“Doszło do tego, że zacząłem pieskować (zresztą potrafiła na mnie dosłownie zagwizdać). Biorę antydepresanty, zacząłem psychoterapię i bacznie studiować Twoje materiały. Byłem gotów nawet rzucić pracę. Straciłem rok czasu i zakochałem się w osobie, z którą stworzenie rodziny mogłoby być dramatem.“
Toksyczna dziewczyna, partnerka potrafi zniszczyć facetowi psychikę.
W tym artykule dowiesz się, jak rozpoznać toksyczną kobietę i oszczędzić sobie tonę czasu, nerwów i pieniędzy oraz poznasz odpowiedź na dodatkowe pytania:
w pracy, a ona się wcześniej bawiła Twoimi uczuciami?
Toksyczna dziewczyna nigdy nie jest szczerze zainteresowana mężczyzną, tylko karmi się uwagą i znęca się psychicznie nad swoimi ofiarami, którym robi nadzieje i zabija
z nimi czas.
Jak rozpoznać toksyczną kobietę? Toksyczna dziewczyna to psychopatka a nie partnerka!
W poniższej historii czytelnika otrzymasz ponad 25 oznak, które ujawniają, jak rozpoznać toksyczną kobietę.
*** HISTORIA CZYTELNIKA: “Toksyczna dziewczyna – jak rozpoznać toksyczną kobietę, aby nie marnować z taką pseudo partnerką roku czasu na związek – 25 oznak toksycznej dziewczyny“
“Witaj Pawle,
Piszę do Ciebie, bo jesteś dla mnie autorytetem i bardzo zależy mi na
Twoim zdaniu, na temat sytuacji, w którą sam na własne życzenie się
wpakowałem. Przestudiowałem sporo Twoich materiałów i widzę mnóstwo
błędów, które popełniłem. Ale akurat w tym przypadku myślę, że
największym błędem było to, że dałem się wciągnąć w patologiczną
relację z toksyczną dziewczyną i to jeszcze w pracy. W efekcie
znalazłem się na skraju wytrzymałości psychicznej.Widzisz przez nieco ponad pół roku spotykałem się z dziewczyną z pracy
(inny wydział) Kasią (28 lat). Mijałem ją przez długi czas na korytarzu
i szczerze mówiąc niezbyt mi się podobała fizycznie. Ale robiła
wrażenie jakby była osobą niezwykle miłą i miała jakiś magnetyzm,
optymizm.W końcu się przełamałem i zagadałem do niej. Od tego czasu zaczęliśmy
praktycznie codziennie rozmawiać w pracy, aż w końcu zaprosiłem ją na
pierwsze spotkanie. W super atmosferze spędziliśmy jakieś 4h. Ona była
bardzo miła, otwarta, magnetyczna. Zaczęła też mi się coraz bardziej
podobać.Z czasem zaczęliśmy coraz częściej się spotykać, a także wychodzić
razem z pracy. I w miarę jak ją coraz lepiej poznawałem, zaczęły
wychodzić na wierzch informacje i zachowania, które już wtedy powinny
mi się wydać niepokojące. W szczególności:25 oznak toksycznej dziewczyny – jak rozpoznać toksyczną kobietę:– wychowała się w rodzinie, w której rządziła matka. Ojciec
przykładowo ciężko pracował, ale to matka dysponowała wszystkimi
pieniędzmi. Matka była (i jest) też wobec niej bardzo krytyczna
i wymagająca (w przeciwieństwie do młodszego rodzeństwa). Ona z kolei
rządziła swoimi młodszymi braćmi.– w wieku 18 lat związała się ze starszym o 9 lat facetem, z którym
była w związku przez 7 lat (był to jej jedyny związek), choć wszyscy
jej to wybijali z głowy. Mówiła, że to był typ samca alfa. Twierdziła
że był nieodpowiedzialny i że długo zbierała się do tego, ale w końcu
z nim zerwała. Facet był zrozpaczony i do dziś nie potrafi sobie z tym
