temat ???
    Czy po prostu nie ma co pierwszy poruszać tematu i zakończyć znajomość ???

    Dlatego Paweł mam 2 pytania:
    1)
    Gdybym usłyszał na randce takie pytanie od kobiety, co myślę o związkach, o małżeństwie, to co jej odpowiedzieć, aby jej nie wystraszyć i nie zabić wyzwania, ale jednocześnie być szczerym i powiedzieć jej, że “chcę związku” ???
    (oczywiście nie powiem jej na 1 randce, chcę związku z Tobą, ale żeby wiedziała że nie interesują mnie jakieś chore PUA turbo uwodzenie)

    2)
    Czy jeżeli kobieta przez te powiedzmy 15 spotkań nie pyta mnie o związek, a prowadziłem znajomość zgodnie z Twoim programem “12 randek”, mogę kobietę w podobny sposób nakierować na temat związku ???

    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz April 28, 2017 at 08:05

    Już po 5 spotkaniach można nakierowywać dziewczynę na związek, gdy ona chce czegoś, co się robi tylko z chłopakiem. Np. mówi, że chce, żebyś poszedł z nią na wesele albo na walentynki albo potańczyć do klubu, to wtedy mówisz: “Nie mogę, bo nie jestem Twoim chłopakiem ;). W ten sposób dajesz jej do zrozumienia, że będzie musiała prędzej czy później zapytać o to, czy jesteście już parą. W przypadku walentynek można to zmiękczyć słowami: “… może w przyszłym roku pójdziemy, kto wie ;) Jakby pytała głupkowato, co oznacza bycie chłopakiem, to mówisz, że spotykanie się na wyłączność i zakończenie kontaktów z byłymi i innymi adoratorami.

    Oczywiście dziewczyna może chcieć, żebyś był chłopakiem, aby coś uzyskać i nieszczerze o to zapytać, ale kolejny filtr na takie dziewczyny i najważniejszy to właśnie rozmowa o wartościach seksualnych, którą należy przeprowadzić w okolicach 10 do 15 spotkania. Nawet, jeśli nie mamy kontekstu związku, to jeśli sytuacja zaszła za daleko, sprowadziła nas w odosobnione miejsce, chce się całować, rozpala nas, to należy z nią to wtedy na gorącym uczynku omówić. Wtedy też pojawiają się tematy, że chodzenie ze sobą to przygotowanie do małżeństwa, co sądzicie o dzieciach, jak zarządzać płodnością.

    Po takiej rozmowie to już totalnie widać, czy dziewczyna jest mądra, czy chce budować trwały związek czy kretynka.

    Wtedy jej brak zapytania o chłopaka schodzi na dalszy plan i jest mniej istotny, bo najbardziej istotne są wartości życiowe, w szczególności seksualne.

    A gdyby nie było takiej gorącej sytuacji, która wymusza rozmowę o wartościach (najlepiej takiej sytuacji unikać przez 10 spotkań, aby dziewczynę zauroczyć i spotykać się tylko na zewnątrz, a do domu wejść najwyżej na 30 do 40 minut), to wtedy brak zapytania przez dziewczynę o kierunek relacji, o bycie chłopakiem to bardzo zły znak. Można poczekać maksymalnie do 20 spotkania i jeśli nic się nie zmieni, to ona tylko tkwi i należy ją widywać jeszcze rzadziej albo w ogóle olać a nie pytać na siłę, czy chce być w związku. Nie będę jej prosił ani żebrał. To ona ma spytać. Jak nie spyta, to po prostu będę ją męczył przestrzenią, czyli spotkania 1 raz na tydzień, czasami raz na półtora tygodnia, raz na 2 tygodnie.

    Jak jej to nie będziesz przeszkadzać, to nie jest w ogóle zainteresowana i pytanie taką o związek jest po prostu bez sensu i jest błaganiem.

    Reply

    Michał Lxxx April 29, 2017 at 12:33

    Dzięki za odpowiedzi.

    Nie chcę tu zdradzać treści płatnych materiałów, ale uchylając rąbek “tajemnicy” świetnie temat wartości seksualnych omówiłeś w 5 module kursu “Jak uniknąć rozstania i rozwodu”.

    ZAJEBIŚCIE pokazałeś mi coś czego jeszcze nikt w moim życiu tak prosto, a jednocześnie dokładnie nie wyłożył.

    Zgadzam się, że temat WARTOŚCI ŻYCIOWYCH I SEKSUALNYCH, jest tak samo ważny jak SZCZERE ZAINTERESOWANIE.

    Po to są WSPÓLNE WARTOŚCI ŻYCIOWE/SEKSUALNE, bo jeżeli w tym zakresie nie będzie WSPÓLNEJ PŁASZCZYZNY między kobietą i mężczyzną, to żadne cudowne “techniki” nie pomogą.

    Seksualność, to zespolenie:
    - cielesne
    - emocjonalne
    - psychiczne
    - fizyczne
    - duchowe
    itd.

