O Czym Nie Rozmawiać Z Dziewczyną Na Pierwszym Spotkaniu
by Paweł Grzywocz on 31 July 2012
Zastanawiasz się, o czym rozmawiać z dziewczyną na pierwszym spotkaniu, ale zanim wręczę Ci mapę myśli z tematami do rozmowy z dziewczyną muszę Cię uprzedzić, o czym na pewno nie powinieneś rozmawiać, ponieważ drastycznie obniższysz tym swoje szanse na pierwszej randce i nie tylko.
Sukces w postaci kolejnego spotkania z kobietą oraz zainteresowania jej swoją osobą można zawrzeć w poniższym zdaniu:
“To nie jest aż tak ważne, o czym rozmawiać z dziewczyną, co robić i mówić, ale czego masz nie robić ani mówić”.
To jest tak proste. 90% facetów popełnia pewne błędy, przez które kobieta nie chce się więcej spotykać. Wystarczy, że nie zrobisz tych błędów, a dzięki temu zainteresujesz sobą dziewczynę i będziesz dla niej wyzwaniem i tajemnicą.
10 tematów i błędów, których należy unikać w rozmowie z dziewczyną
Pierwszy problem to komplementy. Faceci, którzy nie wiedzą, o czym rozmawiać z dziewczyną na pierwszym spotkaniu prawią im nadmierne ilości komplementów. Owszem, kobietom się to podoba, ale to nie znaczy, że ten mężczyzna im się dzięki temu spodoba. Zawsze miło jest usłyszeć komplement na swój temat, ale takie “podlizywanie się” niestety nie wzbudza zainteresowania dziewczyny. Dlatego w początkowych fazach znajomości ogranicz komplementy do minimum i nigdy ich nie stosuj jako klucz do zainteresowania sobą dziewczyny. 2 komplementy na jedno spotkanie to na poczatku absolutne maksimum. Najlepiej, aby dotyczyły czegoś innego niż jej wygląd. Podczas spotkania możesz powiedzieć jej np. “Jesteś zabawna”, a na końcu spotkania: “Miło było Cię spotkać”. To w zupełności wystarczy jak dla obcej kobiety, która boi się, że jesteśmy kolejnym desperatem.
Nie rozmawiaj o przyszłości, czyli o kolejnych spotkaniach. Nic tak nie odpycha kobiety jak facet, który ma już w głowie cały scenariusz związku z nią i jest pełen nadziei, że zostaną parą. Teksty typu: “Muszę Cię kiedyś gdzieś zabrać” kompletnie odpadają. Pokazujesz tym swoje wygórowane zainteresowanie. W ogóle nie mów nic o przyszłości, a jeśli dziewczyna coś powie o przyszłości, to powiedz: “Jak będziesz grzeczna, to się zastanowię”. Rozmawianie o przyszłości zabija tajemniczość i sprawia, że potem kobieta mówi: “Wiesz, jesteś fajnym facetem, ale nie jestem jeszcze gotowa na związek”.
Nie rozmawiaj o sprawach sercowych, uczuciowych ani związkowych. Ona ma się zastanawiać, z iloma dziewczynami się spotykasz a nie wysłuchiwać prywatnych historii związkowych. Również nie pytaj się dziewczyny o to, czy ma chłopaka albo dlaczego nie jest z poprzednim chłopakiem. Ja Ci powiem dlaczego ona już nie jest z poprzednim chłopakiem. Ponieważ on nie wiedział, jak kobieta traci zainteresowanie.
Analogicznie nie rozmawiaj o tematach kontrowersyjnych i smutnych. “Słyszałaś o tym ostatnim samolocie, w którym zginęło 10 osób?”. To nie jest zbyt zabawny temat do rozmowy, a przecież masz pozostawić w jej głowie przyjemne wspomnienia, żeby chciała się spotkać jeszcze raz, a nie dołować się tym, jaki świat jest niesprawiedliwy. Polityka i religia również odpadają.
Nie mów nic o swoich wadach. Niektóre dziewczyny, żeby nie tracić na nas więcej niż jedno spotkanie nieraz zapytają Cię wprost: “Masz jakieś wady?”. Odpowiedz wtedy: “Tak, kiedyś byłem skromny, ale pozbyłem się tego i teraz jestem perfekcyjny”. Uśmiech. Alternatywnie powiedz, że jesteś perfekcjonistą. Nie ma sensu się samemu obnażać ze swoich słabości.
Nie poniżaj się, gdy rozmawiasz z dziewczyną. Niektórzy kolesie nieświadomie wypowiadają się na swój temat w taki sposób, który pokazuje niskie poczucie własnej wartości. Nie mów otwarcie o swoich “porażkach”. Podam przykład. Kiedyś na pierwszej randce powiedziałem do dziewczyny, która studiowała medycynę: “Wybrałem zarządzanie sportem, ponieważ ten kierunek był najłatwiejszy”. Ooops. Może i to mogłbyby być zabawne, gdybym to powiedział odpowiednim tonem, ale kobieta, której zależy na wykształceniu uznała raczej, że jestem mało ambitnym facetem i do niczego w życiu nie dążę.
Nie chwal się. Tutuj mamy odwrotną sytuację. Mówienie wprost o tym, że znasz 2 języki albo potrafisz grać na gitarze. Chwalenie się nic nie daje, ponieważ kobieta myśli wtedy, że Ty sam nie jesteś wystarczająco atrakcyjny i pewny siebie, więc musisz ją przekonywać swoimi osiągnięciami. Nie mów jej wprost: “Gram na gitarze”, tylko zażartuj: “W podstawówce nauczyłem się grać na flecie”. Następnie zapytaj ją czy sama gra na jakimś instrumencie. A Ty nie mów niczego od razu ani wprost. Pozwól kobiecie zapracować na kolejne informacje o Tobie. O wiele potężniejsze wrażenie wywrzesz na dziewczynie, jeśli za kilka miesięcy coś dla niej po prostu zagrasz u siebie w domu, jako nagroda za jej wysokie zainteresowanie niż gdybyś na pierwszym spotkaniu powiedział, że świetnie grasz. Zachowaj swoje największe atuty i osiągnięcia na dużo później. Skup się na luźnych tematach, rozśmieszaniu jej i nie ujawnianiu zbyt wielu informacji o sobie.
