Jak Zdobyć Dziewczynę W 12 Randek i Utrzymać Związek:
Bezpłatny Raport i Blog: |
Recenzje Fanów na FB:
Sebastian Szmurło Czemu zapisałem się na kurs z pewności siebie? Bo chcę zmiany, tyle, że nie wiem jak ją osiągnąć. Mam już dosyć siedzenia w swojej wyimaginowanej strefie komfortu, wmawiać sobie, że mam wszystko co chce i starać się nie widzieć tego co jest nie tak. Mimo to potrzeba było kupy czasu, by frustracja nagromadzona we mnie pchnęła do tego, by zamówić kurs. Chcę zmian, chcę brać życia co mi się należy i dlatego chciałem zapisać się na kurs. Wielkie dzięki!
About 7 days ago
Daniel Piskurewicz Poznałem dziewczyne i zaczołem z nią zwiazek, nic nowego tylko tym razem nie zabiję zainteresowania jak w poprzednich. Ta strona naprawde pomaga, mimo że na początku rady Pawła mogą się wydawać niedorzeczne one naprawde działają. Wystarczy spróbować i się przekonać. Polecam
About 1 month ago
Bartek Legęć codziennie wchodze w krótką interakcje z kobietą jeśli nie holenderką to z nową poznaną polką (choć ich tu mało:-) )….wiem ze to dodaje odwagi,,,i czuje to na własnej skórze,, zdecydowałem się na to bo im bardziej zaczynam to Ćwiczyć tym bardziej jestem pewny siebie,,,i zaczynam się smiać z tego i traktować to jako zabawę a nie tak jak w mym ubiegłym życiu(bo teraz zaczynam nowe życie ) ) bałem się tego,,,,wiem ze w realu dojdzie jeszcze mały stres ,,,ale wiem ze to tylko kobieta i ona też jest tylko człowiekiem,,,i wierz mi od samego początku Ci wierzyłem,,,bo opowiadałeś to na własnych doświadczeniach i w tym Cie ceniłem i cenie,,,jesteś genialnym nauczycielem w tych sprawach,,,i wiem ze osiągnę to co chce osiągnąć bo w końcu dostałem dobrego kopa od życia w tym wieku żebym w końcu zrozumiał ze musze przejść swoją 180 stopniową metamorfoze i zmienić swe nudne życie i nigdy więcej już nie żyć jak łajza i nie postępować z kobietami jak nieudacznik a w pewny siebie sposób,,,,dzięki,,,pozdrawiam,,,
About 1 month ago
Michał Marini Cześć Paweł Na początek chciałem zaznaczyć iż miałem dużo szczęścia, że trafiłem na Ciebie. Do chwili kiedy poznałem prawdziwą prawdę o kobietach dzięki Tobie, żyłem w chłamie nie do końca prawdziwych informacji. Tak samo jak Ty wierzyłem w “shit-testy”. W swoim życiu poznałem mnóstwo kobiet i pomimo, że wieloma byłem zainteresowany, ale nie wiedziałem jak sprawić aby choć jedna z nich była moja dziewczyną na dłużej. Widziałem, że wiele dziewczyn było zainteresowanych moją osobą, ale nie widziałem jak poprowadzić rozmowę. Po kłamstwach z ameryki jakie serwowali mi “turbo-uwodziciele” byłem jeszcze bardziej zagubiony i zamotany w tym wszystkim. Pewnego dnia po zapoznaniu się z Tb, myślałem, że Jesteś kolejnym kłamcą. Po obejrzeniu kilku Twoich filmików stwierdziłem “nie On jest inny, dzięki Niemu może moje życie się zmieni”. Tak więc zapisałem się i to była jedna z moich najlepszych decyzji, jakie podjąłem. Często przychodzą mi e-maile od Ciebie, za które bardzo dziękuję i każde otwieram i chłonę od razu. Dzięki Tobie wiele zrozumiałem m.in. że trzeba być tajemnicą, pozwolić się odkrywać dziewczyny powoli, powoli rozbudowywać relację z dziewczynami, jako jedyny wyjaśniłeś mi sprawę całowania i kilku pierwszych randek, ile czasu spędzać na randkach i ile kasy wydawać. Dzięki Tobie również dowiedziałem się, że To kobiety wybierają ale to my Jesteśmy Samcami Alfa. Zawsze byłem otwarty i obyty towarzysko, ale byłem ZAWSZE tylko i wyłącznie przyjacielem. Również dzięki Tobie miałem dziewczynę przez kilkanaście miesięcy, ale natrafiłem na dziewczynę, która mnie zdradziła. Trochę się rozpisałem, ale chyba o to chodziło. Na zakończenie jeszcze raz wielkie dzięki za “rozjaśnienie umysłu”
About 1 month ago
Mateusz Szwed Cześć. Jestem bardzo zadowolony z tego iż zapisałem się na twoje porady mailowe. Miałem na początku wątpliwości, bo się odróżniałeś i pewne kwestie były dość kontrowersyjne. Ale po jakimś czasie zdałem sobie sprawę, że to ty jesteś źródłem najlepszych rzeczy jakie mogłem znaleźć w tej dziedzinie. Uchroniłeś mnie przed guru-naciągaczami u których już też zdążyłem się zapisać, ale wiem już, że nigdy nie pójdę w ich ślady. Dzięki tobie, rozwijam się w wielu dziedzinach mego życia. Przyczyniasz się do mego sukcesu. Pobudzasz do działania, do konwersacji z wszystkimi ludźmi, nie tylko z pięknymi dziewczynami. Dzięki tobie jestem już, wartością w oczach kobiet, też innych ludzi i idę dalej, po następne kroki… Wielkie dzięki i pozdrawiam
About 2 months ago
Adi NieMatakiego Elo, co by tu napisać tyle wspaniałych postów tu widzę,ok napisze krótko Paweł Grzywocz-odpowiedni facet na odpowiednim miejscu
About 2 months ago
Adam Świętochowski Cześć, już na początku chciałbym Ci napisać, że miałem niesamowite szczęście, iż trafiłem w sieci na twoje materiały. Muszę przyznać, że jeszcze niedawno byłem mężczyzną, a raczej chłopakiem bardzo nieśmiałym wobec nowo poznanych osób, a w szczególności tych płci żeńskiej. Po zapisaniu się na twoje porady mailowe i obejrzeniu wielu materiałów wideo powoli, lecz konsekwentnie zacząłem zmieniać w sobie to co zdecydowanie mi się nie podobało. Dzięki napisanym przez Ciebie poradom i zastosowaniu ich w praktyce każdego kolejnego dnia staję się dużo pewniejszy siebie, potrafię czytać zainteresowanie dziewczyn i mam kompletnie ?wywalone? na to co sądzą o mnie inni. Twoje materiały są zdecydowanie różne od tego co wciskają pseudo podrywacze i inni ?wielcy? ludzie niby sukcesu, dla których życiowym celem jest wykorzystywanie łatwowierności gości w dość trudnej sytuacji towarzyskiej… Szczerze mówiąc początkowo nie byłem do końca przekonany co do niektórych twoich metod. Uważałem, że dzwoniąc tak późno czy też używając tekstów odwracających sytuację będę postrzegany przez kobiety za faceta aroganckiego i zadufanego w sobie. Jednak zaufałem Ci i spróbowałem tego co przekazywałeś mi przez ten czas poprzez maile. I wiesz co? Zadziałało! Początkowo byłem tym nawet zdziwiony, jednak zrozumiałem, że Ty bardzo dobrze wiesz co należy robić, aby osiągnąć postawiony sobie cel. Muszę się jeszcze bardzo wiele nauczyć, ale zrobiłem już pierwsze kroki ku dobremu. Wielkie dzięki za to co robisz!
About 2 months ago
Rafał Osinski Cześć Paweł, obejrzałem właśnie odcinek 6 Twojego kursu i muszę Ci powiedzieć, że jestem bardzo mile zaskoczony. Dużo się dowiedziałem i dużo się we mnie zmieniło dzięki temu odcinkowi, zacząłem mieć więcej motywacji i jakoś mniej się obawiać strachu, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Muszę Ci też powiedzieć, że wymyśliłem sposób na to aby przełamać lęk przed zagadaniem. Teraz idąc ulicą i mijając kobietę szukam co bym mógł skomentować i w głowię układam sobie jakieś zdanie i krótką konwersację, myślę, że to też może trochę pomóc, co Ty o tym sądzisz?. Wydaje mi się, że w praktyce później będzie łatwiej wychwycić szczegół i się do niego odnieść.
About 2 months ago
Marcel Al Bahadly Cześć Paweł! Dzięki Twoim e-bookom całe mnie życie się zmieniło! Cały czas się doskonalę w rozmowach i relacjach damsko-męskich. Poznaje wiele dziewczyn , teraz jest to dla mnie o wiele łatwiejsze niż kiedyś. Twoje porady wszystko zmieniły. Przestałem się martwić tymi wszystkimi głupimi zagrywkami. Żyje mi się o wiele lepiej! Może miałem sceptyczne nastawienie do Twoich porad ale po 3 pierwszych emaliach otworzyłeś mi oczy! Bardzo Tobie dziękuje, Każdy e-mail czytam od góry do dołu. Pozdrawiam Cie serdecznie. Jesteś WIELKI!
About 4 months ago
Przemek Baliński Witam Paweł. Zdecydowałem się na kupno ebooka, dlatego, że m.in. chciałem Cię w ten sposób nagrodzić za Twoją niesamowitą działalność wartą każdych pieniędzy. Wcześniej korzystałem z darmowych materiałów na youtube, które zmieniły dużo w moim życiu, ale chcę pójść dalej. Miałem całkowity brak pewności siebie, nawet nie widziałem czym ona jest. Jestem studentem medycyny i z tego powodu jestem dociekliwy. Pomyślałem, że skoro można poszerzać swoją wiedzę na temat funkcjonowania organizmu człowieka, to można również poszerzyć horyzonty myślowe i rozwinąć swoją duszę. Dowiedziałem się o Tobie przypadkiem szperając w internecie, od razu spodobał mi się Twój styl – powiedziałem sobie tak, to jest gość, z którego trzeba brać przykład. Jeszcze raz wielkie dzięki i pozdrawiam
About 4 months ago
Jakub Jędryka Czesc.Zdecydowałem sie na zakup ebooka bo widze ze mowisz o konkretach i przekazujesz cenna wiedze poprzez darmowe maile no i oczywiscie dla tego ze sam chce sie czegos nauczyc i chce sie rozwijac w tej kwesti,tak wiec dzieki,pozdro
About 4 months ago
Jan Nowak Witam kupiłem ten kurs bo nie uznaje jakiś głuich tekstów i podchodzenia do każdej kobiety która na nie nawet nie spojrzy, a to jest postawa postaw. Bez zainteresowania wzrokowego kobiety niiiiiiiiiiiiic nie działa, a tutaj Paweł uczy atrakcyjnego zachowania i wyglądu a to najważniejsze pozdro.
About 5 months ago
Piotr Maciejczyk witam .Zdecydowalem sie na zakup eboka jak zdobyc dziewczyne , poniewaz przeczytalem tak wiele materialow na temat uwodzenia i zaden jeszcze nie dal mi jeszcze przyslowiowego kopniaka zeby cos zrobic w kierunku poznania fajnej laski. Mam nadzieje ze sie nie zawiode , wiec napisze cos ponownie gdy beda jakies rezultaty. pozdrawiam
About 5 months ago
Jarek Chojnacki Mógłbym tutaj przytoczyć pewną historię.. Ale po co? W sumie na własnych doświadczeniach mogę powiedzieć jedno: Paweł Grzywocz spoko gość, podoba mi się jego styl, po się frustować, upokarzać i tracić senny czas za istotami, które mają nas za przeproszeniem w dupce? Men ten obala podkreślam PSEUDO PUA które może zgubić każego. Jesteś nieśmiały, masz niskie poczucie wartości, albo masz problem z konwersacja z dziewczynami lub coś w podobnym stylu? Zapisz się na DARMOWE PORADY EMAIL, znajdziesz tam klucz do jednych z wyżej wymienionych problemów… Mogę powiedzieć wprost i dać słowo. TO DZIAŁA . Dzięki Paweł za odzyskanie pewności siebie. Moje życie stało się lepsze i jestem najszczęśliwszym człowiekiem jak nigdy dotąd, pozdrawiam:)
About 5 months ago
Łukasz Kobiela Witam. Gdy natrafiłem na Twojego bloga kilka miesięcy temu to postanowiłem zmienić swoje życie. Poznać dziewczynę, zagadać na ulicy, próbować małymi krokami. Lecz za każdym razem znajdowałem wymówkę. Nie mam czasu, nie podejdę do dziewczyny nie bo coś? ( wychodzi na to że się po prostu bałem podejść do dziewczyny). Otrzymywałem Twój poradnik, ale nie czytałem go. Tak minął jakiś czas i zmiany w życiu ? przeprowadzka do większego miasta. Postanowiłem kogoś poznać, pójść na imprezę. Trochę wypiłem, tańczyłem, ale po pewnym czasie zauważyłem ze jeżeli dołączam się do jakieś grupki dziewczyn to po jakimś wszystkie w końcu odchodzą ? przenoszą się na drugi koniec parkietu. W końcu się speszyłem i chwilę postałem, i zauważyłem dziewczynę która też stoi. Zaprosiłem ją do tańca chwilę rozmawialiśmy i zaczęła mówić że musi już iść (ewidentnie mnie spławiała). Mówi się trudno. Wróciłem na parkiet, dołączyłem się do 2 dziewczyn i ich kolegi. Po jakimś czasie dołączył się do nas jeszcze jeden koleś ? Pan ?Nachalny?. Zaczął jedna z dziewczyn zagadywać, mnie odsuwać dając mi do zrozumienia że on chce rządzić. Dziewczyną się pan ?Nachalny? nie spodobał, i zaczęły się zbierać z parkietu. Pan ?Nachalny? machnął ręką i tańczył już z kolejną grupka dziewczyn. Ja natomiast poszedłem za ową dziewczyną i zapytałem czy nie ma ochoty zatańczyć. Zgodziła się bez żadnych oporów. Tańczyliśmy rozmawialiśmy wymieniliśmy się numerami. Wychodziliśmy razem z jej znajomymi z imprezy, każdy w swoją stronę. Gdy przeszedłem do mieszkania akurat przyszedł email od Ciebie, a w nim opis bardzo podobnej sytuacji. Przez to zacząłem czytać Twoje emaile, i zastanawiać się co robię dobrze i co źle. Jak rozwinąć tą znajomość w co coś więcej niż tylko jeden taniec. Chętnie wysłucham Twoich rad co robić dalej żeby wszystko szło w dobrym kierunku dłuższej znajomości. Dzięki wielkie za Twoje poradniki.
About 6 months ago
Kamil Żołneczko Ja powiem krótko jesli chodzi o te opisy w poranidniku ,,jak poderwać dziewczyny w 12 radnek” dzięki temu panu to co tam pisze bardzo mi pomaga i daje dużo rzeczy do myślenia jak i zrozumienia co jest ciekawem w tym wszystkim każdy jego wpis jest tak opisany ,,dokładnie” co można się nad nie którymi rzeczami zastanowić czy też przemyśleć jak się do tego zabrać albo jak to zrobić żeby nie popełnić żadnego błędu” lub robić to w taki sposób jak ten pan radzi uważam że jego rada wcale nie jest zła przeciwnie jest bardzo wystarczalna na tyle by poderwać jedną dziewczyne tylko trzeba jeszcze mieć moim zdaniem zdrowy rozum bycia mądrym i człowiekiem samym sobą co wiedząc jak bez problemu radzić sobie z dziewczyną na każdej randce pozdrawiam szanownego pana i dziękuje za tak wspaniałe rady dużo mi to pomaga ……….
About 7 months ago
Ernest Kuziora podoba mi sie co jest tam napisane jest klarownie dobrze opisane
About 7 months ago
Paweł Kaszkiel Bardzo się cieszę, z tego produktu zwłaszcza, że dodatkowo dałeś wersje mp3. Trochę mi to pomogło zmienić podejście do kobiet. Dotąd nie wiedziałem o czym gadać z kobiety a okazało się, że tematów jest mnóstwo. Poczucie humoru miałem od zawsze tylko teraz wiem w jaki sposób żartować z kobietami. Historie też się przydały, zwłaszcza zauważyłem, że kobiety lubią gdy opowiadam o swojej jakieś tam wpadce, w wtedy widza że się nie przechwalam, że nie chce za wszelką cenę jej zdobyć ale że mam dystans do siebie.
About 7 months ago
Krzysiek Matuszny Przyznam, że na początku podchodziłem do twoich materiałów dość sceptycznie – pomyślałem, że to kolejna porcja kitu na temat tego jak podrywać kobiety i że niczym nie będzie różnić się od pozostałych a ja dalej będę tkwić w tym samym miejscu. Jednak po przeczytaniu już kilku materiałów zauważyłem, że promujesz zupełnie inny , bardziej naturalny system podrywania dziewczyn i to mi się spodobało. Przede wszystkim nauczyłem się CZYTAĆ kobiety, oceniać ich poziom zainteresowania a to jest najważniejsze ! Przestałem walić na ślepo do każdej laski i próbować ją na siłę zdobyć wmawiając sobie, że ona tylko mnie testuje. Teraz wiem, kiedy dziewczyna jest mną zainteresowana i co z tym zrobić. Przyczyniło się to bezpośrednio do zwiększenia mojej PEWNOŚCI SIEBIE bo przestałem się użalać, że jakaś niezainteresowana laska potraktowała mnie zdawkowo i co bardzo ważne – oszczędzam CZAS i ENERGIĘ na te dziewczyny, które mają mnie zupełnie gdzieś. Dlatego wielkie dzięki Paweł za otworzenie mi oczu na te sprawy i gorąco zachęcam do czytania porad Pawła wszystkim tym, którzy zwątpili że już nigdy nie będę w stanie zdobyć dziewczyny.
About 7 months ago
Jakub Nowakowski Bardzo fajnie że pojawił się ktoś taki jak Paweł Grzywocz. Nic nie obiecuje..niczym nie mami… Paweł wiesz co najbardziej cenie w Twoich poradach ? To że działają na naturalności – tak na prawdę niczego więcej nie potrzebujemy od zainteresowania kobiety I gdy one chcą danego faceta to nie tylko nigdy nie pomyślą o stawianiu JAKICHKOLWIEK przeszkód ale przede wszystkim POMOGĄ danemu facetowi. To prosta zasada: Jeśli dziewczyna chce danego faceta to będzie robić WSZYSTKO aby on był i będzie działać tak aby nawet ślepy facet zauważył że się jej podoba! Szkoda że aby dojść do takiego prostego wniosku – trzeba trafić dopiero na Twoje nauki
About 8 months ago
Marcin Żołnierski Tak po przesłuchaniu 6 odcinków to dziewczyny powinny się zabijać o takich facetów jak Ty i ja, naprawdę taką szczerość i uczciwość jaką pokazałeś w 6 odcinku to rzadkość, dziś się uśmiechałem jak słyszałem gdy taka piękna niunia rozmawiała z drugą o swoim mega facecie “…że On to tylko na siłownie i do łóżka nic go więcej nie interesuje cały dom na jej głowie..” Codzienne wychodzenie ze strefy komfortu trochę kosztuje sił i zdrowia, ale po jakimś czasie jest coraz łatwiej, patrze tak po sobie jak się zdecydowałem być liderem i prowadzić grupę rozwojowa wśród studentów pierwsze zajęcia ufff koszulka wilgotna dziś koszulka sucha+ uśmiech i spokój. pozdrawiam
About 8 months ago
Adam Smyk Ten kurs to jak rażenie piorunem, normalnie słuchasz I stopniowo wychodzisz z matrixa. Nie wiem jak inni, ale ja po wysłuchaniu wszystkiego i to kilkukrotnie, mam ochotę na więcej i nie szkoda mi na to kasy. Uważam że ten kurs jest wart co najmniej dwa razy więcej, także zapłata to tylko wyrażenie szacunku dla Pawła, tych lat upokorzeń i poświęceń przez jakie przeszedł aby wydobyć tę wiedzę. Dlatego doceńmy jego wysiłek, on to robi dla naszego dobra, a tak na oko, to zawartość darmowych materiałów, to czubek góry lodowej w porównaniu z tym co jest w płatnym kursie. Moim zdaniem to niesamowite że Paweł mający 20-parę lat wie tysiąc razy więcej niż przeciętny facet dowiaduje się przez całe życie. Tylko głupiec lekceważy mądrego człowieka i jego wiedzę, także dla mnie bez dwóch zdań, pieniądz dobrze wydany
About 9 months ago
Marcin Wrzosek Witam zakupiłem ten produkt ponieważ wydaje mi się że jest w nim dużo ważnych informacji które mogą być dla mnie pomocne. Mam nadzieje ze po przeczytaniu tych materiałów znajdę w końcu dziewczynę na stałe. Pozdrawiam
About 9 months ago
Piter Kolano Witam. Kurs “Jak-zdobyć-dziewczynę w 12 randek” kupiłem, aby polepszyć swoje relację z kobietami, zrozumieć je i pracować nad swoim zachowaniem. Materiały są świetne i już mogę napisać że po jednej rozmowie widzę zmianę zachowania kobiety w stosunku do mnie. Polecam wszystkim którzy mają problemy w relacjach damsko-męskich na zakup tych materiałów. Pawle, trafiłem na twoją stronę przez kanał YT
About 9 months ago
Sebastian Szkólik Hej Paweł. Nie chcę Ci słodzić jak koledzy, bo chyba nie o to chodzi. Powiem Ci, że podobnie jak Ty kiedyś próbowałem korzystać z materiałów “mistrzów” z PUA, jednakże rozstałem się z nimi z powodu zerowej skuteczności. Fakt, mądrze napisałeś, że nie każdy facet wytrzyma te 99 odrzuceń, żeby znaleźć jedną kobietę nastawioną pozytywnie. Ja zaledwie po trzech czułem się jakby walnął mnie Mike Tyson w środek czaszki. SiC! Nigdy nie byłem facetem goniącym za łatwym seksem, a sztuczki “mistrzów” z PUA właśnie dla takich facetów są przewidziane. Uważam podobnie jak Ty, że w życiu wystarczy mieć jedną fajną kobietę, z którą można budować wspólną przyszłość – chyba jestem monogamistą i dlatego tak bardzo przyciągają mnie Twoje materiały. Uczysz jak być ciekawym człowiekiem – to jest plus. Dzięki Tobie zacząłem pracować nad swoją inteligencją emocjonalną, wychodzę do ludzi, rozmawiam, nie siedzę już tyle na necie co kiedyś, zdobywam nowe umiejętności, odganiam złe myśli, jednak w głębi duszy zdaję sobie sprawę, że jestem dopiero na początku swojej drogi, a na efekty będę jeszcze musiał długo czekać. Jest parę rzeczy z którymi trudno mi się z Tobą zgodzić. Np piszesz, że kobieta nadaje się na związek dopiero po skończeniu 23 lat. Wiesz, większość dziewczyn w tym wieku już jest w zaawansowanych związkach, a sporo nawet ma już dzieci. Zresztą przejechałem się na jednej 23-latce, która ledwo co zakończyła swój poprzedni związek i swoje wszystkie frustracje odnośnie facetów wylała na mnie – faceta od pocieszania – aby za chwilę uwikłać się w kolejny związek z kimś innym. Frustrujące przeżycie.