    Żadna kobieta nie otworzy się w pełni, jeżeli powyższe zespolenie nie nastąpi.
    Kobieta może przeżywać podobno 18 rodzajów orgazmów, a co piata nie ma żadnego przez całe życie.

    Gdzie leży problem – znów w GŁOWACH, w PRZEKONANIACH itd. itp.

    Niestety mało jest ludzi, którzy do tego dążą i ich relacje oraz seksualność sprowadza się do pustej młocki rodem z porno lub płytkiego “królikowania się”.

    Temat rzeka…

    Pozdrawiam

    Reply

    Michał Lxxx April 29, 2017 at 12:40

    Jestem również zdania, że człowiek jest PRAWDOPODOBNIE jedynym gatunkiem na Ziemi, który poprzez swoją logikę potrafi spieprzyć, nawet tak podstawową sferę życia, jak relacje z przeciwnikami płci przeciwnej.

    Jest takie powiedzenie:
    “nie szukaj logiki tam gdzie jej nie ma”.

    Tak żartobliwie pisząc wątpię, aby lew przed podejściem do lwicy zastanawiał się, czy ma podejść, “bo go lwica odrzuci, a lew nie uczesał grzywy” :-)

    Albo inne zwierze “nie podejdzie, bo ma futerko brudne” :-)

    Ten sam mózg, który wymyślił taki postęp cywilizacji, jak komputery, internet, loty w kosmos i WIELE, WIELE INNYCH, nie pozwala ludziom nawiązywać i tworzyć udanych relacji międzyludzkich.
    Aż wierzyć się nie chce…

    Pozdrawiam :-)

    Reply

    Damian May 9, 2017 at 21:47

    “Nie mogę, bo nie jestem Twoim chłopakiem” – to ona powie coś w stylu: “no ok, ale dlaczego nie mozesz pojsc ze mną tak poprostu do towarzystwa?”. I co wtedy?

    Reply

    Grzywocz May 10, 2017 at 13:03

    Nie musisz się rozwlekle tłumaczyć. Możesz powiedzieć: “Bo tak” albo “Bo to jest funkcja dla chłopaka”.

    Reply

    Michał Lxxx April 27, 2017 at 21:21

    Paweł,
    Dało mi to trochę do myślenia.

    Bo gdyby kobietę podpytać:
    - co myśli o związkach ???
    - czego oczekuje na dzień dzisiejszy od faceta ???
    Itd. itp,
    to jesteśmy w stanie również zaoszczędzić trochę czasu.

    Tylko z drugiej strony, gdy wypalisz z takim pytaniem, to wielokrotnie pisałeś że raczej będzie ucieczka (pamiętam taki Twój darmowy artykuł, w którym pisałeś, że wiele kobiet BOI się angażować itd. itp.)

    Niemniej jest jakaś grupa kobiet, które chcą “sobie poużywać” i nara.

    To są często kobiety z mentalnością “dyskotekowej śmieciuchy”, ale takie osobowości trafiają się w każdym środowisku.

    Twoje metody są SUPER i zweryfikują kobietę niczym RENTGEN, ale takie pytanie również ma jakiś tam sens.

    P.S.
    Ja w zeszłym roku latem, zagadałem 2 dziewczyny w parku, a jedna z nich do mnie wprost:
    “jesteśmy tutaj turystycznie, jutro wyjeżdżamy, ale jesteś taki słodki, że możemy się dzisiaj w nocy BZYKAĆ”

    Nie skorzystałem, ale podziękowałem za JASNĄ i KONKRETNA informację zwrotną.

    P.P.S.
    Paweł poznać jakąś “dyskotekową śmieciuszkę” na seks, to prosto, ale zbudować TRWAŁY i PIĘKNY ZWIĄZEK, to naprawdę trzeba się naszukać.
    Gdybym nie trafił na Ciebie, to ten powszechny “koktajl” w głowach wielu kobiet, by mnie rozwalił emocjonalnie :-)
    Jak dobrze poukładasz sobie przekonania, to jedziesz do przodu, bo masz JASNY PLAN DZIAŁANIA.

    Prośba Paweł o ustosunkowanie się.
    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz April 28, 2017 at 08:15

    Cały paradoks polega na tym, że gdy dziewczyna szuka związku, a Ty wyłożysz zbyt wcześnie karty na stół, że szukasz związku, to zabijesz jej ciekawość, dreszczyk emocji, tajemniczość i ona będzie się spotykać z rozsądku, a jej zainteresowanie zapikuje w dół i być może ona będzie z Tobą na siłę albo ucieknie. Także jest to strzelanie sobie w stopę. Gdy dziewczyna pyta w ciągu 5 spotkań, co myślisz o związkach, to odpowiadasz lekko i zabawnie, że nie masz nic przeciwko albo, że to świetna sprawa. Albo droczysz się pytaniami “dlaczego pytasz?” oraz “a co, chcesz już być w związku? ;) Może najpierw jakiś spacer…”. A jak Ty o to pierwszy zapytasz, to zamordujesz tajemniczość i wyjdziesz na miłego misia, który szuka czegoś bardzo poważnego, a dziewczyna jeszcze wtedy wcale Cię nie zna, jest wstępnie i troszeczkę zainteresowana, a Ty jej robisz od razu screening jak w korporacji, tylko że na stanowisko żony.

