Mnóstwo żonatych mężczyzn jest nieszczęśliwych, a ich żony też są nieszczęśliwe. To takie proszenie się o kłopoty. Piękna kobieta (choć nie zawsze) to najbardziej niebezpieczna istota na tej planecie. Może zniszczyć życie. “Kobiety są jak huragany.
Najpierw ciepłe i wilgotne, a potem zabierają domy i samochody”.
W tym artykule porozmawiamy o wątpliwościach czytelnika przed ślubem i otrzymasz odpowiedzi na takie pytania, jak:
a potem zmieni się na gorsze.
*** PYTANIE I DYLEMAT CZYTELNIKA: “Wątpliwości przed ślubem. Nie jestem pewny ślubu. Kwestia kompromisu czy się na to godzę czy nie.” ***
“Pawle pytanie do Ciebie:
Wypisałem sobie wszystkie toksyczne zachowania mojej narzeczonej z okresu 2,5 roku. (równo od ostatniego roku było tego 5). Łącznie było ich 8/9. I racja Twoja całkowita, że wszystkie zachowania, wskazują na to, że momentami jest ona: stuknięta, niestabilna emocjonalnie, dziecinna, nielogiczna, nierozumna, ma zachwiania pewności siebie, poczucia wartości swojej osoby itd.
Z jednej strony jak na to patrzę, to NIBY nie jest to aż tak dużo, ale jak sobie pomyślę, że ja NIGDY się tak nie obraziłem, to wnioskuję dlaczego ja mam cierpieć!? Alee to całe przywiązanie.
Jak patrze na nią to ma tyle dobrych cech, nawet z ostatniego okresu: zaprosiła mnie do teatru, na mecz hokeja, gotuje, zaprasza na obiady, często odmawiam, żeby nie widywać się non-stop, pomagała mi sprzątać u mnie w mieszkaniu, tu jakiś prezent upominek itd. Widzę, jej ciągłe duże zainteresowanie, dodatkowo powtarza mi, że mnie kocha i sypie komplementami. Ostatnio dostała bardzo dobrą ofertę pracy w innym mieście. Przekopiowała moje CV do nowej formatki żeby lepiej wyglądało i jak u niej byłem znalazła oferte pracy na które to CV wysłałem.
(nie robiła tego bez pytania, tylko zapytała czy może jej jakoś upiększyć).Oczywiście można dopatrzeć się też w tych zachowaniach trochę toksyczności, że by chciała spędzać dużo czasu razem, dla mnie za dużo, o czym rozmawialiśmy i jej mówiłem o tym, o pisaniu, dzwonieniu i widzę poprawę, że pisze dużo mniej, dużo mniej dzwoni, ale za to pisze z innymi znajomymi wtedy, (od zawsze dużo pisała
i ciężko mi ją było od tego oduczyć).Skręca mnie jak sobie myślę co mam zrobić. Sam wiesz jak długo się nad tym zastanawiam. Może niepoprawne jest, że w tych momentach patrze na nią przez jej przeszłość: partnerzy seksualni, kiedyś paliła, ale jak się poznaliśmy to na początku rzuciła co jej delikatnie zasugerowałem i od tamtego czasu przez ponad 2 lata ani razu nie zapaliła, (tyle sprzeczności) mało jest takich ludzi, co z dnia na dzień rzucają.
Kwestia kompromisu czy się na to godzę czy nie. Jak nie, to myślę czy kogoś podobnego do mnie znajdę, a ideałów nie ma i tak w koło macieja. Rzygam już tym wszystkim.
Paweł, proszę wypowiedz się w tej kwestii.
Roman”
>>> MOJA ODPOWIEDŹ:
Hej Roman,
Po pierwsze trzeba oddzielić oznaki zainteresowania kobiety od jej charakteru. Tłumaczę to już na stronie z programem o utrzymywaniu związku tutaj.
Kobieta może okazywać oznaki zainteresowania tylko po to, żeby nie stracić chłopaka na skutek jej toksycznego charakteru. Toksyczny charakter to oddzielny departament. Nie można patrzeć na oznaki zainteresowania toksycznej kobiety i usprawiedliwiać w ten sposób jej toksyczny charakter.
To równie mądre, co dylemat kobiety w stylu: “On mnie bije, poniża, wykorzystuje, ale mówi mi, że jestem piękna i mnie pragnie“. No i co z tego, że mu się podoba ta kobieta
i chce jej używać, skoro jest toksycznym draniem.
Wątpliwości przed ślubem – jak oszacować ryzyko nieszczęśliwego małżeństwa
Tak samo w drugą stronę trzeba patrzeć. Co z tego, że kobieta robi to czy tamto, skoro ma zepsuty charakter.
Oczywiście, że znajdziesz stabilną psychicznie kobietę. Należy od początku poznawać wiele kobiet,
a nie wiązać się z pierwszą trochę lepszą, a potem próbować się do niej przekonać, gdy widać od początku, że sporo rzeczy u niej nie gra.
Z roku na rok stajemy się co raz lepsi w te klocki, jeśli się rozwijamy i zagadujemy. Powinniśmy się kierować myśleniem:
Natomiast kierowanie się myśleniem typu: “Lepszej nie znajdę” nie odzwierciedla tej powyższej świadomości. Jest niemal przeciwne do myślenia: “Wybrałem świetną dziewczynę” na myślenie takie fatalistyczne w stylu:
i jeszcze na dodatek będę musiał za to płacić i siedzieć cicho, bo rozwód to jeszcze większy wstyd i problem.”
Dlatego mnóstwo żonatych mężczyzn jest nieszczęśliwych,
a te ich żony też są nieszczęśliwe. To takie proszenie się o kłopoty. Gdy którakolwiek strona ma wątpliwości odnośnie ślubu, to nie powinna go zawierać, ponieważ niesie on zbyt poważne i daleko idące konsekwencje.
Jakbym miał takie wątpliwości, jak Ty, ale bym się uparł, że się przywiązałem, to mógłbym ewentualnie zaoferować wspólne zamieszkanie na 1 do 2 lata i zobaczenie, jak się będzie nam układać. Ryzykujesz wtedy kolejne 1 do 2 lata w plecy, jeśli jednak będzie nie do wytrzymania, ale nie ryzykujesz rozwodem, podziałem majątku i rozpadem rodziny, utratą dziecka lub dzieci i alimentami.
Aczkolwiek wiem, że masz wątpliwości po 2,5 roku związku, więc zapewniam, że nic nowego już nie odkryjesz. To, co powoduje u Ciebie teraz wątpliwości przed ślubem nadal będzie je powodować za rok, za dwa. 2 lata to wystarczający czas, aby kogoś poznać na tyle, by móc taką decyzję podjąć lub się rozstać.
Myślę, że to jest złota zasada: “Masz wątpliwości – nie bierz ślubu”.
Wątpliwości oczywiście poparte faktami i oceną związku w oparciu o konkretne kryteria a nie jakieś gdybanie.
Być może wpakowałeś się w ten ślub nieświadomie. Sam się oświadczyłeś, bo nie miałeś do końca pojęcia, co czynisz albo uległeś presji kobiety i dałeś sobie wejść na głowę. To wtedy tym bardziej można się z tego wycofać i powiedzieć, że nie jesteś na to gotowy, bo masz zbyt wiele wątpliwości i nie jesteś w stanie ich pokonać.
Może gdyby ona wykazała kiedykolwiek 6 do 12 miesięcy idealnego zachowania bez żadnych toksycznych zachowań albo zdarzałyby się toksyczne zachowania raz na pół roku albo raz na kwartał, to miałbyś jakiekolwiek podstawy, że może ona mówi prawdę i będzie się pilnować, nie jest taka zła i będzie dobrze.
Wątpliwości przed ślubem – jak rozpoznać toksyczną, niestabilną, kłótliwą kobietę?
Masz wtedy twarde dowody na to, że ona potrafi w dłuższym czasie nie przejawiać toksycznych zachowań a nie tylko na chwilę byle Cię nie stracić.
Ale bez 6 do 12 miesięcy pod rząd idealnego zachowania, to ja bym nie liczył, że po ślubie będzie dobrze. To dla mnie proszenie się o kłopoty. Po prostu fakty mówią, co innego niż bym chciał.
A ja muszę podjąć decyzję o ślubie na podstawie faktów a nie domniemań, przypuszczeń, oczekiwań, nadziei, życzeń, dobrej woli, kredytu zaufania.
Nikt, dosłownie nikt nie zaryzykowałby takiej kwoty za ładne oczy, smaczne ciasto, komplementy czy jakieś inne uprzejmości. Nie ma takiej możliwości. A w przypadku nieszczęśliwego małżeństwa lub rozwodu stawka jest o wiele większa niż te kilkaset tysięcy złotych bo chodzi o nasze całe życie i ogólny dobrostan.
w małżeństwie.
Osobiście wolałbym sobie nie robić wówczas problemu i się uwolnić, zrzucić balast i ciężar niebezpieczeństwa z pleców niż ryzykować, że się sam unieszczęśliwię, na własne życzenie i w dodatku nikt mi nie zapłaci za to jakichś bajońskich sum, tylko ja sam będę na to zarabiał i za to płacił moją pracą, potem, poświęconym czasem, wysiłkiem.
A jej będzie i tak wiecznie mało.
Małżeństwo niesie ze sobą tyle niebezpieczeństw, że wybieranie sobie kobiety, wobec której ma się wątpliwości brzmi dla mnie, jak szaleństwo. Wynika to z głębokiej świadomości, z obserwacji mojego życia, życia najbliższych, znajomych (teraz jest okres na rozwody), z konsultacji o tym, jak ludzie potrafią się unieszczęśliwiać w związkach.
Chciałbym przyjąć postawę, że wybór dobrej żony nie jest najważniejszy, ale z drugiej strony jakim cudem, gdy ona się potem czepia, że źle kroisz pomidora i w ogóle wszystko jest Twoją winą, bo masz robić tak, jak ona chce i jej nie denerwować.