poradzić. Ona z kolei przez kilka lat leczyła się psychiatrycznie
i psychologicznie.– z jej opowieści wynikało, że cały czas kontrolowała chłopaka,
wymuszała na nim krzykiem zachowania, które jej pasowały. Mówiła też,
że potrafiła na niego nawrzeszczeć, a po minucie przechodziło jej
i słodko pytała np. “Gdzie idziemy wieczorem?”. Była też bardzo
zazdrosna o jego koleżanki, z którymi praktycznie stracił kontakt.– wielokrotnie powtarzała, że jest wampirem emocjonalnym, że ma
borderline. Pewnego razu gdy mieliśmy razem wyjechać po kilku
miesiącach znajomości na jeden dzień nad morze, tuż przed powiedziała
mi, że jednak nie da rady jechać bo przyjeżdża jej przyjaciółka. Jak
zobaczyła moją zdruzgotaną minę, to ona wydawała się być wręcz
szczęśliwa, chłonęła moje nieszczęście.– zaczęła coraz śmielej mnie obrażać;
– jak wskazywałem, że powiedziała/zrobiła coś nie tak, wówczas jej
standardowe teksty brzmiały: żartowałam/nic takiego nie
powiedziałam/nie pamiętam;– bardzo często zmieniała zdanie, denerwowała się kiedy chciałem
ustalić dokładny termin spotkania;– zawsze musiała postawić na swoim; to ona też w sumie organizowała czas;
– zawsze jak coś było nie tak obarczała mnie winą;
– zdarzało jej się stwierdzać: “będziesz cierpiał”, “jestem chujowa”;
“ja niechcący krzywdzę ludzi”;– zauważyłem, że nawet jej bliskie koleżanki wykonują jej polecenia
(np. “Asia idź kup mi colę”);– często szukała kontaktu sms/FB, zwłaszcza podsyłając jakieś śmieszne
zdjęcia, filmiki, teksty – generalnie potrafiła siedzieć przy
internecie godzinami. Także oglądając ciuchy.– doskonale zapamiętywała wszystkie moje słowa/zachowania które jej
zdaniem w nią godziły i często je mi wypominała;– potrafiła zachowywać się jak dziecko – przykładowo biegała po całej
galerii z rozszerzonymi oczami, biorąc do koszyka nawet zabawki -
oczywiście ich nie kupowała, ale zachwycała się jak mała dziewczynka.
Potrafiła też modulować głos i rzucać teksty typu: “jestem
księżniczką”;– ma fioła na punkcie swojego wyglądu – o ile w pracy ubiera się
raczej mało wyzywająco to zawsze w taki sposób, żeby podkreślić
figurę, wyeksponować nogi.– brała do siebie wszystkie krzywe spojrzenia, czy niemiłe teksty
osób, z którymi ledwo się znała – zazwyczaj sobie wymyślała, że ktoś
coś o niej źle myśli. W taki sytuacjach ciągle drążyła ten temat, a ja
ją pocieszałem i tłumaczyłem, jaka jest wspaniała.– żyje plotkami z pracy, a nawet potrafiła mi opowiadać o przebojach
swoich najlepszych przyjaciółek.– niezbyt pozytywnie wypowiadała się o niektórych członkach swojej
bliskiej rodziny, np. mówiąc że kuzynka męczy ją swoimi problemami.– potrafiła kłamać mi w oczy i uważała, że nie ma w tym nic złego, bo
ona jest zmienna.– częste zmiany nastroju, często nagle robiła się smutna, przybita.
Wspominała, że boi się że nikt z nią długo nie wytrzyma, a chciałaby
mieć rodzinę.– potrafiła opowiadać, że byłaby zazdrosna o swoje dzieci tj. gdyby
miała córkę, że nie będzie już najważniejszą kobietą w rodzinie, a jak
będzie syn i się ożeni, to będzie dla niego na drugim miejscu.– gotowa była parokrotnie zerwać znajomość z błahego powodu.
– zakupocholizm – generalnie mnóstwo czasu spędza w sklepach.