    Zachowasz się wtedy, jak tzw. kobiety z agendą, z programem, z ukrytym motywem, z presją, które na pierwszych randkach pytają: “co sądzisz o małżeństwie, dzieciach, rodzinie?”, a facet ucieka wtedy w popłochu, że desperatka, zegar biologiczny jej pyta i chce szybko wiedzieć, czy trafiła na chętnego zapylacza. Dramat. Cierpliwości!

    Reply

    Wojtek April 28, 2017 at 16:47

    Paweł nie wiem czy już o tym pisałeś ale wydawało mi się że gdzieś to już czytałem. Wziąłem numer od dziewczyny ale dziewczyna nie wie jak mam na imię. Numer zabrałem na 3 rozmowie rozmowy trwały po 5 minut przed naszymi zajęciami. Siedzieliśmy praktycznie sami bo w te dni akurat było mało osób. Dziewczyna jak ze mną rozmawia to jest cały czas zwrócona w moją stronę śmieje się i bawi się włosami znaczy kręci je na palcu wiadomo jak to wygląda. Jak rozmawiamy to sporo informacji mówi bez specjalnego nacisku z mojej strony o swoich zainteresowaniach i o tym co robi w wolnym czasie. Uważam że jest mocno mną zainteresowana ale to okaże się na spotkaniu jeśli oczywiście odbierze mój telefon i zaakceptuje termin. Problem w tym że imienia nie zna to jak mam się przedstawić. Hej ( jej imię) to twój kolega z zajęć? To trochę dziwne. Kiedyś pisałeś chyba o tym że jak dziewczyna nie pyta o imię do udaje zainteresowaną.

    Reply

    Grzywocz April 28, 2017 at 17:03

    Może brakuje jej kultury, a może nie jest zainteresowana, a może jest i się spotka. Podczas rozmowy przez telefon należy od razu nawiązać do waszych tematów, np. żartowałeś z nią o czymś konkretnym, to zapytaj, jak tam jej gotowanie czy cokolwiek o czym rozmawialiście. Ona ma sobie przypomnieć emocje i tematy, jakie poruszaliście.

    Reply

    Arek April 29, 2017 at 12:52

    A może wie jak masz na imie skoro uczycie się razem?

    Reply

    Wojtek May 5, 2017 at 07:10

    Chciałem jeszcze dodać że ostatnio miałem sytuacje gdzie po oznakach dużego zainteresowania i zabrania numeru od dziewczyny dziewczyna nie przyszła na spotkanie. Zadzwoniłem po 5 dniach i umówiłem się za 3 dni o 18 przy szkole. Spytałem się czy da radę powiedziała że tak no to pa. Jest dzień spotkania i dałem jej jeszcze 10 minut spóźnienia ale byłem mega wkurzony. Rozglądam się ale dziewczyny nie ma. Jeszcze równo o 18 zadzwoniłem do niej chociaż czułem że nie powinienem tego robić żeby spytać gdzie jest ale ale ona nie odebrała. Być może ta złość była spowodowana zbyt dużą presją bo naprawdę fajnie się nam gadało. Trzymałem się zasady żeby opowiedzieć jakąś historię z dzieciństwa i tak zrobiłem żeby dziewczyna wiedziała z kim się spotyka. Później przez cały wieczór jak nie przyszła męczyłem się że to moja wina że nie byłem zbyt pewny siebie itd. Ale wieczorem usunąłem jej numer i starałem się zapomnieć. Może i taka sytuacja to nic wielkiego gdyby nie to że do miejsca spotkania miałem 35 km a ona mieszka na miejscu. Jeszcze poświęciłem parę godzin na szukanie dobrej herbaciarni. Spora strata czasu i pieniędzy. Gdyby jeszcze napisała chociaż sms że nie może się spotkać to jeszcze nie miął bym tej złości było minęło nie jest zainteresowana koniec. Paweł jakie mieć do tego podejście jak dziewczyna nie przychodzi na spotkanie pomimo dużych oznak zainteresowania żeby się nie zrażać do kolejnych podejść?

    Reply

    Grzywocz May 5, 2017 at 08:35

    Takie, że jest z jakieś 50% dziewczyn flirtuje dla sportu, dla zabawy i rozdaje numer każdemu. Do 10 spotkań nic się nie liczy. Nie traktuj nigdy kobiet osobiście ani zbyt poważnie. Większość zajętych dziewczyn tkwi w zepsutych związkach, żeby nie być same, a te wolne wchodzą nieraz w związki z braku laku. Ciesz się, że nic z tego nie wyszło oraz, że nie nastąpiło to po kilku latach lub po dwójce dzieci. Lepiej być samemu niż z niewłaściwą osobą. Polecam artykuł o związkach z rozsądku.