Nie rozmawiaj ciągle o sobie. Staraj się zachować balans. Wiem, że większość z nas, nie wie o czym rozmawiać z dziewczyną na randce, ale niektórzy faceci (nawet jeśli są dość nieśmiali i nudni) potrafią gadać godzinę i nie pozwolić kobiecie się wykazać. Poznałem kiedyś taką dziewczyną, a ostatnio nowego kolegę. To niesamowite, jak niektóre osoby potrafią ciągle coś opowiadać, Ty przytakujesz, a ta osoba dalej opowiada i tak przez kilkanaście minut. Ten typ rozmówcy nigdy nie zadaje Ci jakichkolwiek pytań. Nie bądź taką osobą. Owszem, mów coś od siebie, aby zachęcić drugą stronę, a następnie zadaj pytanie i pozwól się drugiej stronie wykazać swoim “talentem” prowadzenia rozmowy.
Zachowaj balans pomiędzy zadawniem pytań, a opowiadaniem czegoś od siebie. Polecam Ci zasadę, wedle której zadajesz dziewczynie 2 do maksymalnie 3 pytania, które pozwolą uzupełnić jej odpowiedź, a następnie skomentuj coś od siebie, udziel swojej opinii, zażartuj lub opowiedz coś podobnego na przykładzie ze swojego życia. Odwrotnością osoby, która ciągle rozmawia tylko o sobie jest ciągłe zadawnie pytań drugiej stronie, aż staje się to męczące dla rozmówcy. Przykładem jest np. zadanie pytania o wakacje, a następnie zadanie 7 pytań z nimi związanych bez żadnego “wkładu własnego”. Gdyby dziewczyna chciała tylko i wyłącznie coś poopowiadać, żeby druga strona jej przytakiwała i pytała o więcej, to pogadałyby ze swoją przyjciółką lub ze ścianą, a nie z facetem, którego chciałaby lepiej poznać. Daj się poznać i co 2 do 3 pytania opowiedz coś od siebie.
Na koniec najważniejsza kwestia, o którą nigdy nie powinieneś pytać dziewczynę. Nie pytaj się na kobiety, z którą jesteś na randce: “Jak się bawisz?” ani nie mów jej o swoich uczuciach, np. “Jesteś interesująca/inteligenta/dobrze mi się z Tobą rozmawia”. To dla kobiet niesamowite, że jeśli są bardzo ładne, to każdemu facetowmi “dobrze się z nimi rozmawia” oraz mówią im, jakie są “inteligente”, mimo, że znają się nie dłużej niż godzinę. Ona doskonale wie, że dobrze się z nią rozmawia, ponieważ nam się spodobała fizycznie – gdyby nam się kobieta nie podobała fizycznie, to byśmy nawet nie zapytali wcześniej o jej numer telefonu. Ona również doskonale wie, że jest inteligenta, bo słyszała to niemal tyle samo razy, co: “Jesteś piękna”.
O czym jeszcze nie rozmawiać z dziewczyną na pierwszej randce?
Nie rozmawiaj także o samej randce, tylko załóż, że kobiecie się podoba i miło spędza z Tobą czas. Skąd masz to wiedzieć? Ponieważ po pierwsze w ogóle przyszła na spotkanie, a to oznacza, że spodobałeś się jej na tyle zanim podała Ci swój numer telefonu, że postanowiła przyjść na spotkanie. Po drugie nigdzie nie uciekła. Po trzecie słucha Cię, patrzy Ci w oczy i śmieje się czasem z tego co mówisz, a najlepiej, gdy śmieje się ze wszystkiego, co mówisz. To bardzo dobry znak. Powyższe fakty powinny dać Ci pewność, że ona się dobrze bawi. Nie pokazuj słabości i niepewności poprzez pytanie się kobiety, czy się jej podobasz albo czy dobrze się bawi z Tobą na spotkaniu. Może to się wydawać miłym stwierdzeniem, ale tak naprawadę pokazujemy tym niską wartość i niepewność.
Pozwól się kobiecie zastanawiać, jaki charakter w ogóle ma wasze spotkanie. Niech się zastanawia, czy to spotkanie koleżeńskie, czy randka i czy w ogóle się jeszcze kiedykolwiek zobaczycie. Ta nieprzewidywalność i niedostępność bardzo pociąga kobiety. Kobiety jak i reszta ludzi nie doceniają tego, co mogą mieć na wygiągnięcie ręki i za darmo.
Gwarantuję, że jeśli zapamiętasz powyższe wskazówki, a pro po prowadzenia rozmowy z kobietami, to co najmniej dwa razy więcej dziewczyn będzie chciało się z Tobą spotkać drugi raz i nie tylko. Większość z nas niestety odpada już po jednym spotkaniu. Nie pozwól na to. Weź sobie te rady do serca i jeśli kiedyś się zapomnisz i np. wypalisz coś o następnym spotkaniu, to nic nie rób i miej nadzieję, że kobieta tego nie zauważyła albo nie wzięła na poważnie. Mnie się wiele razy zapominało o tych wskazówkach, ale z czasem opanujesz bycie tajemniczym do perfekcji.
W nagrodę za to, że doczytałeś do końca odsyłam Cię do mapy myśli, dzięki której dowiesz się, o czym rozmawiać z dziewczyną, jeśli obawiasz się braku wspólnych tematów do rozmowy lub niezręcznej ciszy.
Zapraszam także do rozwoju swoich umiejętności prowadzenia rozmowy poprzez “Video Kurs Konwersacji”, a kompletny plan randkowania z kobietą przez pierwsze 2 miesiące znajdziesz w kursie: “Jak Zdobyć Dziewczynę W 12 Randek”.
Pozdrawiam,
Paweł Grzywocz
Kurs Konwersacji jest nagrany w formie prezentacji na mapach myśli jak nagranie poniżej, w którym zdradzę Ci 3 najlepsze pytania na drętwą ciszę.
Drętwa cisza – najlepsza technika jej eliminacji – jak rozmawiać z dziewczyną w interesujący sposób:
Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:
VN:F [1.9.20_1166]
Oceń Proszę Wpis:
please wait...