– ciągle przychodziła do mnie w pracy, a to z plotką, a to że coś
śmiesznego się wydarzyło.– rozdawała na lewo i prawo numer telefonu gostkom, którzy często ją
zaczepiali. A raz będąc ze mną w klubie zaczęła tańczyć z innym. Ze
mną nie chciała, ale gdy chciałem wyjść żeby mogła się dobrze bawić,
to za wszelką cenę chciała mnie zatrzymać.Paweł i tak stopniowo ujawniały się te w/w. elementy. A ja ciągle
tłumaczyłem sobie, że ona mnie sprawdza czy będę w stanie z nią
wytrzymać. Czułem, że coś jest nie tak, ale jej magnetyzm i seksapil
(którego wcześniej nie zauważałem!) tak mnie otumaniły, że nie
potrafiłem się wyrwać.Doszło do tego, że zacząłem pieskować (zresztą potrafiła na mnie
dosłownie zagwizdać), unikać tematów, które by ją zdenerwowały,
poświęcałem jej cały czas po pracy, choć nigdy nie wiedziałem co
będziemy robić!Ale ja dalej w to brnąłem. Kiedy próbowałem ją pocałować w usta za
pierwszym razem (4 spotkanie), powiedziała, że to jeszcze nie ten
etap. Nie miała natomiast nic przeciwko obejmowaniu, czy całowaniu w
policzki, czoło. Dopiero po jakimś czasie ją pocałowałem ponownie w
usta (w czasie kłótni) i nawet nie protestowała, ale dopiero za
trzecim razem odwzajemniła pocałunek (czego się teraz wypiera mówiąc,
że nie pamięta).Generalnie w zależności od dnia raz było dobrze (np. sama inicjowała
dotyk, cieszyła się z mojej obecności), a drugiego źle. Ale najlepsze
dopiero teraz…Wyobraź sobie, że od niemal 2 lat kręcił się przy niej chłopak, który
również pracuje w tej samej firmie. Widziałem, że czasem razem
wychodzą z pracy, że rozmawiają. Na początku spotykania się więc
zapytałem go wprost jakie są relacje między nimi, on mi powiedział, że
znają się długo (wspólny staż), ale to tylko relacja czysto
koleżeńska.Uwierzyłem w to… Coraz częściej zaczęliśmy wychodzić w trójkę. Ona
i on często się jednak kłócili (właściwie cały czas), tak że zwykle ja
zostawałem z nią. Wielokrotnie mi opowiadała jak on ją denerwuje, też
swoim stylem bycia, zainteresowaniami.Co się okazało potem. Ano Kasia mi powiedziała (a on dużo później to
potwierdził), że ów kolega jest w niej zakochany. Oboje poznali się po
rozstaniach, on się przed nią otworzył, zwierzał. Chciał z nią być
(2 razy dostał kosza). Doszło nawet do tego, że ona spotykała się z nim,
na zmianę z jego najlepszym przyjacielem, aż w końcu zerwała na jakiś
czas kontakt z nimi dwoma. Potem ten kontakt się odnowił, bo jak to
określiła: “pozwoliła” mu się znów zbliżyć. I kiedy już się z nią
spotykałem, to ów kolega postawił jej ultimatum, że musi wybrać między nami.Mękolił jej też ciągle, że się z nim nie widuje. Utrzymywał ciągły (!) kontakt
SMS/FB.W końcu Kasia mi o tym powiedziała. I stwierdziła też, żebym jej nie
dotykał/całował przy nim, bo go to boli i bardzo to przeżywa.Wyobrażasz sobie? Doskonale wiedziała jak on to przeżywa i jeszcze
często inicjowała dotyk ze mną przy nim.No i kiedy się dowiedziałem o tej sytuacji, zaczęła się patologia.
Próbowała nas rozgrywać tekstami typu: “Jak ty tego nie zrobisz to on
to zrobi”, albo “A teraz zrobię casting na mojego chłopaka”, lub
“Musze chyba zbadać wasze DNA kto jest lepszym materiałem”. Chłopak
często nie wytrzymywał już mojej obecności i cały trzęsąc się
zostawiał nas samych, gdy gdzieś wychodziliśmy.I co się w końcu stało?
Pewnego pięknego dnia dała mi kosza. Nagle powiedziała, że tego nie
czuje, że ją za często dotykam (a on, wg. niej tego nie robił), że
jest bliżej z nim. To był szok. Ale naprawdę się załamałem gdy kilka
dni później dowiedziałem się że są razem (“po trzech latach pozwoliłam
mu się pocałować”). Pojechali razem na wakacje, są ze sobą już ponad
pół roku.A ja wciąż nie mogę się pozbierać. To że mnie rzuciła to jedno, ale to
że wybrała gościa z którym pracuję (teraz w tym samym pokoju, a ona
ciągle do niego przychodzi i na moich oczach planują np. wycieczki)
i którego oceniam bardzo negatywnie (taki typ narcyza, natręta i cwaniaka) boli
równie mocno.Ona tego nie ułatwia bo znów żywiła się moim cierpieniem. Ciągłe
pytania (głównie smsem) jak to znoszę. Wmawianie, że zawsze traktowała
mnie jak kolegę i nie dawała żadnych nadziei, że nie rozumiała jak mi
zależy. Że nagle zakochała się w tym koledze. Że mnie przeprasza,
że tak wyszło. Generalnie usłyszałem różne wyjaśnienia, łącznie z tym,
że gdyby nie on to moglibyśmy być razem. Że miałem szansę. Że nie
byłem zapychaczem czasu. Że ona potrzebuje lat żeby z kimś być.Szczytem było pytanie, czy “Gdybym wybrała Ciebie to byłbyś ze mną?” w momencie
kiedy udało mi się nabrać do niej dystansu.Koniec końców mija pół roku jak dochodzę do siebie. Biorę
antydepresanty (nareszcie mam stłumione emocje, uczucia) i zacząłem
psychoterapię (dopiero dzięki niej zacząłem ograniczać kontakt
z Kasią). Zacząłem też bacznie studiować Twoje materiały i próbuję jakoś
wyjść z tego, choć byłem gotów nawet rzucić pracę. Mam też poczucie,
że straciłem rok czasu i zakochałem się w osobie, z która stworzenie
rodziny mogłoby być dramatem.I po tej długiej (ale i tak skróconej) opowieści prosiłbym Cię żebyś
mi powiedział:1) Jak Twoim zdaniem powinienem się zachowywać w pracy wobec niej
i kolegi, z którym muszę współpracować (ale patrząc na niego ciągle
myślę co on ma takiego, że wybrała jego)? Nie mogę zastosować “zero
kontaktu”, a ich widok naprawdę potrafił mnie dobić. Nie chcę zmieniać
pracy, bo mam tam już pewną markę. Czy myślisz, że jednak całkowita
zmiana otoczenia jest wskazana?2) Jak myślisz dlaczego zdobył ją gość, który pieskował dłużej niż ja,
który ciągle utrzymywał z nią kontakt SMS/FB, którego potrafi czytać
jak otwartą książkę (bo się przed nią otworzył, nie ma żadnej
tajemniczości), który w ogóle nie był wyzwaniem (bo wiedziała, że za
nią od lat szaleje), z którym się tak kłóciła (on uważa, że między
nimi ciągle były emocje – może to potwierdzać że Kasia jest toksyczną dziewczyną,
wampirem emocjonalnym), któremu dała kosza 2 razy, który denerwował ją swoim
lenistwem, gadulstwem.Który nigdy na nią nie naciskał… Generalnie gość popełnił wszystkie
możliwe błędy, ale był wytrwały (czy może uzależniony) i to się
opłaciło. Ja widzę to i czuję, że ze mną jest coś nie tak (choć wiem,
że błędów to ja popełniłem pewnie nie mniej). Zaczynam się porównywać
do niego.3) Czy uważasz, że antydepresanty są dobrym środkiem na takie “chore
zakochanie”? Widzisz one naprawdę pomagają zabić emocje, ale zabijają
też te dobre uczucia.4) Jak przestać porównywać inne kobiety do Kasi? Ja tak wpadłem
w pułapkę urody, że patrząc na inne dziewczyny (zwłaszcza te z którymi
próbowałem się spotykać) widzę tylko ich braki w urodzie w porównaniu
do Kasi (choć ona też ideałem nie była).5) Powiedz proszę, czy patrząc na te cechy Kasi też uważasz, że jest
ona toksyczną dziewczyną i nie nadaje się do prawdziwie szczęśliwego związku?
To pytanie może się wydać idiotyczne po tym co napisałem, ale wierz mi,
że patrząc na nich tylko w kontekście tego jak się zachowują w pracy
(tylko tu ich widuję) jestem gotów uwierzyć, że ona się zmieniła.Oboje mówią, że są w sobie zakochani, że poważnie myślą o przyszłości
(ona np. mówi ze znów wierzy że może założyć rodzinę, choć np.
w czerwcu jak byli razem na wakacjach pisała do mnie że boi się że obudzi się z ręką
w nocniku…). I tu mnie boli, bo wierzę, że on jest w niej zakochany,
ale nie mogę uwierzyć, że ona potrafi tak nagle się zakochać, a
patrząc na nich jeszcze parę miesięcy temu – na początku ich związku -
na to jak się patrzyła na niego, jak inicjowała dotyk (fakt, że czasem
zachowywali się jak nastolatki np. szturchała go), okazywała mu
zainteresowanie, jestem gotów w to uwierzyć.Wybacz za tak długi tekst, ale bardzo zależy mi na Twoim zdaniu.
Pozdrawiam,
Grzegorz”
>>> MOJA ODPOWIEDŹ:
Hej Grzegorz,
Nieźle, miała w sobie optymizm, a potem okazało się, że to toksyczna dziewczyna. Jak widać pozory mylą.
Wygląd jest mylący.
Przez taką długą 4 godzinną pierwszą randkę już sobie utrudniasz odczytanie charakteru toksycznej dziewczyny, bo gdy rozwijasz bardzo powoli relację, to wtedy taka toksyczna kobieta zostanie szybko zdemaskowana i np. się obrazi, że nie jesteś łatwo dostępny od zaraz i po sprawie.
Po co marnować czas na toksyczną dziewczynę, manipulującą wariatkę, psychopatkę?
A gdy przyspieszasz, to potem ona wejdzie Ci na głowę i zniszczy Ci psychikę, a Ty nawet nie będziesz wiedział, jak to szybko się potoczyło.
Opisuję taką toksyczną dziewczynę np. w artykule o toksycznych kobietach.
Świetna lista jej zachowań.
No po prostu skarb.
Reszta historii też mocna.
Dobrze, że się to skończyło.
Trzeba było ją rzucić, gdy 3 takie toksyczne zachowania zauważyłeś.
No ale to się fajnie teraz tak gada.
Następną taką toksyczną dziewczynę od razu olej, gdy zdarzy się 3 razy coś takiego, co wypisałeś od myślników.
No 5 razy to jest absolutne maksimum i potem nara. Wszystko w ciągu 2 miesięcy można zauważyć i taką olać.
Odpowiedzi na pytania:
1. Jak zachowywać się, gdy ją widujesz w pracy?
Ciesz się, że ona będzie zatruwać teraz życie temu natrętowi. To nie ma znaczenia, co on w sobie ma, bo to jest toksyczna partnerka, która jest stuknięta i nawet nie wiadomo, czy on się jej w ogóle podoba.
Toksyczna dziewczyna jest oszustką i manipulantką a nie partnerką.
Ten koleś nic w sobie nie ma. Po prostu jest kolejną ofiarą toksycznej dziewczyny.
Ciesz się, że to on będzie teraz cierpiał a nie Ty. Co robić? Trzymać się od nich
z daleka i życzyć im wszystkiego dobrego.
Nie utrzymuj negatywnych emocji. Przebacz.
Bądź kulturalny. Nie szukaj kontaktu. Bądź jedynie na “cześć” i idź dalej. A jakbyście wpadli na siebie, to pierwszy kończ rozmowę i idź gdzieś indziej. Jakby Cię zaczepiali, to bądź miły, pewny siebie, miej dystans do siebie. Życz im dobrze. Nie daj się sprowokować. Miej dystans. Zachowuj się, jakby nigdy nic, tylko ogranicz z nią kontakt do niezbędnego, grzecznościowego minimum.
