Dlaczego kobiety nie chcą podać numeru i nie przychodzą na spotkania…
Video Kurs Konwersacji Jest Już Dostępny!
Otrzymasz 6 modułów podstawowych:
VIDEO MODUŁ: Wprowadzenie – Fundamenty bycia atrakcyjnym rozmówcą (24 minuty) – 10 sfer życia, które mają wpływ na atrakcyjność Twojej rozmowy.
VIDEO MODUŁ 1: Zaczynanie i rozkręcanie rozmowy (52 minuty) – przykłady rozpoczynania rozmów z obcymi dziewczynami oraz sposoby podtrzymywania interesującej rozmowy przy zapoznaniu dziewczyny jak i na randce.
VIDEO MODUŁ 2: Nigdy więcej “drętwej ciszy”. Co robić, aby nigdy nie kończyły się tematy do rozmowy? (50 minut) – techniki kontrolowania ciszy i “przestojów” w rozmowie oraz wykorzystywanie ich na swoją korzyść.
VIDEO MODUŁ 3: Jak rozśmieszać dziewczynę? (90 minut) – 18 najlepszych technik tworzenia tekstów do flirtowania, droczenia się z dziewczyną i odwracania ról, czyli wszystko co najlepsze, aby rozbawić kobietę.
VIDEO MODUŁ 4: Jak opowiadać historie w interesujący i emocjonujący sposób? (47 minut) – budowanie zaufania i połączenia, aby kobiety podawały Ci swój numer telefonu oraz przychodziły z przyjemnością na kolejne spotkania.
VIDEO MODUŁ 5: Gry słowne i niekończące się ŹRÓDŁA tematów do rozmowy (44 minuty) – kopalnia tematów do rozmowy, nawet gdybyś zapomniał wszystko, co było w tym kursie. Nauczysz się znajdować tematy do rozmowy dosłownie na poczekaniu.
Dodatkowo otrzymasz 2 moduły bonusowe oraz wszystkie materiały dodatkowo w formacie mp3 i pdf:
VIDEO BONUSOWY MODUŁ 6: Jak rozmawiać z dziewczyną przez telefon w swobodny i zabawny sposób (57 minut) – 5 najlepszych metod eliminowania stresu podczas dzwonienia do nowej dziewczyny oraz techniki zaczynania i prowadzenia intrygującej rozmowy przez telefon.
VIDEO BONUSOWY MODUŁ 7: Co odpisywać na sms’a od stałej dziewczyny? (48 minut) – przykłady atrakcyjnych odpowiedzi na sms’y od stałej dziewczyny lub kandydatki na dziewczynę, która jest zainteresowana i szuka kontaktu. 7 zasad tworzenia atrakcyjnych smsów.
BONUS: 9 Map Myśli z każdego modułu w formacie PDF – mapy myśli z każdego modułu, abyś mógł skopiować lub przerobić na swoje te techniki, które zechcesz wykorzystać. Szybko wrócisz do przerobionego materiału.
BONUS: Wszystkie 9 nagrań w formacie MP3 – wygodna forma mp3, której możesz słuchać w autobusie lub w samochodzie, aby zaoszczędzić cenny czas.
Zdobądź swoją kopię na stronie:
{ 28 comments… read them below or add one }
- April 20, 2012 at 16:31
-
Witaj Paweł
Muszę Ci bardzo pogratulować. Twoje porady są ekstra i bardzo się przydają. Od teraz już wiem jak się zachowywać, co robić i co mówić w pewnych sytuacjach. Pisze ”w pewnych sytuacjach” , ponieważ jeszcze wszystkiego nie wiem ale przynajmniej nie zachowuje się już jak ciota. A tak było niestety do tej pory.
Trafiłem tu do ciebie poprzez moją ostatnią porażkę. Oczywiście chodzi o dziewczynę. Jestem drugi raz na takiego typu stronie ale na tej pierwszej długo nie zabalowałem bo tam nic konkretnego nie było tylko jakieś bzdety nic nie wartę. Na twojej stronie jestem już coś koło 3 miesięcy nawet jak nie dłużej. Twoje porady mają tą iskrę i to mi się w nich podoba. Są prawdzie i co najważniejsze działają.
Ufam Ci z wielu powodów ale między innymi że piszesz całą prawdę o kobietach, ich zachowaniu i jak postępować przy ich boku. Osobiście cię niestety nie znam ale wydajesz się odpowiedzialnym gościem, miłym i bym mógł tak wymieniać ale chodzi o to że ktoś inny gdyby miał taką wiedzę to bardzo możliwe że zatrzymał by ją dla siebie tylko a ty zawsze coś nam podrzucisz.
Teraz już rozumiem czemu dziewczyny nie które się tak na mnie patrzą ciągle a kiedyś w głowie miałem myśli typu: Czego ona ode mnie chce ? Dziwnie wyglądam ?
Rozumiem już, że SMS-y zabijają tajemniczość. W związku to kobiecie powinno bardziej zależeć niż mężczyźnie, że to ona powinna nas gonić a nie my ją. Jak zabrać telefon od nowo poznanej kobiety. Jeszcze by coś się znalazło zapewne ale już trochę się rozpisałem
Pozdrawiam Adam - April 20, 2012 at 17:10
-
Witaj Pawle!