    Gdy czujesz niepewność w głosie dziewczyny przez telefon, jak np. zdawkowe “tak”, to możesz je przycisnąć żarcikami i uwagami typu: “Powtórz, kiedy się dokładnie spotykamy, bo chcę sprawdzić czy pamiętasz ;) ” albo “Mam nadzieję, że będziesz na 100%, bo jadę 35 km i nie chciałbym się rozczarować ;) ”.

    Gdy dziewczyna przez telefon jest entuzjastyczna, to nie mów takich rzeczy, bo wyjdziesz na gościa, którego wystawiają dziewczyny. Ale gdy dziewczyna jest jakaś podejrzana, niepewna, mało przekonująco się zgadza na to spotkanie, to ja bym ją pytał, czy aby na pewno się pojawi, szczególnie, gdy mam kawałek do przejechania.

    Reply

    Michał Lxxx May 5, 2017 at 09:54

    Wojtek,
    miałem kiedyś taka sytuację ( jeden jedyny raz), że kobieta nie przyszła na spotkanie, chociaż o godz. 10:00 w dniu spotkania potwierdzała “że się widzimy” – byliśmy umówieni na 18:00

    Przyszedłem, po 15 minutach nie odebrała, po 30 minutach “spóźnienia” nie odebrała.

    W pierwszym momencie “zagotowałem się”, ale pomyślałem, że “może coś się stało” jakiś wypadek, sytuacja losowa (ale nawet gdyby, to kobieta po jakimś czasie się odezwie). Najczęściej jednak w takich sytuacjach to kobieta MA PROBLEM Z ŁEPETYNĄ i po prostu NIE SZANUJE LUDZI.

    Niemniej pomyślałem, że jeżeli miałem zamiar przeznaczyć 2 godziny na spotkanie, to poszedłem na 2 godziny na miasto POZNAWAĆ KOLEJNE KOBIETY :-)
    Zagadałem do 2 kobiet, pierwsza z automatu pieprznęła, że “się spieszy” więc ją olałem, a z drugą miałem ponad 30 minutową rozmowę na ławce.
    Niby miała chłopaka, ale co mi tam :-)

    2)
    Zagadałem kiedyś do kobiety, a ona do mnie, że “właśnie czeka ponad 30 minut, bo gość z którym była umówiona nie przyszedł”
    Identyczna sytuacja jak moja, czy Twoja ( !!! ), tyle że koleś okazał się trepem.

    3)
    Mam koleżankę, singielka, 32 lata i mówi, że już “WIELOKROTNIE miała tak, że kolesie BEZ SŁOWA nie przyszli na spotkanie”.
    Dodam, że jakoś dziewczyna nie ma szczęścia do facetów, a jest w tym temacie naprawdę aktywna, zagaduje nawet w miejscach publicznych, oczywiście “pod pretekstem”, pyta o drogę itd. :-)
    I całkiem ładna, ale znam ją już chyba z dobre 10 lat i wpieprzyłem się kiedyś we Friend zone, więc nic z tego nie będzie :-)

    Jak widzisz, nie tylko kobiety są takie pojebane, kolesie również.

    Dlatego nie nadawajcie kobietom wartości na podstawie wyglądu i zanim ich nie poznacie ( !!! )
    Nie stawiajcie ich na piedestale, nie krystalizujcie i nie idealizujcie ( !!! )

    Podsumowując,
    sytuacje losowe, że ktoś nie przyszedł na spotkanie, to mniej niż 1%

    W 99% przypadków problem leży w głowie tej osoby, która nie przychodzi na spotkanie i należy taką osobę olać bez skrupułów, a gdybyś taką spotkał przypadkiem, to traktujesz JAK POWIETRZE…

    Nawet w miejscach z kontekstem, gdybyś spotkał taka kobietę, to ona nie istnieje, bo pokazała swoje prawdziwe “ja”.

    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz May 5, 2017 at 09:57

    Nie dzwońcie nigdy, gdy dziewczyna nie pojawia się na spotkaniu. Następnie, gdy ją spotkacie lub ona się kiedyś odezwie, to powiedz: “Słuchaj, przepraszam, że Cię wystawiłem i nie było mnie na spotkaniu, kompletnie zapomniałem ;)

    W ten sposób przynajmniej namieszasz jej w głowie. Oddasz parę strzałów zanim zginiesz. A jeśli dzwonisz od razu, gdy jej nie ma, to ona wie, że tam stoisz, jak łajza i się wkurzasz.

    Reply

    Michał Lxxx May 7, 2017 at 20:39

    Ciekawe podejście do tematu Paweł.
    Naprawdę dobre, rzeczywiście zachowujemy SZACUNEK DO SAMYCH SIEBIE i trochę robimy takiej kobiecie “bałagan emocjonalny”.

    Nie pomyślałem w ten sposób.

    Dzięki.