Rating: 5.0/5 (3 votes cast)
O Czym Nie Rozmawiać Z Dziewczyną Na Pierwszym Spotkaniu , 5.0 out of 5 based on 3 ratings
Jego misją jest ochrona mężczyzn przed brakiem jakichkolwiek randek z powodu naiwnego zaczepiania kobiet na ulicy. Nie robi na nim wrażenia zdobycie nr tel. w 3 minuty, tylko fakt, czy kobieta przychodzi na spotkanie. Jako jedyny głosi niewygodną prawdę, że to kobiety wybierają oraz 2 na 5 kobiet to "profesjonalne randkowiczki", które chodzą na randki dla sportu.
Gdy kobieta jest zainteresowana, to pomaga mężczyźnie w rozwoju znajomości. Gdy nie jest zainteresowana, to podaje wymówki (zwane przez uwodzicieli "shit-testami") lub spotyka się z facetem z braku ciekawszych zajęć i nigdy nie będzie go pragnąć.
Przez lata był mamiony obietnicami o tym, że można zdobywać niezainteresowane dziewczyny, co okazało się kompletną bzdurą, ponieważ raz zabity szacunek w oczach kobiety już nigdy nie będzie taki, jak kiedyś.
Nigdy też nie interesowało go całowanie obcych kobiet w klubie ani bieganie za kobietami po ulicy. Chciał powoli poznawać dziewczynę, chodzić na randki, być z nią w związku, a następnie ożenić się i założyć rodzinę.
Niestety nikt nie pokazywał, jak poznawać dziewczyny w normalny sposób ani jak utrzymywać zainteresowanie kobiety w stałym związku.
Gdy w końcu odkrył, jaka jest prawda, postanowił ujawnić na swoim blogu, jak czytać prawdziwe zainteresowanie dziewczyny i nie da się go wzbudzać tam, gdzie go już nie ma lub nigdy nie było.
Paweł napisał już 328 praktycznych artykułów.
Zobacz Video Trening o rozpoczynaniu konwersacji i zapisz się na porady mailowe, aby zaoszczędzić sobie lata frustracji i rozczarowań. Zapraszam również do pełnych Programów Zmiany Osobistej oraz do przeczytania historii sukcesu i opinii uczestników.
Bardzo dobry artykuł. Paweł ostatnio nieco spuścił z tonu, artykuły były na nieznacznie niższym poziomie merytorycznym, ale dzisiaj powraca w wysokiej formie.
W tym komentarzu chciałbym jednak poruszyć inną kwestię.
Wiele było ostatnimi czasy promowania Vekana. Na początku, gdy zobaczyłem pierwszy filmik i jego naturalność, otwartość, ton głosu czy też gestykulację to miałem nadzieję, że to kolejny człowiek, który chce pomóc zagubionym mężczyznom. Wydaje mi się jednak, że obraz ten był fałszywy. Początkowo, szczególnie w pierwszym filmiku, rzeczywiście przyciągał tym co mówi i jak mówi. Jednak już drugi i następne filmiki to porażka na całej linii. Przez 25 minut tłumaczył pokrętnie jak to nie mógł znaleźć właściwej recepty na zagadanie do dziewczyn. Że to raz zagadał bez uśmiechu, drugi raz bez pewności siebie, innym razem zapomniał, żeby dotknąć dziewczynę, kolejnym razem nie patrzył w oczy, a jeszcze innym razem jego ton głosu nie był odpowiedni. Dopiero po wielu latach frustracji i doświadczeń przyszło mu do głowy, żeby wszystko ze sobą połączyć. Nie słyszałem nigdy większej tandety. Według niego doskonałością i z tego co wywnioskowałem z filmików chyba JEDYNYM pomysłem, który chciał przekazać widzowi było właśnie to, aby połączyć wszystkie te elementy razem. No WIELKIE MI ODKRYCIE !
Poza tym od drugiego filmiku zaczął używać technik NLP-owskich jaki to on i jego techniki uwodzenia są zajebiste, myśląc, że ludzie, którzy się orientują w tej tematyce nie skojarzą, jak chamsko próbuje im wcisnąć kit. Przegięciem było powiedzenie, że jemu zależy na zagubionych facetach, dlatego zrobi szkolenie, jednak nie będzie ono tanie ze względu na szacunek do swoich znajomych, którzy płacili mu po 3 – 4 tysiące złotych za te jego rady, gdzie zaznacza jeszcze, że są to techniki super tajne i zależy mu, aby dotarły do małej ilości odbiorców, z obawy przed rozpowszechnieniem ich i tym, że podchodząc do dziewczyny ona już będzie w nich obeznana. Za tę jego super, hiper technikę, którą opisałem powyżej, czyli połączeniu wszystkich tych elementów.
Każdy racjonalny człowiek o tym wie. Kiedy chodziłem do szkoły to przecież nie używałem samych rzeczowników w wypracowaniu, wiedziałem, że jak użyję przymiotników, albo czasowników to moja praca będzie doskonalsza, a jak uzyję wszystkich dostępnych środków to już w ogóle, dostanę 6. Więc co to za niby super metoda Vekana, o której rzekomo nikt nie wie (nawet inni trenerzy uwodzenia !!!), gdzie trzeba wszystkie składniki ze sobą połączyć. HAHAHHAHAHA. Pojechał po całości, szczególnie z tymi znajomymi, od których brał kasę i to jaką! Jednym słowem – rozczarowałem się i to bardzo.
Ty Pawle co prawda też zachęcasz do kupienia swojego audiobooka czy innych materiałów, ale nie robisz tego w tak chamski sposób, jest to raczej subtelne. Poza tym Twoje materiały COŚ wnoszą, a jego to takie pierdolenie o niczym. Dlatego proszę Cię, nie zachęcaj do materiałów innych trenerów, które są w dodatku badziewiem.
Mam dokładnie takie same spostrzeżenia odnośnie materiałów Vekan’a. To znaczy – video 1 wnoszące nadzieję, ze oto dowiemy się i zobaczymy coś ciekawego, a potem – od video 2 – to już zjazd po linii pochyłej. Aż do smutnego finału, czyli NLP-owskiej sztuczki siegnięcia do portfela.
Najbardziej rozwalił mnie podpunkt:
Analogicznie nie rozmawiaj o tematach kontrowersyjnych i smutnych. ?Słyszałaś o tym ostatnim samolocie, w którym zginęło 10 osób??. To nie jest zbyt zabawny temat do rozmowy, a przecież masz pozostawić w jej głowie przyjemne wspomnienia, żeby chciała się spotkać jeszcze raz, a nie dołować się tym, jaki świat jest niesprawiedliwy. Polityka i religia również odpadają.
Najbardziej rozwalił mnie podpunkt:
Analogicznie nie rozmawiaj o tematach kontrowersyjnych i smutnych. ?Słyszałaś o tym ostatnim samolocie, w którym zginęło 10 osób??. To nie jest zbyt zabawny temat do rozmowy, a przecież masz pozostawić w jej głowie przyjemne wspomnienia, żeby chciała się spotkać jeszcze raz, a nie dołować się tym, jaki świat jest niesprawiedliwy. Polityka i religia również odpadają.
Świetne porady. Pierwsze randki to powinna być dobra zabawa i dystans do tej całej sytuacji. Zaobserwowałem że takie zachowania o których uczysz są naprawdę atrakcyjne i skuteczne. Jeszcze raz dzięki za porady. Pozdrawiam
A co zrobić,jak spotkasz sie z dziewczyną która powie ci dopiero na randce,że jest chora-lub miała,i wciąż ma problemy zdrowotne.Trudno odbić tak odrazu taki temat,i trzeba ją chociaż wysłuchać,i nie jest wtedy wesoło,i ciężko takie coś obrócić w żart.
Do tego dziewczyna przyjdzie na spotkanie że tak powiem:”byle jako ubrana”,-
domyśliłem się,że to z powodu zdrowia,ale ciuchy miała tlekko poplamione,
więc chociaż mogła przyjść czysta,ciężko wtedy ukryć swoją reakcję,i już ta cała radość z spotkania słabnie.
Do tego jak dziewczyna chce sie spotkac w miejscu np. park który ona zna, i nie chce przyjechać,tam gdzie jej facet proponuje.Naprawdę dziwnie się czułem,bo nie mogłem jej prowadzić,tylko ona to robiła,no bo jak,skoro to ona znała drogę,a nie ja.Czy takie dziewczyny odrazu olać,jak nie chcą się spotkać tam gdzie jej facet proponuje???Aha,laska przyszła na spotkanie z jeszcze ponoć bolącym zębem,zębów nie umyła-było niestety czuć,więc o całowaniu mogła zapomnieć,ale czy taka laska mogła być tak beszczelna czy głupia,że myślała,ze mi będzie wszystko jedno? i lizne się z nią pomimo jej nieczystej jamy ustnej.
P.S-laske poznałem przez portal randkowy,wiec to chyba wiele tłumaczy…
Gdy dziewczyna na pierwszym spotkaniu mówi, że jest chora, to nie musisz w to brnąć. Możesz powiedzieć: “Aha, dzięki za informację, ale póki co i tak Cię akceptuję ; )”. Jeśli coś takiego powiesz i zamilkniesz nie mówiąc nic w stylu: “A co Ci jest…”, to normalna dziewczyna raczej nie będzie tego rozwijać. Tym bardziej, jeśli się podobasz kobiecie, to sama będzie unikać negatywów na swój temat. Tobie natomiast mogła się trafić jakaś smuciara, która na dodatek nie dba o swój wygląd i higienę osobistą. Jasne, że powinieneś taką niezadbaną kobietę olać – gdzie Twoje standardy? A gdy proponujesz pierwsze spotkanie, to nigdy nie licz na to, że kobieta do Ciebie przyjedzie do Twojego miasta. Stała dziewczyna przyjedzie, ale nie oczekuj tego od obcej kobiety. Jedź do jej miasta przez pierwsze 10 spotkań, dopóki ona nie zapyta, kiedy zaprosisz ją do siebie. Pierwsza randka to kawa/herbata za 10 zł przez 60 minut maks i nara lub możesz wyjść po 30 minutach, jeśli dana dziewczyna Ci się nie spodoba. A tak wpakowałeś się w nudne spacerowanie po parku, którego nie znasz i utkwiłeś z wątpliwie pachnącą dziewczyną. Na kolejnych spotkaniach można iść do parku i co jakiś czas kobieta może wyznaczyć drogę, a czasami Ty możesz powiedzieć: “Chodźmy tam…” i pójść zobaczyć coś, co zwróciło Twoją uwagę, nawet jeśli jesteś tam pierwszy raz. Wolno pozwalać dziewczynie co jakiś czas decydować, co będziecie robić na randkach, ale podczas pierwszych 10 randek kluczowe jest, abyś TY pierwszy wybierał miejsca i atkywności, ponieważ w przeciwym razie ryzykujesz kompletną utratę kontroli nad przebiegiem spotkania i wpakowanie się w coś nudnego. Jeśli dziewczynie nie będzie odpowiadać Twoja propzycja, to Ci poda inną. Generalnie większość kobiet nie ma bladego pojęcia co można robić ciekawego na początkowych randkach i to nie jest ich rola, aby to wymyślać. Dlatego, jeśli sam zaproponujesz w miarę spokojne aktywności jak np. salon gier, to większość dziewczyn po prostu się zgodzi. (Tylko proszę, nie proponujcie od razu wspinaczki albo basenu w ciągu pierwszych 10 spotkań jak to niektórzy “pomysłowi” faceci czynią, bo potem dziewczyna nie chce przyjść, bo ledwo się znacie i to jest dla niej za dużo i za szbyko). O wiele lepiej polegać na sobie tudzież na moim poradniku “Jak Zdobyć Dziewczynę W 12 Randek i samemu wybierać miejsce spotkania i aktywność w jej mieście (po uprzednim zorientowaniu się przynajmniej przez Internet) i poprowadzić interesujące spotkanie od początku do końca, gdyż większość kobiet rzadko o czymkolwiek decyduje albo robi to byle jak, przez co wychodzi z tego słaba randka. To nasza robota, aby wymyślać kreatywne randki. A dziewczyna poznana przez portal randkowy czy nie, która okazała się flejtuchem powinna zostać śmiało skreślona z listy potencjalnych kandydatek na dziewczynę. Pozdrawiam!
ja tam na 2 spotkanie już basen proponuje i 50% lasek się na to zgadza wiadomo trzeba obczaić figurę kobiety dobrze wiedza o co mi chodzi tak wiec te zakompleksione odpadną od razu a te co pójdą ryzykują ale przynajmniej pokazują ze mają odwagę. Później o tym wspominają jak były zestresowane Ogólnie proponuje karkołomne randki aby laska mogła się wykazać, daje to dużo komfortu i buduje zaufanie – jednak jest niebezpieczeństwo, podczas uprawiania sportu uwodzenie spada na dalszy plan, liczy się przetrwanie i pokazanie z dobrej strony, łatwo przestać nad tym panować i zrobić sobie przyjaciółkę
ja miałęm lepszą akcję, za drugim razem to ona zaproponowała basen
ale z tego co piszecie, to wnioskuję, że to był moment kiedy zaczałem tracić kontrolę. Okazało się, że to dośc silna osobowość i trzeba było mieć silniejszą lub postarać się bardziej, żeby nie dominowała. Po kilku tygodniach zaczał się zjazd w dół, ale nie dziwota – ja to jeden z wielu popełniających cześć głupich błedów. Ćwiczę nadal, życzę powodzenia i mnie życzcie wytrwałości.
Aha,ta dziewczyna na portalu oczywiście miała zdjęcie,gdzie była dobrze ubrana,
i to ona na koniec się mnie zapytała,czy dobrze spedziłem czas,i właściwie to nie wiedziałem,co jej na to powiedzieć.Aha,i pomimo tych wszystkich akcji,zaproponowałem jej kolejne spotkanie,i napisała,że jak będzie miała czas to mi napisze,i minął już miesiac,więc widać że jej nie zależy.W tym okresie jedynie pisała mi jakieś sms-y,na które odpisywałem,ale z niechęcia,bo to jakieś głupoty były,no i mówileś żeby nic do laski nie pisać,wiec ja tego nie robiłem,tylko ona.
Ona pyta: “Czy dobrze spędziłeś czas”, Ty mówisz: “Beznadziejnie” UŚMIECH albo odpowiedz pytaniem: “Dlaczego pytasz?” Uśmiech. To by ją skłoniło do ujawnienia zainteresowania. Co to znaczy, że “zaproponowałeś” jej kolejne spotkanie. Czy zadzwoniłeś i podałeś konkretny dzień, miejsce i godzinę spotkania? Wygląda na to, że Twoja “propozycja” nie była dokładna, a więc była słaba. Dlaczego nie zadzwoniłeś, tylko napisałeś? Powinieneś zadzwonić, z jej głosu i odpowiedzi o wiele więcej byś się dowiedział. Napisała, “że jak będzie miała czas, to napisze”, to jedna z 1000 wymówek kobiet, gdy chcą nas spławić. Już wtedy powinieneś wiedzieć, że ona jest na “nie”. Domyślam się, że zaproponowałeś jej drugie spotkanie znowu poprzez portal… Czyżbyś nie zabrał na pierwszym spotkaniu jej numeru telefonu? Nie wydaje mi się. A to, że pisała smsy to było już po fakcie odmówienia Ci drugiego spotkania, a to potwierdza tylko to, że niezainteresowane kobiety będą Ci robić złudne nadzieje, żebyś się nimi jeszcze trochę pointeresował, bo brakuje im uwagi od innych facetów.
Bardzo dziękuję pozostałym czytelnikom za udzielnie Arkowi porady, żeby już dawno taką dziewczynę olać. Pozdr
HEHE, ale się nieźle ubawiłem Twoim postem Arku. Boki zrywać. Bez urazy rzecz jasna.
Z tego co widzę, to przed Tobą jeszcze długa droga do przebycia, aby stać się atrakcyjnym dla kobiet, rozumieć ich potrzeby i zachowania oraz wywnioskowywać pewne fakty.
Jeśli chodzi o kwestię Twojego zapytania, tj. czy powinieneś dziewczynę sobie odpuścić i czy ona jest Tobą jeszcze zainteresowa to wydaje mi się, że nie można jednoznacznie odpowiedzieć. Zdaje się, że ona rzeczywiście była chora, jednak wysiliła się i zdecydowała się mimo wszystko z Tobą spotkać, nawet kosztem swojego niezbyt atrakcyjnego wyglądu i złego samopoczucia.
Jeśli chodzi o jej poplamioną odzież i nieciekawy zapach z ust to być może wracała właśnie z wizyty u dentysty, co łączyłoby się z faktem bolącego zęba i jej chorobą. Co do kwestii miejsca spotkania, które ona zaproponowała – prawdopodobnie wiązało się to właśnie z owym dentystą i niedalekim położeniem od jej domu.
A może jest po prostu zaniedbanym brudaskiem, których pełno na portalach randkowych?
Jeśli chodzi natomiast o wątek kolejnego spotkania, które jej zaproponowałeś, a ona odparła, że się odezwie odnośnie niego, to Ty spieprzyłeś sprawę po całości. To TY powinieneś być MĘŻCZYZNĄ, tzn. organizować i proponować spotkania. Ona prawdopodobnie dawała Ci znaki poprzez te SMS-y, że czeka na Twój ruch, jednak Ty nie wyłapałeś piłeczki. Jaki miałaby cel w wysyłaniu SMS-ów do kogoś jej całkiem obcego?
Przecież jej napisałem,czy chce sie jeszcze spotkać.Więc gdzie tu mój błąd?jak była z mojej strony propozycja,a ona odpisała,że jak będzie miała czas.Więc to ona mi powinna odpisać,że już jej pasuje,i wtedy jej dzwonie lub pisze gdzie sie mamy zobaczyć.Jeśli chodzi o ten bolący ząb,to było inaczej.To była sobota,a na spotkanie w tym mieście przyszła,bo później szła na urodziny tam,więc to tak wyglądało,że ja byłem przy okazji,a nie,że specjalnie przyjechała dla mnie.A jeśli chodzi o miejsce,to powinno być tam gdzie ja chce czy kobieta,bo na to pytanie mi nie odpowiedziałeś.A te smsy to były takie:”chej co tam”lub raz się pytała o jakąś ulice w moim mieście,i raz coś pisała od kumpeli,wiec tam miała czas być.
Arek, Twoje umawianie spotkań jest na maksa słabe. Najpierw w nieśmiały i służalczy (zamiast dominujący) sposób piszesz do niej z jakąś “propozycją” pewnie w stylu: “Masz ochotę się spotkać?” w nadziei, że ona da Ci jakieś zielone światło i dopiero wtedy zadzwonisz i ustalisz czas i godzinę. To jest na maksa słabe w oczach kobiet. Prawdziwy mężczyzna jest odważny i w pewny siebie sposób składa konkretną propozycję a nie na około szuka przyzwolenia i zgody kobiety na wykonanie do niej specjalnego telefonu z zaproszeniem na spotkanie. Miejsce spotkanie ma być jak najłatwiejsze dla kobiety, ponieważ skoro ona nas kompletnie nie zna, to dlaczego miałaby gdzieś daleko jeździć, płacić za bilety lub benzynę i stresować się szukaniem miejsca. Ludzie, zacznijcie bardziej się starać o te dziewczyny, a nie liczyć, że one odwalą calą robotę za nas i powiedzą: “Tak chłopczyku, możesz zaprosić mnie już na spotkanie i ja na pewno się zgodzę, nie musisz się obawiać odrzucenia, bo na wszystko się zgodzę i nawet przyjadę do Twojego miasta i sama za siebie zapłacę, żebyś się zbytnio nie zmęczył”. Kobiety pragną, aby facet jednak wykazał się inicjatywą i wszystko zorganizował jak na lidera przystało. A smsy nic nie znaczyły i były tylko robieniem złudnych nadziei, żebyś jeszcze z nią popisał, bo nikogo ciekawszego na razie nie spotkała.
Dam Ci Arku ostateczną radę. Na przyszłość dzwoń do kobiety i zaproponuj miejsce, godzinę i dzień spotkania. Ona albo się zgodzi albo poda Ci wymówkę. To jest tak proste. Zainteresowane dziewczyny przychodzą bez gadania na kolejne spotkania a nie zawracają nam głowy smsami po uprzednim odrzuceniu.
Te 10 punktów każdy powinien znać na pamięć.
Po prostu tak zachowuje się atrakcyjny facet na spotkaniu.
Jak dotąd nigdy nie zawiodłem się na Twoich poradach, wielkie dzięki za to co robisz !
Dość sporo czasu czytam już Twoje porady w które na samym początku nie wierzyłem, nie wierzyłem w to że noszenie półbutów zmienia naszą osobowość w oczach innych, nie wierzyłem w to że nie dotykając kobiet można sprawić że to one dotykają mnie ale jednak przełamałem się i wypróbowałem. Co prawda nie miałem jeszcze jakiś szczególnych sukcesów w randkach z obcymi kobietami, ale podchodzenie i ćwiczenie pewności siebie idzie mi już całkiem dobrze. Nie mam teraz obaw przed zagadaniem do kogokolwiek kto znajduje się w pobliżu mnie czy to piękna kobieta czy to jakiś facet. Ogólnie moje życie towarzyskie, zawodowe zmieniło się nie do poznania. Nigdy nie mogłem dojść do tego dlaczego się ludziom wszystko udaje a mi nie. Odpowiedź jest prosta, to wszystko zależy od pewności siebie.
Czasami miałem tak że rozmawiając z kobietą ona traciła nagle zapał, nie wiedziałem przez co, ten artykuł mi pomógł bardzo bo znalazłem swój błąd i stałem się lepszy.
Dzięki za wszystko, trzymaj się.
Cześć.
Druga kropka mnie zaciekawiłai mam w zwiazku z nią pytanie nie chodzi mi o randke tylko o branie numeru czy jak podczas brania numeru mowie ze pojdziemy kiedys gdzies na jakas impreze, domowke, klub etc to jest to bledem i wybieganiem w przyszlosc czy takie cos moze byc?? ;>
Co do Arka to ja nie wiem czy bym wytrwal do konca takiej randki co za fail, totalny brak szacunku do twej osoby, odpowiedz sobie na pytanie czy chcialbys byc z taka osoba ??!! bo ja nawet jakby zaplacili to by szkoda mi czasu bylo na taka dziewczyne
Przy braniu numeru telefonu mówienie o przyszłości również zabija tajemniczość, natomiast ujawnia Twoje już wysokie zainteresowanie. Samo zapytanie o numer telefonu ujawnia Twoje zainteresowanie i nie musisz nic więcej mówić. Mówienie o przyszłości podczas brania numeru może, ale nie musi obniżyć zainteresowanie dziewczyny. Jednak po co ryzykować. Cała idea polega na tym, aby kobieta z niecierpliwością wyczekiwała Twojego telefonu. Dlatego mówisz: “Wpisz mi swój numer telefonu” i milczysz, oceniając szybkość i entuzjazm jej reakcji. Nie tłumaczysz się, dlaczego chcesz jej numer, jakbyś robił coś złego. Tak robią niepewni siebie, zbyt mili faceci. Gdy bierzesz numer, to miej również nastawienie kompletnej tajemniczości, jakbyś nigdy nie miał zamiaru go wykorzystać. Kto wie… może to Twój 5 numer tego dnia, a zanim zadzwonisz do tej dziewczyny bardziej spodoba Ci się już któraś z tych pierwszych 4. To oczywiście rzadka sytuacja, ale kobieta powinna się zastanawiać, ile masz opcji w życiu oraz czy i kiedy do niej zadzwonisz. Tak więc powiedzenie np. czegoś takiego: “Podaj mi swój numer telefonu, zadzwonię do Ciebie w poniedziałek i umówimy się na środę na pizzę” byłoby kompletnym zamordowaniem bycia wyzwaniem i tajemnicą dla kobiety oraz zniszczeniem jakiejkolwiek tęsknoty i oczekiwania z jej strony. Taki tekst przeszedłby pod warunkiem, że kobieta się w Tobie zakocha od pierwszej rozmowy i będzie na 100% zainteresowawna, ale zdarza się to bardzo rzadko i najczęściej dziewczyny podczas podawania numeru są dość niepewne, co z tego wyniknie i musisz z nią trochę porandkować, aby mogła się zdecydować. Dlatego cała robota polega na tym, abyś zawsze wyróżniał się od pozostałych “napaleńców” poprzez na przykład to, kiedy do niej zadzwonisz (a nie napiszesz smsa jak większość facetów), jak często będziesz dzwonił, jeśli ona nie odbierze od razu, co powiesz, gdy ona w końcu odbierze, w jaki sposób ustalisz spotkanie… słaby czy pewny siebie? Kobiety zwracają uwagą na to, czy wiemy, co robimy i gdy wyczują zbyt dużą niepewność, to nawet podczas dzwonienia do kobiety, ona może przez źle poprowadzoną rozmową nie chcieć się spotkać. W Video Kursie Konwersacji w bonusowym module nr 6 poświęciłem ponad 50 minut na umiejętność zaczynania i prowdzenia rozmowy z dziewczyną przez telefon aż do ustalenia spotkania. Życzę więlu ekscytujących rozmów telefonicznych z kobietami.
“Pozwól się kobiecie zastanawiać, jaki charakter w ogóle ma wasze spotkanie. Niech się zastanawia, czy to spotkanie koleżeńskie, czy randka i czy w ogóle się jeszcze kiedykolwiek zobaczycie. Ta nieprzewidywalność i niedostępność bardzo pociąga kobiety. Kobiety jak i reszta ludzi nie doceniają tego, co mogą mieć na wygiągnięcie ręki i za darmo.”
Ten punkt jest nieco zadziwijący gdyż każda normalna kobieta/dziewczyna wie jaki charakter ma spotkanie (no chyba że jest głupia) a 2 sprawa to nadmierna tajemniczość również zabija zainteresowanie kobiety/dziewczyny, tak było w moim przypadku no chyba że zrobiłem coś zle.
A co do artykułu naprawde świetny i napewno mi sie przyda bo teraz juz będę mógł wyeliminować kazdy błąd podczas pierwszego spotkania/randki z kobietą.
“Każda normalna kobieta wie, jaki charakter ma spotkanie” – ok. A Twoim zadaniem jest poprzez Twój dystans do całej sytuacji, poczucie humoru, brak poruszania tematu przyszłych spotkań oraz poprzez zabawne droczenie się sprawić, aby dziewczyna nie wiedziała, jaki charakter ma to spotkanie. Zachowywać się tak, abyś poprzez swoje żarty i sposób odpowiadania sprawił, aby to ona Tobie próbowała zaimponować i przekonać Cię do siebie oraz, aby to ona czuła, że nie jesteś jej pewien i chcesz sprawdzić, czy ma ciekawą osobowość. Odwrócić całą sytuację, aby to nie było spotkanie o charakterze: “Jestem kolejnym, który się o Ciebie stara” na sytuację, gdzie kobieta jest zbita z tropu, ponieważ Ty w ogóle nie próbujesz jej imponować ani się jej spodobać, tylko się z nią droczysz, rozmawiasz na luźne tematy i zadajesz niestandardowe pytania. W module 5 “Źródła tematów do rozmowy” przedstawiam 8 potężnych pytań, dzięki którym odkryjesz MASĘ informacji na temat kobiety i obrócisz sytuację tak, aby to ona bardziej się starała zwrócić na siebie Twoją uwage. Polecam!
P.S. Jeśli tajemniczość i bycie wyzwaniem obniży zainteresowanie dziewczyny i będzie się smucić, to znaczy, że jest zakompleksiona i z taką dziewczyną byś się tylko zamęczył, ponieważ przez kolejne lata szukałaby w Tobie poczucia swojej własnej wartoście tekstatmi typu: “Ale ja naprawdę jestem gruba…”
Pawle, mam pytanie, ale coś czuję, że mnie twoja odpowiedź zabije, ale dobra, muszę wiedzieć.
Słuchaj, co jeśli dziewczyna do której dzwonię, pisze mi smsa że nienawidzi (nie lubi ewentualnie) rozmawiać przez telefon, to jej fobia i unika tego jak ognia. Czy wtedy pisanie do niej to też zabójstwo zainteresowania, czy jeszcze jakoś ujdzie jak do niej napiszę ? Czy też może już nie jest mną zainteresowana i coś kombinuje jak się mnie pozbyć ?
moze byc ze posiada taka fobie, lecz co w takiej sytuacji zrobic to hmm chyba pozostaje pisanie sms bo nie widze innego rozsadnego rozwiazania, to nie jest tak ze jak piszesz sms to juz klapa i nigdy nie bedziesz z taka dziewczyna, poprostu bardziej cenne jest dzwonienie ale w tym przypadku to odpada
Dzięki. Właśnie to trochę mnie zaniepokoiło, bo Grzegorz wyraźnie i bardzo naciskał na to żeby do niej dzwonić, ale nie przewidział tego właśnie, że dziewczyna może mieć taką fobię, ale jak ona mówi to specjalnie ? Miszczu, help ! Potrzebna twoja rada !
Jeśli dziewczyna zamiast odebrać Twój telefon, pisze Ci smsa, że ma “fobię” na punkcie rozmowy przez telefon, to oznacza to, że:
1. Jest “konwersacyjnym inwalidą”, który się spina przy byle rozmowie przez telefon – mało prawdopodobne.
2. Ona nie chce z Tobą rozmawiać. Woli sobie popisać smsy, żeby się pocieszyć, że w ogóle jakikolwiek facet się nią zainteresował.
Tu musi być brutalna selekcja Marku – nic na siłę.
Czy chciałbyś być z dziewczyną, która nie potrafi normalnie pogadać przez telefon? Wątpię w ogóle w to, że ona tak się boi.
Czy gdyby Ci się podobała kobieta i zadzwoniłaby do Ciebie, to czy choćby serce miało Ci podskoczyć do samego gardła, a ręce spocić się, że ledwo byś trzymał telefon, ty czy i tak nie odebrałbyś telefonu od kobiety, która Ci się podoba?
W życiu! Zrobiłbyś byś wszystko, żeby z nią pogadać i oczywiście jeszcze kiedyś spotkać. Ta dziewczna pewnie chce tylko Twoich miłych smsów a nie CIEBIE. Ukaraj ją 7 dniami milczenia, a następnie zadzwoń. Następnie, jeśli znowu zrobi to samo, to albo ją olej albo zadzwoń ostatni 3 raz za tydzień.
Jeśli się jej choć minimalnie podobasz to odbierze telefon. Graj według twardych i konkretnych reguł i nie goń na siłę dziewczyn. Nie to nie.
Aby uniknąć takich mało prosperujących numerów telefonu pracuj nad swoim poczuciem humoru i sposobami flirtowania i droczenia się, aby dziewczyny podając Ci numer były podekscytowane i nie mogły się doczekać, aż w końcu do nich zadzwonisz.
Telefon i umówienie spotkania to jest i powinna być “formalność”. Musisz się dobrze “sprzedać” zanim otrzymsz jej numer telefonu. Potem będzie za późno.
może ma chłopaka i dzwonienie jej przeszkadza bo się dowie, swoją drogą z jedną się spotykałem co ani razu do niej nie zadzwoniłem ani ona do mnie po roku ja jej napisałem z 500 smsów a ona mi jak patrze w archiwum ponad 3000. Ale wiesz co, wolałem te smsy bo nie chciałoby mi się z nią gadać, gadała w taki sposób na żywca że ziewałem a głos miała przygnębiający, broniłem się w ten sposób przed tym aby do mnie przypadkiem nie dzwoniła, bo z pewnością popsułaby mi humor. A dlaczego się z nią spotykałem? bo to tyło ciekawe doświadczenie. Po tym wszystkim mogę powiedzieć że smsy są do bani, brak tu autentykacji i emocji, a przecież emocje się pamięta. Choć jak ktoś nie umie przez tel kompletnie gadać to wg mnie taka rozmowa może niepotrzebnie przekreślić nawet 1 randkę jeśli była organizowana przez internet.
Moim zdaniem raczej krótkie spotkanie na herbatce czy kawce,30 – 45 min. rozmowa,przy tym dużo śmiechu,żartów i dystansu do całej sytuacji,zero rozmowy na negatywne czy kontrowersyjne tematy i jeśli wszystko wypadnie dobrze, potem umówić dłuższe spotkanie
No wiecie jest to koleżanka ze szkoły. W szkole nie rozmawialiśmy zbytnio ze sobą tylko cześć, a teraz postanowiłem to zmienić zadzwonić umówić spotkanie i zobaczyć co z tego będzie.
A i dzięki za odpowiedzi na pytanie
Ja mam pewne pytanie, może nie odnośnie pierwszej randki ale tego co dalej robić. Poznałem dziewczyne na jednej z dyskotek(szczerze mówiąc to w takie miejsca za często nie chodzę ale zdarzyło się;)), była akurat zabawa w starych rytmach więc można było potańczyć. Podszedłem do jednej dziewczyny która mi się podobała na parkiecie i zaczęliśmy tańczyć. Ja byłem naprawdę wyluzowny i traktowałem to tylko jako fun. Jednak ona stopniowo zaczeła się bardziej angażować, trzymała mnie za ręcę nawet jak zeszliśmy z parkietu, potem w loży przytulanie i na końcu się pocałowaliśmy ( miałem tego nie robić ale ona podpuściła:))
Paweł, moje pytanie to jak się teraz zachować, czy kontynuować twoją strategię czy coś zmienić?. Aha ona dzisiaj rano, po tej imprezie wysłała mi jeszcze sms. Sam już nie wiem jak się zachować bo podrywając dziewczyny w szkole czy na jakimś kursie to sprawa wygląda prosto a tutaj się trochę skomplikowała, tak mi się wydaje:)
Cześć
Siostra dziewczyny kolegi żeni się w sierpniu i dostałem propozycję od dziewczyny mojego kolegi czy nie poszedłbym z jej kuzynką na wesele jako osoba towarzysząca. Niby wszystko jest ok tylko ta kuzynka ma 29 a ja mam 24 i się zastanawiam czy iść na to wesele ? Wesele jest blisko mojej miejscowości więc problemu nie miałbym z dojazdem. Co byście mi doradzili. Pozdrawiam.
Hej Pawle!!
Chciałbym się zapytać o konkretną sytuację.
Odbyłem spotkanie 1 z dziewczyną było całkiem okej.Wpisała mi swój numer bez problemu.Następnie nie odzywałem się z 4-5 dni.
Generalnie pierwszy telefon (po 1 spotkaniu)- nie ustaliliśmy nic bo się spieszyła gdzieś.Następnie nie odbierała telefonu raz.Więc napisałem do niej, po krótkie rozmowie wyszło, że się spotkamy parę dni później.Dziewczyna odwołuje spotkanie w dzień kiedy mieliśmy się spotkać.Podaje w zasadzie teksty o których często powtarzasz:,,Zgadamy się jakoś później”, ,,Odezwę się jak będę miała czas itp.Takie tam dawanie nadziei.Zachowałem się w miarę okej i pod koniec rozmowy życzyłem jej miłego dnia i pożegnałem.
Teraz pytanie: Czy w takich sytuacjach można po tygodniu JESZCZE RAZ zadzwonić i spróbować bez robienia sobie presji ?
Jestem generalnie świadomy sytuacji, że to W WIĘKSZOŚCI przypadków znaczy NIE-z ust kobiety ale czy np można to ostatni raz sprawdzić ?Dodam że dziewczynie zdążyło się wspomnieć o byłym z 2 razy.Może jest po przejściu i nie jest pewna swego.
Cześć, Paweł zawsze powtarza, że odwołanie spotkania w ostatniej chwili to brak szacunku oraz brak zainteresowania, o tym drugim świadczy też brak podania alternatywnego terminu. Ty byś przecież tak nie zrobił, albo dążył do spotkania w innym dniu. Także lepiej olać taką dziewczynę oszczędzając sobie czasu i nerwów. Pozdro
Dla Twojego własnego doświadczenia możesz sprawdzić. Ja się szybko przekonałem, że nie ma sensu potem drugi raz niczego proponować po odwołanym spotkaniu.