Dziękuję Ci za Twoją pomoc przy mojej pracy nad sobą. Chciałem się podzielić z Tobą moim sukcesem. Prawda jest taka, że przez całe życie moje życie towarzyskie było do d… Zawsze byłem zakompleksiony i niepewny siebie. Zawsze miałem zaledwie kilku kumpli, a moje stosunki z dziewczynami można było porównać do Sahary. Ale potem poszedłem na studia. Wydawało mi się, że było pięknie. Stworzyliśmy sporą grupę znajomych, z którą się trzymałem. Jakieś cztery miesiące temu kumpel powiedział mi, że w tym towarzystwie mają mnie za łajzę. Nie długo potem dowiedziałem się, że moja była dziewczyna (rozstaliśmy się kilka lat temu) była ze mną tylko dlatego, że założyła się z kimś, że będzie chodzić z taką c*pą jak ja. Generalnie nie przejąłem się tym, bo dziewczyna wisiała mi już od dłuższego czasu. Co do ekipy, przejrzałem na oczy – ich główną pasją było chlanie tanich trunków. Jestem trochę bardziej ambitny. Cała ta sytuacja była dla mnie kopem w dupsko, żeby zrobić coś ze sobą. Na Twoją stronę trafiłem przez przypadek. To była starsza wersja, w dodatku darmowe poradniki nie chciały się otworzyć. Dlatego szukałem dalej, kupiłem nawet jakąś beznadziejną książkę. Wróciłem do Ciebie, jak tylko pojawiła się nowa wersja strony. Efekt? Od dnia dokładnie 25 listopada od późnych godzin popołudniowych (wtedy uderzyłem ręką w stół i powiedziałem “dosyć tego”) poprawiłem pewność siebie, poznałem sporo nowych ludzi, moje relacje z dziewczynami powoli rozkwitają (ostatnio nawet miałem fajny flirt z dziewczyną z równoległej grupy- gdyby nie Twoje materiały, nie wiedziałbym nawet, że to jest flirt), zadbałem też o wygląd: zrzuciłem kilka kilogramów, nabrałem trochę mięśni. To co osiągnąłem jest dla mnie niesamowitym sukcesem, choć mam jeszcze duużo do zrobienia . Najbardziej pomogły mi materiały o czytaniu zainteresowania dziewczyn i mail o aseksualności. Dzięki.
- April 20, 2012 at 19:53
-
Witam,
Na ta strone trafilem dzieki krytyce jej jednego z pua, krytykowal ja w taki sposob ze az mnie zaciekawilo i postanowilem sprawdzic ^^. Na poczatku po zobaczeniu kilku filmikow stwierdzilem co on kur** pier****, to jest prawie ze odwrotnosc tego co mowia pua, lecz po daniu Ci drugiej szansy przekonalem sie ze to jest jedna z kilku slusznych drog ( jest kilka drog, tak jak pua tez mozna zyc lecz to nie jest dla mnie gdyz ja nie chce i nigdy nie chcialem byc podrywaczem), podoba mi sie tez myslenie Stilla(jesli nie mozna podawac nickow innych to skasuj jego nazwe), ale nie o nim tu mowa, na poczatku mej przygody z “uwodzeniem” ( w sumie nadal to jest poczatek, ale jak dla mnie zrobilem ogromne postepy i moge powiedziec ze jestem z siebie dumny), codziennie staram sie robic to czego sie boje, a po pewnym czasie te sytuacje staja sie normalne np.: kiedys panicznie balem sie wystapien na forum grupy/klasy z jakas praca, a teraz sie zglaszam do takich rzeczy bo po takiej prezentacji czuje jakby mi “skrzydla urosly” i moge robic wszystko w tym momencie (swietne uczucie ), dostalem ogromny “boost” do pewnosci siebie (jestem indywidualista i raczej nie mialem problemow z wyrazaniem swoich czasem skrajnie przeciwnym pogladaow, ale teraz jest jeszcze lepiej i nie boje sie zabrac glosu w jakiejs sprawie, jak chodzilem do LO to sie balem nawet zglaszac zeby cos odpowiedziec -.-).
Zabranie numeru nie jest dla mnie problemem, jeszcze nie spotkalem sie z odmowa, moze dlatego ze nie biore go od kazdej laski bo czasami widze ze to nie ma sensu ( nie dostaje zadnych sygnalow itp) nie do kazdej pozniej dzwonilem gdyz obserwuje ich reakcje podczas zabierania nr i widze ze sa czasami zaskoczone(widze ze nie chcialy by sie spotkac, daja go bez hmmm radosci?) lub poprostu sam nie mam ochoty sie z nimi spotkac ^^, jednak jeszcze nie doszlo do zadnego spotkania bo albo nie odbieraly albo jakies wymowki, mysle ze przez brak zbudowania zaufania poprzez historie itp. dlatego ten temat jest dla mnie bardzo wazny ( nie wiem czy nie najwazniejszy na tym etapie na ktorym teraz jestem), ogolnie bardzo zmienilo sie tez moje spojrzenie na kobiecy wzrok kiedys nie wiedzialem co mam ze soba zrobic jak sie na mnie patrzyly i czesto odwracalem glowe itp, lecz teraz czesto utrzymuje kontakt wzrokowy a jak to jest w klubie to nie czekam tylko podchodze( jeszcze sie nie zdazylo zeby odmowila tanca ), na ulicy wymienie usmiech itp, oczywisice nie zawsze, nie wiem czemu ale czasami cos mnie blokuje (wydaje mi sie ze nie chodzi tu o wyglad kobiety lecz o moje nastawienie, nawet latwiej jest mi utrzyamc kontakt z ladna dziewczyna niz poprostu z mniej ladna tak dla treningu gdyz one sie czesto bardzo szybko pesza^^), duzo rzeczy pominolem ale nie chce aby bylo to zbyt dlugie, pisalem to na spontanie i moze sie to troche kupy nie trzymac, milego czytania ,pozdrawiam i dziekuje za twa prace - April 20, 2012 at 22:28
-
Cześć Paweł.
W moim życiu odkąd czytam Twoje porady zaszły diametralne zmiany. Człowiek chodzący do gimnazjum mało wie, ciągle się dręczy że jakaś dziewczyna go kocha czy nie, zamyka się w sobie gdy mu coś nie wychodzi oraz wiecznie się nad sobą użala. Przynajmniej miałem tak ja, nie wiem jak inni. Twoje porady zacząłem czytać w czasie wakacji pomiędzy 3cią gimnazjum a 1 liceum oraz zacząłem wdrążać je powoli w swoje życie, w wakacje zacząłem więcej spotykać się z koleżankami, kumplami by po prostu obyć się towarzysko, ale prawdziwy rezultat zauważyłem na rozpoczęciu roku szkolnego gdzie nikogo nie znałem a nawiązałem rozmowę z kilkoma osobami przez co było mi raźniej bez żadnych niepotrzebnych stresów i co najważniejsze nauczyciel szukał osoby która wyjdzie na środek sali na rozpoczęciu, nikt się do tego zbytnio nie palił a więc prosto z mostu zgłosiłem się ja. Oczywiście lekki stres był ale z każdą chwilą mniejszy, wyszedłem na środek, powiedziałem co miałem powiedzieć i tyle. Zauważyłem wtedy że dziewczyny z mojej nowej klasy spoglądały na mnie bardziej przychylnym okiem co bardzo mi się spodobało. Postanowiłem wziąć się również za siebie i zacząłem chodzić na siłownie. Jednak dopiero jedna bardzo ważna zmiana w moim wyglądzie zmieniła całą sytuacje w której to koleżanki z klasy zaczęły dotykać mnie, byłem zaskoczony takim działaniem. A tą zmianą jest noszenie eleganckich butów. Również oprócz butów zacząłem chodzić w koszulach (w gimnazjum raczej za nimi nie przepadałem). Co jeszcze zauważyłem? Zacząłem bez obawy zgłaszać się do odpowiedzi by zbudować swoją pewność siebie, mam nad tym na pewno większą kontrolę niż miałem dotychczas. Uważam jednak że gdy zgłosiłem się do prezentacji i ją wygłosiłem (bez czytania z kartki) wtedy moja pewność wzrosła dwa razy. Dzięki Paweł, gdyby nie Ty i Twój blog na którego trafiłem szukając tematów do rozmowy z dziewczyną wolę nie myśleć jak wyglądałoby obecnie moje życie. Tyle się zmieniło ale jednak w miarę jedzenia apetyt rośnie i nadal nie umiem bez stresu zagadywać do nowych dziewczyn oraz prowadzić z nimi ciekawych konwersacji.
Jeszcze raz wielkie dzięki i pozdrawiam,
Michał - April 20, 2012 at 22:43
-
Cześć Paweł,
Od pewnego czasu zastanawiam się nad tymi wszystkimi rzeczami związanymi z kobietami. Częściowo już wcześniej doszedłem z różnych źródeł do tego jakie cechy powinien mieć atrakcyjny dla kobiet facet. Rzeczywiście komedie romantyczne, współczesne wychowanie itp. robią wodę z mózgu. I później trzeba samemu szukać co tak naprawdę działa, korzystając też np. z Twoich materiałów. Twoje rady pozwoliły mi wgłębić się w temat. Wiedziałem już, że facet ma być pewny siebie, dowcipny, ma nie kupować “uczuć” kobiety. Tyle że inne ebooki, artykuły nie wyjaśniały jak to konkretnie wygląda i jak stać się takim gościem. Ty dajesz dużo konkretnych rad i uświadamiasz, że po prostu trzeba stać się atrakcyjnym człowiekiem, mężczyzną, a nie go udawać, bo tak się nie da. Naprawdę trzeba zbudować pewność siebie, posiąść umiejętności itd. Mieć pasje, mieć swoje zajęcia, nie być pieskiem na posyłki dziewczyny, szanować się. Ciekawe jest to, że uczysz nie wyjawiać kobietom uczuć, że to one mają pierwsze to robić i mówisz jak do tego doprowadzić krok po kroku. Co do wpływu na mnie – postanowiłem wziąć się solidnie do pracy, zapisać na kurs językowy, zagadywać do ludzi celem wyrobienia umiejętności towarzyskich (i przeprowadzić ciekawą rozmowę), chodzić w miejsca gdzie będę mógł spotkać wartościowe kobiety i nie tylko. Z niecierpliwością czekam na Twoje kolejne materiały.
Pozdrawiam!
- April 20, 2012 at 23:20
-
Fajne rzeczy, Bardzo ciekawe , zastosuje to w praktyce. Aby tak DALEJ pozdrawiam
- April 21, 2012 at 09:33
-
czy będą jeszcze inne takie filmiki do oglądania????
- April 21, 2012 at 11:14
-
Hej Paweł. Już wiele razy dziękowałem Ci za to co co dla mnie zrobiłeś. Jeszcze rok temu byłem w rozsypce i pływałem w emocjonalnym szambie zanurzając się coraz niżej, byłem bliski dna, a być może nawet go dotknąłem i dlatego miałem siłę żeby się odbić i zmieniać swoje życie na lepsze. Moja transformacja trwa nadal i będzie dalej trwać, bo uważam, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Faktem jest, że nie odrazu Ci uwierzyłem i minęło kilka dobrych miesięcy zanim to przetrawiłem. Ale było warto. Dzięki Tobie dowiedziałem się jak PUA robi nas w ciula. Nie karmię się złudzeniami, że można mieć każdą dziewczynę wyglądajać byle jak i ,że atrakcyjność buduje się na podstawie jakiś sztucznie brzmiących rutyn. Być może komuś PUA pasuje, mi nie. Ale zanim nie natrafiłem na Ciebie to musiałem wierzyć w PUA, bo nie miałem innej alternatywy a byłem tak zfrustrowany, że łapałem się wszystkiego. Wydałem kupę kasy na ich gówniane materiały i nic. Twoje produkty nie są kosztowne a to co tam się znajduje, to same konkrety bez mydlenia oczu i wciskania kitu, jasne intrukcje. Najważniejsze co się od Ciebie dowiedziałem to to, że atrakcyjność nie jest wyborem. Ona albo jest od początku albo jej nie ma wcale i żadne wyuoczne historyjki i teksty tu nie pomogą. Nie przeżywam tego, że jakaś laska nie jest mną zainteresowana, bo widocznie moja morda się jej nie spodobała od początku i tyle. A kiedyś dołowałem siebie non stop, sam sobie wmawiałem, że jestem nieatrakcyjny i napewno nie mogę się podobać kobietom. A tak naprawdę to nieatrakcyjny był mój charaker. Bo byłem, bezjajeczną ciotą, miłym gościem i tamponem emocjonalnym, totalną łajzą. Nie czułem się facetem tylko jakimś chłoptasiem. A nawet jeśli jakaś dziewczyna się mną zainteresowała i spodałem się jej to później wszystko dosłowanie pie*doliłem swoim ciotowatym zachowaniem (swoją drogą nie dziwię się teraz tym dziewczyną, że mnie olewały). Wiem, że nie istnieje coś takiego jak zrobienie z koleżanki dziewczyny albo, że można wrócić do eks i będzie wszystko cacy. Ja nigdy nie lubiłem smsowac, bo wiedzialem, ze to jest na pewien sposob sztuczne, bo w smsach byl fajny flirt, jakies buziaczki, usmieszki a na spotkaniu SZTYWNO !!! Ty mówisz, żeby w ogole nie pisac a dzwonic tylko po to, żeby umawiac spotknia a juz napewno zero pisania na gg, fb, nk itp. To jest strzał w dziesiątkę. Ja zmarnowałem na gg tysiące godzin, tak tak tysiące i jarałem się, że laski ze mną piszą, a spotkań na żywo nie było, żałosne. Tak samo wiem, że nie ma czegoś takiego jak shit testy. Bawi mnie to a zarazem irytuje jak czytam gdzies na necie jak koleś się jara, że laska mu pocisnęła shit testa, ale on był czujny i nie dał się zbić z tropu. WOW gratulację, a prawda jest taka, że laska miała go po prostu w dupię. Również podobają mi się Twoje rady co do tego, żeby spotykać się przez te pierwsze 10-12 spotkań z kobietą sam na sam. Inni ludzie często przeszkadzają i psują, mieszają w głowie dziewczynie tzw. serdeczni przyjaciele i ich super rady. Mam teraz jasność i bardzo mi to leży, że w początkowym etapie znajomości spotkania wyłącznie sam na sam i to jest super. Następna sprawa. Nie mówić kobiecie o uczuciach, nie wyznwać ich, nie prosić o “chodzenie”. Większość ludzi z mojego otoczenia prosiło lub prosi o chodzenie, ja kiedyś też myslałem, że tak trzeba, a przecież to takie takie poniżąjce i wtedy nasza wartość spada. Przestałem gloryfikować kobiety. Kiedyś wkręcałem sobie, że jak dziewczyna jest ładna to musi również mieć piękny charakter. Niestety rzeczywistość wygląda inaczej. Myślę, że to najważniejsze rzeczy, których mnie nauczyłeś, ale pewnie jeszcze sporo rzeczy nie wymieniłem. Najważniejsze, że zmieniło mi się myślenie i mam te wszystkie Twoje porady zakotwiczone w głowie, a co jakiś czas i tak wracam do Twoich materiałów, żeby ciąglę gruntować tą wiedzę. Jestem przekonany, że Twój najnowszy kurs konwersacji to solidne dzieło. Jeszcze raz dzięki. Robisz swietną robotę, mam nadzieje, że będziesz ją robił zawsze. Trzymaj się. Powodzenia.
- April 21, 2012 at 11:22
-
Zapomniałem napisac, że nauczyłeś mnie, że eskalacja dotyku to bzdura i żeby łapy trzymać przy sobie, bo to kobieta ma zainicjować dotyk. Tak jak wspomniałem wyżej, dowiedziałem się od Ciebie tylu rzeczy, że nie sposób za jednym zamachem ich wszystkich wymienić. Hej.
- April 21, 2012 at 20:58
-
Witaj Paweł.
Nie będę się rozpisywał. Twoje artykuły są po prostu zajebiste, wyjaśniłeś mi wiele spraw, i przez to widzę jakim łajzą byłem przez całe życie. I masz racje. Filmy robią z człowieka ciote, a ja od zawsze dużo oglądałem filmów tak samo rodzina. Twoje artykuły czytam od około półtora miesiąca, kupno eboka mam zaplanowane zaraz po tym jak skończy się okres matur bo muszę ostro się uczyć żeby zdać.
Od około roku zmieniam się na lepsze co sie udało, i każdy to zauważył, jednak co do dziewczyn nie potrafiłem nic zmienić, i ciągle sie dziwiłem czemu fajnie się gadało z jakąś dziewczyną na gg, smsy a do spotkania nigdy nie dochodziło. Ty mi wyjaśniłeś wiele błędów jakie popełniałem i tak jak przez ten rok sie zmieniłem , tak przez te półtora miesiąca co czytam twoje artykuły czuje się jak bym zupełnie obcą osobą w stosunku do starego ja. Serio. Taki kopniak. Kiedyś myślałem ze dzięki dziewczynie stanę sie szczęśliwszy, teraz wiem ze muszę być szczęśliwy sam, i taki jestem i jest mi z tym naprawdę super. Nie jestem przystojniakiem, ale czuje sie zajebiście. Doceniłem to co mam. To ze mam pasje, przyjaciół, cele, marzenia i wiele innych. Zaczynam dążyć do tego zeby stać się atrakcyjnym gosciem. Kurde, czego tego nie uczą od dziecka! Mimo iż jeszcze mało wiem i w praktyce nie ćwiczyłem za wiele to wiem ze jak przyjdzie odpowiedni moment to nie zepsuje tego jak kiedyś tzn ze sparaliżuje mnie strach i nawet nie zagadam.Dzieki, pozdrawiam
- April 22, 2012 at 01:10
-
Witaj Pawle,
Natrafiłem zupełnie przez przypadek na to forum zobaczyłem jakiś filmik gdzie koleś pokazywał jak się witać z kobietą, z koleżankami, oczywiście był tam pocałunek w policzek itd. a gdzieś obok był link do twojego filmiku gdzie po oglądnięciu spodobało mi się podejście Twoje do tematu (mam bardzo podobne). Były tam konkrety, a to lubię. Żałuję tylko, że tak późno natrafiłem na te materiały bo dopiero po studiach, tak jak ktoś tu pisze nie rozumiałem tych spojrzeń, nie wiedziałem czego one ode mnie czasami chcą, chciałem zobaczyć oznakę konkretnego zainteresowania Mną, a nie pomoc w czymś tam, notatki, korki . Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak czytać kobiety, te ich gierki, podchody mnie wk…ały, jedno co umiałem to umiałem flirtować, ale kobiety, które mi się podobały były piękne, ale np. strasznie nudne, poważne i na żartach się nie znały . Ostatnio ważna rzecz, w jednym filmiku, którą powiedziałeś była dla mnie, że to facet ma rozkręcać rozmowę i więcej gadać, być bardziej otwartym itd. nie byłem tego do końca pewny , dziwne? wiem , bardziej szukałem w takich kontaktach tego żeby kobiety się też otwierały szukałem tego zainteresowania Mną w rozmowach z kobietami, ale co zauważyłem może to się przyda i innym czytającym, że kobiety generalnie właśnie nie są otwarte i trzeba je trochę rozkręcić, samemu się otworzyć opowiedzieć kilka historii. Najgorsze jest to, że tego kiedyś nie wiedziałem i straciłem mnóstwo czasu gdzie jestem pewny było by zupełnie inaczej bo w moim przypadku ja raczej problemów z poznawaniem kobiet nie miałem, ale raczej z ich zrozumieniem i tej całej gry męsko-damskiej. Dzisiaj wiele rzeczy widzę, inaczej na pewne sprawy patrzę, moja świadomość bardzo ważne słowo dla mnie w tym temacie się poszerzyła, jestem na zupełnie innym poziomie emocjonalnym i mogę działać inaczej dzięki Twojej pracy Pawle. Pozdrawiam
- April 22, 2012 at 01:18
-
Miało być na bloga nie forum, zapomniałem dopisać, że nigdy nie interesowałem się jakąś tematyką PUA, zresztą do tej pory nie wiem co ten skrót oznacza, ale nie obchodzi mnie to !! w ogóle to jest moja pierwsza styczność z tą tematyką i nie ukrywam, że wielu rzeczy bym nie kupił, nie uwierzył, gdybym nie sprawdził.
- April 22, 2012 at 02:10
-
To stary masz ogromne szczęście, że nie wiesz co to PUA. Ja też wiele bym dał, żeby odrazu trafić na blog Pawła i nie zawracać sobie głowy takim shitem jak PUA. Bo trochę stówek pękło na te gówniane materiały, ale no coź po prostu szukałem pomocy i byłem zdesperowany. PUA podkręciło trochę moją pewność siebie i nic więcej. Jedyny plus, że nie siedziałem w tym PUA za długo i w miarę “szybko” dzięki Pawłowi zrozumiałem, że to jedno wielkie bagno. Jeśli ktoś się dobrze czuję jako PUA, to ok, jego sprawa. Są osoby, którym się to podoba a inne po prostu nie mają wyboru, bo nie znają innych sposób i z braku alternatwy muszą robić coś, co nie jest z nimi spójne (tak było w moim przypadku).
- April 22, 2012 at 08:32
-
Ja sie ciesze ze trafilem na PUA na samym poczatku gdyz:
po 1: nie trafilbym tutaj
po 2: lubie poznac wiele sposobow na rozwiazanie jakiejs sprawy a nie tylko jedna sluszna droge i wybrac ta ktora mnie najbardziej odpowiada
po 3: PUA daje pewnosc siebie, lecz tutaj tez sie ja znajdzie
po 4: w srodowisku PUA jest duzo o klubach a tutaj duzo mniej gdyz wg Pawla jest to zle miejsce do poznawania kobiet, ale ja lubie kluby i lubie tam poznawac ludzi wiec czasami wspomagam sie PUAKazdy wybiera to co mu bardziej odpowiada w zyciu, kazdy jest inny i kazdy lubi co innego i ma inne podejscie do wielu rzeczy, jedni lubia PUA inni blog Pawla, jeszcze sa napewno jakies inne sposoby lecz mnie te na ten moment zaspokajaja wystarczajaco, czlowiek cale zycie sie rozwia i kto wie moze kiedys bede potrzebowal jakiegos innego spojrzenia na sprawe lecz nie w tym momencie, a sa jeszcze ludzie ktorzy zyja w nieswiadomosci lecz to jest tez piekne na swoj sposob , mialo to byc krotkie a znow sie troche rozpisalem ^^, poprostu cieszcie sie zyciem pozdrawiam
- April 22, 2012 at 09:49
-
Robert masz rację. Ja tylko przedstawiłem mój punkt widzenia w tej sprawie. Jeżeli lubisz PUA i Ci to leży, czujesz, że to Twoja bajka to OK, moja nie. Faktycznie jeśli ktoś lubi chodzić do klubów to PUA jest pomocne, bo większość kolesi idzie tam i się ślinią na widok lasek i nie wiedzą jak zagadać. W moim przypadku z tych dwóch dróg zdecydowanie wybieram Pawła, bo prawda jest taka, że w wielu sprawach PUA pociska po prostu kit. Jasne, że praktyka jest najważniejsza i najlepiej na sobie sprawdzić. Pewny jestem, że to działa również w drugą stronę i , że wielu osobom może się nie podobać sposób podejścia i porady Pawła. Swoją drogą nie mogę zaprzeczyć, że to dzięki PUA trafiłem na blog Pawła (ale chyba większość tak miała/ma).
- April 22, 2012 at 11:58
-
Mnie kluby i imprezy nie bawią, więc ja ich porywów w klubie stosowaćnie zamierzam. Zresztą jaki to ma sens? Jak nawet przeliże jakiegoś pustaka, czy zaciągnie do łóżka, to co to daje? Widziałem ostatnio filmik Stilla, jak jakąś blondynę zaczął całował na parkiecie. Dla mnie to brak wartości i chcę wierzyć, że nie każda dziewczyna jest jak ta blondi. Czy te sposoby PUA są skuteczne, typu eskalacja dotyku, to nie wiem i nie będę sprawdzał. Jeśli próbowaliście, to będę wdzięczny za odpowiedź jak to wychodziło. Też mi się wydaje, że to może odstraszyć porządną dziewczynę, jak się będzie do niej z łapami startowało. Lepiej jak ona zacznie dotykać za ramię, za kolano, całować w policzek (często tak robią na początku). A te obmacywanki PUA pewnie działają na pijane dajki z klubów, które i tak prawie nikomu nie odmówią.
- April 22, 2012 at 11:50
-
Cześć Paweł
Hmm czego się od Ciebie nauczyłem? Trudno powiedzieć, bo chyba wszystkiego
Na samym początku trochę podstaw nauczyłem się od innego trenera, którego też znasz i popierałeś go, że jest spoko. To UncleUwo. Jednak jego porady zaczynały być trochę zbyt “logiczne”, dawał mało konkretów i nie było już chyba niczego, czemu mógłbym się od niego dowiedzieć nowego.
Na Twoje porady trafiłem chyba przez google, wpisałem “jak poderwać dziewczynę” albo “jak zdobyć dziewczynę” i trafiłem na Twój blog. Obejrzałem kilka filmików, poczytałem pare artykułów i postanowiłem do Ciebie napisać w sprawie mojego problemu z pewną “koleżanką” ze szkoły. Zaproponowałeś rozmowę na Skype i pogadaliśmy. Od tej pory często zadawałem Ci pytania, a Ty zawsze odpisywałeś i pomagałeś mi w moich problemach. Zrozumiałem dzięki Tobie, że KOBIETA to nie jest diament, który będziemy podziwiać całe życie, on tylko na początku ładnie świeci, potem zmienia się w ładne mydło i mydli nam oczy, następnie my inwestujemy w ten diament dużo, a potem zaczynamy dostrzegać, że ten Diament ma drobne ryski, a tak naprawdę jest ich dużo. Trzeba znaleźć sobie taki diament, który będzie dla nas lśnił całe życie, nie tylko wyglądem, ale i charakterem i również my musimy być DIAMENTAMI dla kobiet.
Dzięki Tobie zwiększyłem pewność siebie i już nawet nie potrzebuję dziewczyny do swojego życia. Jestem na tyle twardy i pewny siebie, że nie muszę mieć “swojej dziewczyny”, która będzie mi tracić czas i wypełniać życie.
Teraz nawet widzę, jak kobiety prawią mi komplementy (oczywiście są takie, które mnie dalej nie lubią, ale mam ich W DUPIE i nie będę im okazywał szacunku, ani przejmował się ich ISTNIENIEM i obecnością, same sobie są winne, że tracą szanse z takim facetem jak ja) nie pcham już się w dupe kobietom jak kiedyś, nie prawię im komplementów. Nieraz czuję jak kobieta w myślach mówi “fajnie by było się umówić z Damianem”, a ja i tak nic z tym nie robie, bo po prostu szkoda mi czasu i nie potrzebuję kobiety w swoim życiu.Jednym słowem odmieniłeś moje poglądy na to całe uwodzenie, podrywanie, zdobywanie. Miałem 0% wiedzy, teraz mam z 75% (guru nie jestem, ale chyba wszystkie teorie już znam i mógłbym umówić spotkanie z sukcesem i uniknąć odrzucenia)
Dzięki za to, że mnie wspierasz i pomagasz innym w byciu lepszą wersją samego siebie!
Pozdrawiam,
Damian - April 22, 2012 at 12:29
-
Siemasz. Muszę stwierdzić, że w porównaniu z wieloma innymi (wszystkimi?) materiałami o uwodzeniu, Twoje jako jedyne wydają się… normalne. Od zawsze cały ten ruch PUA wydawał mi się oderwany od rzeczywistości, nieprzystający do niej (ale mający też dużo ciekawych rzeczy, bo guru naprawdę zdołali zauważyć różne ciekawe i prawdziwe reguły rządzące relacjami międzyludzkimi), ale trudno mi było ująć to w słowach. Dzięki Tobie dałem radę zwizualizować sobie (i dokładnie określić) wady różnych metod uwodzenia. Jeden wielki pic na wodę (generalizując). Twoje koncepcje są naprawdę naturalne i rozsądne, unaoczniają jak to naprawdę jest. Szkoda że jesteś w mniejszości, bo czegoś takiego co ty przedstawiasz powinno sie uczyc wszędzie. Gdyby tak było, wszystkim żyłoby się lepiej. Myślę, że w niektórych momentach zbyt ostro i radykalnie przedstawiasz różne sprawy, ale podsumowując moją wypowiedź, powinienes być dużo bardziej doceniany za sprawą swej wiedzy. Dziekuję za to, że dałeś mi możliwość PRAWDZIWEGO spojrzenia na relacje damsko-męskie!
- April 22, 2012 at 16:17
-
Cześć Paweł,
Dobra robota.
Czytam wszystkie twoje materiały i próbuje jakoś swoje życie zmieniać. Chciałbym rozwijać swoje umiejętności towarzyskie, pewności siebie, prowadzenia ciekawych rozmów w różnym gronie (nie tylko wśród pięknych kobiet).
Dlatego jak najwięcej takich materiałów jak ten .
Może masz coś więcej na temat prowadzenia ciekawego życia ? Co robić, gdzie przebywać, na co zwracać uwagę by też później mieć materiał do prowadzenia ciekawych rozmów i opowiadania historii.
Pozdrawiam
- April 22, 2012 at 17:26
-
Pietja troche zle mnie zrozumiales , tez wole ten blog i metody Pawla od PUA lecz chcialem pokazac ze PUA tez ma swoje plusy ( jak wiekszosc rzeczy na swiecie, jak nie wszystkie), a w klubie nie chodzi o “przelizanie jakiegos pustaka” jak ktos tam pisal tylko o dobra zabawe i pua akurat o klubach troche wie i jest to dla mnie pomocne jak ktos nie lubi klubow itp to ok rozumiem to i szanuje kazdy lubi co innego, rozwijajcie sie abyscie byli codziennie lepsza wersja siebie peace
- April 22, 2012 at 20:25
-
Robert uwierz mi, że dobrze Cię zrozumiałem dlatego, przyznałem Ci rację temat PUA w klubach. Może tylko źle ubrałem to w słowa Ja w klubach bywam bardzo rzadko, i dlatego to nie moja bajka. Jeśli ktoś często chodzi do klubów i lubi ten klimat to owszem uważam, że PUA jest pomocne, co zresztą już napisałem wcześniej. Ja o PUA wypowiadam się wyłącznie we własnym imieniu. Wiadomo, że każdy powinien wyrobić sobie sam zdanie na ten temat. Ja swoje wyrobione już mam.
- April 22, 2012 at 17:34
-
Co do filmiku Stilla z blondyna to tez mozna wyciagnac kilka fajnych rzeczy np.: zaczne od nietypowej rzeczy a to jest muzyka w nim zawarta (bardzo przypadla mi do gustu^^), zlapal kontakt wzrokowy z laska to odrazu podbil tanecznym krokiem a nie sie zastanawial co ja jej mam powiedziec?? ;> jaki otwieracz zastosowac?? ;> jaka technike itp? to jest bardzo wazna informacja z tego filmiku, jest ich jeszcze zapewne kilka ale to juz sami wyciagnijcie
- April 22, 2012 at 19:04
-
Hej Paweł
Muszę ci podziękować, ponieważ dzięki twoim materiałom dużo się nauczyłem jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie.
Ale od początku.W pierwszej klasie szkoły średniej byłem normalnym chłopakiem, między kolegami byłem zabawny i dowcipny, ale jeżeli chodzi o obcych ludzi to raczej nie nawiązywałem rozmów, a z dziewczynami to nie wiedziałem jak się do tego zabrać aby zdobyć dziewczynę, ponieważ nigdy nie miałem dziewczyny, ale żeby nie było że jestem totalną łajzą to z koleżankami rozmawiałem ale jakoś tak normalnie np. cześć co tam u ciebie albo jak ci miną dzień.Generalnie byłem podobny do ciebie kiedy jeszcze nie wiedziałeś jak się zachować. I postanowiłem że muszę to zmienić w youtube wklepałem jak poderwać dziewczynę i ukazał mi się gostek z pua z początku oglądałem jego filmiki ale jakoś tak podświadomie czułem że to nie jest to ponieważ on mówił tak jak bym chciał ją uwieść, zaciągnąć w te przysłowiowe krzaki i w…… jednak między tym chłamem znalazłem twój filmiki a po filmiku znalazłem twój blog, i czytając twoją historię, jakim byłeś komikiem między ludźmi, a między dziewczynami że byłeś mało rozmowny to uświadomiłem sobie że jestem taki sam.
Kiedy zobaczyłem twoje gesty i jak wyglądasz to aż mi się nie chciało wierzyć że byłeś taką męską ci.. . I postanowiłem sobie, że będę dożył do takiego poziomu na jakim ty jesteś. Obecnie otwieram się na ludzi, rozmawiam z nimi i widzę efekty że staję się lepszym człowiekiem, także zmienił mi się tok myślenia zamiast myśleć że “ona jest dla mnie za ładna”, to zastanawiam się czy “ona jest równie dowcipna i mądra”. Teraz już wiem czego chcę w życiu, piękną kobietę z którą chce spędzić a nie męczyć resztę swojego życia.
Mógłbym jeszcze wiele pisać co zmieniło się w moim życiu, ale widzę że i tak wyszła mi całkiem potężna epopeja
Jeszcze raz wielkie dzięki i liczę że jeszcze wielu rzeczy się od ciebie dowiem.
Pozdrawiam Wojtek - April 23, 2012 at 12:33
-
Hej,
Jest to przydatna wiedza, jednak przydatna dla tych którzy umieją już trochę uwodzić i wiedzą o co w tym wszystkim chodzi. Opowiadania ciekawych historii może zainteresować kobietę, ale tylko (przeważnie) jeśli czujemy się swobodnie i nie mówimy regułkami (jak z automatu). Chodzi o tą naturalność w mówieniu i nie braniu tego materiału dosłownie do siebie. Bo to nie polega na tym, że jak przesłuchamy tego nagrania to wszystko się nagle odmieni. Ja podchodzę do tego z dystansem i traktuję taki materiał jako pomocniczy. Ostatnimi czasy poczułem duży luz, nie wiem z jakiego powodu. Może zmiana pogody (lato nadchodzi) i przez słońce, albo pokonałem tą swoją barierę stresu poprzez zalecane ćwiczenie robienia przynajmniej jednej rzeczy dziennie której się boimy. Bardzo polecam zagadywanie do obcych, nawet jak ma to być bzdura. Ja np. szedłem z papierosem (nie palcie! bo to złe ) i przez cały dzień nie miałem zapalniczki. Więc zmuszałem się do konwersacji, bo chciałem zapalić. Pytałem się dziewczyn czy mają może zapalniczkę i przy okazji pogadałem chwilkę pytając gdzie można tutaj pójść i co zobaczyć ciekawego (byłem w tamtym miejscu pierwszy raz). W relacji chodzi o tą autentyczność i zero stresu, dlatego zacząłem nie traktować materiałów o uwodzeniu jako bazę. Bazą jestem ja i mój komfort. Zdarzają mi sie sytuacje niezręczne że nie wiem co powiedzieć, ale traktuję to jako nowe doświadczenie i naukę na przyszłość To jest w końcu rozwój. Życze wszystkim dużo luzu i dystansu do siebie
Pozdrawiam
Karol - April 24, 2012 at 16:45
-
Hej Paweł.
Jestem pod wrażeniem twoich artykułów, są naprawde swietne i łatwe do zrozumienia i wcielenia w życie. Tak samo jak ty nie chciałem i nie chcę być pionkiem PUA, a chce stworzyć stały związek. Wszędzie szukąłem rad jak znaleść i utrzymać dziewczynę ale dopiero na tej stronie odszukałem to co chciałm znaleść. Nie jarają mnie jakoś jednonocne przygody z lafiryndami a piekne i mądre kobiety. Jeszcze pół roku temu płakałem po odejściu ex od tamtej pory zmieniłem życie i myslenie o 180stopni i to tez dzięki tobie i tej stronie. Zrozumiałem wiele rzeczy ale za duzo tu wymieniać. - April 25, 2012 at 12:59
-
Witam. Kiedyś byłem totalną łajzą. Nieszanowaną, zakompleksioną cipką, która uważa, że kobietom należy się WSZYSTKO, a my mamy być ich szmatami. Wsystkie dziewczyny które mi się podobały, zlewały mnie na lewo i prawo, a jeżeli jakiejś nie znałem, to nie było mowy, abym do niej zagadał. W końcu zdobyłem dziewczynę. Zakompleksioną, brzydką, grubą, tępą debilkę. Rzuciłem ją, bo była taka okropna, że nie mogłem wytrzymać Następnie zacząłem pisać z pewną niską, czarnowłosą ślicznotką. Po 2 miesiącach pisania (dobrze że nie po po roku, hehe ) zaproponowałem spotkanie. Po 30 minutach byliśmy razem. I wtedy zacząłem wszystko chrzanić. O ile nieświadomie będąc pewnym siebie udało mi się ją zdobyć, to po rozpoczęciu związku znowu wszystko było po staremu i po 2 tygodniach mnie zostawiła. Oczywiście dałem sobie wmówic, że ta miłość była zła, niedoskonała, że to nie moja wina, że za szybko poszło i tak dalej. Pocierpiałem, ale ból w sercu wyleczyła pewna cudowna dziewczyna. Mój ideał. Zakochałem się w niej na amen. “Wyrywając ją” byłem dosyć pewny siebie, potrafiłem dzien po spotkaniu z nią lizać się z inną, co powodowało, że myslała, iż moge mieć każdą i zaczęła myśleć, że to ja jestem boski, a ona taka sobie i na pewno na mnie nie zasługuje, nie mówiąc już o jakiejkolwiek szansie. Po jakimś czasie powiedziałem kocham Cię. Zacząłem coraz intensywniej tracić do tej relacji dystans i z dnia na dzień stawałem się coraz miększą ciotą. Po roku (nie wiem jak ona tyle wytrzymała) usłyszałem nara. Wtedy rozpoczęło się desperackie wpisywanie w google “jak odzyskać dziewczynę”, czego skutkiem było uwikłanie się w pranie mózgu przez ultra cyber hyper mega total uliczno-klubowych idiotów PUA. Zjebało mi to psychikę, a w gruncie rzeczy nic znaczącego w relacjach damsko-męskich nie dało, ponieważ ja nie oczekują ruchania tępych debilek, a znalezienia świetnej dziewczyny. Nie pamiętam jak, ale przez przypadek znalazłem blog Pawła. On, wraz z poradami mailowymi odmienił we mnie wszystko Za co najbardziej Cię Pawle szanuje? Pokazałeś, że kobietę można zdobyć nie jakimiś turbo technikami, ale SAMYM SOBĄ. To jest dla mnie najważniejsze. Trzeba tylko wiedzieć jak z nimi rozmawiać, byc pewnym siebie i prowadzić relację w zdorwy sposób. Moje życie się zmieniło. Wreszcie rozmawiam z kobietami swobdnie. Nie zawsze mam odwagę, ale potrafię podejść do dziewczyny i zagadać. Wczesniej było to dla mnie nie do pomyślenia. Mam kontrolę nad relacjami. Kobiety mnie szanują. Kumple mówią ż ejestem fajniejszy. Jest zajebiście. DZIĘKI. A teraz zabieram się za kupno kursu konwersacji. Pozdrawiam
- December 7, 2012 at 05:30
-
Polecam film “Wściekłe psy”. Tam właśnie tajny agent uczy się opowiadania historii, aby być bardziej wiarygodnym wśród członków gangu.
- December 7, 2012 at 15:46
-
Znakomity. Świetny scenariusz i dobór aktorów trafiony w dychę. Pierwszy i nie wiem czy nie najlepszy film Tarantino. Również polecam wątek, w którym tajniak ruje na blachę historię jak to handlował maryśką .
Dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie, którzy nie oglądają tylko głupawych komedii “rozporkowych”. Pozdrawiam.
Leave a Comment