    Reply

    Wojtek May 5, 2017 at 10:19

    Dzięki za rady. Mnie najbardziej zabolało to że stwierdziłem że dziewczyna jest naprawdę spoko bo jak rozmawialiśmy to mówiła że chcę iść na medycynę i dorabia w weekend jako kelnerka a ma 18 lat chodzi na rozszerzoną biole i matme jednak to były tylko pozory.

    Reply

    Grzywocz May 5, 2017 at 17:13

    W każdym wieku są niedojrzałe i bawiące się uwagą facetów dziewczyny, natomiast w wieku poniżej 23 lat jest to notoryczne i takie dziewczyny są w większości przypadków niestabilne emocjonalnie i dowartościowują się uwagą facetów.

    Reply

    Michał Lxxx May 7, 2017 at 20:37

    Wojtek,
    to że dziewczyna ma dobre stopnie w szkole, świadectwa z czerwonym paskiem, czy np. studiuje medycynę, prawo, czy jakiś tam inny kierunek, który wymaga trochę więcej nauki, może świadczyć co najwyżej o jej INTELIGENCJI nazwijmy to LOGICZNEJ.

    To nie ma nic wspólnego z inteligencją:
    - emocjonalną
    - społeczną
    - socjalną
    czy chociażby taktem, ogładą i wysoką kultura osobistą.

    To zupełnie inna “para kaloszy”…

    Zawsze musisz poznać człowieka i tak jak Paweł zaznaczał, aby człowieka poznać potrzebny jest CZAS oraz STAŻ znajomości.

    Reply

    Michał Lxxx May 8, 2017 at 11:00

    Paweł,
    to co Wojtek napisał powyżej.

    Tak się czasami zastanawiam, jak to jest że właśnie ludzie wykształceni, niby inteligentni, którzy jakoś sobie w tym życiu radzą, mają co jeść, dach nad głową.
    Mało tego, prowadzą firmy, zatrudniają ludzi, mają stopnie naukowe Profesora, itd. itp. w temacie relacji damsko – męskich, czy ogólnie międzyludzkich są tacy PORĄBANI.

    Przecież taka kobieta, która nie przychodzi na spotkanie:
    - wie na którą godzinę iść do pracy
    - z którego peronu odjeżdża pociąg
    - bierze jakoś odpowiedzialność za różne sprawy – leczy ludzi bo np. jest lekarzem chirurgiem itp.

    Myślę, że wiesz Paweł o co chodzi.

    I tacy ludzie w tak prostym temacie jak relacja damsko – męska, nie potrafią się odnaleźć.
    Rozwody, rozstania, toksyczne relacje z łapanki i braku laku itd. itp.
    Nie edukowanie się w tym temacie.

    Przecież emocje pojawiają się w każdym obszarze życia.

    Myślisz,że NORMY PRAWNE i SPOŁECZNE oraz PROGRAMOWANIE SPOŁECZNE powodują, że w innych dziedzinach życia jest względny porządek, a relacje damsko – męskie to już niby “prywatna sprawa” i tam wychodzi ta ludzka głupota, bo nad tym nie ma kontroli ???

    P.S.
    Dodam, że kiedyś byłem na randce z jedną kobietą, która okazała się PROFESJONALNĄ RANDKOWICZKĄ (czyli to co pisałeś 2 na 5 kobiet), ale powiedziała do mnie takie zdanie:
    “na wojnie i w miłości NIE MA ZASAD”

    Odpowiedziałem jej:
    “może na twoich wojnach i w twoich miłościach nie ma zasad. W moich miłościach ZASADY ISTNIEJĄ, a wojen unikam i nie toczę”

    P.P.S.
    Zauważ Paweł, że PROGRAMOWANIE SPOŁECZNE jest również takie, że “właśnie w relacjach damsko – męskich ma być ROZPIERDOL,że tam nie ma zasad, że serce nie sługa, że serce mówi co innego i rozum co innego” SIC !!

    Dla mnie to wszystko to wymówki przed NIEUDOLNOŚCIĄ ludzi w tym temacie…

    Reply

    Grzywocz May 8, 2017 at 15:15

    Tak, jest dokładnie tak, jak napisałeś. Pranie mózgu jest tak skonstruowane, aby w relacjach panował chaos.

    Reply

    Damian May 9, 2017 at 21:57

    “serce mowi co innego, rozum co innego” – w relacjach miedzyludzkich takie powiedzenie moze i jest trochę takim “pieknym kłamaniem”, czyli poprostu nie przyznaniem wprost, ze nie jest się zainteresowanym.

    Natomiast w innych sytuacjach nie jest to kłamanie, tylko prawda – kiedys miałem wybór, aby podjąć pracę która polagała na 3-4 dniowych wyjazdach za granicę, ale ja tego nie chciałem, chciałem pracować na miejscu, w mojej okolicy a nie jezdzac za granicę. Tutaj serce mówiło: zostań w obecnej pracy, o wiele bardziej ją lubisz i bedziesz szczesliwszy. Natomiast rozum mówił: “te wyjazdy to okaza do duzo lepszego zarobku, niemalże dwukrotnie wyzsza pensja! Jak mozna nie skorzystac z takiej okazji?”