Studiuj dalej materiały o utrzymywaniu związku, to wtedy się utwierdzisz, że niczego nie straciłeś, a tamten natręt ma przesrane.
2. Dlaczego zdobył ją gość, który jej pieskował?
Dodatkowo przeczytaj artykuł: “Maniaczka kontroli chce pełnej szczerości i zwierzania ze swoich słabości”
Właściwie to ona wcale NIE WYBRAŁA TEGO KONKRETNEGO FACETA, tylko taka osoba wybiera największą dawkę UWAGI!
Ten, kto da jej więcej uwagi, ten “wygrywa”, ale przecież to żadna wygrana, skoro ona go wybiera tylko na chwilę i spośród wielu innych adoratorów i to w dodatku po latach!
Toksyczna partnerka wcale nie jest zainteresowana żadnym facetem, tylko uwagą, kontrolą albo wręcz znęcaniem się psychicznym nad kimś, mimo że nie wygląda na taką i nie przyzna się, że tak naprawdę to znęca się nad swoimi ofiarami.
Toksyczna dziewczyna to psychopatka!
Zmieniła sobie faceta z jednego na drugiego, żeby być z kimkolwiek oraz, żeby się między sobą znali i cierpieli.
Zmieniają sobie facetów, żeby się dowartościować i karmić się ich uwagą.
Mają w du*ie tych facetów.
Chcą tylko ich uwagi i władzy, jak wampiry chcą krwi.
Reszta jest nieważna.
Nie zależy im na szczęściu tych facetów. Robią im tylko taką samą wodę z mózgu, jak Tobie.
Albo jakiegoś usidlą i będą go dręczyć całe życie, oczywiście na zewnątrz udając, jacy są “szczęśliwi”.
Taki mają sens życia i schemat postępowania.
Wpakowałeś się w związek
z toksyczną kobietą, której nie rozpoznałeś od początku, która bawi się facetami i się dowartościowuje kontrolowaniem ich oraz niszczy im psychikę, znęca się nad nimi.
Jedynym sposobem, aby z taką “być”, to pieskować jej i cierpieć w milczeniu, a na fb wrzucić sweet focie, jacy jesteście “szczęśliwi”.
Chore!
Mam nadzieję, że skoro tego doświadczyłeś, to się obudziłeś ze snu, wyciągniesz wnioski, zastosujesz się do zasad i już nigdy więcej nie dopuścisz do siebie takiej toksycznej dziewczyny.
To masakra, jeśli Ty robiłeś podobne błędy do tego pieseczka – natręta.
Jakbyś stosował się do zasad wyzwania, przestrzeni i tajemniczości, to program 12 randek do związku automatyczne ochroni Cię przed takimi toksycznymi dziewczynami, bo one się wściekną od razu za to, że za nimi nie biegasz i ciągle ich nie adorujesz.
Będą zrzędzić, rościć sobie od razu jakieś prawa do Ciebie, wymagania.
Także nadrabiaj zaległości i trzymaj się surowo zasad wyzwania następnym razem, aby taką toksyczną dziewczynę szybko skreślać.
3. Czy antydepresanty są dobre na takie zakochanie w toksycznej dziewczynie?
Antydepresanty to nie jest rozwiązanie.
To jest jak wiagra albo sterydy. Chwilowe zyski kosztem długotrwałych problemów. Jedynym wyjściem jest przebaczenie. Jeśli interesuje Cię ten temat, to jest o tym w trzecim miesiącu Wolności od nałogów w 90 dni. Niektóre elementy w psychoterapii po prostu nie mają prawa działać.
4. Jak przestać porównywać toksyczną dziewczynę z innymi kobietami?
Jesteś omamiony jej wyglądem i seksem z nią.
Dlatego tak ważne jest, aby nie uprawiać seksu zbyt wcześnie, bo jak się ta druga osoba okaże kretynką, toksyczną partnerką, to potem masz już z nią więź seksualną, którą będziesz bardzo dobrze pamiętał. Mówię o tym w module o seksualności, jeszcze więcej w programie wolności od nałogów w 90 dni albo np. w artykule.