A przecież nie jesteś i nie będziesz nigdy ideałem, więc błędy będziesz popełniał, a ona zamiast przymknąć oko i dbać o klarowną i łagodną komunikację i spokój, to będzie robić jazdy w Twoim/Waszym własnym (tudzież bankowym) domu.
Nawet nie będę miał ochoty jej przytulać ani ona mnie, jeśli ona będzie się tak dziecinnie zachowywać i obrażać.
Wysoka ostrożność wskazana, chyba że ktoś lubi życie na przeciętnym poziomie satysfakcji w związku i przyjmuje postawę w stylu:
To tylko ich smutne przekonanie, bo się wpakowali w taką sytuację.
Ktoś, kto stoi przed tego typu decyzją nie musi się na to godzić. Ewentualnie trzeba było ją oduczyć fochów. Jak nie zrobisz tego teraz, to i tak Cię to potem czeka
w małżeństwie. Jak się jej to nie spodoba, to i tak się rozstaniecie teraz lub później.
Może taka walka też prowadzić do zaognienia konfliktu, przemocy domowej, rozkładu więzi. Lepiej to z niej wyplenić teraz, przed ślubem. Może karcenie jej za fochy tak ją wkurzy, że odwołanie ślubu będzie czymś oczywistym, przynajmniej dla Ciebie.
A może ona będzie tak świetnie udawać (byle dotrwać do ślubu), a potem będzie pozwalać sobie na co raz więcej.
Jest to jedna z największych tragedii, jakie możemy sobie zrobić. Związać się trwale, formalnie z kobietą, która nas przechytrzyła, zmanipulowała, otumaniła, uwiodła, przyćmiła nasze trzeźwe myślenie, uśpiła czujność, udobruchała, oswoiła, zaślepiła,
a potem po ślubie zmieniła się o 180 stopni.
Zwykle w takiej sytuacji praktycznie każdy poszkodowany mężczyzna przyznaje, że widział sygnały ostrzegawcze nieraz od samego początku relacji, a czasami z biegiem rozwoju relacji, ale je bagatelizował.
Widział, ale bagatelizował, bo już chciał zaklepać sobie dziewczynę, odbębnić temat albo się mu bardzo podobała z wyglądu i to go zaślepiło, cielesność, przywiązał się,
a rozsądek został odstawiony na półkę.
i samochody”.
Dobrze wiedzieli, że ta kobieta zwiastuje narastające problemy, ale o ich powadze zdali sobie sprawę po 5 do 10 latach dalszej męki przeplatanej słodkimi chwilami, gdy ona próbowała ich “nie stracić” kompletnie poprzez jej urok osobisty.
Nie wspominając wszystkich kosztów emocjonalnych i materialnych, to tych 5 do 10 pięknych lat ich młodości ona ani nikt im nie odda.
Znowu tacy mężczyźni znajdują się w tym samym punkcie, w którym byliby kończąc ten związek 3 do 5 lat wcześniej. Z tą różnicą, że mają już nieraz 7 letnią córkę i alimenty albo 2 córki, które mogą widywać co kilka dni albo są po prostu 5 lat starsi.
Takich komplikacji życiowych przybywa z dnia na dzień. Oficjalnie jest to około 30 do 40% samych rozwodów, a nieformalne związki mają jeszcze większe wskaźniki rozstań. Zgodnie z prawem Murphiego:
to pójdzie nie tak.”
Wybór właściwej kobiety to podobanie się sobie fizycznie ORAZ chłodna kalkulacja
i podjęcie mądrego, dobrze oszacowanego ryzyka. Mogę zaakceptować 10% ryzyka, że coś jest i pozostanie nie tak, czyli np. okazjonalny foch raz na pół roku/na kwartał.
Wszystko, co ponad to, może urosnąć i urośnie do dużo większych kwot, czyli np. 20% czy 50% negatywnych zachowań na samych dopiero randkach, więc się to spokojnie potroi lub jeszcze bardziej zwielokrotni w życiu małżeńskim, a takie ryzyko jest dla mnie nie do udźwignięcia.
Może udałoby się to zrobić powoli, a może zaczęłoby się powoli, a zakończyło gwałtownie, a może próbowałbym cały czas zbyt powoli i wyskoczyłbym w ostatniej chwili. W każdej chwili bałbym się, że dojechanie do końcowej stacji będzie równoznaczne
z wydaniem na siebie wyroku.
Spróbuj ją oduczyć fochów. Zobaczysz, co Cię czeka w małżeństwie. A w małżeństwie nie możesz zakończyć spotkania. Musisz z nią spać w tym samym łóżku. Ewentualnie może będzie was stać na osobny pokój z łóżkiem dla Ciebie, gdy się pokłócicie, ale to też marne pocieszenie.
Pozdrawiam,
Paweł Grzywocz
“Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
“Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
“Zawsze inwestuj w rozmowę”
“Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
“Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”
Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
Jak utrzymać związek
PewnoscSiebieW90Dni.pl
77 Technik Flirtu
Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
100 Rozmów z Kobietami
Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu
Jakie skutki w Twoim życiu przyniosło bagatelizowanie sygnałów ostrzegawczych i wątpliwości, które było widać od początku relacji?
|