    Ja tej pracy nie chciałem podejmowac tak szczerze, ale miałem wyrzuty ze jesli jej nie podejmę to wtedy nie mysle powaznie o zyciu i tracę szansę na dobre zarobki. W tym przypadku powiedzenie “serce mowi jedno a rozum co innego” było bardzo prawdziwe.

    Wojen/wszelkiego rodzaju konfliktów najlepiej unikać, ale jesli juz miałbym walczyć z wrogiem, to zgadzam się z tym, że nie ma zasad, wszystkie chwyty dozwolone aby tylko pokonać wroga który zaburza Twój spokój. W miłosci są zasady, a najwazniejsza to wiernośc i lojalność oraz szczere zainteresowanie.

    Reply

    Michał Lxxx May 8, 2017 at 13:18

    Paweł,
    to jest tak że zaobserwowałem, że naprawdę zdecydowana większość kobiet nie ma jakiejkolwiek samoświadomości jeżeli chodzi o relacje damsko – męskie.
    Podejdę, niby ona rozmawia, niby się uśmiecha, ale ich mózgi jakby nie potrafią przyjąć intencji, one są takie jakby zahipnotyzowane w jakimś śnie, nie mają ścieżki neuronowej w mózgu odpowiedzialnej za ROZUMIENIE PROCESU POZNAWANIA SIĘ I BUDOWANIA RELACJI MIĘDZY KOBIETĄ I MĘŻCZYZNĄ.

    Takie LISTKI NA WIETRZE – zależy z której strony wiatr zawieje, tam leci taki listek.

    Kobiety nie potrafią przyjąć emocji DYSKOMFORTU, która jest czymś normalnym w przypadku poznawania się i nowego człowieka. (Faceci, to już tragedia i z mężczyznami jest JESZCZE GORZEJ niż z kobietami).

    Większość relacji tworzy się tak, że ZNAJOMI ZNAJOMEGO, gdzieś tam jakieś stękanie, jakieś smęcenie i taka kobieta jest ZAPROGRAMOWANA na to “że ma kogoś mieć”, więc robi jakieś PODCHODY z 6 miesięcy, albo z ROK do jakiegoś “miłego gościa”, który w końcu wie, że nie zostanie odrzucony więc wchodzą w jakiś tam niby związek “z łapanki” i udają wielką miłość.

    Poznawanie kobiet, to ŚWIETNA ZABAWA oraz ROZWÓJ OSOBISTY na bardzo zaawansowanym poziomie, ale mam takie jeszcze spostrzeżenie, że wiele kobiet po prostu ma samoświadomość jakiejś postaci z bajek.

    One są tak ZASKOCZONE tym, że NORMALNY facet podejdzie i zaczyna z nimi NORMALNIE ROZMAWIAĆ i chce je po prostu POZNAĆ, że one są w takim transie :-)
    Hipnoza :-)

    Reply

    Grzywocz May 8, 2017 at 15:17

    Niektóre potrafią. Zależy, jak się zaprezentujesz i na jaką dziewczynę trafisz i w jakieś sytuacji. Tak związki z rozsądku to standard. To super, że są zahipnotyzowane. Traktowałbym to jako komplement dla mnie.

    Reply

    Damian May 10, 2017 at 17:04

    Zwykle podejscie i powiedzenie “czesc, co słychac, jak Ci sie tu podoba?” niby jest normalne, ale w swiadomosci wiekszosci ludzi jest to nienormalne, dziwne i wstydliwe. Takie sa niestety fakty. Dla kogos kto sie w tym temacie rozwija albo juz sie w pelni rozwinal to poznawanie ludzi wszedzie bedzie coraz bardziej naturalne (albo juz jest w pelni naturalne), ale dla typowo przecietnej, niczego nieswiadomej gawiedzi bedzie nienormalne.

    Reply

    Damian May 10, 2017 at 17:32

    Poznalem fajna dziewczyne na kursie tanca. Raz w tygodniu sa zajecia grupowe.

    Zaproponowalem jej, zebysmy sie spotkali drugi raz w tygodniu i pocwiczyli taniec we dwojke, tylko my (mozna skorzystac z sali w tej szkole tanca). Zgodzila sie.

    Bylismy dwa razy na zajeciach we dwojkę. Po pierwszym takim treningu zabralem ją na kawe do knajpki na miescie. Po drugim treningu nie zapraszalem nigdzie. Oprocz tego raz spotkalismy sie tak poprostu na miescie, bez tancow.

    Pytanie: czy te treningi tanca tylko we dwoje mam liczyc jako randke, czy nie? Mi sie wydaje, ze nie, ze jako randka licza sie tylko spotkania poza tancami, ale moze zle mysle? Teening tanca trwa godzine.

    Zajec grupowych nie licze jako randka, bo tam nawet nie ma zabardzo jak porozmawiac chwile dluzej, skupiamy sie na tanczeniu.

    Reply

    Damian May 10, 2017 at 17:35

    Ja naprawde chce z nia trenowac taniec jak i randkowac. I to i to. Nie szukam pretekstu aby sie umowic, chce sie nauczyc tanczyc tez.