About 10 months ago
Olek Budzinski Czesc, akurat siedze i mam w glowie ta panne, stwierdzilem ze cos skrobne. I bardzo serdecznie chcialem Ci podziekowac za nagranie takiej masy materialu, to, ze przygotowales to mega profesjonalnie. Masz w 100% racje, ze my faceci dzialamy na zasadzie wszystko na tacy, slucha sie Ciebie jak kolege siedzacego obok. Uwazam, ze powinienes zostawic nagrania takie jak sa, ze czasem slychac krzeslo, cos tupnie, cos skrzypnie etc… Ma to swoj urok i mega naturlanosc, czlowiek nie czuje sie jak na spotkaniu z Kaszpirowskim. W szoku jestem ile Ty nad tym czasu spedziles i wydobyles te detale, ktore sa diamentem dla nas, facetow! Bardzo Ci dziekuje za esencje rad, teraz wiem co nalezy robic z kobieta, tym razem poleglem i przegralem z ta panna, ale facet zawsze walczy. Mam nadzieje, ze z nastepna poznana szczescie sie do mnie usmiechnie i nie zrobie juz i nie powiele tych bledow. W nas facetach jest ten problem, ze jak powiedziales, mamy zryty beret przez filmy made in hollywood i cala mase rad od Kolezanek, Mam, Babc etc… ktore pogarszaja a nie pomagaja. Otrzymalem od Ciebie bardzo duza pomoc, za ktora jestem bardzo wdzieczny. Jeszcze dlugi czas bede odsluchiwal Twoich rad i uczyl sie wlasciwego dzialania z kobietami. Otworzyles mi oczy i jak sie to mawia, przesylam pelen szacun i dziekuje za czas ktory nad tym spedziles, bylo warto! Dziekuje
About 10 months ago
Kamil Paszkowski Kupilem “Jak-zdobyć-dziewczynę w 12 randek” i bardzo polecam wszystkim którzy czuja ze nie rozumieją kobiet i ich zachowań . Powiem szczerze , że przed przeczytaniem tego e-booka moja wiedza na temat kobiet była znikoma . Przedstawione w tym e-booku informacje wyjaśniają szczegółowo jakich zachowań kobiety oczekują mimo ze one same tego świadome nie są . Moja ocena to 10/10 jest konkretnie , szczegółowo i informacje sa REALNE a nie jakies bzdury . Poza e-bookiem dostalem takze inne pomocne materialy .
About 10 months ago
Łukasz Klessa Powiem tak Paweł zna się na rzeczy , osobiście kupiłem u niego już dwa cykle wykładów i jestem z nich bardzo zadowolony gdyż wiele spraw mi uświadomiły jeśli chodzi o kontakty z kobietami.Sam mam 29-lat a poczułem się jak totalny niedojda gdy pod wpływem jego przekazu dowiedziałem się jak wiele błędów popełniałem.Z uszanowanie Ł.K. P.S.Gorąco polecam wszystkie jego materiały.
About 11 months ago
Marcin Uziębło Kupiłem materiały, aby poprawić umiejętność prowadzenia ciekawej konwersacji. Wcześniej miałem kurs podstawowy, w którym brakowało mi rozwinięcia tej kwestii
About 11 months ago
Dariusz Nowak Kupiłem te kursy żeby pomóc sobie w relacjach z kobietami często staram się z nimi umawiać ,ale na spotkaniach brakuje mi często tego czegoś wiem ,że popełniłem wiele błędów i chciałbym to po prostu poprawić:)
About 11 months ago
Rafał Biały Chciałem Ci podziękować, za to co robisz dla mnie, to jest naprawdę wielka rzecz. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w końcu ktoś otworzył mi oczy na relacje z kobietami
About 12 months ago
Marcin Okulczyk Uważam, że mądrze mówisz. Należy Ci się parę groszy na urodziny Wszystkiego Najlepszego, wielu sukcesów!!!
About 12 months ago
Paweł Golicz Chciałem Ci podziękować, za to co robisz dla nas facetów, to jest naprawdę wielka rzecz. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w końcu ktoś otworzył mi oczy na relacje z kobietami. Najwazniejszym elementem dla mnie jest czytanie zainteresowania kobiet, to takie proste wszystko, wydaje sie takie czytelne i jasne, dopiero teraz, ponieważ Ty otworzyłeś mi oczy. Obawiałem się płacić za cokolwiek, gdyż myślałem, że jesteś jednym z tych naciągaczy, dopiero po przeanalizowaniu Twoich darmowych materiałów, poskładałem wszystko w całość. Podobało mi się Twoje podejście konkretne, co robić, kiedy, ile, mam umysł ścisły i dla mnie schematy są najwazniejsze. Jeszcze raz dzieki za wszystko, będę się dalej rozwijał, najwazniejsze, że znam kierunek w którym mam podążać. P.S. Bardzo interesuje mnie, zachowanie kiedy jest się już w związku, jak to wszystko utrzymać, chciałbym abyś jeszcze więcej informacji udostępnił na ten temat. Jak stanowić wyzwanie w związku i jak pielegnować go aby ciągle był ten żar aż do końca świata. Pozdrawiam
1 person agrees with this. About 1 year ago
Robert Magiera Chciałem dorzucić parę słów z perspektywy osoby, która nie korzystała wcześniej z materiałów i porad Pawła Grzywocza. Mając już swoje wypracowane doświadczenie w relacjach z kobietami ale i problemy (kto ich nie ma),więc natrafiłem wśród morza szumu i syfu w tej tematyce na taką perełkę jak jego materiały. Przy nawet pobieżnym zapoznaniu się, sposoby Pawła na relacje z kobietami uderzają naturalnością i realizmem natury kontaktu. Co najlepsze jego główne obserwacje całkowicie zgadzały się z moimi. Tylko że ja dobrych parę lat musiałem stracić by do mnie dotarło że nie wszystkim się będę podobał i nie ma sensu marnować na to czasu i energii! Ile czasu sobie zmarnowałem na poznanie fantastycznej dziewczyny! Dzięki temu co zauważyłem nawet w małej dawce materiałów z videoblogów czy newsletterów rozświetlało mi pod sufitem. Jaki jest przepis na zdobycie dziewczyny według tego mainstreamu uwodzicielstwa? Mówią w skrócie tak: spotykaj się z jak największą liczbą kobiet a ?w końcu z jakąś wyjdzie?. Paweł jednak trzeźwo proponuje nie katować się ciągłymi porażkami tylko uderzać tam gdzie mamy największą szansę powodzenia. Jeśli ktoś interesuje się tematyka wojskową, to wie że najskuteczniejsza strategia w walce to nie jest atak frontalny w wielu punktach na froncie, tylko odnalezienie jednego punktu gdzie uderza cała siła armii wlewając się na terytorium przeciwnika. Paweł świetnie radzi jak rozpoznać, gdzie odnaleźć i jak się zabrać za takie punkty. Pozdrawiam, Robert
About 1 year ago
Wiktor Cięciwa Cześć Paweł. Chciałbym Ci podziękować za to, że tyle dla mnie zrobiłeś i tyle mnie nauczyłeś. Dzięki Tobie, z nieśmiałego przyjaciela stałem się pewnym siebie mężczyzną Gdy byłem młodszy, bałem się ludzi, a w szczególności kobiet, dlatego zacząłem szukać w internecie jakiejś pomocy dla mnie. Znalazłem kilka stron, ale Twoje porady były bardziej logiczne i lepsze niż porady PUA. Czytałem newslettery od Ciebie, aż wreszcie zdecydowałem sie na zakup ebooka. I nie żałuje, bo to była najlepsza inwestycja. Zacząłem robić tak jak pisałeś, pracować nad sobą, i teraz wszyscy widzą moją zmiane. Przestałem bać się kobiet. Wszyscy teraz mi mówią, że taki fajny pogadany i towarzyski się zrobiłem. A dawniej słyszałem tylko ” nie wstydź się już tak” albo ” czemu ty taki spokojny jesteś? ” Bardzo chętnie oglądam materiały od Ciebie, i czekam na więcej. Naprawdę polecam wam wszystkim kupno ebooków, bo to dawka potężnej wiedzy która otworzyła mi oczy. Pozdrawiam
About 1 year ago
Marcin Kałużny Paweł, robisz kawał dobrej roboty. Jako jedyny gość w sieci uczysz jak znaleźć sobie stałą dziewczynę. Ze smutkiem stwierdzam i nie jestem odkrywczy, że wszystkie techniki PUA zmierzają do tego jak zaliczać kolejne panienki. Wszystkie Twoje materiały ? ebooki, ale też darmowe maile ? dały mi naprawdę sporo wiedzy i otworzyły oczy na relacje damsko-męskie. Niestety w środkach masowego przekazu nadal można przeczytać i usłyszeć bzdury, które robią facetom wodę z mózgu i uczą łajzowatego stylu życia. Takie genderowe srutu tutu. Jest jeszcze jedna, cholernie ważna rzecz, którą wyniosłem z Twoich nauk. Ucząc aby nie uganiać się za niezainteresowanymi kobietami pozwalasz uniknąć skrzywdzenia i poczucia bycia wykorzystanym przez niewłaściwe kobiety. Jest takie zdanie, które często przewija się w Twoich materiałach: ?Nie próbuj zatrzymać kogoś, kto nie próbuje zatrzymać Ciebie?. Święta prawda. Ja zrozumiałem ją dopiero wtedy, kiedy dostałem solidnego kopa w dupę. Dwie czerwone flagi u kobiety to koniec znajomości. Już nigdy nie będę uganiał się za kobietą. Pozdrawiam.
About 1 year ago
Piotr Łopaciński Super webinar, zaprezentowałeś cały proces budowania relacji z kobietą od jej poznania aż po małżeństwo! Szczegółowo, konkretnie i wyczerpująco. Bezcenna wiedza. Mam teraz pełną jasność w głowie i bardzo Ci za to dziękuję. Pięć gwiazdek jak nic
About 1 year ago
Damian Grępka Świetne webinary, można się sporo dowiedzieć. NARESZCIE się dowiedziałem, że Ci wszyscy PUA, którzy wmawiają nam “zaczynając od seksu ustalasz relacje z kobietą” nie mają racji. WIEM JUŻ, że zaczynając relacje od seksu możemy NIE BYĆ pewni, że kobieta później nas zdradzi, bo skoro nam sie oddała to czemu innemu miałaby sie nie oddać? Ogólnie bardzo dobry webinar, miałeś racje, Twój NAJLEPSZY, ale staraj sie jednak przeprowadzić go w 2 godziny maksymalnie
1 person agrees with this. About 1 year ago
Adam Wojtkowski Ja poszukując porad i jakiś przewodników natrafiłem na youtubie na jakiś pua. Byłem super podekscytowany tym o czym mówili, ale o całe szczęście po paru dniach znalazłem twoje materiały i przejrzałęm na oczy. Nagle wszystko stało się logiczne, kobiety to nie są potężne istoty których trzeba się bać. Teraz to ja mam władzę i ciąglę dążę żeby być samcem alfa.Po paru miesiącach czytania twojego newslettera zdecydowałem się zakupić twój kurs. To były z pewnością jedne z najlepiej wydanych pieniądzy w moim życiu. W tej chwili śmieje się z siebie jakie głupie błedy popełniałem jeszcze pół roku temu. Co do kursu to rewelacja, oprócz jednej rzeczy. Myślałem że ten filmik/nagranie potrwa trochę dłużej i że będzie w formie dialogu ale i tak niezwykle pomogło. Swietnie tłumaczysz masz, piszesz prostym językiem. Zwięźle i na temat> Wielkie dzięki za wszystko. Pozdrawiam Adam
About 1 year ago
Adam Stefanowski Dzięki Twoim poradom, Pawle, zmieniło się życie moje i wszystkich, którzy czytają Twoje materiały. Twoje cierpienie sprawiło, że je napisałeś i uchroniłeś przed cierpieniem, może jeszcze o wiele większym niż Twoje, innych ludzi. Dzięki Tobie stałem się pewnym siebie człowiekiem, co stało się szybko, prawie niezauważalnie dla mnie. Wcześniej wszystkiego się bałem, bałem się ludzi i rozmawiania z nimi, a szczególnie z dziewczynami. Przed poznaniem Twojej strony uważałem, że to dziewczyny, które nie chciały lub przestały chcieć ze mną rozmawiać, są dziwne, a nie widziałem swoich błędów, gdyż uważałem, że to, co ja robię jest dobre. To chore patrzenie na świat i związki, które zawdzięczamy mediom jest tak straszne, że aż śmieszne. Widziałem ostatnio w “Pytaniu na śniadanie” rozmowę z “gwiazdami”, o tym jak uwodzić. Ich wywody rozśmieszyły mnie po pachy. Co do materiałów o uwodzeniu wszystkich guru PUA, mogę to tylko skomentować jako okradanie zagubionych ludzi z premedytacją i dawanie im żałosnych “porad”. Na początku na Twoje materiały patrzyłem sceptycznie, ale szybko się do nich przekonałem i bardzo mi one pomogły. Za to Ci bardzo dziękuję, gratuluję stworzenia tak dobrych porad i pozdrawiam.
About 1 year ago
Marcin Buk Witam! Aby nie powielać tego co zostało tu już napisane powiem od siebie, że wszystko co jest zawarte w kurcie działa, jest napisane w sposób przemyślany i czytelny dla odbiorcy. Czekam z niecierpliwością na nowe materiały. Pozdrawiam Marcin
About 1 year ago
Janek Jatczak Witaj. Kurs jest napisany prostym językiem zawiera same konkrety. Jest to pozytyw, ponieważ szybko zostaje w głowie i zmienia wiele spraw na temat kobiet w Naszej psychice. Dzięki niemu zmieniłem swój sposób bycia, który został zauważony przez otoczenie. Dobrze, że są jeszcze na tym świecie ludzie tacy jak Ty, którzy skutecznie pomagają innym w tej ważnej dziedzinie życia. Dobra robota i pozdrawiam.