Także nie da się z tym nic więcej zrobić, bo pamięci nie wymażesz. Pozostaje ograniczenie kontaktu do minimum, rozwijanie pozostałych sfer życia, jak w artykule
o przebaczaniu i zapominaniu o dziewczynie. Poznawanie nowych osób. Własne pasje. Silna psychika przede wszystkim.
5. Czy toksyczna dziewczyna się zmieniła lub zmieni na lepsze?
Ta dziewczyna to jest książkowy przykład najbardziej toksycznej istoty, jaka istnieje na tej planecie, czyli nie dość, że ma toksyczny charakter, to jeszcze jest seksowna
i manipuluje swoim seksapilem, aby znęcać się psychicznie nad jej ofiarami.
To najbardziej niebezpieczna istota.
Piękna i toksyczna dziewczyna.
Pisałem o takich wielokrotnie na blogu, w poradach mailowych, na webinarach mówiłem
w odpowiedziach na pytania,
w programie “Jak utrzymać związek” w “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek“, w mailach.
Jest to bardzo częsty i ważny temat, bo faceci się nieraz obrażają na mnie, że moje metody “nie działają, bo tracą dziewczyny”.
Właśnie tracą takie dziewczyny, jak ta toksyczna Kasia, dlatego tłumaczę konkretnie toksyczne zachowania kobiet i nie należy z nimi w ogóle rozwijać żadnych relacji!
Ta dziewczyna jest tak toksyczna, że bardzo prawdopodobne jest, że ona jest z tym natrętem i demonstruje przed Tobą, jaka jest szczęśliwa po to, żeby Ciebie ranić.
Poważnie.
Te toksyczne kobiety są tak stuknięte.
Tak, jak pisałem wcześniej.
To oczywiste, że ona to robi specjalnie, a Ty się na to nabierasz, jakbyś miał 15 lat
i myślisz, że ona naprawdę jest szczęśliwa.
Przecież nieraz nawet w miarę zdrowa psychicznie dziewczyna będzie się pokazywać
z nowym chłopakiem, żeby jej były sobie nie myślał, że ona płacze w poduszkę itp. tylko sobie świetnie radzi.
A ta Kasia nie dość, że pokazuje, że sobie radzi i już ma nowego chłopaka, to w dodatku chce Ci tym specjalnie mocno dopierdzielić, ponieważ cały związek się nad Tobą znęcała i teraz to wcale nie jest koniec.
Przesłuchaj dokładnie materiały o toksycznych kobietach, żebyś w 100% rozumiał, jak niebezpieczna ona jest.
Ona była z Tobą, a tamten się wkurzał. To nie ważne, że ona może go jakoś faworyzowała, bo kazała Ci ograniczyć dotyk w jego obecności.
Przecież samo spotykanie się we trójkę było chore i tamten natręt dostawał wtedy do głowy, że ona była z Tobą a nie z nim. Teraz postanowiła zamienić was rolami i dalej obydwu torturować.
Taka z niej toksyczna dziewczyna. Gdyby Ciebie nie było, to by tak nie paradowała i się nie obnosiła z tym natrętem, bo kto by się tym przejmował i kto by zwracał na nich uwagę…
Musi być ktoś, kto daje jej energię i uwagę.
Ktoś, kogo ona kontroluje psychicznie i się nad nim znęca.
Gdyby takich ludzi, jak Ty i ten natręt nie było, to taka dziewczyna by się chyba zabiła albo ześwirowała.
Pozdrawiam,
Paweł Grzywocz
“Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
“Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
“Zawsze inwestuj w rozmowę”
“Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
“Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”
Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
Jak utrzymać związek
PewnoscSiebieW90Dni.pl
77 Technik Flirtu
Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu
A ile czasu ze swojego życia Ty zmarnowałeś na toksyczną dziewczynę, stukniętą wampirkę uwagi i kontroli, psychopatkę, która bawiła się Twoimi uczuciami?
|
Poszukiwano
- https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/toksyczna-dziewczyna-jak-rozpoznac-toksyczna-kobiete-25-oznak-toksycznej-partnerki/