    Reply

    Grzywocz May 10, 2017 at 18:25

    Randka to spotkanie sam na sam umówione w celach towarzyskich. Jeśli w takim celu umówiliście się na ten trening tańca, to ja bym to liczył jako randkę.

    Reply

    Michał Lxxx May 8, 2017 at 13:28

    Poznawanie się kobiet i mężczyzn w SYTUACJACH DNIA CODZIENNEGO, jest dla ŚWIADOMYCH oraz INTELIGENTNYCH ludzi, którzy rozumieją ten PROCES.

    Zarówno kobieta, jak i mężczyzna muszą być świadomi wszystkiego co się dzieje.

    Takich LUDZI jest zdecydowana MNIEJSZOŚĆ, a część z nich JEST W ZWIĄZKACH, właśnie dlatego że ROZUMIE PROCES ( !!! )

    Oczywiste jest SZCZERE ZAINTERESOWANIE, ale jest WIELE LUDZI, którzy chcą kogoś poznać, ale:
    1)
    Faceci nie podchodzą
    2)
    Kobiety, którym się facet podoba, który do nich zagadał uciekają

    Paweł,
    tak jak większość kolesi NIE PODEJDZIE do kobiety, która im się podoba, tak samo WIĘKSZOŚĆ kobiet nie potrafi przyjąć intencji od mężczyzny, który im się podoba.
    Dyskomfort jest za duży dla osoby, która ma to nieprzepracowane.

    Niedawno na przystanku zagadałem do kobiety, a ona do mnie:
    “Ja ci się podobam ??? Niemożliwe. Ja mogłam Ci się spodobać ???” Była w szoku :-)

    Zapytałem ją dlaczego się dziwi ?

    A ona, że “przecież nie jest atrakcyjną kobietą i ma dużo kompleksów”.
    A była naprawdę ŚLICZNA…

    Podjechał jej tramwaj i dosłownie POBIEGŁA do tramwaju w takim szoku :-)
    I to wszystko niby dorośli ludzie…

    Reply

    Grzywocz May 8, 2017 at 15:27

    Trzeba trochę dopasowywać energię do odbiorcy. Np. dziewczyna zagadana w galerii w gronie 3 koleżanek, staję do niej bokiem i proszę na bok, bo chcę jej powiedzieć komplement i mówię prosto w oczy, że zwróciła moją uwagę tym połączeniem ciemnych oczu i włosów. Ona się uśmiecha i mówi, że jest wstydliwa, a ja na to:

    “Ja też, nigdy czegoś takiego nie robiłem ;) Jestem cały spocony i czerwony, a u Ciebie nie widać, masz widocznie taki podkład, że nie widać rumieńców”.

    Powiedziałem to na spokojnie, trochę ironicznie, ale nawet przekonująco, żeby nie myślała, że jestem podrywaczem. Od razu mówiła, że jest z nieco dalszej odległości (80 km) i przyjedzie tu na rok na studia, to zasugerowałem: “To będziesz miała kolegę, jakby co służę pomocą ;) ”.

    Tekst o byciu kolegą przeczytany brzmi słabo, ale mieliśmy taki kontakt wzrokowy, że było oczywiste, że nie jestem jakimś lizusem oraz zrobiłem ogromne wrażenie, bo przy koleżankach ją zagadałem, że mam do niej sprawę.

    Do tego ona miała przyjechać na studia za rok, a ja już wyglądałem na mężczyznę po studiach, więc status też grał na moją korzyść. Podała numer telefonu bez problemu, dopiero wtedy wymieniliśmy się imionami, uścisnęła pewnie dłoń.

    W każdym razie chodzi i to, że należy się trochę dopasować do rozmówcy. Jak ona zgrywa nieśmiałą, to też zgrywaj nieśmiałego, aby nie przytłaczać ludzi swoją świetnością i nie dobijać ich, że jak to, jak jestem taki super, a Ty co, tylko normalnie z nimi rozmawiać, szanować, na spokojnie, akceptować, być gotowym na wszystko.

    Myślę, że wiesz, o co chodzi, ale odpowiednie dopasowywanie się energią do rozmówcy jest super mocne, w szczególności w ciągu dnia robić to na tyle spokojnie i cicho, aby tylko ona słyszała, o co chodzi.

    To normalne, że dziewczyny panikują, gdy ktoś wie, że dopiero się poznajecie. Poznawanie się mężczyzny i kobiety to dość prywatna i intymna sytuacja, więc żadna dziewczyna nie chce, aby cały przystanek itp. otoczenie wiedziało, że dopiero się poznajecie. Dlatego mówię w takich miejscach na tyle cicho i spokojnie, żeby tylko ona słyszała.