About 1 year ago
Damian Grępka Cześć Paweł Chciałem Ci jeszcze napisać opinie o Twoim kursie konwersacji. Jest bardzo konkretny i wypchany po brzegi PRAKTYCZNYMI informacjami, a nie jakimś teoretycznym paplaniem. Powiedzmy, że kurs to 100%, a informacje to 120% mało tego jeszcze wszystko DOKŁADNIE tłumaczysz i podajesz przykłady, co sprawia, że kurs jest BARDZO łatwy do zrozumienia i łatwo wchodzi w głowe. Jestem pod wrażeniem Twojego kursu, bądź pewien, że przerobie go jeszcze pare razy, bo to POTEŻNA DAWKA WIEDZY, a nie jak w przypadku pseudo-uwodzicieli, którzy piszą w swoich ebookach “super” historie z ich życia, które są nudne. Twoje kursy są konkretne i wszystko w nich tłumaczysz, a kurs konwersacji jest na to najlepszym dowodem. Polecam! Tam są wszystkie teksty, odpowiedzi na pytania, zabawne odzywki… Przekonałem się o tym dopiero jak kupiłem i przerobiłem kurs. Pozdrawiam i życzę miłych wakacji, Damian Grępka
About 1 year ago
Marcin Żołnierski Heja jak każdy mam za sobą kilka fajnych doświadczeń z dziewczynami, wiele rzeczy robilem zle i po jakims czasie samemu dochodziłem do tego, ale Twoja książka pokazała to w jeden wieczór, wiec szybko można uczyć sie dzieki niej własciwych postaw i nastawienia do kobiet, widać od razu że porządny facet z Ciebie bo uczciwie piszesz i masz na celu głównie pomóc chłopakom a nie tylko wyciągnąć kasę, Pawle fajnie ze trafilem na twój kurs pozdrawiam Cie ciepło i zachecam do wiekszych odkryć relacji damsko-męskich. pozdrawiam Marcin
1 person agrees with this. About 1 year ago
Tomasz Wiśniewski cześć Paweł co tu mowic odwaliles i odwalasz kawal niezlej roboty nie da sie tego opisac paroma slowami a nawet paroma zdaniami ale wielki szacun dla ciebie…. pokazujesz nam zaciemnionym mezczyznom fakty ktore otwieraja nam droge do szczescia twoje nauki sa dla nas jak powietrze niezbedne do zycia… i to ze trafilem wlasnie na ciebie bylo dla mnie jednym z wazniejszych posuniec w moim zyciu… czytam na temat uwodzenia juz ponad rok zmiany co prawda nie sa jeszcze kolosalne ale na tle moich znajomych jestem juz lata swietlne za nimi…. ogolnie wszystkie ebooki daja do myslenia ale naprawde oczy dopiero otwieraja filmiki z twoim udzialem, momentalnie po ich obejrzeniu ma sie wrazenie jakby ktos zapalil swiatlo w mojej glowie jest to cos nie do opisania… wiec jeszcze raz szacun za cale twoje zaangazowanie i ta cenna wiedze i czekam niecierpliwie na ciag dalszej nieziemskiej wiedzy w temacie doskonale nam znanym…. POZDRAWIAM TOMEK…
About 1 year ago
Sławek Raś Cześć Czytam Twoje porady i kupiłem ten kurs, ponieważ z Twoich porad dowiedziałem się wiele ważnych rzeczy. Piszesz jacy jesteśmy ciotowaci często w relacjach z kobietami, co robimy źle i dlaczego tak naprawdę dziewczyny / kobiety nie znajdują w nas prawdziwych mężczyzn takich jakimi mężczyźni byli np. jako rycerze czy też żołnierze. Często płeć piękna znajduje sobie takich mężczyzn w marnych kopiach idiotów, którzy nie szanują w ogóle kobiet. Wolą być już poniżane przez półgłówków niż usłużane przez cioty, którzy zrobią wszystko, żeby dziewczyna się z nimi umówiła, później żeby dojść z nią do związku i często właśnie po ślubie zauważają swój błąd jaki popełnili żeniąc się często z zdesperowaną kobietą, która nie chciała być starą panną. Takie kobiety fochają, kłócą się o byle co i są “panami domu”, liderami w związku. Faceci godzą się na takie uniżanie, fochy, bo nie chcą stracić takiej kobiety i zostać sam. Po tych poradach i kursie wiem już gdzie popełniałem błędy, zachowywałem się jak ciota i kryłem się za sms’ami. Wiem, w jaki sposób dążyć i stać się wartościowym, atrakcyjnym prawdziwym mężczyzną, który znajdzie piękną, mądrą, wierną kobietę. Dzięki za wszystko i rób tak dalej. Pozdrawiam ;P
About 1 year ago
Piotr Jaroszewicz Krótko i konkretnie, pozytywnie oceniam Twój wkład w poprawę relacji damsko-męskich w naszym coraz bardziej sfemenizowanym kraju. Twoja strona, artykuły, e-booki itd sprawiają iż. 1 Otwierają oczy na to jakie jest prawdziwe życie, a co jest iluzją. 2 Wiedzą którą przekazujesz jest logiczna, spójna i komplementarna. Nigdy nie atakowały mnie wewnętrznie sprzeczne myśli, tak jak po lekturze innych “turbo uwodzicieli” 3 Prawdopodobnie jesteś jedyną osobą, która wyrywa się z mainstreamu podrywu i propaguje podejście męskie z klasą, analogiczne jak Doc Love. 4 Porady pozwalają zaoszczędzić czas, pieniądze i zranione uczucia 5 Teraz czuję niesamowitą kontrolę sytuacji, widzę jak się rozwinąłem i rozwijam dalej, wiem czego chcę i szukam tego kogo naprawdę chcę. Życzę dalszego rozwoju i nowych udanych projektów. Pozdrawiam Piotr
About 1 year ago
Rafał Karpiński witaj przyznam sie że troche za późno zetknąłem sie z twoimi ebokami, szkoda ze nie miałem przyjemności poznać ich wczesniej znacznie by to ułatwiło mi moje życie, jestem wdzięczny za twoje rady zawarte w kursach i na mailach które systematycznie czytam. Dowiedziałem sie kilku nowych rzeczy jesli chodzi o kobiety. zawsze w oczach byłem tylko fajnym kolegą lub przyjacielem tez sie o tym dowiedziałem z twoich lekcji dlaczego tak jest. życzę powodzenia i pozdrawiam oczywiście czekam na nowe wiadomości które będę mógł zgłębić
About 1 year ago
Boguś Wydra O Paweł już od dawna czytam twoje Ebooki które dały mi dużo informacji na temat stosunków damsko męskich . Porównując Je do zakupionego materiału który ma ponad 100 stron to jest coś gigantycznego , informacje w nim zawarte są oszałamiające , co prawda jeszcze nie zdążyłem przeczytać całego poradnika ale podejrzewam ze jutro bądź dziś skończę . Pół roku się wahałem przed kupnem, ;] może ze względu na to ze szczerze szkoda mi było wydać te parę groszy , wiadomo 5 dych piechota nie chodzi . Ale żałuje teraz ze nie zrobiłem tego wcześniej . Będąc wczoraj na ognisku wczoraj zabrałem 3 numery od wartościowych dziewczyn , gadałem luźno z kilkoma ale nie były mnie warte . Pozdrawiam Boguś
About 1 year ago
Damian Grępka TO JEST CZĘŚĆ TRZECIA (druga i pierwsza niżej) ___________________ _____________________________ . Wydaje mi się, że jestem jednym z pierwszych, a może tak drugich, którzy trafili na Twój blog, widziałem MNÓSTWO raportów i darmowych porad. A to oznacza, że nie jesteś taki jak niektórzy “super-trenerzy”, którzy mydlą oczy, nie dadzą konkretnych informacji, a następnie chcą 200% pieniędzy za 50% wykonanej roboty (np. 500zł za kurs składający się np. ze 100stron i 4 bonusów wypchanych brakiem konkretów tylko badziewnymi historyjkami z życia tego trenera). TY DAJESZ KONKRETNE ODPOWIEDZI. Poleciłem Cię chyba 10 moim kolegom, oczywiście połowa z nich od razu powiedziała “weź przestań jakeś rady po co to komu, ja sobie poradze”, bo są zadufani w sobie i do tej pory widzę ich samych, albo z bardzo brzydką dziewczyną (mają o sobie niskie mniemanie, dlatego biorą się za “resztki”), a druga połowa kupiła od Ciebie jeden z kursów i czyta Twoje porady, mówili mi, że w momencie zapisania się na Twój newsletter zmienili poglądy na kobiety i są w szoku, że robili takie błędy, a teraz jedynie można się z tego śmiać. Mam nadzieję, że uda Ci się nakierować na dobrą drogę jeszcze wielu zagubionych facetów, którzy chcą znaleźć sobie piękną, wartościową z bogatym charakterem dziewczynę. Rób to, co kochasz i czerp z życia dużo radości, Pozdrawiam i dzięki za pomoc! Damian Grępka
About 1 year ago
Damian Grępka TO JEST CZĘŚĆ DRUGA (pierwsza niżej) ___________________ …Zaczęło się od tego, że napisałem do niej -już w nieco odważniejszy sposób- coś typu “Cześć, znamy sie? Pewnie nie, a poznamy?” i ona się zgodziła i nawet pokazała w wiadomości jakby takie zainteresowanie, ale tego nie mogę potwierdzić w 100%, bo to w końcu literki… No i było pisanie, troche śmiechu, poznawanie sie i na koniec zapytałem też nieco inaczej niż zwykle “zostaniesz moją laską ?” i wtedy ona powiedziała, a raczej napisała: “Wiesz, w sumie moglibyśmy być zajebistymi przyjaciółmi” itd. itp. reszte już pewnie znasz. No i tak zostało, teraz mówimy sobie tylko “cześć” itp. “D”. Tutaj było ZDECYDOWANIE dużo pisania, dysponowałem już odpowiednią wiedzą, rozmawialiśmy na żywo, nawet zapraszała mnie nad jezioro i chciała ze mną jechać.. Ale zaczęło się coś psuć, jednak szybko się zorientowałem. “ZDECYDOWANIE dużo pisania”, 90% jej napisałem może 10% powiedziałem w szkole czy coś i reszta to nic. Potem kontakt się urwał, przestaliśmy pisać na gg, tylko najwyżej “cześć” w szkole, a ostatnio to już nawet pokazała oznaki “złości i nie koleżeństwa”. Ale teraz rozumiem, że nie ma takiej dosłownej przyjaźni damsko-męskiej, ze względu na zainteresowania i hormony u faceta, a także o emocje u kobiety. Oczywiście są wyjątki.. . Teraz powiem o tym jak wyszedłem z dołka pod tytułem “łajza”. Zacząłem czytać materiały o UWODZENIU, czyli o zaciąganiu kobiet do łóżka i NA TYM KONIEC. Jednak znalazłem tam kilka prostych i podstawowych rad: NIE okazywać zainteresowania kobiecie, nie dawać prezentów, nie komplementować (tak dużo), nie rozmawiać o tym o tym i o tym i tak dalej Jednak to były podstawy, a zdecydowanie 90% KONKRETNYCH informacji znalazłem u Ciebie. Na Twoim blogu, w Twoich wiadomościach i radach. To Ty mnie najwięcej nauczyłeś o relacjach damsko-męskich i od Ciebie mam najwięcej materiałów (WSZYSTKIE POLECAM, ZWŁASZCZA KURS KONWERSACJI, BO JEST TAM WSZYSTKO CO POTRZEBNE DO ZDOBYWANIA KOBIET). CZ.3 wyżej
About 1 year ago
Damian Grępka Wszystko zaczęło się chyba od tego, że w ogóle nie mając pojęcia o kobietach podbijałem do paru w ciągu roku. Była to a, b, c, d i każda z tych dziewczyn była jakby “wirtualna”, bo nie rozmawiałem z nimi tylko PISAŁEM. O dziwo pisanie wychodziło mi wtedy lepiej niż gadanie, rozmawianie, flirtowanie i sądziłem, że da się tak poznawać kobiety. Pewnie da, ale mi to nie wychodziło. Jedyne co dobrze robiłem to miałem poczucie humoru i inicjowałem je w wiadomościach na gg/nk. Przez to poznałem 3 z tych 4 dziewczyn, bo “a” mnie wykorzystała, abym kupił jej prezent na walentynki (oczywiście ja sie zgodziłem, 40zł w plecy i jeszcze nadzieja “lepiej mieć u niej plusy” oraz rozmyślanie “pewnie sie zgodzi abym z nią chodził”), kiedy to zrobiłem w 2-3 wiadomościach dziękowała mi pisząc np. “jesteś kochany :*”, a ja uznawałem, że to coś znaczy. BZDURA! Emotikony nie wyrażają prawdziwego nastroju kobiety, równie dobrze mogła mi pisać “:*”, a za kompem “:/ nuda”. Dlatego nie polecam poznawać się przez internet, bo to zazwyczaj DO NICZEGO nie doprowadzi. Lepiej rozmawiać i poznawać laski na żywo, wtedy widać oznaki zainteresowania lub ich brak i na podstawie tego wszystkiego stwierdzić, czy jest szansa na coś więcej. Wracając do “A”… Kilka dni później ona przestała mi odpisywać, tylko potakiwała “aha, tak yhym”, a na koniec napisała “spierdalaj ” i zaczęło się wyzywanie na gg, po czym dostałem blocka i koniec, -40zł, stracony czas, porażka i dałem się wrobić. Dalej, “B” z nią było troche inaczej, podobałem jej sie(taa ze zdjęć), mimo, że tylko “pisaliśmy” i na gg była jałowa dyskusja, (w tym także “podobasz mi sie” “ładne zdjęcia” “fajnie mi sie z tobą pisze”, oczywiście ja to pisałem) ale jednak zauważyłem, że ona mi się nie podoba i zakończyłem pisanie z nią raz na zawsze (także nie odbyło się bez “nie chcę z tobą chodzić nie podobasz mi się”). “C” to była osoba dość wyrozumiała, teraz najwyżej jak ją widzę to mówimy sobie “Cześć” + uśmiech CZ.2 WYŻEJ
About 1 year ago
Łukasz Zborowicki Co dalej, kupna ebooka nie żałuję. Poza tym od pewnego czasu obracam się w towarzystwie wartościowych kobiet, gdzie pół roku wcześniej nawet bym nie pomyślał, że mogę powiedzieć coś więcej niż cześć, we wspólnym towarzystwie. Kilka kobiet polubiło moje towarzystwo, ufają mi, potrafią być zainteresowane, czują się razem ze mną podczas wspólnych wypadów bardzo dobrze, co mi potwierdziły czynami i słowami, “jesteś po prostu inny niż reszta, jesteś Łukasz taką osobą z którą warto przebywać, po prostu trudno Ciebie pominąć”. Właśnie wtedy przypomniałem sobie że to dzięki wskazówkom Pawła, poczyniłem postępy. Jestem świadomy, że jestem na początku drogi, że wiele przede mną, bo jeszcze wiele błędów popełniam. Kilka dni temu kupiłem Video konwersacje, jestem ciekawy produktu, mam kilka wskazówek dla Pana Grzywocza , co można jeszcze dopowiedzieć, aby produkt był jeszcze bardziej przystępny dla czytelnika. I właśnie ta przysłowiowa przystępność dla zwykłego, wartościowego chłopaka, czyni te produkty ciekawszymi pozycjami dla osób, trochę bardziej nieśmiałych, brakującym pewnej wartości, pewności siebie, niż tępe podrywanie galerianek i imprezowiczek. Na początku nie ukrywam przed pierwszym kupnem produktu miałem wątpliwości , że to jest zbyt chłopczykowate, mało “męskie”. A tu niespodzianka, kobiety są ciekawe takiej odmiany od narwanych klonów. Muszę jeszcze wiele pracować, ale dzięki Paweł.
About 1 year ago
Łukasz Zborowicki Witaj Paweł, przygodę z twoimi portalem rozpoczęła się w Moim przypadku kilka miesięcy temu na przełomie roku. Oczywiście na początku z wypiekami na twarzy pochłaniałem kolejne maile z newslettera, coraz bardziej dostrzegając różnicę między “Genialnymi” trenerami super szybkiego uwodzenia, czytaj technikami zaliczania lasek, a Twoją filozofią relacji kobieta-mężczyzna. W moim przypadku już od kilku lat czytałem wszystko co mi się nawinie do ręki w temacie PUA, bez weryfikacji czy dana technika w ogóle mogłaby pasować do mojej osoby. Ja młody chłopak, kilka lat temu po odkryciu tej tematyki chciałem od razu przycztać wszystko i umieć, wszystko. Efekt przez kilka lat to wyłącznie otworzenie moich oczu, że bardzo wiele rzeczy robię źle, ale stosowanie technik też za wiele nie dawało bo kobiety dość szybko wykrywały moje nieszczere, tzn nienaturalne, zachowania, takie wymuszone tą całą paplaniną w artykułach PUA, typu Polskie wersje Mysterego czy BB. Kilka razy kobiety, powiedziały mi bezpośrednio po zastosowaniu PUA, że jestem jakiś dziwny, nienaturalny, sztywny, który chce kogoś naśladować bo tak mi się wydaje, że będę bardziej fajny i te wartościowe kobiety mówiły NIE, że tak się ze mną bawić nie będą i jak mam się tak zachowywać to nic nie ugram, bo psuję co już zbudowałem w relacji z nimi. Temat PUA poźniej dalej przewijał się u mnie raz na jakiś czas, ale już bardziej z rozwagą w kierunku samorozwoju i pozbywania się lęków, zachamowań w poznawaniu nowych kobiet. W tym momencie poznałem filozofię Pawła i na początku dość mocno zaciekawiony rozpocząłem tą bardziej naturalną i pasującą do mojej osoby filozofię zmieniać w czyny. Moj pierwszy płatny produkt, jaki w OGÓLE kupiłem o tej tematyce to właśnie “Jak zagadywać do dziewczyn…” od Pawła. Naprawdę polecam, dał mi sporo rad, cennych rad, które procentują. Pewne rzeczy zaczęły się w ciekawy sposób zmieniać, co zauważyli moi najbliżsi koledzy, którzy lekko zaciekawieni, może zazdrośni zauwazyli pierwsze zmiany.
About 1 year ago
Paweł Stefanowski Ja trafiłem na tą stronę przypadkowo,gdy dostałem pracę domową na socjologii,by opisać dialog między chłopakiem a interesującą go dziewczyną.Nie miałem żadnego pomysłu,gdyż zawsze miałem problem z zagadaniem do kogokolwiek,a już w ogóle do dziewczyny,która mi się podoba. Nie trafiłem,jak zagadać,ale na kanale na YT zobaczyłem 3 częściowy filmik o tym,jak poderwać koleżankę. Zobaczyłem masę błędów,które zawsze popełniałem,a raczej w ogóle nie wiedziałem,co robić. I tak przez kilka tygodni badałem teren,spotkanie proponowałem po bardzo długim czasie i za szybko się angażowałem.Nie wiedziałem też,w jaki sposób kobieta okazuje mi zainteresowanie (dotyk,kontakt wzrokowy,angażowanie się w rozmowę,śmianie się z moich żartów),a totalnie przymykałem oczy na to,że laska ma mnie za przeproszeniem,w dupie.Najważniejsze,czego mnie nauczył Paweł,to jak rozpoznać zainteresowanie kobiet (lub jego brak) i jego maksyma – Attraction isn’t a choice,którą tłumaczę sobie tak – nie można się wszystkim podobać i należy niezainteresowane kobiety po prostu zostawić w spokoju. Inna rzecz,która mi się bardzo spodobała w materiałach Pawła,to to,że należy skupić się przede wszystkim na sobie,na rozwoju własnych pasji i nie stawianie sobie posiadania drugiej osoby jako warunku szczęścia. Paweł zwrócił mi też uwagę na inny błąd,jakim było przymilanie się,zawsze myślałem,że dziewczyna mnie przez to bardziej polubi. Wyeliminowanie tych błędów bardzo ułatwiło mi życie i na pewno ułatwiłoby też innym.
About 1 year ago
Darek Wiza Od kilku miesięcy czytam to, co na temat podejścia do kobiet ma do powiedzenia Paweł. Zarówno jeśli chodzi o pierwszy kontakt, nawiązywanie relacji, miejsca w których można spotkać właściwe osoby, czy wreszcie jak budować relacje w pierwszych tygodniach związku. Niektóre teksty czytam dokładnie inne dość pobieżnie, ale zauważyłem, że są po prostu wartościowe i praktyczne. To co wyróżnia teksty Pawła, to ich “sprawdzalność” w praktyce – wiele przykładów konkretnych zachowań a czasem gotowych tekstów, oraz wyjaśnień nie tylko które zachowanie jest dobre lub złe, ale dlaczego takie jest i jak to jest odbierane umysłem czy uszami kobiet.
About 1 year ago
Katarzyna Nowak Przyznam się szczerze, że przypadkiem trafiłam na tę stronę, po tym, jak zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego facet, z którym ostatnio się spotkałam potraktował mnie dosłownie jak “mięso”, a nie wartościową osobę, za którą myślałam, że mnie ma. Trafiałam na wiele bzdurnych stron, na których pseudo “macho” doradzali innym facetom, że kobiety lubią być dosłownie sponiewierane, a im szybciej zainicjujesz kontakt fizyczny tym lepiej. Nawet nie wiesz, jak bardzo poprawiłeś mi humor, kiedy trafiając tutaj zobaczyłam, że są na świecie jeszcze mężczyźni, którzy potrafią doradzać tym mniej doświadczonym lub po prostu nieśmiałym, że bycie dżentelmenem może być (i wierzcie mi panowie, jest) sukcesem do zdobycia dziewczyny. Szkoda, że facet, z którym miałam wątpliwą przyjemność spotkania nie przeczytał poradników, które tutaj są umieszczane. Może wtedy zachowałby się przyzwoicie i okazał mi szacunek, zamiast narzucając się, pomimo kategorycznych odmów z mojej strony na coś więcej. Życzę powodzenia w prowadzeniu stronyi dalszych sukcesów w kształtowaniu męskich zachowań randkowych. Pozdrawiam! Kasia
About 1 year ago
Adrian Niedzielski Przez dłuższy czas zastanawiałem się czy kupić twojego ebooka. Nie chciałem wyrzucać kasy w błoto (pózniej okazało się że zle myslałem). Twoja wiedza jest na prawdę bardzo przydatna. Najpierw chciałem zasięgnać porady moich starszych kolegów jak zagadywać do dziewczyn. Mówili mi, że to przyjdzie z czasem, że trzeba przełamać swoje słabosci, a na pewno mi się uda znalezć dziewczynę. Mieli trochę racji ale nie potrafili przekazać swojej wiedzy w taki sposób jak ty to robisz. Ty mówisz to tak zrozumiałym językiem, że ta wiedza sama się przyswaja. Najpierw smiali się ze mnie (po co ci jakies głupie ksiażki sam się możesz tego nauczyć) i dobrze zrobiłem i ich nie posłuchałem tylko zdecydowałem się na zakup ebooka. Zdziwili się dopiero w sylwestra, że ja dobrze bawiłem się z nowo poznana dziewczyna a oni siedzieli i się tylko przygladali. Pózniej pytali co było takiego w tej ksiażce, że ja potrafiłem się dobrze bawić a oni nic nie mogli zrobić w tym kierunku.Nic nie powiedziałem tylko zaczałem zachęcać ich do zakupu. Pozdrawiam i powodzenia w dalszym tworzeniu poradników.
1 person agrees with this. About 1 year ago
Czego Nauczysz Się W Darmowych Poradach Mailowych: “Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl”
Otrzymasz 28 minutowe Video z seminarium o tym, “Jak zagadać do dziewczyny w grupie?”
Zrozumiesz, czym jest “To COŚ” – i zdziwisz się, jakie to łatwe.
W końcu przestaniesz się torturować przyjaźnią z kobietami…
Co zrobić, jeśli dziewczyna NIE PODA Ci numeru telefonu, gdy o niego zapytasz…
Poznasz zachowania, które pozwolą Ci w końcu rozpocząć związek z dziewczyną. Wszystko wyłożone po kolei krok po kroku.
Odkryjesz, jak żartować przy dziewczynie, aby wywołać w niej SILNE zainteresowanie Tobą.
Otrzymasz sposób, który pozwoli Ci dyskretnie zabrać numer telefonu od dziewczyny, nawet jeśli ona jest ze znajomymi…
Poszukiwano
- testing
- jak poderwac dziewczyne
- jak zdobyc dziewczyne
- Jak-poderwać-dziewczyne pl
- www jak-poderwac-dziewczyne pl
{ 226 comments… read them below or add one }
- September 10, 2013 at 06:52
-
To dlaczego właśnie te dziewczyny na sympati albo dają nieprawdziwy numer albo daja numer i potem odpisuja na jeden góra 2 sms a 80 % wogule nie odpisuje to poco tam są??
- January 26, 2014 at 15:19
-
moze po prostu im sie nie spodobales w jakis sposob nie zalamuj sie i nie mysl o tym, jak nie dziala w jednym miejscu to probuj gdzie indziej. swoja droga w internecie jest duzo trudniej niz w realu, gdzie od razu kobieta cie widzi i ma jasniejszy obraz
- July 27, 2014 at 19:56
-
Nie odpisuje bo generalnie przebywające tam kobiety nie są praktycznie nikim zainteresowane, one założyły tam profil bo się lansują. Chyba że liczysz na seks to na to może z Sympatii jeszcze kogoś znajdziesz.
- February 25, 2017 at 20:03
-
Bo robisz ortografy. Nie każdemu pasuje, jak facet nie umie poprawnie napisać dwóch zdań.
- September 10, 2013 at 09:59
-
A jakie są miejsca dobre na poznawanie kobiet jeśli w Internecie mi nie wychodzi a kolegów nie mam prawie, albo nie maja czasu ze mna nigdzie chodzić bo maja już swoje żony i dziewczyny . Gdzie mogę taka dziewczynę znaleść?? Kluby i ulice odpadaja bo tam poniosłem straszna porażkę , pozdrawiam
- January 26, 2014 at 21:24
-
Spróbój na przeróżnych kołach zainteresowań np.na kursie tańca(tak poza tym jak będziesz miał dobrego skilla w tańczeniu to bardzo ci się to przyda w późniejszych “podbojach” ;D)
- January 23, 2015 at 01:23
-
zagaduj w tramwaju najlepiej jak jest ścisk to nie ucieknie i musi z TOBĄ gadać, kumasz??? TRAMWAJ najlepsze miejsce!!!! STARY!
- September 12, 2013 at 14:52
-
Heya i’m initially below. I ran across this specific plank i to locate Advertised . helpful & it forced me to be out there a great deal. I really hope to provide one thing once more as well as enable other folks just like you forced me to be.
- September 29, 2013 at 19:04
-
Witam Cię Pawle!
Dziękuję Ci z góry za twoje rady i maile. Mam tylko jedno pytanie: załóżmy że poznam nową dziewczynę i dojdzie pierwszego spotkania/randki. I tuaj pojawia sie moje pytanie jako, że chodze do LO to będę się z nią widzial na korytarzu codziennie, jak nie mijał to widział po drugiej stronie korytarza. Jak po 1 randce sie zachowywać przy przypadkowym spotkaniu? Ponieważ według twoich rad kontak powinien być w pierwszych fazach max 2x na tydzień=randka. Jak sie zachować spotykając ja w szkole, na ulicy? - October 5, 2013 at 13:23
-
hej wam Teraz wam opisze moje relacje z kobietami i dojdziecie do wniosku że to klątwa która mam . Powiem wam ze koszy od dziewczyn dostałem chyba ze 200:) Jeśli zapytacie mnie o wyglad to tak oceniam sie na 4 na 10 ale goscie brzydsi mają odemnie laski i to całkiem ładne ale ok zaczynam
pierwszą dziewczynę poznałem w liceum znaczy i tak poznalismy spotkalismy sie na 2 randkach , ona mi mówiła że ejstem zajebisty , przystojny i chciała by ze mną być , potym dzwonie do niej na drugi dzien mówi zostańmy kolegami potem startowałem do dzieczyn i dostawałem mase koszy !!! nastepnie spotkałem sie z dziewczyna która poznałem na studiach 3 randki , wielkie zainteresowanie mna przez tydzien ,m ciagle do mnie pisała itp a po tych trzech randkach klapa potem kolejne kosze odrazu bez poznawania mnie:) nastepnie jezdziłem z kumplami na impreze i tam to juz kompletna porażka , i nie mówicie mi że laski leca na kase bo nie leca , specjalnie podjezdzałem najlepszym samochodem żeby je zainteresowac, ale mniejsza o to . Nastepnie poznałem taką brzydką dziewcyzne i 4 randki po czym ona wróciła do swojego byłego co prawda i tak mi sie wogóle nie podobała. Nastepnie zacząłem pracowac w firmie u mojego ojca tam poznałem jedną dziewcyzne 2 randki zaprosiłem ją też do siebie i koniec , potem mi powiedziałą ze co ty myslisz jak jestes synem szefa to mozesz mnie poderwac maskara ja jej mówieł ze naprawde mi sei bardzo podoba ale …dupa z tego wyszła. potem przez neta sympatia i badoo zero randek za to sto numerów gg i kilka telefonów które nigdy nie odbierają . przed kilkoma miesiącami zapisałem sie do goscia co uczy podrywac w dzien , jemu to faktycznie super wychodziło ale mi nic zreszta ja nie chce byc podrywaczem tylko miec jedną stała dziewcyzne no potem kolejne kosze czytanie ebooków i nic kompletnie nic , ani z tymi brzydkimi ani z ładnymi chociaz te ądne kilka razy umówili sie ze mną na randke a te brzydkie nie no raz jak pisałem . Wiec albo mam klatwe albo bozia nie dała mi feromonów , pozdrawiam- January 23, 2015 at 01:23
-
za mało dzwonisz jak już masz te numery przecież wiadomo że laska może być zajęta więc nie dzwoń RAZ tylko DZISIĘĆ razy dziennie to w końcu trafisz najlepiej koło 21:00 żeby nie za późno to wtedy są w DOMU I ODBIERZE!
- October 14, 2013 at 17:49
-
Czesc,
Ja tutaj trafilam zupelnie przez przypadek i problematyka tutaj poruszona bardzo mnie zainteresowala, choc mam juz meza
Pamietam, ze w czasie studiow, bylam atrakcyjna i inteligetna dziewczyna a nigdzie nie moglam znalesc chlopaka. Pewnie dlatego, ze bylam dosyc niesmiala i nie chodzilam na dyskoteki (nudno i zbyt glosno) czy inne imprezy.Po studiach mialam ciekawa prace, czesto wyjezdalam za granice i mialam mozliwosc poznania facetow z innych krajow. Po raz pierwszy w zyciu poczulam, ze jestem interesujaca i niebrzydka dziewczyna. Oczywiscie, nie w oczach polskich mezczyzn (kompletnie nie okazywali mi zainteresowania) a w oczach cudzoziemcow. W uwodzeniu oczywiscie przodowali panowie z poludnia. Oto ich metody:
- okazywanie zainteresowania dziewczyna (czesto okraszane komplementami typu: “jestes niczym najpiekniejszy kwiat”),
- sluchanie tego co dziewczyna ma do powiedzenia,
- posiadanie ciekawego hobby, o ktorym mozna porozmawiac,
- umiejestnosc mowienia o tym, co normalnie jest nudne, ale w taki sposob, ze jest ciekawe (ja to nazywam “wpatanie w slowa poezji”) np. jeden Portugalczyk opowiadal mi o swoim kraju, ktory jest “ogrodem Polwyspu Iberyjskiego”, mowil o tym tak ciekawie i poetycznie, ze do tej pory pamietam ta rozmowe,
- umiejetnosc tworzenia milej i cieplej atmosfery (przoduja w tym Afrykanie – oni maja takie “cos”, ze kobieta przy nich czuje sie dowartosciowania, bezpieczna i piekna, jednoczesnie w razie czego budowana jest pewna linia bezpieczenstwa w formie “to tylko rozmowa przyjaciol”, bo panowie z Afryki nie sa zbyt natarczywi i wiedza, kiedy nalezy sie wycofac (robia to w mistrzowski sposob – Polacy czapki z glow). Jednoczesnie za upatrzona kobieta moga pojsc i na drugi kraniec swiata – np. moj afrykanski kolega (z Francji) koniecznie chcial razem ze mna wspolpracowac przy wspolnym projekcie w moim kraju. I osobiscie przyjechal do Polski, uczestniczyl w projekcie, by przy okazji poprosic mnie o reke (gdy odmowilam, to nie rozdzieral szat niczym Rejtan, tylko zaczal uwodzic moja kolezanke z pracy, nie tracac przy tym przyjacielskiego kontaktu ze mna),
- lekkosc “bytu” – moi cudzoziemscy adoratorzy nie przejmowali sie tym, ze im odmawiam, ze dostaja kosza itp. Caly flirt traktowalismy jako zabawe, z przymrozeniem oka, chociaz wiem, ze oczekiwali wiecej ode mnie.
- znajomosc jezykow obcych – panowie z innych krajow, ci “lepszego sortu” (bo ja nigdy nie zadawalam sie z panami typu “budka z piwem” – nie mieli zadnych problemow, by konwersowac ze mna po angielsku. Ci lepsi (albo, gdy nie mieli innych mozliwosci) – mogli pogadac ze mna w innych jezykach,
- panowie z Wloch czy z Hiszpanii – nie maja zadnych kompleksow – nawet jak wygladaja “jakby wyskoczyli sroce spod ogona”, nadrabiali to pomagajac mi w tym i owym, rozsmieszajac mnie i kontynujac moje zarciki. Troche byli dziecinni, ale sympatycznie ich wspominam. Niektorzy nawet i spiewali dla mnie, wyglaszali jakies wiersze itp. A zupelnym dla mnie bylo zaskoczeniem, gdy jak weszlam do sali, gdzie mielismy miedzynarodowe spotkanie, to Hiszpanie od razu naskoczyli na nas, dwie blondynki z Polski, z kieliszami wina i z wielkimi uklonami (plus usmiech) i do konca seminarium trakowali nas jak ksiezniczki, dziwiac sie, gdy im powiedzialam, ze w Polsce, nasi panowie kompletnie sie nami nie interesuja. Nie mogli w to uwierzyc.Metody innych nacji:
- nawet flegmatyczni anglicy, tez probowali zwrocic moja uwage na siebie, z tym, ze mieli pewien mankament – byli stanowczo dla mnie za mlodzi (ja zawsze wygladam mlodziej, niz moja metryka na to wskazuje). Ten najprzystojniejszy (w Polsce nie ogladam sie za mna nawet pies z kulawa noga) to nawet tworzyl ze mna strone internetowa, by choc odrobine byc troche przy mnie. Jestem bardzo mu wdzieczna za to poswiecenie, ale chlopak nie mial szans ze wzgledu na swoj wiek, choc gdybym byla troche mlodsza, to kto wie…
- Amerykanin polskiego pochodzenia – nie mial zadnych oporow, by podejsc do mnie, kiedy bylam z kolezanka (Greczynka) pod pomnikiem Meczennikow Majdanka (malo romantyczna chwila) i tam mnie zagadywac, a potem wracac wspolnie autobusem i zaprosic mnie do restauracji. Po miesiacu juz sie oswiadczal. Szkoda tylko, ze przed tym spotykal sie z moja kolezanka z pracy, znana “pozeraczka meskich serc”….Ale i tak swojego faceta wolalam poznac w inny sposob, by poznac swoja “pokrewna dusze”, z ktora nadawalabym “na wspolnych falach”. Nie majac szczescia do Polakow, zagladalam do zagranicznych stron matrymonialnych. Glowne bledy facetow:
- brak zainteresowan, brak tematow do rozmowy (jak jestes nudnym facetem, to bedzie trudno ci znalesc interesujaca kobiete),
- zbyt duze oczekiwania w stosunku do tego, co ma sie samemu do zaoferowania,
- brak wysilku, by zdobyc kobiete (najszesciej mysla, ze to kobieta sama do nich przyjedzie az na sam kraniec swiata, juz po miesiacu znajomosci),
- oczekiwnia inne co do istoty zwiazku (“najpierw konkubinat, a potem to sie zobaczy co bedzie…” Halo, a przeciez faceci oczekuja zwykle “swietej dziewicy” a jak traktuja kobiety…w ten sposob nigdy nie posiada dobrej i wartosciowej kobiety, ktora szanuje sama siebie)W koncu udalo mi sie znalesc, moja “bratnia dusze”, ktora tez przerabiala gdzies w Internecie lekcje “jak byc intresujacym dla dziewczyny” itp.
Jest informatykiem, tez nie chodzi na imprezy (tak samo ich nie cierpi jak ja), zrownowazonym i spokojnym czlowiekiem.
Na poczatku rozmowa nam sie nie ukladala (on scisly umysl z Niemiec, a ja typowa humanistka z Polski) ale jak tylko dowiedzialam sie ze interesuje sie kosmosem jak ja, to potem dalej wszystko poszlo jak z platka. Nasza pierwsza randka w Polsce odbyla sie w Emielcinie bo oboje mamy hopla na punkcie przybyszy z kosmosu, Star Trekow, science-fiction i innych takich )))
To co mi sie w nim spodobalo, to nie tylko ciekawe zainteresowania tozsame z moimi, ale umiejetnosc otoczenia opieka moja osobe (zawsze chwyta mnie mocno za reke, jak czasami potkne sie na ulicy, wysyla bilety powrotne jak wracam do domu i nie wiem jak je zdobyc i tego typu sprawy). Przed slubem rozumial, ze jestem porzadna kobieta i nie nalegal na szybkie numerki, a teraz za to ma dobra i wierna zone, ktora nie poleci za pierwszym lepszym (docenia to bardzo).Jednak moj niemiecki maz bardzo dziwi, “jak to mozliwe, ze taka piekna i inteligetna kobieta nigdy nie miala w Polsce chlopaka? Jacy faceci sa tam u Was? Jednak to dobrze, ze zaden Polak nie byl Toba zainteresowany, bo teraz ja mam ciebie i jestem szczesliwy. I uwielbiam te Twoje domowe obiadki i ziolowe herbatki!”
No wlasnie, jak to mozliwe, ze panowie z Polski maja takie problemy z dziewczynami? Moim zdaniem – powinni lepiej obejrzec sie wokol siebie, bo na pewno sa tam niebrzydkie i madre dziewczyny, tak samo niesmiale, jak i Wy, trzeba je tylko zauwazyc i byc moze one tez czytaja podobne ksiazki, ogladaja podobne filmy itp. Nie wlepiajcie wzroku w okladki z celebrytkami i aktorkami, bo one i tak nigdy nie beda w zasiegu waszych mozliwosci. Zreszta to i tak Photoshop Docencie te kobiety wokol was, te jak najbardziej najnormalniejsze, ktore na pewno z wielka radoscia porozmawiaja z Wami i ugotuja cos pysznego na obiad Serdecznie pozdrawiam i zycze powodzenia.
- October 14, 2013 at 20:34
-
Ładnie to wszystko opisałaś, ale własnie polscy faceci nie chcą się naciąć na takie kobiety które życzą sobie latania za nimi jak pieski które potem mówią zostańmy przyjaciółmi, właśnie po to się uczymy aby takich dziewczyn unikać i wyczuwać ich zamiary z daleka, to dlatego Polacy się Tobą nie interesowali, trafiłaś na wszystkich po kursach albo byłaś bardzo wyalienowana, Twoja sprawa, Twój świat.
A obcokrajowcy szczególnie ze słonecznych krajów mają taki styl że zagadują do każdej która nawet spojrzy w jego kierunku, Włosi i Hiszpanie to super turbo uwodziciele nachalnie atakujący kobiety zwłaszcza za jasne włosy.
A swoją drogą czy normalna kobieta wg Ciebie to taka co stoi w cieniu i nie potrafi się odezwać? Wg mnie to kobieta z kompleksami i takiej sam bym unikał, hamowałaby mnie i obniżała moją energię do życia. Trzeba się dobrać na podobnym poziomie zachowań aby wspólnie tworzyć dobry związek. Każda kobieta która nie będzie desperatką kopnie w tyłek kolesia co rozmawiać z nią nie umie, faceci zasadniczo też poważnie nie będą o takiej myśleć, bo jak żyć np: 30 kolejnych lat z kimś kto nie rozwija żadnego tematu? i będą gadać o tych samych książkach i filmach? no proszę Ciebie… wieje nudą na potęgę, gdzie te emocje, gdzie napięcie seksualne, gdzie jest radość i zabawa, dobry humor? Największa radością jest jak partner/partnerka wnosi coś do związku.
A kobiety z plakatów? czemu nie! tylko najpierw trzeba taką znaleźć.- January 5, 2014 at 13:19
-
Gratuluje szczęścia, ale mam wrażenie, że jesteś kolejną kobietą, która udowadnia gorszą “męskość”, czy też niezaradność (co nie ukrywam, bardzo mnie irytuje) polskich mężczyzn od obcokrajowców:
1. Skoro jesteś szczęśliwa w związku, mieszkasz za granicą, to czemu wchodzisz na polską stronę o sprawach damsko-męskich? Te sprawy powinny być za Tobą i nie za bardzo Cię interesować.
2. Masz prawo lubić obcokrajowców, ale nie musisz poniżać polskich mężczyzn, zarzucając im, że każdy to fajtłapa. Dziwisz się, że później Polacy złoszczą się na niektóre Polki…
3. Nie wierzę Ci, że w Polsce nie było żadnego mężczyzny zainteresowanego Tobą. To za pewne Twoja postawa, zachowanie, wpływało na to, że nie znalazłaś tu związku. A może po prostu nie chciałaś. Może patrzyłaś z góry na facetów…
4. CHYBA SOBIE ŻARTUJESZ – dawanie za przykład niezadbanych Włochów o głupkowatym zachowaniu, śpiewających (gdyby Polak tak się zachowywał w Polsce, to Polki, także te zachwycające się obcokrajowcami, traktowały by go jako idiotę, albo natręta robiącego z siebie błazna).
5. Czarnoskórzy oświadczali Ci się. Podziwiasz ich, że byli niezrażeni odmową, a jeden po Twojej odmowie szedł do koleżanki. Myślisz, że byli w Tobie zakochani? CHCIELI TYLKO TEGO, SORKI ZA OKREŚLENIE, CO MASZ MIĘDZY NOGAMI.
6. Proszę Cię, byłem w Anglii, pracowałem z różnymi ludźmi, i nie podawaj mi za przykład Portugalczyków, jako wzorów męskości. Polacy też mają wzięcie za granicą, byłem i coś na ten temat mogę powiedzieć.
7. Po co w ogóle przychodzisz na to forum, po to, by mówić chłopakom, że są do niczego.
8. Przecież Ci Arabowie, Francuzi, nie traktują Polek do końca poważnie. Synonimem Polki we Włoszech jest “łatwa kobieta”, i proszę Cię, nie mów, że nie mam racji.
9. Tym się różnią Polki od Niemek, że Niemka na Polaka nie spojrzy, bo jest kimś gorszym, Słowianinem, a Polki garną się do Niemców, ale zdobywają tych, których żadna Niemka nie chciała.
10. Znałem kobietę, Polkę oczywiście (typ suki), która mówiła, że Niemcy są przystojni i męscy. Typ suki lubi poniżać mężczyzn, lubi zdradzać, ma kompleksy na punkcie swojej narodowości, przy okazji będąc łajdaczką.
11. Dziś coraz więcej Polaków mówi, że nie weźmie Polki, która robiła za granicą, bo wiadomo jak się zachowują. Wstyd i żenada. Nawet się ukuło sformułowanie: “głupia Polka” a Anglicy śmieją się, że Polki są łatwe i lecą na brzydali. Na każdego, byle się “życiowo ustawić”.
12. Sama sobie wystawiasz świadectwo, nie wiemy czy jesteś piękna i czy mówisz prawdę. Może chcesz tylko poniżyć Polaków. Przez Twoje “porady” jakoś nie pobrzmiewają dobre intencje.
13. Wielu Polaków nie obchodzi co Polki robią z miejscem pomiędzy swoimi nogami, ale nie obrażajcie nas. Polski lotnik w Anglii to do dziś synonim dżentelmena, do dziś przepuszczamy kobiety w drzwiach i mamy wiele sarmackich cech.
14. Niektóre rzeczy, które napisałem, brzmią, wydawać by się mogło, że ostro, ale wiem, że czytają to zakompleksieni faceci, a ja nie chcę aby mieli te kompleksy.Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia.
- June 20, 2015 at 12:26
-
Właściwie to koleżanka tutaj potwierdza tezy Pawła . Olewała całe poświęcenie faceta, mało tego nie informując go, że nic z tego nie będzie, po prostu dowartościowywała się, że tak z drugiego końca świata latają za nią. Sama stwierdza, że wiele cudowali przed nią, ale i tak ich olewała, ot tak robili z siebie pociesznych błaznów.
Z własnego doświadczenia wiem, że zainteresowana kobieta, zainwestuje w ciebie I właściwie na tym można zakończyć dywagacje. Koleżanka tutaj nie była gostkami zainteresowana, nie zrobiła dla nich kompletnie niczego, to oni dla niej coś robili. Wiele kobiet w życiu nie miałem, ale wszystkie z którymi byłem inwestowały. Tzn jedna zaprosiła mnie pierwsza do kina, inna gdzieś na wycieczkę, jeszcze inna na jakieś tam wydarzenie kulturalne, jeszcze inne na obiad mnie zaprosiła. Krótko mówiąc jak jest zainteresowana – inwestuje. Jeśli nie jest to zapomnij. Nie twierdzę, że jest to regułą, ale chcę przez to powiedzieć, że żadnymi przysługami i robieniem z siebie błazna nie zainteresujesz kobiety, która nie jest tobą zainteresowana. Co najwyżej będzie przyjmować twoje gifty dowartościowując się twoją uwagą i giftami. Owszem możesz chwilowo omamić kobietę, ale będzie to krótkotrwałe i z pewnością kopnie cię w zad jak jej się trafi coś lepszego.
Zauważcie z jaką lekkością koleżanka opowiada o tych dzielnych wyczynach absztyfikantów, jeden zrobił jej stronę, drugi z końca świata za nią leciał aby pracować przy projekcie. Czy w jakikolwiek sposób ją to ruszyło? NIE. I takie kuźwa są fakty. Kobiety uwielbiają karmić się uwagą twoją. Krótko mówiąc to takie trolle, a jak wiadomo trolla karmić nie wolno.
Pawła cenię za to, że uzmysłowił mi to co podświadomie wiedziałem, ale on to ujął w słowa. Zainteresowanie tobą kobiety. Jeśli jest zainteresowana będzie ci pomagać i zainwestuje (wszak jak kobieta chce jakiś ciuszek, zrobi wiele by go mieć), jeżeli jakimś łaszkiem nie jest zainteresowana, to pod przymusem go założy, ale i tak ten łaszek wyląduje na allegro.
Dlatego moja dewiza na stosunki z kobietami jest następująca. Informujesz takową o swoim istnieniu i szukasz oznak zainteresowania. Jeśli takie są przystępujesz do dalszego etapu. Jeśli nie, nie robisz z siebie błazna i nie tracisz czasu. Powiem więcej, to ja jestem jak ta księżniczka zasrana i kapryszę. To na mnie trzeba zasłużyć. Mało tego, jeden ruch ze strony kobiety, który mi się nie podoba i ląduje w sypie. Mam szacunek do siebie i nie będę tolerował niesubordynacji . Przykład. Na sympatii byłem już umówiony z niewiastą na dany dzień, ale jeszcze nie było ustalone gdzie. Jak jej zarzuciłem gdzie (no trochę głupi to był pomysł). No więc niewiasta dwa dni przed przy rozmowie przez telefon stwierdziła, że miejsce nie ok, i da mi znać następnego dnia co i jak. No więc dostaję na drugi dzień smsa, że do południa to ona w pracy jest, potem idzie na masaż i wieczorem jest wolna i że będziemy w kontakcie.
Noż kuźwa, to niech sobie idzie na ten masaż i chyba nie muszę mówić, że kontakt to ona może miała, ale nie ode mnie. Od razu zsyp, nawet jej nie odpisałem. Niech spada. Tak, to ona sobie może pogrywać z leszczami nie ze mną.Reasumując. Kobiety nie zdobywa się przysługami i robieniem z siebie błazna. Jeżeli jest tobą zainteresowana to zainwestuje w relacje, jeśli nie jest będzie się jedynie karmić twoją uwagą i opowiadać koleżankom jakich to piesków na zawołanie to ona nie ma.
A w ogóle to nie wiem o co tyle krzyku. Kobieta to sam kłopot. Ironią losu jest, że jest tylu nieszczęśliwców, co za wszelką cenę chcą sobie zafundować ten kłopot
- November 16, 2013 at 01:33
-
panie pawle co pan sądzi o portalu [edit: forum o podrywaniu]
- November 27, 2013 at 03:00
-
daj pan swój autograf:-D
- December 21, 2013 at 18:53
-
poszukuję Dziewczyny do związku na całe zycie od lat 18 do lat 30 to jest numer telefonu 783 740 548 proszę o kontakt telefoniczny.
- December 24, 2013 at 21:15
-
Siema! Jestem w pierwszej klasie liceum. Do mojej klasy chodzi dziewczyna, która mi się podoba. Jakiś miesiąc temu zerwała z chłopakiem, więc zacząłem do niej pisać częściej (ok. co drugi dzień) i więcej z nią rozmawiać ( na prawie każdej przerwie, nie za często?) i gdy widzę, że ma zły humor to wysyłam jej sms np. “Uśmiechnij się! ”. Jednak kompletnie nie wiem co robić, ona jest nadal zakochana w swoim byłym z którym z tego co wiem była długi czas, ale szanse na powrót do siebie są małe. Więc co mam robić, nie chce wyjść na takiego który wykorzystuje szanse i podrywa dziewczynę, bo tak nie jest i ona na prawdę mi się podoba. Mam utrzymywać z nią taki kontakt jaki mam teraz i poczekać jakiś czas aż ona przestanie myśleć o swoim byłym. Czy może powinienem zapraszać ją na np. spacery czy może robić jeszcze coś innego? Doradźcie mi co robię źle i co powinienem zrobić, aby była szansa żebyśmy kiedyś w przyszłości byli razem.
- December 26, 2013 at 20:43
-
No więc Filipie póki miałeś wolne od szkoły mogłeś czytać porady Pawła napewno dowiedziałbyś się z nich że nie powinieneś pisać z nią esemesów
- January 1, 2014 at 16:41
-
Witam,
Najpierw chciałbym życzyć wesołego, pełnego udanych związków nowego 2014 roku wszystkim użytkownikom forum oraz panu Pawłowi. Jednak mnie nie było dane zacząć go szczęśliwie w objęciach mej lubej… Chciałbym opisać moją bardzo nietypową historię, licząc na Wasze porady i pomoc, ponieważ ciągle czuję coś do tej kobiety i uważam, że jest jeszcze o co walczyć. Tak więc jeśli jesteście zainteresowani, weźcie przekąski, coś do picia, usiądźcie wygodnie i zapraszam do lektury
Był wrzesień. Początek szkoły. Wszystko zaczęło się od przelotnych uśmiechów na szkolnym korytarzu i pisaniu na Facebook’u. Pragnę zaznaczyć, że ja zacząłem pisać i nie mam problemów z zagadywaniem w rzeczywistości i w sieci. Tak więc zaczęło się dobrze, nie zanudzałem jej i zawsze pisała ze mną chętnie i otwarcie. Po usłyszeniu od naszej wspólnej znajomej, że jej się podobam i jestem słodki, postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Gdy dowiedziałem się, że ma problemy z angielskim, zaoferowałem jej moją pomoc i tym samym otworzyłem sobie drogę do swobodnej rozmowy we dwoje. Chętnie się zgodziła. Gdy byliśmy sami w jej mieszkaniu dużo rozmawialiśmy, oczywiście nie na temat angielskiego Dużo się uśmiechała i znajdowaliśmy sporo wspólnych zainteresowań i tematów. Lecz potem stało się coś, co na początku rozpalało nasze uczucie, lecz dziś (1 stycznia) bardzo tego żałuję. Gdy siedzieliśmy na łóżku ona oparła się o oparcie… położyłem się koło niej, i nienaumyślnie zacząłem dotykać ją ręka po boku. Nie oponowała. Po jakiejś chwili zapytałem czy jej się podobam. Tak prosto z siebie. Ona odpowiedziała : “Przecież gdyby było inaczej, Twojej ręki by tam nie było”. Następnie powiedziała, że jej zimno, więc odruchowo ją objąłem. Niespodziewanie ona pocałowała mnie… Jak zaczęliśmy się “lizać” to skończyliśmy po 2 godzinach, lecz gdyby jej matka nie wróciła, zapewne trwałoby to dłużej. I tak się to potoczyło. Poza szkołą widzieliśmy się 3 razy w tygodniu raz u mnie, raz u niej. Lecz posuwaliśmy się coraz dalej. Za każdym razem. Lecz pominąłem ważny fakt który jest ważny w dalszej części opowiadania. Ona powiedziała mi na początku, że nie lubi związków. Nie miało to znaczenia, że jej się nie podobam bo nie pozwoliłaby mi na tyle. Po obejrzeniu materiału pana Pawła na temat niechęci kobiet do związków, myślę że w moim przypadku się to nie do końca zgadza. Wracając do opowieści… To posuwało się dalej i co ciekawe… sama to zaczęła. Ona miała do czynienia z czymś takim po raz pierwszy… stresowała się ale z każdym razem coraz mniej. Sprawiało jej to przyjemność. Przez cały październik i listopad często się spotykaliśmy, lecz nie zawsze lądowaliśmy w łóżku. Ale raz nawet w parku daliśmy upust swoim uczuciom. I tak to trwało… Byliśmy parą. Byliśmy w związku, do czego ona nie była przekonana. Lecz pewnego dnia na początku grudnia, miesiąca w którym wszystko się zmieniło, usłyszała od zazdrosnej koleżanki plotkę pod tytułem: “On wyrywa dziewczyny żeby się z nimi przespać i je zostawia”. Napisała mi SMS’a, że nie spodziewała się tego po mnie i żebym o niej zapomniał. Jednak udało mi się ją przekonać, że nie starałbym się o nią tylko szukał następnej do “zaliczenia”. Ułożyło się ale musiałem jej przysiąc, że nie będzie na razie żadnej sytuacji “łóżkowej”. Zgodziłem się. Na krótki okres się ułożyło, nadal było ok ale nie robiliśmy niczego ponad całowanie i przytulanie. Jednak nie trwało to długo. Pewnego dnia wpadłem do niej po szkole lecz była strasznie oziębła i nawet nie dawała się złapać za rękę… Strasznie mnie to zdziwiło i zaniepokoiło. Uznałem, że jeszcze nie do końca mi ufa po tej spekulacji tamtej dziewczyny i dam jej czas. Jednak nie wytrzymałem i zacząłem z nią pisać, lecz nie było jak kiedyś tylko ozięble i bez wyrazu. Na spotkania nie miała czasu. Napisałem do naszej wspólnej znajomej, która zresztą była za naszym związkiem, z pytaniem co się z nią dzieje? Czy ma jakieś złe dni? Ona odpowiedziała, że nie wie ale ostatnio jarała się jakimś facetem na GG który później okazał się nie istnieć Lecz to nie było dla mnie zagrożenie ani powód jej zachowania. Gdy zacząłem pisać z nią o tym wprost (wiem, że takich rzeczy nie powinno się załatwiać przez komunikatory) lecz nie mieliśmy kiedy się spotkać. Lecz sama wykazała chęć wyjaśnienia sprawy. Umówiłem się z nią 31 grudnia przed sylwestrem licząc na happy end. Ale ona powiedziała, że mówiła że nie lubi być w związku lecz ciągle jej na mnie zależy i chce żebyśmy byli przyjaciółmi i nie tracili kontaktu. Nie prosiłem ją o szanse. A mogłem… Po prostu nie mogłem słowa wydusić… Powiedziałem jej, że nie będę jej na siłę trzymał (kiedyś już popełniłem taki błąd, czego do dziś żałuję). Spytałem czy jak zmieni zdanie… czy odezwie się. Powiedziała, że dowiem się pierwszy. I taki to koniec mojego roku.. Smutny. Gdyby nie koledzy na imprezie sylwestrowej pewnie bym się załamał. Tak więc podsumowując… Nie, nic tu nie jest moim wymysłem. To są same fakty. Wiem, że ta opowieść brzmi jak scenariusz filmu erotycznego ale to prawda. Ciągle mi na niej zależy i jej na mnie też. 3 miesiące związku nie da się od tak zapomnieć. Po prostu muszę ją przekonać, że warto chociaż spróbować. I nie, nie ma nikogo na boku. Mam pewne źródła informacji. Wiem też, że główną pańską zasadą panie Pawle jest nie biegać za jedną kobietą jednak… Tęsknię za nią. Proszę niech pan mi doradzi co mogę zrobić żeby znów ją do mnie zbliżyć bo wiem, że to jest jeszcze osiągalne. z góry dziękuję.- January 2, 2014 at 14:51
-
Chłopie, ile Ty masz lat?
Twoja opowieść brzmi jak dramat/tragedia miłosna a nie jak film erotyczny.
Obejżyj wszystkie darmowe materiały Pawła i zacznij się do nich stosować.
I Twoja historia nie jest bardzo nietypowa, poprostu popełniłeś wszystkie możliwe błedy a nawet jeden więcej i tyle. - January 13, 2014 at 21:41
-
Witaj!
Pytasz co możesz zrobić? Odpowiedź jest prosta: NIC! Zacznijmy od tego, iż to co opisałeś nie było związkiem. Dziewczyna była Tobą zainteresowana dopóki nie zacząłeś jej przepraszać i wyjaśniać niby swojego ‘uwodzicielskiego’ zachowania, później straciłeś w jej oczach. Mówisz, że podobno poznała ciekawego kolesia na gg, co się później okazało fikcją- to nie jest dla Ciebie powód do zadowolenia, lecz przykład na to, że przestała się Tobą interesować na rzecz kogoś innego. Zacytuję co od niej usłyszałeś: ‘ciągle jej na mnie zależy i chce żebyśmy byli przyjaciółmi i nie tracili kontaktu’. Filip, daj sobie z nią spokój, 99% dziewczyn używa takich słów jeśli kończy relacje z facetem.Pozdrawiam,
Style - January 23, 2015 at 01:10
-
koniecznie jej nie odpuszczaj jesli to prawdziwa miłość to padnij jej do stop z kwiatami i przekonuj , nie przejmuj się zlewkami bo to oznacza, że sie z toba droczy po prostu bo jest zła za tą sytuacje jak sie dowiedziala plotki o tobie i duzo przerpaszaj laski to lubią, nie marwt sie bedzie dobrze tylko jej nei odpuszczaj!
- January 30, 2014 at 03:35
-
chce poruszyć pewien temat mianowicie dlaczego dziewczyny które maja facetów przychodzą na dyskoteki i uśmiechają się do każdego faceta , po czym ich faceci biją tych podrywaczy czy je podnieca?
- January 30, 2014 at 11:07
-
Jeśli kulturalnie podrywasz cudzą dziewczynę to nie powinieneś oberwać, chyba że do remizy na imprezy chodzisz. A kobiety tak robią jak im czegoś brakuje i chcą zwrócić uwagę swojego faceta.
- May 2, 2014 at 07:32
-
Co do podrywania cudzych kobiet. Kilka razy na dyskotece zagadałem do dziewczyny, żaden bajer tylko pytanie/komentarz, która stała obok swojego mężczyzny (chłopczyka) i miny tych gości nie do opowiedzenia. Gapili się na mnie jak na największego wroga i zazwyczaj nie potrafili wydukać z siebie jednego słowa, a przynajmniej inteligentnego. Kompletny brak pewności siebie i profesjonalizmu.
I nawet w takiej sytuacji nic mi się nie stało. A jeśli komuś się nie spodoba Twoje zagadywanie to grzecznie Ci powie “wypier…”.
- March 6, 2014 at 22:01
-
Giovanna,
Przeczytalem Twoja wypowiedz i stwierdzam ze znajduje sie w kiepskiej sytuacji bedac polakiem zyjacym na wyspach I teraz dobrze rozumiem dlaczego tutejsze dziewczyny nie interesuja sie polakami. Uwazam ze jestem przystojnym chlopakiem ( slyszalem to od wielu dziewczyn pozatym codziennie widze jak przykuwam zwrok wlasnie tych tutejazych sziewczyn ) I w tym problem co dalej jesli one patrza jak by zobaczyly cos nie spotykanego nie normalnego bo jak ze dla nich moze byc polak przystojny wiec to talko obserwacja, ogladanie i zdziwienie ale usmiech czy cos w ten desen zapomnij..raz mi sie zdarzylo ujrzec angielakie dziewcze blond pierwsza obdarzyla mnie spojrzeniem ktore trwalo dla mnie to jak w zwolnionym tempie patrzylismy sobie w oczy jak bysmy cala milosc przezywali byla niczym aniol przeszlismy obok siebie talko odwrocilem glowe pozniej wiedziala ze patrze ale juz nie spojrzala gdy przejezdzalem atutem obok pozniej widzialem jak by jej sie nie podobalo ze patrze wsiadla do exkluzywnego auta z mama I wiecej nie zobaczylem. Jeden przyklad ile widze codzien pieknych kobiet tych wiekowych one wiedze ze jak patrze to mam namysli sex je to kreci. Mijam sie z tymi dziewczynami na codzien kazdego dnia nowa twarz spogladamy sobie na siebie czy ona sama czy z chlopakiem jest ta obserwacja zawsze I na tym sie konczy. Wiec jesli jestem polakiem nie mam scans na tutejsza dziewczyne, a polki wybredne szukaja ksiecia z bajki. Przez to czesto zauje ze jestem polakiem bo nie mam tego polotu, trendu I niestety nie moge jak mlodzi ambitni ludzie pracowac na dobrych stanowiskach pracy a tylko bedac pracownikiem nizszego pokroju bardziej pasujacym do tego z piwem choc juz nie pije a nie jak Ty Giovanno z lampka wina exkluziw a co jeszcze choc jestem czlowiekiem nizszsgo pokroju to bardzo jaram sie kobietami z wyzszych sfer a tu ich nie malo ale co jestem wiciaz polakiem..a online zapomnijmy o jakiej kolwiek randce nie odpisuja albo konczy sie na kilku slowach nie mam projecia co zle robie, wiadomo ze rozgladam sie z takimi dziewczynami ktore mi sie podobaja ale tez tu nie mowie o bustwach czy modelkach zwyklych dziewczynach co na ulicy codzien je mozna spotkac.- May 19, 2014 at 18:09
-
To nie tak. Po pierwsze nie masz na twarzy wypisane, ze jestes Polakiem. Skoro tylko patrzysz a nie rozmawiasz to jak chcesz poderwac? Po drugie tu nie chodzi o pieniadze, jezeli gosciu jest niesmialy to nawet jak bedzie anglikiem i zarabial 3 razy tyle to nie znajdzie laski bo sie nie odzywa i nie wie o czym rozmawiac. Poprostu trzeba sie nauczyc tematow do rozmowy po angielsku z dziewczynami, znajdz poradnik po angielsku zebys wiedzial co masz mowic.
- March 16, 2014 at 14:32
-
pomóżcie mi bo mnie to dołuje już:( otóż…mam problem bo gdy z kimś rozmawiam w realu lub przez telefon to się zacinam i nie mogę się wysłowić. W związku z tym iż mam 20 lat to od roku podoba mi się koleżanka z klasy z liceum gdyż z nią miałem najlepszy kontakt i najczęściej rozmawiałem, bo wstydziłem się rozmawiać bo się zacinam. Jak z kimś rozmawiam to albo w pewnym momencie zacinam się i nie mogę się wysłowić lub wystrzeliwuje jak rakieta i szybko mowie. A wracając do kolezanki to w maju skończyliśmy szkołę i na studia rozjechaliśmy się ona w innym mieście ja w innym. Mieszkamy od siebie o 6 km na wsiach. Wydaje mi się że ona się domyślała że ona mi się podoba i po prostu ciągle o niej myślę lecz brakuje mi odwagi żeby do niej napisać lub pogadać i spotkać się w realu
- January 23, 2015 at 01:13
-
poderwij ją na zacinanie się no wiesz na litość, powiedz że to taka choroba i zostało ci 2 tygodnie życia i że nie chcesz umierać jako prawiczek laski lubią pomaganie i takie misje a potem jakos pojdzie ! do dzieła !
- June 25, 2014 at 22:24
-
Dzień dobry chce spytać czy pan mi pomoże,jak siedzę z ziomkami i przychodzą koleżanki,to nie wiem co mam powiedzieć nie potrafię zagadać do dziewczyny,myślę że się będzie śmiać jak się za jąkam,nic mi nie przychodzi do głowy nie wiem jak zacząć,przedłużyć, i zakończyć rozmowę,rozumie pan,i chciałbym żeby pan mi doradził co mam zrobić,bo z innymi dziewczynami które mi się nie podobają potrafię zagadać,a z ładnymi to już nie.Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
- January 23, 2015 at 01:14
-
ej to jak sie bedzie smiac to dobrze to jąkaj się więcej i więcej i ją rozśmieszaj to się będziesz jej dobrze kojarzyl (na wesoło), lepsze to niż nuda
- June 29, 2014 at 23:22
-
Hej! Zwracam się do Was z prośbą otóż pisałem z koleżanką i w pewnym momencie palnąłem taki głupi tekst “Ty to na każdego lecisz xD”-chciałem chyba zażartować i już od tamtego momentu mnie unika, już mnie nie zaczepia,nie odpisała na ostatnią wiadomość. Byłem zaspany i zmęczony,nawet nie wiedziałem co mówię i okropnie spartaczyłem sprawę :/
- January 23, 2015 at 01:16
-
spróbuj nakrzyczeć na nią w realu to jak sie wystarszy to wroci do kolegowania sie byle bys jej nie opieprzał więcej. sprawdziłem – działa!
- July 25, 2014 at 07:47
-
Witam Cię Pawle.
Wczoraj byłem na pierwszej randce z dziewczyną która BARDZO mi się podoba, znamy się już rok, ale nigdy wcześniej się nie widzieliśmy.Jest taka sprawa.
Wczoraj gadaliśmy ze sobą przez 2 godziny w kawiarni, kupiłem jej colę, ja akurat preferuję fantę, ale to mało ważne, więc, gdy usiedliśmy do stolika (na przeciw siebie), to godziny były jak sekundy, choć jest ona typem samotnika, to ciągle ją zagadywałem, ogółem – było świetnie.
Na pożegnaniu, jak to po pierwszym spotkaniu od razu nie odwzajemniła pocałunku tylko dwa razy s ię przytuliliśmy, bo ten pierwszy był za sztuczny. Ale co dalej, gdy teraz przez cały miesiąc jest u swojej mamy w Poznaniu (400 km od naszego miasta) ? Nie zapomni o mnie ? Będzie chciała się jeszcze umówić, a jeśli tak, to czy te drugie spotkanie będzie lepsze od pierwszego ? Kiedy powiedzieć, że Ją kocham ?
Mam od niej numer telefonu. Sama mi wpisała do mojego.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
- January 23, 2015 at 01:09
-
koniecznie jej od razu powiedz prawdę że ją kochać najlepiej napisz to na fejsbuku na pewno się ucieszy ja bym tak zrobił ) o! wiem! napisz jej taki romantyczny list i wyślij do poznania laski to lubią jak w nim się pisze o miłości do nich wtedy nie zapomni! )
- July 27, 2014 at 20:25
-
A ja mam pytanie Pawle czy mógłbyś w kilku zdaniach streścić jak utrzymać związek i zainteresowanie kobiety
- January 23, 2015 at 01:17
-
dużo kontroluj jej poczty i smsy ,wtedy kazdego potencjalnego wyłapiesz i jak jej powiesz że wiesz to spalisz temat i laska będzie z nich rezybować i dzięki temu utrzymasz związek
- September 21, 2014 at 21:19
-
Co jeśli po roku milczenia odzywa się do mnie dziewczyna z którą zamieniłem zaledwie kilka zdań i pisze że często o mnie myślała, oraz deklaruje chęć spotkania, ale nie robi kolejnego kroku tylko gdy nieodzywam się do niej przez 3-4 dni nalega bym się z nią częściej kontaktował. Lecz na propozycje spotkania reaguje zakłopotaniem i nieumiejętnie tłumaczy się fobią społeczną.
Sam uważam to za najwyższe zainteresowanie( niewiem czy słusznie) niewiem jednak czy nalegać na spotkanie czy czekać aż sama się zdecyduje.
Acha, jednym z pierwszych pytań które mi zadała dotyczyło mojego zdania o związkach.- January 23, 2015 at 01:19
-
świetna na żone, koniecznie proś się o spotkanie warto skoro tak bardzo bardzo cię kocha, to cudowne , jak na filmach romantycznych o takiej prawdziwej wielkiej miłości do się nie mogą spotkać aż w końcu dzieje się coś wspaniałego i się odnajdują !!!! WALCZ O NIĄ!
- October 9, 2014 at 14:40
-
polacy bija w 3 doopy zagraniczniaków , sam to wiem po sobie , mój stroj postawa pokazuje , ze jeszcze sa polacy , którzy zagraniczniaków się nie boja.
mnie dziewczyny mowia wyglądasz jak Hiszpan , wloch bo nie wiedza co powiedzieć ..i nie chodzi wcale o sniada twarz , jestem bialy i się wcale nie opalam ale swoim zachowaniem pokazuje ,ze jestem lepszy niż zagraniczniacy …
ostatnio kobieta mi mowila ,ze jestem taki finezyjny jak zagranicznacy , powiedziałem jej nie spotkałem finezyjnego zagraniczniaka tylko maminsynki które szukają polek bo tam żadna ich już nie chce i co się okazało
przyznala racje… polki szukają polakow ale nie maminsynków , zagraniczniacy z unii to mieczaki i tyle
ostatnio zagraniczniak był z polka gruba wysoka i w okularach on przystojny po 40 – poki mnie nie zobaczyl wydawalo mu się ,ze jest kims , podpakowany i co z tego … wstyd mu było ,ze przebywal z gruba laska i ustapil mi miejsca no bo coz mogę myslec o kims kto udaje samca alpha a smierdzi z daleka beta
kolejna polka ma faceta Norwega który jest maminsynkiem i kaze jej spac przy rodzicach bo nie ma własnego mieszkania
rozmawiałem z nia chwile i wie ,ze z nim nie będzie ale nie może znalesc normalnego polaka bo oni nasladuja głupich zagraniczniaków , szczególnie po powrocie z Egiptu i innych zacofanych krajów … - October 9, 2014 at 14:43
-
co do portugalczykow z polka fajni kochankowie maja seks 5 razy dziennie , pozazdroscic ,,, teoretycznie
5×5 minut rowna się 25 minut , polka sznatazujac go seksem robi z niego niewolnika on słodzi , mowi jej jaka jest piekna za kawalek dooopy , mnie się nie oplaca rozbierać 5 minut , ubierać 5 minut i mieć 15 minut przeciętny seks
ale dla portuglaczyka to jest raj 5×5 = 25. - April 3, 2015 at 18:06
-
Cześć Pawle!
Na początku chciałbym ci podziękować za przemianę którą we mnie dokonałeś. Teraz potrafię utrzymywać kontakt z każdą osobą, która nawiązała go ze mną. Na początku mojego rozwoju sporo czytałem o tym, bo jak się dowiedziałem, że mogę się zmienić, bardzo tego pragnąłem. I może nie jestem idealny ale bardzo dużo dały mi do myślenia osoby siedzące w tym całym uwodzeniu, a najwięcej właśnie ty. Zaczęło się od tego że ok. Rok temu dowiedziałem sie ze podobałem sie mojej całkiem bliskiej koleżance. W tedy zwróciłem na nią uwagę i specjalnie dla niej założyłem facebook’a :p. Pisałem z nią codziennie przez niego, zgadzałem się ze wszystkim co mówiła, i nwm jakim cudem polubiałem 1D (taki zespół), a co dopiero nie mogę zapomnieć jaką wtedy byłem ciotą… Kiedyś nawet napisałem jej że ją kocham xd. Noi tak straciłem 5 miesięcy około aż w końcu w depresji (już wtedy prawie się z niej wyleczyłem) wpisałem w Google jak zdobyć dziewczynę i czytałem tam sporo przez jakieś 2 tyg i zdawałem sb sprawę że dosłownie wszystko robiłem na odwrót. I potem jak zacząłem czytać te uwodzenia zwrokiem (co mi tak naprawdę najbardziej pomogło) i w końcu trafiłem na twoją stronę. Spasowała mi najbardziej tym, że ty nie uczysz jak zgarnąć dziewczynę po 10 min rozmowy (a zwłaszcza, że mam 15lat XD) tylko uczysz jak zdobyć dziewczynę na bardzo długi czas nawet na całe życie, ale jak ją utrzymać. I jak tak czytałem o tym wszystkim, zaczęła mi sie podobać pewna dziewczyna, która jak sie potem okazało miała chłopaka. Ale moim zdaniem wtedy to nie był stracony czas ponieważ podczas tego bardZo sie rozwinąlem z pewnością siebie i zartami. Niestety nie mogę kupić twoich kursów ze względu na mój wiek i na rodziców którzy o tym nie wiedza wiec korzystam tylko z tych darmowych materiałów. A szkoda bo odwalasz naprawdę bardzo dobrą robotę. Staram sie poznawać nowe dziewczyny ale robię to raz na jakiś czas. Dzięki jeszcze raz za to co robisz bo ja po prostu czuje tą przemianę we mnie i to ze ciagle sie zmieniam na lepsze. To jest narazie moja krótka historia. Mam do cb zapytanie. Czy dziewczynie która chodzi do 1 technikum może wpaść w oko 2-gimnazjalista? Pytam bo podczas rozmowy prawie cały czas patrzyla sie na mnie śmiała sie z moich żartów a pod koniec(tak po 20 min) zapytała sie czy na fb. Ja niewiedzialem co odpowiedzieć i powiedziałem ze tak i teraz co radzisz bo mamy sie juz w znajomych i nwm co teraz zrobic. Bo nie zapytałem o nr tel ponieważ niewiedzialem czy możliwe jest przy tak niskim wieku aż 2 lata różnicy. I teraz mam do niej napisać przez fb (jeżeli tak to dopomóż mi co) i zapytac o ten nr czy czekać aż sie spotkamy ( możliwe ze to będzie za jakieś 4 miesiące). Oznaki zainteresowania raczej były (nwm czy dotknięcie liczy sie wtedy kiedy brała ode mnie iPoda bo gadalismy o rapach) pomagała mi bardzo w rozmowie noi kontakt wzrokowy. Noi jeszcze to zapytanie o fb. Wiem mogłem zapytac i strasZnie sie winie za to ze choćby dla treningu nie zapytałem o ten nr. Rozmowa sie bardzo kleiła, myśle ze przez długi czas jej nie spotkam ponieważ ona przyszła do mojej mamy zrobic sb paznokcie. I miałem ja odprowadzić przed klatkę i wyjść z psem przy okazji a ona chwile ze mną pogadala i potem sie zapytała czy idę z nią w tamta stronę czy nie(tak jakby chciała ze mna jak najdłużej rozmawiać) dlatego pytam. Mam prośbę jeszcze jedna. Polega ona na tym, ze nigdy w swoich naukach nie napisałeś bezpośrednio jak odbić zapytanie dziewczyny ” a po co ci mój nr”. I to tyle z mojej strony. Jeszcze raz dzięki i rób dalej to co robisz bo to pomaga bardzo wielu facetom.
- June 18, 2015 at 17:29
-
Cześć.
Mam taki mały wywód i pytanie.Na początek napiszę, że nie mam dziewczyny i nigdy nie miałem, nawet z żadną się nie spotkałem i specjalnie mnie nie ciągnie do związków, a że mam swój wiek to mi jednak hormony już buzują.
Byłem niedawno ze znajomymi na bilardzie. Koledzy przyszli z dziewczynami, co nie bardzo mi się podobało, bo przez większość czasu z nimi rozmawiali, spędzali czas, a ja się nudziłem, byłem sam.
Dziewczyny jak to mają w zwyczaju rozmawiały i od słowa od słowa zaczęły zagadywać mnie. Pytały czy już jakąś mam wybrankę i czy jestem prawiczkiem (jestem) i trochę się ze mnie próbowały nabijać ale jak to mam w zwyczaju olałem je i skupiłem się na powolnej ale jednak grze. To spowodowało tylko, że się zdenerwowały i zaczęły drążyć temat, a ja skończyłem grać i musiałem usiąść.Jak już się dosiadłem do nich to byłem zmuszony chcąc, nie chcąc włączyć się w rozmowę.
Zapytałem je dlaczego powinienem mieć dziewczynę, dlaczego tak sądzą. Dostałem odpowiedzi, że umiem ładnie odpowiedzieć i opowiedzieć, nie piję dużo (i tak nie mogę pić alkoholu), mam w miarę ładną sylwetkę – nie jestem ani gruby ani za chudy, wysportowany (biegam i jestem piłkarzem amatorem, jeżdżę dużo rowerem i często) i jestem “złotą rączką” – czasami jak do nich wpadnę (do kolegów raczej) to coś im tam pomogę naprawić albo jak czegoś potrzebują to zazwyczaj dzwonią najpierw do mnie (tak mi kolega mówił, podobno zawsze mam co potrzeba:D).
Od siebie dodam, że czytam sporo książek – przynajmniej 1 na miesiąc, remontuję dom i mam sporą działkę gdzie chcę się przeprowadzić – odludzie 10km za miastem, dom pod lasem, najbliższy sąsiad jakieś 3km dalej – za jakieś 6-10 lat przy takim tempie prac.Zapytałem je w takim razie, dlaczego żadna z nich nie umówiła się ze mną albo dlaczego nie przedstawiły mi żadnej koleżanki. 2 wypaliły prosto z mostu, że moje znamię na twarzy mnie szpeci i jak pierwszy raz mnie poznały to początkowo nie chciały nic mieć ze mną wspólnego i pytały swoich chłopaków czy jestem oby normalny nosząc takie coś na twarzy. Dla moich kolegów to nie przeszkadza bo się przyzwyczaili.
Na pytania czy mogę to usunąć, odpowiadam nie. Z kilku powodów. Mi to nie przeszkadza, jak komuś się nie podoba to jego sprawa. Jak usunę zostanie mi blizna, a ja wolę swoje znamię jak bliznę. Najgorsze, to że mogę mieć około 40% szans na czerniaka, jak to usunę – tak specjalista mówił. A na końcu, że trzeba bawić się z dokumentami. Żeby zobrazować jak znamię wygląda (tzw. myszka – tylko trochę inna ale włochata:D) – górna jej część jest na wysokości brwi, dolna lekko nad granicą górnej wargi, 2 cm od ucha i tak ze 4 od nosa, od skrajnego kącika oka pionowo w dół. Na lewy policzku ją mam Wygląda jak bokobrody trochę hehe.Dalej po chwili namysłu jak zostawiły temat znamienia wymieniały, że jestem trochę cichy, nie wtrącam się w zdanie nawet jak rozmawiam z kolegami, czekam aż skończą i dopiero wtedy coś powiem ale i to nie zawsze. Do tego jak zostaje z dziewczynami sam, to często z nimi nie mam o czym rozmawiać, bo moje zainteresowania są takie typowo męskie i kobiet zazwyczaj one nie interesując, a jak nawet to szybko się nudzą. Nie umiem też tańczyć – nie lubię. Byłem na kursie ale nauczycielka powiedziała, że tak drewnianego ucznia jeszcze nie miała i ja raczej się nie nauczę tańczyć. Po za tym klubów, dyskotek nie lubię, nudzę się, źle się czuję, za głośno tam dla mnie i nie lubię za mocno pijanych ludzi (sam prawie nie piję jak pisałem wcześniej, przez 2 lata wypiłem może z 0,5l).
Do tego dziewczyny mówiły, że w moim wieku (25 lat mam, za prawie pół roku 26) jestem już postrzegany przez inne dziewczyny jako dziwak, debil albo, że mam coś nie tak z głową.Widać, po takich odpowiedziach, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Jak ja miałbym zrobić dobre pierwsze wrażenie, skoro wszyscy boją się mojego znamienia? Reszta mankamentów nie jest taka straszna przy tym co mi dziewoje mówiły.
Ja tam związku chyba nie potrzebuję bo na razie jest dobrze tak jak jest – przynajmniej tak mi się wydaje. Chciałbym jednak spróbować “jak ten owoc smakuje”.
Ma ktoś pomysł jak ogólnie temu zaradzić i jakie można jeszcze zainteresowania realizować? Strzelam jeszcze z wiatrówki, próbowałem zdjęć ale za nudne dla mnie, uczę się gotować i programowania CNC – ale to znowu męskie. Skończyłem Uczyć się Niemieckiego i teraz biorę się za angielski bo słaby mam.PS: Aha, na pytanie co dziewczynom nie pasuje w moim wyglądzie, to odpowiedziało mi 12 dziewczyn. Za każdym razem na pierwszym miejscu było znamię. Bo ubrać się potrafię.
Trochę spory wywód zrobiłem. Jak za długi to przepraszam.
Pozdrawiam Kiev - November 18, 2015 at 16:29
-
Witam.
A co w sytuacji jak masz nr do dziewczyny z daleka. Mogę umówić się z nią na krótką randkę, ale dziwnie to wyjdzie ze jadę 2 godziny lub więcej, a spotkanie krótkie “bo już muszę lecieć”??
A ilość tych spotkań 10- 12 zanim wiesz czy będziecie parą może wykończyć. Przy większej odległości można to przyśpieszyć? Wypełnić rozmowami telefonicznymi?- November 19, 2015 at 10:52
-
Udajesz ,ze zalatawiasz cos w tamtym miejscu i dzwonisz do dziewczyny ,ze jestes i chialbys sie spotkac a potem wg planu krotkie spotkanie i musze leciec , co do 10-12 spotkan to jest to faktycznie chore ,ale to ona tez niech inwestuje i spotykajcie sie w polowie trasy , ogolnie nie polecam takich relacji bo wykanczaja psychicznie , dziewczyna u siebie moze sie zmyc i Cie zostawic bo ma blisko do domu , rodziny…. CO do rozmow telefoniczych , jesli sie z nia spotykasz to mozesz od czasu do czasu zadzwonic , to nie jest przeciez jakis grzech
- January 4, 2016 at 00:53
-
paweł a jak mam kolezanke z ktora sie znam juz z 3-4 miechy to ten sposob tez zadziala jak ona wie ze sie mi podoba bo jest bardzo ładna i trudno sie temu dziwic ze sie podoba??https://www.youtube.com/watch?v=WGdPumkfYdA ? ?
- January 4, 2016 at 13:37
-
Wychodząc z założenia że tak
to powinno działać tak? - January 11, 2016 at 15:22
-
Cześć. Od jakiegoś czasu mam rozkminę dotyczącą rozpoczęcia rozmowy. Spodobała mi się młodsza o dwa lata koleżanka z mojej szkoły. Regularnie widuję ją na korytarzu, oraz co jakiś czas wracamy tym samym tramwajem ze szkoły. Za bardzo jej nie znam, ale wydaje się fajną laską. Jest nieco niższą ode mnie blondynką. Z tego co zaobserwowałem zawsze jest uśmiechnięta i otwarta. Mi nie brak pewności siebie i poczucia humoru, jednak obawiam się że podczas pierwszych kilku kroków zrobię coś źle. Z filmów dotyczących zapoznawczej rozmowy nie potrafię wyciągnąć jednoznacznych wniosków. Mam także przyjaciółkę która zna tą koleżankę dość dobrze i obiecała mi pomóc nieco w “poderwaniu” owej dziewczyny. Jeśli chodzi o dotychczasowy kontakt to nie było go za wiele. Nie jestem typem człowieka piszącym dużo na fb więc jedyna wiadomość jaka kiedykolwiek była do niej wysłana to życzenia na Boże Narodzenie i Nowy rok. Dodam że o zagadaniu pomyślałem dość niedawno. Pozdrawiam i liczę na odpowiedź
- February 22, 2016 at 15:50
-
Witam , postaram się opisać problem w b.wielkim skrócie,żeby nie przynudzać.
Mam 44 lata i 7 lat temu poznałem dziewczynę . Od pierwszego zobaczenia wogóle mi się nie podobała i nie byłem nia wogóle zainteresowany,natomiast była świetna koleżanką-przyjaciółką. Mieszkamy b.blisko siebie , więc często się widywaliśmy. Moglismy gadać godzinami i super spędzało się nam czas. Ona była sama i ja. Natomiast ona leciała na mnie (o czym wtedy jeszcze nie wiedziałem) , a ja miałem ją totalnie w dupie jako kobietę. Nie znałem wtedy żadnych technik Pawła i teraz jak pomyślę i przeanalizuję nasze początki to właśnie zachowywałem sie tak jak mówi Paweł.Nie dzwoniłem , nie wysyłałem smsów,mogłem przejśc koło niej,powiedzieć cześć i pojść dalej.Poszliśmy np na pizze to ona zawsze i od początku płaciła za siebie. TO ONA MNIE GONIŁA. Dlatego , że miałem ja gdzieś. To była tylko świetna koleżanka i fajnie było z nia spędzać czas. To tak w wielkim skrócie.W końcu przyszedł pierwszy sex (po około roku znajomości). Dla niej to znaczyło , że jesteśmy razem a dla mnie NIC. Swoją osobowośćią,zachowaniem itd. sprawiła , że zaczęło mi na niej zależec,mieliśmy coraz więcej wspólnego i w końcu zakochałem sie w niej po uszy. Mało tego – zaczęła mi się podobać i pociągać mnie sexualnie. Była super.
Od 2-óch lat mieszkaliśmy razem w moim mieszkaniu. Robiliśmy remont i SAMA dokładała sie do kosztów 50/50 .Chciałą ze mną stałego związku i wiem że b.b.mnie kochała. Ale najgorsze jest(teraz to wiem) – UZNAĆ KOBIETĘ ZA PEWNIK. Ogółnie spier…..em sprawę na maxa. Jaki problem ? – alkochol. Codziennie po pracy kilka piwek. Wyprowadzała się kilka razy , ale zawsze ją uprosiłem -widziałem że jej zależy , a ja obiecywałem zmiany. Zmiany były ale krótkotrwałe. Teraz się wyprowadziła (już 2 tyg) i widzę , że to już na serio. Nie dzwoniłem do niej i wogóle 0 kontaktu, bo wiem, że to nic nie da. Ona mi już nie wierzy. Nie dziwię się. Dopiero TERAZ zrozumiałem , że straciłem najbardziej wartościową kobiete swojego życia. Moja wina jak cholera!!!!!Pytanie – czy jest szansa na jej odzyskanie? Jak tak – to jak?? Może ktoś miał podobną sytucję i coś podpowie. Najbardziej liczył bym na odpowiedź Pawła. Gdzieś na YT Paweł mówiłeś , że są wyjątki powrotu – hazard,alkochol i podałeś przykład S.Stallone. Tak spie…lić sprawę to trzeba mieć naprawde talent.
Pozdrawiam wszystkich i może ktoś napisze coś sensownego. Mariusz
- February 22, 2016 at 16:54
-
Dzięki za odpowiedz. Chciałbym się z nią spotkac i pogadac , ale wiem, że to twarda sztuka i znając ją przewiduje , że nic z tego nie będzie. Teraz juz poszło naprawde na ostro. Czy ona mogła stracic 100 % miłości??? Teraz zrobił bym wszystko,żeby to naprawić. Najlepiej jakby wróciła i poprostu dała mi taką ostateczną szansę. Miałbym cel,kupił bym od Ciebe odpowiednie materiały i starał się na maxa. Czy jest szansa , żeby wróciła teraz???
- February 23, 2016 at 16:54
-
Witam , widziałem się dzisiaj z NIĄ przypadkowo. Widać , że ma żal do mnie i jest rozgoryczona (nie dziwię się). Zaproponowałem spotkanie gdzieś w kawiarni tak pogadac. Nic nie mówiłem o związku i o powrocie. Stanęło na tym , że powiedziała-jak się zmnienisz to się spotkamy. Nie wiem co myśleć. Czekać teraz 5 dni ? Jest szansa?
Pozdrawiam – Mariusz - February 25, 2016 at 19:50
-
Kurde , to wszystko co piszesz kłóci się z moimi myślami!!! Męskie ego???? Ciężko się pogodzić ze stratą kogoś najbardziej wartościowego dla Ciebie (chyba wiesz o czym mówię). Na tym przypadkowym spotkaniu powiedziała z wyrzutem – gdzie byłeś przez te 2 tyg.??? Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Mój mózg mówi mi — dzwoń do niej , proś , itd (bo to ja dałem dupy). Z drugiej strony , czytając Cię i słuchając – powstrzymuję się przed natręctwem. K…a , nie wiem co robić. Rozmawiałem z jej mamą przedwczoraj i najważniejsze co mi powiedziała , to to , że jak się jej pytała, czy wróci do mnie , to powiedziała – zobaczymy!. Teraz myślę ,że mamie mogła powiedzieć przecież prawde , np – nie ma szans , nie wrócę do tego buraka i to mam postanowione. Mama jej, tez mi powiedziała , że ona jest wściekła , nie idzie się z nią dogadać i że ma dość facetów. Paweł nie wiem co myśleć , bo po mojemu to ona chce zobaczyć , że mi na niej naprawdę zależy i powinienem …. h.. wie co już powinienem a co nie. Brak mi słow do sytuacji.
Bardzo Ci dziękuję , że odpisujesz tutaj. Chcę kupić od Ciebie materiały na tą sytuację i się edukować. Te 12 randek (jakoś tak) i jak utrzymać kobietę. Zapłacę na poczcie na druczku , więc proszę Cie podaj nr konta itd , i inne potrzebne informacje.
Pozdrawiam – Mariusz
PS
niedługo być może dojdzie do naszego spotkania np. w kawiarni i chciałbym wiedzieć co mówić a o czym nie. Bo muszę ją zdobyc od nowa - March 5, 2016 at 19:51
-
Hej Pawle , sprawa się sypnęła całkowicie. Byłem dzisiaj u niej i postąpiłem wbrew wszystkim zasadom(np.Twoim)-niewytrzymałem. Odwaliłem się w ciuchy, kupiłem 12 róż i poszedłem. Poszedłem z postanowieniem , że będę silnym facetem i obiecam jej takiego faceta jakiego zawsze chciala mieć -to raz. Dwa-małżeństwo,stabilność,głębokie zmiany z mojej strony itd. Niestety. Widziałem jej złość , że wogóle przyszedłem. Co bym nie powiedział, to ona ona swoje (z pełną stanowczością), ze mnie nie kocha i juz nigdy nie pokocha, ze cos w niej pękło,ze jest teraz szczesliwa itd. Postawilem wszystko na jedna karte , bo juz nic nie mialem do stracenia. Powiedziała , że idzie do mnie po reszte rzeczy. Wzięła 2 torby,poszliśmy do mnie,spakowała sie i do dużej mojej walizki powsadzala kupe rzeczy i powiedziala zebym jej to przyniosł,ale nie teraz tylko kiedys. Pomyslalem – w dupie to mam,sama se to teraz wez, Nie zaniose jej tego,nie bede jej slugusem.
Cierpie i mam żal ,ze tak sie stalo. Zreszta długo by gadac i pisac. Tak czy siak , wszystkie Twoje przewidywania sie potwierdziły. Jestem rozwalony psychicznie,pewnie tak jak kazdy facet po dluzszym zwiazku. Musze sobie z tym jako poradzic ale nie wiem jak.Pozdrawiam – Mariusz
- March 25, 2016 at 18:58
-
Mam pytanie odnosnie sytuacji j/w.
Po tym jak się wyprowadziła, za 2-3 dni zadzwoniła do naszego wspólnego znajomego,zwierzając się co się stało, itd – poprostu chciała z kimś pogadać (normalne). Wtedy już powiedziała mu , że pojawił się w jej życiu KTOŚ ważny , że to coś powaznego itd , że chce budować z nim związek – ale wszystko pomału , bo najpierw musi go dobrze “prześwietlić” i że jest to ktoś, kogo DŁUGO zna.KTOŚ KOGO DŁUUUUGO ZNA. Wiadomo z góry , że ten KTOŚ pojawił się dużo wcześniej , a nie nagle 2-3 dni po rozstaniu.
Teraz przechodząc do meritum – szufladkowanie facetów. Jeśli go wrzuciła wcześniej do szuflady – kolega/przyjaciel , a teraz się nim zainteresowala z jakichś tam powodów, to czy są szanse , że ten związek się utrzyma? Ale tu się nasuwa następne pytanie. Jeśli go znała wcześniej przedemną i on coś do niej zarywał , a ona nie chciała, no to z tego co piszesz – szuflada – kolega i tyle. Gówno z tego będzie. ALE , jeśli już była ze mną i w tym okresie go poznała (nie wiem kiedy) i frajer do niej podbijał to go olewała (trzymała na dystans) , mówiąc – mam faceta. Ale może zawsze go uważała za potencjalnego przyszłego faceta gdyby nam nie wyszło. Więc tutaj chyba raczej szufladki(kolega) nie było??? Dała mu teraz “zielone światło” , że jest wolna i tyle. Nie wiem czy wystarczająco opisałem sytuację , bo nie chce przynudzać.
Jak myślisz Pawle – facet był zaszufladkowany czy nie????
Następne pytanie czysto teoretyczne (czego Ci nie życzę).
Z tego co mówisz masz wspaniałą dziewczynę , starasz się , znasz te wszystkie techniki itd. A powiedzmy za 5 – 10 lat ona Ci powie – Paweł , już Cię nie kocham,mam innego,znudziłeś mi się itd… Co wtedy???? Przyznasz się NAM KURSANTOM o tym. Wtedy to wszystko legło by w gruzach – Twoje nauki. Ale wiem,wiem – poczekajmy te 5-10 lat :
)Jeszcze jedna refleksja taka przyszła mi do głowy. (teoretyczna)
Za kilka lat większość panienek pozna Twoje techniki i wszystko będą wiedziały czego nas uczysz. Jedna z drugą będą gadac tak:
1 -zagadał do mnie facet i na koncu rozmowy dal mi swoj telefon i powiedzial – “wpisz tutaj swój nr”
2 -i co?
1 – wiem co teraz będzie
2- no co?
1 – teraz zadzwoni za 5-9 dni i zaproponuje spotkanie i pójdziemy na herbatę. Przez 2 m-ce będziemy sie spotykać raz na tydzień. Będzie chcial mnie pocałować po 3-4 randce. Nie będzie mi prawił komplementów itd…itd….
2- co ty kur*wa pierd*olisz , skąd możesz to wiedzieć?????
1 – aaaaaaa , taki Grzywocz ich tego uczy i wszyscy są znowu tacy sami….Wiem ,że to teoria Pawle , ale co by wtedy było???? Wszyscy zaczęli by być PRZEWIDYWALNI,żadnych wyzwań itd…
Trochę to śmieszne , ale nigdy nie mów NIGDY : ) Trza by wtedy znowu zmienic taktykę na kobiety.Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci wesołych świąt jak i dla wszystkich kursantów , którzy czerpią wiedzę z Twoich materiałów.
Mariusz
Wiesz co wtedy nastąpi Pawle?????????? (mam nadzieję , że nie nastąpi)
- March 26, 2016 at 05:32
-
Dzięki za odpowiedź.
To jest taki typ kobiety,że z nim nie randkowała będąc ze mną i nie leciała na 2 fronty. Pod tym względem znam ją na tyle i jak ma faceta to się go trzyma.Nigdy nie zauważyłem nic podejrzanego,żadnych dziwnych telefonów,smsów,zawsze kiedy miała być w domu to była itd. Pod tym względem ona ma dobrą opinię i nie chciała by jej na pewno zszargać.Bała by się też,że bym się o tym dowiedział(zawsze ktoś coś widzi i mogłby mi donieść). Z drugiej strony – nie można niczego wykluczyć na 100 % , ale na 99,99% obstawiam , że tak nie było. Zna go,na pewno nieraz gdzieś tam rozmawiali i tyle – ale mu się przyglądała i w jakiś sposób interesowała się nim, itd , że w razie jak tu nie wyjdzie to nastepny będzie on.Wiedziała , że on na nią leci i w odpowiednim czasie powiedziała mu , że się rozstała ze mną i to wystarczyło.
Jeśli chodzi o zabicie zainteresowania to fakt. Albo ktoś się taki rodzi(żeby nie zabić zainteresowania),albo zna Twoje materiały. DUUUUUUŻA większość facetów popełnia te same błedy. Jak sięgnę pamięcią do swoich poprzednich związków i porównując je z Twoimi materiałami, to nie było szans, żeby jakikolwiek się utrzymał – MASAKRA. Z każdą babą było to samo – ganianie za nią,okazywanie jak mi na niej zależy,okazywanie uczuć itd, i każdy facet myśli , że tak ma być!! – TO JEST NAJGORSZE!! Bo jak JA jej pokaże,jak mi na niej zależy , to ona będzie ze mną i będzie ok. A potem, jak się ją ma , to się uznaję ją jako pewnik, co jest następnym gwoździem do trumny.To jakiś horror!! Utrzymać kobietę przez całe życie to naprawdę trudna sztuka-b.trudna, bo one ciągle mają jakieś propozycje od innych samców i cały czas mają inną perspektywę , a nasze błędy sprawiają,że w końcu ulegnie jakiemus frajerowi i pozamiatane.Reasumując – dobrze,że jest ktoś taki jak TY!!!! Cieszę się , że wpadłem na Twoje materiały. Gdyby nie rozpad związku to na pewno nie widział bym ich,a jak bym przypadkowo zobaczył,to bym stwierdził,że to jakieś gówno. Pewnie większośc facetów tak ma – ma kobiete np.2 lata to nie bedzie nic czytał, no bo jest ok. Ale to “ok” kiedyś sie skończy i potem jest płacz i zgrzytanie zębów i pytanie – DLACZEGO? Ty też się dalej edukuj , żebyś dalej mógł edukować nas – FRAJERÓW popełniających podstawowe błędy i jeszcze myślących,że tak ma być ,tak jest dobrze. Naprawdę – dzięki Bogu , że jest ktoś taki jak TY i że robisz to z pasji – to najważniejsze. Bo gdybyś robił to tylko dla kasy, to by było do bani. A,że przy okazji na tym zarabiasz to tyle Twojego. Każdy z czegoś musi żyć. Przekazujesz dużo darmowej wiedzy, a ta za pieniądze naprawde nie jest jakaś droga – biorąc pod uwagę ile materiału za to wysyłasz i jak wartościowego. Mówiłem o Tobie dwum kumplom. Jeden mówi , że to wszystko wie (niedawno miał rozwód),a drugi nie ze wszystkim się zgadza , ale jego małżeństwo to FIKCJA. Oboje się zdradzają i tak sobie tkwią w małżeństwie. Są dzieci,jest im tak wygodnie,nie chce im sie rozwodzić i jedno drugiemu nie wnika w życie.
Trzymaj się Paweł i dalej rób swoje!!! Dzięki za to co robisz!!!
Pozdrawiam – Mariusz
- March 31, 2016 at 18:17
-
Witam Pawle. Bardzo dziękuję , że odpowiadasz. Każda taka odpowiedź może przydać się też komuś innemu bo może miec podobną sytuację.
Teraz tak , kolega z pracy zaprosił mnie na wesele w maju , no ale ja juz nie mam z kim iść , ale zaproszenie przyjąłem . Zawsze to poznam nowych ludzi. Mówił mi , że nie będzie tam żadnej wolnej dziewczyny-więc lipa , ale ma koleżankę wolną która mogła by chętnie póść na wesele-pobawić się. OK. Pytali się jej czy poszła by ze mną – podali jej mój profil, na FB,ona oglądnęłą i powiedziała , że chętnie by poszła i że jak coś to żebym się odezwał do niej na FB. Ja jej profil tez obejrzałem i jest ok. Nie nastawiam sie na nic. Ale jak będąc przez całą noc z nią być tajemniczym itd. To chyba niemożliwe. Jak postępować w takiej sytuacji? Tu na pierwszy rzut człowiek jest skazany na nią przez kilka(naście) godzin. Trudna sytuacja , kobieta jest atrakcyjna i boję się , że walne jakies błędy , a jak to na weselu – człowiek wypije , a tańcu ręce pódą za wysoko lub za nisko i dupa blada . Napisz jak to widzisz.
Z góry dziękuję – Mariusz
- April 21, 2016 at 21:33
-
Witam Pawle
Na uczelni dziewczyna podczas wykładu usiadła obok mnie i powiedziała, że mnie kojarzy z innego przedmiotu i zaczęła gadać. W sumie nie jest brzydka i nawet mi się podoba. Na uczelni mam lukę w planie przed tymi zajęciami i gadamy sobie i naprawdę dobrze się gada. Kiedy wziąłem od niej numer na 3 już wykładzie odkąd do mnie zagadała ona zaczęła zauważyłem być bardziej jakby rozmowna i jakby zaciekawiona. 2 dni temu zabrałem ten numer i rozumiem, że mam do niej zadzwonić i się umówić do jakiejś herbaciarni taniej tak jak wynika z twoich porad po tygodniu od zabrania numeru. Jest problem, ponieważ mnie nie dotknęła chyba ani razu. A ty Pawle mówisz od razu żeby dać sobie spokój, bo to najważniejszy czynnik zainteresowania. Nawet po zajęciach zaczekała na mnie kiedy musiałem wziąć kurtkę. Nie wiem czy jest sens się umawiać do tej herbaciarni, bo się widzimy na uczelni, a ja mam być wyzwaniem tzn. niedostępny, a tak naprawdę co tydzień się widzimy. Co byś zrobił na moim miejscu?
Pozdrawiam
Michał
- July 25, 2016 at 19:19
-
Witam! Czy jest tutaj ktoś z okolic Zielonej Góry kto chciałby się spotkać i razem przełamywać swoją strefę komfortu ? W grę wchodzi również Poznań bo tam wybieram się na Toastmasters , pozdrawiam (lescinho90@o2.pl)
- July 28, 2016 at 06:15
-
Cześć Paweł. Zacząłem czytać Twojego bloga parę miesięcy temu. Mam ogromną prośbę. W 2006 r. kiedy miałem 16 lat poznałem na obozie pewną dziewczynę. Podobała mi, lecz nie liczyłem na nic więcej, bo myślałem, że się jej na pewno nie mogę się podobać , lecz do dziś pamiętam, jak zaczęła mi patrzeć w oczy to jestem pod jej urokiem do teraz. Ja chyba się jej też podobałem. Po obozie spotkaliśmy się jeszcze kiedyś sam na sam, a potem dopiero w 2009r. gdy była w mojej miejscowości u babci. Od tej pory kontakt się urwał, bo ona zmieniła telefon. Nie znałem jej nazwiska, ani szczegółowego adresu. Kiedyś na obozie wyszło na to,że mamy wspólnego znajomego i nawet chciała mi to nazwisko podać, żebym pozdrowił tego znajomego (którego znała bo był z jej starszą siostrą), ale powiedziała, że i tak nie zapamiętam jej nazwiska. Dzięki moim staraniom pół roku temu właśnie od tego znajomego udało mi się dowiedzieć jej nazwisko (co dało mi korzyść, że znalazłem jej konto na jednym z portali społecznościowych co daje mi chociaż jakąś możliwość napisania do niej, był zresztą problem znaleźć tego znajomego, bo on się wyprowadził od rodziców, ale na szczęście zastałem go kiedyś przed marketem. Następnie po dłuższym czasie (ponieważ najpierw wolałem przeczytać Twoje porady na blogu by uniknąć błędów) napisałem do niej na tym portalu, że mam tak na imię jestem jej znajomym z obozu z danej miejscowości z 2006r.podając biuro podróźy i mówiąc gdzie ja mieszkam i zapytałem co u niej słychać. Niestety odpowiedzi nie otrzymałem, a wiem, że przynajmniej od czasu do czasu na to konto wchodzi, bo nawet po moim wpisie zamieściła jeszcze 2 rzeczy na tym koncie. Chciałem powiedzieć jeszcze, przynajmniej jak do niej zagadywałem to prawdopodobnie nie miała chłopaka, bo żadnych zdjęć z żadnym oprócz swojego brata albo z swoim koleżankami z roku nie zamieszczała choć to jeszcze też o niczym oczywiście nie świadczyło. Zresztą studiuje chyba jakieś wzornictwo to sam pewnie wiesz Paweł, ze tam więcej dziewczyn niż chłopów. Teraz to już sam nie wiem czy ma chłopaka, bo wstawiła ostatnio na inny portal zdjęcie z jakimś chłopakiem trzymając ręke na jego ramieniu (nie obejmując go). Myślę, że mój błąd polegał na tym, że na tym pierwszym spotkaniu od obozu i zreszta na tym gdzie była z kuzynką również po prostu się zmieniłem tzn. pociemniał mi zarost, trochę bardziej zarosłem, być może trochę się zaniedbałem. Poza tym mimo tego uroku, który rzuciła na mnie cały czas przez lata siedziałem tylko w zeszytach i książkach, czyli poświęcałem większość swego czasu nauce, ponieważ dobre oceny, a w przypadku przedmiotów ścisłych jakiekolwiek pozytywne oceny przychodziły mi po długotrwałej nauce. Na dodatek przez te wszystkie lata czułem do niej coś więcej niż tylko “podobanie”, jak w przypadku innych dziewczyn, a mimo to myślałem, że mogę być właśnie z jedną z innych dziewczyn.TO BYŁ MÓJ BŁĄD. Z jakiś ponad rok temu zrozumiałem do dziś jestem nią zafascynowany. Skoro przez 10 lat myśli się praktycznie każdego tygodnia o danej dziewczynie to to chyba oznacza, że jestem w niej mocno zauroczony może zakochany. Myślę, że to dziewczyna mojego życia. Nie chce być z kim innym. Proszę, wiec Ciebie Paweł o pomoc. Co mam napisać na portalu społecznościowym by chociaż chciała mi odpisać, a także pójść (nawet z nudów) na spotkanie, wiem co pisałeś, że dziewczyny nie mają chodzić na spotkania bo im się nudzi, bo to oznacza brak zainteresowania chłopakiem , ale chce jej na tym spotkaniu pokazać, że mogę się dla niej wizualnie zmienić, a także chce ją zainteresować rozmową, osobowością. Na portalu społecznościowym nie mam zdjęcia i zresztą nie chce go wrzucać z pewnych ważnych powodów (od razu mówię że nie jestem poszukiwany listem gończym, po prostu źle bym się z tym czuł), dlatego pytam co mam napisać by zgodziła się przyjść na spotkanie. Ogólnie myślałem, żeby najpierw zapytać tak jak kiedyś co u niej,a dopiero jak odpisze to wtedy namówić na spotkanie. Generalnie chciałem jeszcze wspomnieć, że tylko raz w życiu miałem dziewczynę krótko przed właśnie wspomnianym obozem, to była koleżanka z klasy i byłem beznadziejnym w zasadzie nie miałem z nią o czym gadać i przez 1,5 miesiąca całowałem się z nią tylko 3 razy (również beznadziejnie) to ona musiała wykonać za każdym razem ten pierwszy krok. Generalnie nie mam problemu już ( a kiedyś też miałem) jeżeli chodzi o zwykłą rozmowę z jakąś dziewczyną, ale gdy przez te wszystkie lata chciałem jakąś gdzieś zaprosić czy o możliwość bycia razem to mam opory , miękkie nogi itp., nie mówiąc już o całowaniu, a jak już jaką zapytałem bycie razem czy randkę to z wielkim trudem a czasem przez smsma bo się bałem tak przy ludziach z klasy czy roku zapytać. Proszę więc o pomoc myślę że to dziewczyna mojego życia. Nie chce jej stracić.
- August 2, 2016 at 21:28
-
Witaj Pawle ! Śledzę wpisy na Twoim blogu od kilku miesięcy. Mam pewien problem z dziewczyną. Zaprosiłem ją kilka tygodniu temu do grona znajomych na Facebooku (z myślą, żeby do niej napisać). Ku mojemu zdziwieniu, to ona pierwsza zaraz po zaakceptowaniu zaproszenia napisała czy się znamy, na co odpisałem, że nie, ale możemy się poznać. Od razu wyraziła zgodę. Niestety nie miałem możliwości spotkania się z nią, ze względu na fakt, iż wyjechała do pracy na wakacje. Pisaliśmy tak przez 5 tygodni, kontakt był na prawdę rewelacyjny (przynajmniej w moim odczuciu), bardzo dużo wspólnych tematów do rozmowy, te same poglądy, dzwoniła kiedy dłużej nie odpisywałem, wysyłała mi swoje zdjęcia bez makijażu, nie nadające się do publikacji itp. (być może jestem staroświecki, ale dla mnie to “już” coś znaczyło, jeżeli kobieta wysyła takie zdjęcia mężczyźnie), po prostu czułem “chemię” pisząc z nią. Jest to pierwsza kobieta, która wywołała we mnie coś w rodzaju zauroczenia odkąd rozstałem się z byłą dziewczyną (mam za sobą 3,5 letni związek, obecnie jestem singlem już od ponad 2 lat, przez ten czas spotykałem się z wieloma kobietami, jednak z żadną nic nie zaiskrzyło). Ostatni tydzień przed jej powrotem, kontakt nagle się “ochłodził” (brak odzewu z jej strony lub odpowiedzi zdawkowe tak/ nie – podobno nawał pracy). Wczoraj wróciła do domu, tym razem spakowała się i wyjechała do brata (pytałem na jak długo, to odpowiedziała, że sama jeszcze nie wie). Idąc za Twoimi wytycznymi zaproponowałem spotkanie jak prawdziwy facet, napisałem, ze moglibyśmy się spotkać, mam czas we wtorek i środę, żeby wybrała który dzień jej lepiej pasuje (zamiast pisać coś w stylu czy moglibyśmy się spotkać, kiedy będzie miała czas, to ja się dostosuję). Napisała, że da znać czy będzie wolna. Dziś mija pierwszy dzień – zero kontaktu, przypuszczam że jutro będzie podobnie. Proszę o poradę co mam zrobić w obecnej sytuacji ? Zapytać dlaczego nie dała znać, czy udać że nic się nie stało i zaproponować spotkanie za kilka dni ? A może powinienem poczekać, aż sama się odezwie ? Czy możliwe jest, że chciała sobie tylko niewinnie poflirtować ? Dziewczyna ma 19 lat i nie ma faceta (ja mam 23 lata). Przez te 1,5 miesiąca pisania wydawała mi się na prawdę dojrzała i mocno wyróżniała się z pośród tych, z którymi miałem do tej pory okazję pisać i spotykać się. Z góry dziękuję za odpowiedź.
- August 3, 2016 at 12:10
-
Bzdura ,
ta dziewczyna chciala sie spotykac , tylko ochlodzil sie kontakt i nie ma to nic wspolnego z pisaniem tylko w internecie, Sygnalem jej zainteresowania jest dzwonienie , odzywanie sie jak i wymiana numerow telefonow… Po prostu uwodzenie to nie jest system ,ktory stosujesz Pawel oparty na jakis grach liczb to czucie kogos czego oczekuje..Przekladanie spotkan , oczekiwanie na jakies 5 dni pozniej powoduje brak zainteresowania .Czytelniku zrozum jej wyjazd spowodowal ,ze wasza znajomosc sie ochlodzila…
Jesli interesuje Cie jej odratowanie to napewno nie na metodzie opartej na wyliczankach co kiedy gdzie i pisankach na pejsbuku.- August 3, 2016 at 12:35
-
Zalozemy ,ze podczas wyjazdu zwierzyla sie komus i ten ktos zaczal psuc relacje – to sie nazywa znajomi ktorzy przeszkadzaja w poznawaniu nowych znajomosci… by ktos nie mial lepiej…moim zdaniem tam cos sie wydarzylo podczas jej wyjazdu… Dlatego , nie zadziala Twoj system , kiedy :
1) jest brak wiezi emocjonalnej przez wyjazd , odosobienie itd
2) nie ma opcji trzymania dziewczyny przez iles dni bo konkurencja czuwa
3) czytelnik nie umial podkrecac atmosfery podczas jej wyjazdu ( Twoj system tutaj jest dziurawy , nie spotkalem sie z porada co robic w takiej sytuacji poza tym ,ze czekasz na jej powrot i zaczynasz od nowa – dopracuj to bo to nie jest wzbudzanie atrakcyjnosci na tym poziomie.)
4) Dopoty dopoty nie przespisz sie z nia 16 razy czyli w Twoim przypadku 3mce spotkan to jeszcze kobieta moze go rzucic , wniosek : nie ma sztywnego schematu – dopracuj to i pokaz czytelnikom by zaczeli czuc fazy , ktorych u Ciebie nie ma jak zaufanie , komfort , zauroczenie itdNaucz sie przyjacielu ze UWODZENIE to nie jest zaliczanie dziewczyn , juz jaskinowiec uwodzil kobiety ? Nie zauwazyles ,ze krzywdzisz opinia ludzi , ktorzy nie moga pojac roznicy miedzy manipulacja turbouwo , ktorzy oszukuja dziewczyne by ja zauroczyc , to robia faceci od tysieci lat liczac na to ,ze zaurocza dziewczyne a w zamian chca i licza na jej towarzystwo, seks czy zwiazek. Uwodzenie to flirt polegajacy na bezpiecznej manipulacji kobieta jak i mezczyzna , gdzie obie strony chca tego i jest to manipalacja polegajaca na : dwuznacznosci , czytaniu miedzy wierszami ?
- August 3, 2016 at 14:27
-
To wlasnie jest wina pokolenia , ktore zapomnialo o flircie. Flirt jest bezpieczna forma uwodzenia kobiety , nie pokazuje nachalnosci , prob zalotow tak otwartych jak to sie obecnie przedstawia turbouwo – zauwazylem Ciebie i musialem sie przedstawic… ale na wywieraniu w podswiadomosci pewnych komunikatow , odbierajacych faceta jako kogos kto jest zainteresowany rozmowa z kobieta .ale jesli cos nie pojdzie po ich mysli nie beda mieli pretensji do siebie ,ze to byla manipulacja celem zalotow… i zaciagniecia do lozka. Flirt jest zdrowy , bezpieczny i potrzebny bo tego pragna wlasnie kobiety , ktore same niestety ze wzgledu na nie stosowanie go przez mezczyzn nie znaja takiej formy komunikacji.
Jak zauwazysz , podryw tez sie zle kojarzy a wystepuje w roznych jezykach jak wloski , niemiecki , hiszpanski pod slowem poderwac – czyli rozmowa ( nieseksualna) z kobieta , patrzac na etymologie slow to podryw jest to rozmowa z plcia przeciwna… to ,ze turbouwo splycili definicje uwodzenia , podrywu i zle sie to teraz kojarzy , wina mediow tez ma tutaj znaczenie , to nie oznacza ,ze mam stosowac slowo zastepcze – jesli laska wytyka komus slowa jako zle , a nie czyny to oznacza ,ze jest niewarta uwagi bo jej psychika jest zepsuta i przesiaknieta spolecznymi normami.
zawsze zastanawialo mnie skad ta hipokryzja ,ze slowo UWODZENIE kojarzy sie z manipulacja a slowo CZESC mowi tysiace jak nie miliony mezczyzn ,ktorzy chca nia MANIPULOWAC i jakos to przechodzi.
i od kiedy to laska patrzy na slowa ,ktore maja znaczenie przypisywania komus latki bycia kims w szczegolnosci kiedy te osoby sie dopiero poznaja.
co do czytelnika to jest mozliwosc podkrecenia kobiety jak wyjechala rozmowa telefoniczna , smsami czy nawet spotkaniem w miejscu gdzie ona przebywa… Twoj system nie zaklada wszystkiego ,co dziala a wrecz odrzuca nie wiem z jakich przyczyn cos co dziala lepiej niz to czym serwujesz tego czytelnika.
oczywiscie masz racje ,ze czynniki moglybyc rozne , ale wydaje mi sie ,ze tlumaczenie ,ze cos zadzialalo bo zastosowal regule jakas tam to nie wszystko , mogl po prostu miec monotonny glos na telefonie i juz to dziewczyne odpychalo..
Nie wiem dlaczego turbouwo wierza ,ze moga jakims dialogiem zmienic postawe kobiety jak nie znaja nawet jej reakcji
Moj mechanizm oparty jest na tym ,ze czekam na reakcje kobiety i dostosowuje dopiero do niej odpwiedz ,zachowanie itd
stad mamy podobne jak Ty Pawel oczekiwania , tylko szkoda ,ze nie uswiadamiasz czytelnikom, ze schematy nie sa elastyczne i czasem warto albo cos przyspieszyc albo cos nawet opoznic ale nie przerywac w tym czasie tak waznej wiezi ktora sie nawiazuje miedzy dwojgiem , wiezi emocjonalnej.. utozsamiania ludzi ze soba…
Internet jest zlym miejscem bo wiez buduje sie ciezko ale nie oznacza to ze jej nie mozna zbudowac , da sie , jest to efekt podzialania na wyobraznie i zmysly kobiety…Niestety niebezpiecznie jest kiedy rzeczywistosc nie bedzie pokryciem tego co ona miala w wyobrazeniu otrzymanym od nas przez internet.. - August 3, 2016 at 22:32
-
DO Jacka : Ona po prostu uciekla od Ciebie , chciala odpoczac , codzienna rozmowa ja intrygowala ale i tak jak Pawel pial zabila wyzwanie i to dalej co pisze Pawel
do Pawla : dzieki za wyjasnienie , zgadzam sie z Toba ale mnie interesuje czy jeszcze cos mozna wykrzesac z systemu by byl jeszcze bardziej doskonaly , niezawodny i czy myslales o nowym podejsciu i jego ulepszeniu po opiniach klientow , widze w nim dziury , ktore mozna zalatac wprowadzajac poprawki.. - October 20, 2016 at 23:30
-
Witam Pawle, od dłuższego czasu czytam otrzymane od Ciebie e-maile oraz wpisy dostępne na twojej stronie i cóż, szkoda że niestety nie zawsze używałem twoich “podpowiedzi” oraz choćby nawet twoich gotowych tekstów na podryw. Opowiem Ci krótko moją historię i liczę na Twoją radę w tej kwestii… W zeszłym roku z racji, że zacząłem uczęszczać do szkoły średniej wiadomo nowe znajomości, nowe twarze i ona…Niby nic wtedy nie czułem do niej, po prostu koleżanka ze szkoły i nic więcej nie planowałem. W zasadzie cóż, sama zagadała, niby nic, niby tylko pytanie czy mam zapalniczkę, ale mimo wszystko ucieszyło mnie to. Poznaliśmy się bliżej, wychodziliśmy zapalić, okazało się że mieszka dwie miejscowości obok(ok 3-4km), pytania o testy itd, znajomość trwa w zasadzie do dziś. Miała chłopaka, była z nim w związku (bodajże rok) nagle się rozstali, sama powiedziała, że przez jakąś inną dziewczynę, próbowałem się coś dowiedzieć, ale jedyne co się stało to łzy z jej strony. Oczywiście wycofałem się, przeprosiłem za nachalność. W zasadzie oprócz rozmów w szkole nic więcej nie było. W tegoroczne wakacje sama zaczęła pisać, co robię itd. W zasadzie miałem to gdzieś czy do mnie napisze/zadzwoni czy nie, nie zależało mi, chodziłem do pracy, spotkania z kumplami, jakieś ogniska, grille itd, nawet nie było czasu żeby o niej myśleć. Wcześniej w zasadzie jakoś,no cóż nie interesowała mnie na tyle, w zasadzie nawet niczym mnie nie zauroczyła do tego stopnia żebym zaczął inwestować w tą znajomość coś więcej. Od września nie wiem co się stało, sama zaczęła do mnie pisać/dzwonić, czy idziemy na piwo, czy po nią przyjadę bo jedzie na korepetycję, żebym wracał z nią po szkole busem, czy nawet żebym z nią szedł po szkole zjeść coś w McDonald’s. Czasem gdy już po prostu nie chciało mi się z nią pisać, pisałem “To ja już nie będę Ci przeszkadzał, pa” odpowiadała “Nie przeszkadzasz mi, nie powiedziałam tego”. Ciągle nie daje mi to spokoju, że dzwoni sama w zasadzie z siebie. Przykład… Umówiłem się z kumplami, kolega miał wolny dom więc alkohol itd, akurat wtedy chciała iść na piwo, ale odmówiłem(poszła jak się okazało z kuzynką i kuzynem), ale stwierdziła że nie ma problemu i tak ma inne plany(a pytała czy z nią pójdę), w ten sam dzień dzwoniła po godzinie 18, potem po 20, następny telefon był już po 23 i telefony z przerwami trwały do godziny 2 w nocy(była pijana i za nic nie chciała iść do domu)… Wiem, że ona coś czuje do byłego, czasem po wspólnym piwie ją odbiera i naprawdę denerwuje mnie jak go widzę, głównie przez to że ją zranił i jakoś nie umiem być przy nim spokojny… Oczywiście twoje teksty które doradzałeś, jak się zachować itd starałem się stosować, ale cóż nie zawsze mi się udawało. Co więcej mogę powiedzieć, specjalnie próbuje sprawdzić jak się zachowam np. Przy mnie pytała kolegi czy idzie z nią na półmetek( z racji że to dobry kumpel, zna sytuacje) zapytał czy nie idzie już z kimś, ona oczywiście-w sumie idę z przemkiem(były), ale z tobą mogę zamiast niego… Niedawno no cóż zacząłem powoli odpuszczać aż w końcu powiedziałem jej czemu mnie denerwuje jak rozmawia o przemku i szczerze powiedziałem że przyjaciółek mam wystarczająco i nie chce żeby ona była kolejną. Oczywiście jestem dla niej przyjacielem, nie chce niczego więcej bo dalej coś czuje do byłego i nie potrafi… I teraz pytanie do Ciebie. Naprawdę mi na niej zależy i szczerze nie umiem sobie jej odpuścić. Co sądzisz o całej sytuacji, jak mam się zachować w takiej sytuacji i czy jesteś w stanie mi cokolwiek doradzić aby się do mnie przekonała? Pozdrawiam, Krystian
- October 21, 2016 at 19:21
-
Witam , powiem krotko chory to Ty jestes Krystian , poniewaz pokazjesz kobiecie nie istniejaca przyjazn damsko-meska. Z jednej strony nie jestes nia zainteresowany ale jestes . Zdecyduj sie czy chcesz byc podnozkiem tej kobiety?
Chore relacje bo jej chlopak ja odwozi , to po co Ty tam jestes ? Spales z nia ? nie ? to daj jej spokoj i tyle.
znajdz sobie inna kobieta , wolna … Sam nawarzyles tego piwa to je wypij i zniknij z jej zycia .. wtedy moze wyzdrowiejesz czego Ci zycze i pamietaj nie ma przyjazni damsko meskiej sa tylko kochanki lub partnerki. - January 24, 2017 at 17:47
-
Witam,moj problem polega na tym,że zawsze trafiam na zle kobiety,albo ze mna jest cos nie tak,moze jestem niedojrzaly mam 25 lat,ale sam juz nie wiem,czy z ostatnia dobrze postapilem. Zerwalem z dziewczyna po 4 miesiacach,poniewaz nie bylem szczesliwy,mianowicie od samego poczatku caly czas wracala do tematu bylego,zwracalem o to uwage,ze nie podoba mi sie to,stad ona sie denerwowala i byly miedzy nami klotnie,bo ja jestem niedojrzaly,a ona noe robi nic zlego,pozniej dowiedzialem sie,ze zdradzila go na poczatku zwiazku,przez co jej mniej ufalem,a na koniec(w ciagu pierwszego miesiaca zwiazku) dowiedzialem sie,ze uprawiala kilka razy seks w trojkacie z nim i jego bratem,czego nie moglem udzwignac,walczylem z tym ale ostatecznie powiedzialem,ze nie dam rady i musimy sie rozstac,po czym proponowala mi chociaz seks z eks,ale ja sie nie zgodzilem,bo mam zasade nie sypiac z bylymi. Nie wiem,czy ze mna jest cos nie tak,ze jej nie zaakceptowalem,czy trafiam na dziwne kobiety… A i dodam do tego,ze sie ciela zyletkami i ostrymi przedmiotami,to akurat jest nienormalne,prosze o odpowiedz,moze ktos mi powie,czy dobrze robie,ze odpuszczam takie kobiety ?
- February 6, 2017 at 18:38
-
Witam, ja mam taki problem, że może samej pewności siebie do podchodzenia do kobiet mi nie brakuje, co po prostu nie wiem co zagadać, więc nie zagaduje do dziewczyn, bo nie wiem o czym z nimi rozmawiać. Mam kurs konwersacji, widziałem tranzycje, widziałem dużo różnorakich przykładów flirtu itd i dalej jak było tak jest dalej. Nie umiem sam wymyślać tekstów, historyjki bardzo kiepsko też raczej opowiadam, poczucie humoru raczej ok, chociaż też rzadko rzucam tekstami zabawnymi, bo po prostu nie mam takiego czegoś, by na poczekaniu coś na szybko wymyślić. Czy może to wszystko wynikać z tego, że rzadko zagaduje do dziewczyn i nie mam tego DOŚWIADCZENIA czy po prostu jestem za przeproszeniem debilem, który nie ma nic do powiedzenia? Czy może jest tak, że wraz z praktyka czyli i doświadczeniem, z dużą ilością podejść i rozmów (choćby krótkich) po prostu zaczniemy od tak, nie wiem jak to nazwać, hmm: ogarniać temat i wtedy np. wymyślanie tekstów będzie łatwiejsze? Byłbym super wdzięczny Pawle, jeśli byś mi udzielił odpowiedzi na te pytania. ;>
Pozdrawiam
- February 6, 2017 at 23:56
-
Mam dokładnie to samo. Już minął ten okres, kiedy zacząłem wstydzić się dziewczyn. Ale ja po prostu taki jestem, że mało się odzywam. Jak jest jakiś egzamin opisowy to mam problem, żeby rozpisać się. A jak policzyć jakieś zadania czy test, to jest mi o wiele łatwiej. Po prostu jestem umysłem ścisłym. Jestem takim typem człowieka. Moje relacje międzyludzkie wyglądają tak, że jestem raczej stroną słuchającą. Nawet wśród najbliższych kolegów. Jutro jak będzie okazja, podejdę do dziewczyn i spytam “cześć, co tam?”. I spróbuję coś więcej powiedzieć hehehe.
- May 11, 2017 at 00:47
-
Pawle, mam pytanie. Zanim je zadam chcę ci podziękować za wszystko czego się nauczyłem z twoich materiałów. Przedstawię krótko swoją sytuację. Spotykam się z kobietą od ponad 3 miesięcy (czyli spotkaliśmy się już spokojnie ponad 20 razy), oboje mamy 23 lata, chodzimy za rękę, przytulamy się, całujemy (od 3 spotkania). Nigdy nie rozmawialiśmy o tym czy jesteśmy już w związku. Powinienem poruszyć ten ten temat, czy zostawić to i poczekać aż się naturalnie wszystko ułoży?
- November 9, 2017 at 02:56
-
Pawle, poznałem pewną kobietę. Tak jak radzisz zadzwoniłem po ok. tygodniu umówić spotkanie. Spotkaliśmy się raz, za tydzień drugi raz, za następny tydzień 3 raz. Na trzecim spotkaniu żegnając się chciałem ją pocałować i w sumie to zrobiłem, ale ona po sekundzie przerwała pocałunek, mówiąc, że to dla niej za wcześnie.
Co radzisz? Olać? Jeśli nie, to kiedy spróbować kolejny raz? Na 4,5,6 spotkaniu? Czy może mam czekać aż ona mnie pocałuje?
- April 28, 2020 at 08:46
-
Mieszkam z kobietą juz miesiac. Chciałbym z nią stworzyc zwiazek, poślubić i mieć dzieci. Ale ona w tym monencie mówi, ze nie chce teraz zwiazku bo najpierw musi zrobić swój plam biznesowy dopiero wtedy bedzie chciała mieć chłopaka. Nie chce miec odrazu dziecka tylko najpierw chce ślub i mieszkania razem przez rok dopiero potem chce miec dziecko. Dla wyjaśnienia sytuacji . Ja mam 44 lata, jestem po rozwodzie mam 2ke dzieci . Dziewczyna ma 30 lat Jest panną z dzieckiem ma 8 letniego syna. Mieszka z rodzicami. Chce isc na swoje dopiero myslec o chłopaku. A jezeli nie uda jej sie to i tak będzie szczęśliwa bo ma syna , to jej słowa. Czyli jestem tak jakby jej tymczasowym kochankiem ale nie moge chcieć nic wiecej bo nie dostane. Nie sprawiłem, ze sie zakochała bo może nie jestem w jej typie lub za stary , tez cos o tym wspominała, ze chce faceta 35l. Do tego wszystkiego ona jest filipinką . Paweł czy z tej mąki może być chleb …..czy tylko wakacyjny mały flirt ??? Odpisz prosze
- October 2, 2020 at 15:21
-
Witam Grzegorzu oraz wszystkich czytelników.
Po pierwsze dziękuję, że wkładasz tyle pracy, aby wzmacniać męski pierwiastek w tak zagmatwanym świecie pozbawionym autorytetów i upadających wartości moralnych.
Moim problemem jest wzrost. Mam 173cm. Według moim statystyk i wniosków z obserwacji 90% kobiet odrzuca mnie właśnie ze względu na ten parametr. Interesują się mną te, które mi z kolei się nie podobają. Nie znalazłem, aby ten problem był tutaj poruszany, ale interesuje mnie Twoja opinia na ten temat i jakie są realia w Twoim rozumieniu kobiet.
Pozdrawiam
Piotr
Leave a Comment