    Ostatnio miałem spotkanie z czytelnikiem, który ciągle mówił tak samo głośno, nawet do mnie i musiałem go uciszać ciągle, bo jak szliśmy, to wszyscy dookoła słyszeli dokładnie jego wypowiedzi. Tak samo takim tonem gdyby zagadywał dziewczyny np. w sklepie czy gdziekolwiek, to by uciekły w pośpiechu, bo narobiłby im siary i je przestraszył. Siary w sensie postawił na piedestale przed wieloma przechodniami, że teraz jest podrywana i wszyscy widzą, co ona zrobi.

    Reply

    mbnv May 9, 2017 at 18:01

    Panie Pawle mam pytanie.
    Co ma wyraźny wpływ na naszą pewność siebie i takie myślenie o sobie? Już tłumaczę.
    Boję się elegancko ubrać czy ułożyć włosy czy po prostu mieć je dłuższe(bo w takich lepiej wyglądam) by nie wyjść na przystojnego,boję się chodzić wyprostowany,bo możliwe,że ktoś się na mnie popatrzy,boję się że ludzie na mnie w ten sposób będą zwracać uwagę,bo za dobrze wyglądam.Dlatego boję się wyglądać jak najlepiej.Odkąd pamiętam mam takie obawy.Przez co paradoksalnie spada moja pewność siebie,boję się patrzeć ludziom w oczy.Na ogół nie jestem osobą nieśmiałą ale boję się zwracać uwagę wyglądem.

    Reply

    Grzywocz May 9, 2017 at 18:07

    Tak zwany strach przed sukcesem. Mówię o tym w “Pewności siebie w 90 dni”, a także w artykule o ego i blokadach tutaj.

    Reply

    mbnv May 9, 2017 at 21:56

    Czyli najlepiej wszystko co robię,jak wyglądam i wszystko co ze mną związane mam poddawać ocenie innych?

    Reply

    AdrianW February 12, 2022 at 19:34

    Też jestem introwertyczny z natury i dla mnie ciężka sprawa była ta całe wzbudzanie emocji.

    Jednak zrozumiałem w jednym momencie kiedy pracowałem w salonie i siedziała na pufie córka od klientki, którą obsługiwałem. Mimo, że ja z córką nie mogłem zamienić słowa, bo byliśmy za bardzo oddaleni to mowa niewerbalna wtedy była tak na wysokim poziomie, że zrozumiałem co to znaczy wzbudzać emocje poprzez wzrok, uśmiech, mimikę twarzy, gestykulację itd. Mocny kontakt wzrokowy złapaliśmy, szczere uśmiechy do siebie, zagryzała wargi – poczułem takie emocje pozytywne i więź a nie zamieniliśmy słowa. Po dwóch dniach podeszła z koleżanką pod salon i zapukała do witryny, pomachała mi i czekała. Pogadaliśmy, numer wziąłem, zadzwoniłem. Magia. A kiedyś myślałem, że trzeba mieć teksty dobre. Nic bardzie mylnego, wystarczy skupić się na mowie niewerbalnej i odpowiedniej posturze ciała a teksty najprostsze, bazowe żeby nie było milczącej ciszy jak już rozmawiamy albo mamy podejść.

    Reply

    Tecrtr December 5, 2022 at 20:39

    Witaj, jutro mam chyba 5 spotkanie speed dates w tym roku.
    Spotkanie 27-35 lat jakos tak, sam mam 34 lata.
    Zastanawiam sie jak wybrnać dobrze z kobietami kobiet jak np “Czym się zajmujesz”
    Pracuje na magazynie odzieżowym marek premium, kompletuje i szukam nie znalezionych po całym magazynie to moja głowna robota. Ale zamiast wprost mówic albo mówic na okolo typu branża odzieżowa, to sobie myślę, czy może nie powiedzieć, to co mówi taki jeden znany streamer gry, gdy go widzowie pytaja o to, to mówi: Że jest reproduktorem międzygwiezdnym, przemierza wszechświat wzdłuż wszerz. I nigdy nie mówi czym sie zajmuje.Także taki pomysł mi naszedl.

    Dobry będzie na jutro?
    Postaram sie zrobić sobie z takiego spotkania zabawę. Bez stresu i na luzie. Z nastawieniem ze przychodze aby wyjsc i pogdac niż ze sparowaniem,. Bo wiadomo, że to nie nastąpi, wiec ma co sie starać i stresować czy nie wyjdzie. Takie mam nastawienie.Wcześniej to sie starałem i sie za bardzo stresowalem. A teraz to obojętne. i tak nie wyjdzie. To nie ma prawa nawet wyjśc.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 6, 2022 at 17:44

    To nie jest spowiedź, a dziewczyna nie powinna decydować o poznawaniu Cię dalej na podstawie Twojej pracy, dlatego mówisz jakiś żarcik, że żyjesz z wygranej na loterii, a tak serio, to jesteś w branży odzieżowej, ale pogadajmy o czymś przyjemniejszym niż praca i jaka jest np. jej praca marzeń albo mów, że jesteś w branży logistycznej i mów to z taką pewnością siebie, jakbyś był importerem tych ubrań albo właścicielem sklepu odzieżowego a nie tłumacz się, jakbyś był jakiś gorszy.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: